Ibex Opublikowano 23 Listopada 2021 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2021 Cześć! Nowe auto zakupione - wypadałoby więc je jakoś zabezpieczyć. Jako, że rocznie robię sporo kilometrów, niezależnie od pory roku postanowiłem przetestować powłokę od Gtechniq na zimowych kołach. Felgi nówki, nie widziały jeszcze ulicy, także pracy przy aplikacji było niewiele. Po umyciu dla pewności (ValetPro Bilberry Wheel Cleaner) felgi przetransportowałem do domu i odtłuściłem ADBL Wipe Out. Następnie aplikacja powłoki przy pomocy załączonych płatków. Na zabezpieczenie 4 felg 17" zużyłem około 2/3 buteleczki, nie żałowałem produktu Felgi odleżały sobie przed zamontowaniem na aucie 24h, także powłoka z pewnością utwardzona. Wrażenie po aplikacji? Koła nieco tępawe, nie ma turbo śliskości, możliwe, że to efekt aplikacji na grubo, zobaczymy jak będzie to wyglądało z czasem. Przebieg startowy z dnia założenia kół na auto udokumentowany, także będę mógł kontrolować jak zachowuje się powłoka w stosunku do czasu i przebiegu. EDIT: Dawno mnie na forum nie było, czyżby BBCode przestały działać, czy ja co zrobiłem nie tak? 4
Gardor Opublikowano 23 Listopada 2021 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2021 Fajnie że postanowiłeś zrobić test Dawaj nam znać jak trzyma się powłoka i napisz czym myjesz felgi.
Ibex Opublikowano 28 Listopada 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2021 Pierwsze mycie, po około 400 km. Deszcz, śnieg, warunki typowo jesienno-zimowe. Czyli raczej niełatwe. Felgi przed myciem: Jak widać zbierają mało syfu, powiedziałbym, że przyleganie pyłu z klocków jest prawie zerowe (nie wiem natomiast jakie klocki mam zainstalowane - auto jest nowe). Także, jeśli chodzi o kwestię mniejszego przywierania brudu, samoczyszczenia, to na tą chwilę jestem bardzo zadowolony z Gtechniqa C5. Felgi zostały umyte środkiem od Chemical Guys - Diablo Wheel Gel Wheel Cleaner rozcieńczonym w stosunku 1:3 z wodą destylowaną. Sam środek fajnie się pieni, natomiast mam wrażenie, że trzeba dobrać do niego dobry atomizer, bo standardowy którego używałem do tej pory do chemii typu Vampire, Tar&Glue itp. rozrzedza go podczas samej aplikacji, a produkt sam w sobie wydaje się gęsty i żelowy, natomiast po zaaplikowaniu na felgę przy pomocy atomizera - już nie. Potem do akcji wjechał również pędzelek (tak wiem, jest zmęczony i zużyty, ale czekam na wheel woolies :D). Po spłukaniu felga prezentuje się następująco. Nie były używane żadne deironizery, jedynie Diablo Wheel Gel. Domyły się idealnie, hydro - jest, nie są to może piękne okrąglutkie kropelki jak na lakierze przy Zymolu, ale nie widać nawet cienia tego, żeby coś było nie tak.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się