marcineke Opublikowano 4 Września 2023 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2023 Bardzo mało tematów tutaj na forum związane z pastami polerskimi, trzeba to nadrobić. Od jakiegoś czasu używam past Zvizzer, Ewocar, Rupes i chciałem spróbować Koch Chemie, które są bardzo chwalone. Kiedyś robiłem próbę na Fordzie Mondeo ale szybko wróciłem do Zvizzera. Ostatnio wjechał mi Opel Meriva, miał być One Step na Zvizzer One, ale stan lakieru był katastrofalny.A że auto starej dobrej znajomej więc postanowiłem zrobić je tak żeby wyglądało cudnie. Więc po pełnym przygotowaniu samochodu do korekty, postanowiłem same grubasy zrobić pastą Heavy Cut na mikrofibrze z Royal Pad i już mocno zużytej wełnie od Ewocar.A że było późno więc wziąłem pasek fioletową, na pada i jadę koło drzwi, rys setki.No i rozprowadzenie , po 3-4 przejazdy, dotarcie, powtórka, rozprowadzenie i 3-4 przejazdy i dotarcie, dość tłusto nie czuć ziarna pod maszyną. Myślę sobie no jest dobrze, super się rozprowadza, dociera fajna pasta, ale siła cięcia nie jest zła ale szału nie robi....patrzę na butelkę ....a ja zamiast H9 wziąłem M3 czyli finishową.Ale ona zebrała.... Więc żeby już nie mieszać pastami, postanowiłem całość zrobić Kochem. No to czyszczenie pada i wjeżdżam H9, i szok...lakier matowy, jakbym papierem 3000 jechał , często używam Zvizzer Hc1500, Ewocar Heavy Cut czy Sonax 06/04 i lakier super błyszczący nie był i pastą finishową trzeba było dopolerować, ale żeby wyglądało to tak, dreszczyk emocji, F6 na pomarańczowej gąbce Zvizzer i mamy piękny połysk. Już wiem że się polubimy, Meriva wyszła cudnie, ale to było 3 podejście, poprzednie 2 jakoś mi nie siadło, pewnie zależy od lakieru, w Oplu już wiem że jest super. Następne auto w weekend Mercedes C, też sporbuje Koch Chemie, może się jeszcze bardziej polubimy albo i nie. Wychodzi z tego że nie można mieć jednego systemu, każdy lakier potrzebuje innej pasty i innego pada. Zapraszam do dyskusji użytkowników past Koch. Minusem a może miłym plusem całej operacji jest fakt iż przyjechał do mnie gruz , poobijany z każdej strony, w środku uszkodzony praktycznie każdy element, zderzaki do malowania, a po wyjedzie ode mnie właścicielka wystawiła auto w kosmicznej cenie jakieś 20% drożej niż średnie giełdowe, więc albo jest zachłanna albo stwierdziła że odmłodziłem jej auto o 5 lat... 1
zeea Opublikowano 4 Września 2023 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2023 H9 to była moja pierwsza pastą do cięcia i miło ją wspominam. Po dość długiej przerwie znowu ją kupiłem i troszkę się rozczarowałem. Na gąbce dość mocno mi pyliła. Nie wiem co się stało bo pamiętam, że wcześniej tego nie było, a mimo wszystko wiemy, że to dość tłusta pasta. F6 daje bardzo fajne wykończenie, połysk na czarnym moim zdaniem porównując np. do past 3D i lubię po nią w takich przypadkach sięgać Marka dobrze znana myślę przez wszystkich, jednym podejdzie innym nie z resztą jak ze wszystkim. Gusta i guściki
marcineke Opublikowano 4 Września 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2023 @zeea ja się na początku trochę zraziłem bo tłusta i długo się wypracowuje, a jeszcze po czyszczeniu pada jak go bardzo dobrze nie osuszysz to bardzo mokro i tłusto.Po kilku chwilach pasta matowieje i przysycha. Ale cięcie H9 bajera.
sparco0 Opublikowano 4 Września 2023 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2023 Moja ulubiona pasta to f5, nie pyli, dobra siła cięcia jak i wykończenia i najważniejsze świetnie się dociera, bardzo uniwersalna. Często robię mixy, gdzie dodaje np groszek jakiegoś cutu lub finiszu, w zależności co chce osiągnąć. Mam również antiholo M2 jeszcze prawie całą butle 1l ale ostatnio rzadko sięgam po nią.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się