Skoda Octavia '14 - próba ratowania lakieru

[michal-flk]

Witam,

jestem totalnym amatorem detailingu, ale zapalonym miłośnikiem motoryzacji który chciałby w końcu zadbać o swój samochód, a w przyszłości być może inne. Mój samochód to Skoda Octavia z 2014 roku, samochód od pierwszego właściciela który zostawił po sobie nie lada "bałagan" na lakierze.

To co chciałbym w nim zrobić:

- detailingowe mycie samochodu

- korekta lakieru

- zabezpieczenie woskiem

 

Myślałem o zakupie zestawu:

- pianownica Marolex 3000

- piana ADBL Yeti

- szampon RR Customs

- IronX 500ml

- ADBL Tar&Glue Remover

- glinka Soft99 + Good Stuff Clay Lube

 

Do tego:

- zakup maszyny DA - ADBL Roller 9mm

- Pady (jakie i ile powinienem?)

- Pasta Menzerna 3w1 / zestaw past do pełnej korekty

- szczotka do mycia felg, pędzle do mycia trudno dostępnych miejsc, rękawica, szmatki i ręczniki z mikrofibry 

 

I tutaj pytanie do Was. Jak według Was, specjalistów, powinien wyglądać cały proces. Będę miał dostęp na 1-2 dni do myjki ciśnieniowej (bez pianownicy) oraz miejsca w którym będę mógł wszystko zrobić. Czy powinienem iść w kierunku pierwszej w życiu pełnej korekty, czy lepiej zacząć od one step? Po zakupie maszyny będę miał dostęp do nie potrzebnej, zmatowiałej maski samochodu kolegi na której będę mógł poćwiczyć pracę z maszyną DA.

Poniżej wrzucam zdjęcia samochodu i zbliżeń lakieru + lamp (za to już się zabieram, zestaw kupiony, planuję matowienie papierem wodnym 800-1000-1200-1500-2000-2500 + polerowanie Menzerną 400 i 3000, niestety na wkrętarce... nie mam jeszcze maszyny, do tego pady BOLL żółty i czarny).