PiotrWGM Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Witam, użytkownikiem forum jestem od niedawna, mimo to chciałbym zaprezentować Wam swój pierwszy test autokosmetyku którym będzie Amway Silicone Glaze. Powyższego glaze'u nie zakupiłem świadomie dostałem go jakiś rok temu od mamy która zamawiała też inne produkty tej firmy ( generlanie całej tej sekty nie polecam ). Ale przejdźmy do testu. Produkt nakłada się łatwo nie miałem zadnych problemów a jestem laikiem w sprawach detailingu. Polerowanie także duży plus jeżeli nie przesadzimy z ilością. Cena 42zł. Kropelkowanie do Waszej oceny ja nie mam doświadczenia z podobnymi produktami także się nie wypowiadam. Jak z trwałością to się okaże, na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć że znika po myciu aktywną pianą (w dość dużym stężeniu). Produkt nałożyłem dziś, zdjęcia kropelkowania będę dodawał po każdym myciu. Aha dodam ,że produkt nakładałem (tylko jedną warstwę) na czysty, suchy lakier, w żaden sposób nie przygotowywałem powierzchni, nie było glinki czy nawet cleanera Proszę o ocenę mojego testu gdyż robię to pierwszy raz i bardzo chętnie posłucham konstruktywnej krytyki
Gość Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Poczekajmy do pierwszego mycia szamponem. krople jak krople, wyglądają całkiem. Zobacz jak kurz przyciąga. Mam przeczucie, że rewelacji nie będzie. Etykieta jest mi znana z pamięci. A możesz zdjęcie kontretykiety wrzucić? Poczytamy. Tu nie ma za co krytykować Ciebie tylko szuwaks, i to po jakimś czasie. i jeśli na to zasłuży. Może ktoś już wcześnie użył i coś napisze...
Dystrybutor m.k. Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Pozdrawiam sąsiada z miasteczka obok Sam chciałem to kupić na próbę, bo w przeciwieństwie do Ciebie ja ich produkty (chemia domowa) uważam za dobre (w latach 90' tańszej i lepszej od niemieckiej nie było u nas, a i teraz są w wielu dziedzinach lepsi). Dlatego pomyślałem, że jak zrobili coś do samochodów, to też powinno być dobre. dlaczego nie widać miniatur? Spróbuj wkleić to tak: Tylko czy ten preparat jest takim sealantem czy raczej odżywką i na to jeszcze wosk/sealant? *Porawiłem post - teraz widać zdjęcia. Przycisnąłeś niepotrzebnie "Code" (CleanerFreak)
PiotrWGM Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Hm co do samych produktów to nic im nie mogę zarzucić. denerwował mnie sposób sprzedaży, wręcz zmuszania do zakupu jakiś produktów. Co do preparatu to jest to chyba typowa odżywka-glaze wypadałoby rzucić na to jeszcze jakiś konkretniejszy wosk, którego na dzień dzisiejszy nie posiadam więc lepszy rydz jak nic, nałożyłem tylko to. Czyli jak, kropelkowanie znośne? Zaraz postaram się dorzucić zdjęcie etykiety z opisem nakładania i składem. W jaki sposób sprawdzić, jak przyciąga kurz? Pozdrawiam Piotr m.k Dzięki za radę w sprawie zdjęć
Gibon86 Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Kurde, ja w firmie mam chyba z 10 pustych opakowań tego poustawianych na szafce dla ozdoby Z tego co pamiętam to w tej formie Amway jest na rynku żeby nie skłamac z 10 lat to minimum. Mamy myjnie od 96 roku i mam wrażenie że od początku mieliśmy taki środek. Co do efektu to powiem ze całkiem fajny ale ostatnio znalazłem taki zielony wosk tzn 4 opakowania lekko już zakurzone (raczej jakiś tani), i z tego co pamiętam najlepiej jego wspominam z tych tańszych. Jutro napiszę jak się nazywa bo nie pamiętam. Wogóle ostatnio odkryłem jakieś stare i zapomniane woski min 12 lat także powstawiam jutro fotki
toka Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Ulotka informacyjna SILICONE GLAZE : to doskonały preparat do konserwacji karoserii samochodu. Jest to mieszanina środków czyszczących, polerujących i ochronnych na bazie polimerów silikonowych. Czyści i poleruje karoserię samochodu, nie niszcząc lakieru. Mikroskopijne cząsteczki emulsji delikatnie usuwają warstwę brudu, kurzu i starą pastę. SILICONE GLAZE poleruje i utrzymuje połysk samochodu. Jest to idealny preparat także do karoserii w nowych samochodach. Sam używałem od wielu lat ten produkt wraz z szamponem car wash Amway`a i byłem z niego bardzo zadowolony
piotres Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Kurde, ja w firmie mam chyba z 10 pustych opakowań tego poustawianych na szafce dla ozdoby Z tego co pamiętam to w tej formie Amway jest na rynku żeby nie skłamac z 10 lat to minimum. Mamy myjnie od 96 roku i mam wrażenie że od początku mieliśmy taki środek. Co do efektu to powiem ze całkiem fajny ale ostatnio znalazłem taki zielony wosk tzn 4 opakowania lekko już zakurzone (raczej jakiś tani), i z tego co pamiętam najlepiej jego wspominam z tych tańszych. Jutro napiszę jak się nazywa bo nie pamiętam. Wogóle ostatnio odkryłem jakieś stare i zapomniane woski min 12 lat także powstawiam jutro fotki Pamietam jak z mama kiedys zaszalelismy przy myciu naszego Poloneza (mialem wtedy z 10 czy 11 lat) i wlasnie pojechalismy go Amwayem Silicone Glaze. Efekt pamietam ze byl . A tak na serio to pamietam ze uzywalismy go co jakich czas, w koncu chyba cala butelka poszla. To byl 96r, gora 97rok. Tyle wiec jest napewno czasu tez srodek na rynku.
PiotrWGM Opublikowano 9 Maja 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2010 Niestety dopiero dziś umyłem samochód(brak czasu-matura), po produkcie ani śladu ale to przecież ponad miesiąc więc nie spodziewałem się rewelacji biorąc pod uwagę ,że to tylko odżykwa-glaze której zadaniem nie jest długotrwała ochrona dodam ,że samochód od dłuższego czasu był bardzo brudny co na pewno miało wpływ na "powłokę" przez ten miesiąc myślę ,że spokojnie przejechał ponad 2 tysiące km. Pozdrawiam
Gość Opublikowano 14 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2010 Witam - co do Amway Silicone Glaze - używam go od kilku lat - rewelacja za niewielkie pieniądze. Mam Karchera - na wiosnę myję samochód aktywną pianą - potem wycieram do sucha nakładam na zimny lakier Silicone - czekam z pół godziny i poleruję bawełnianą szmatką. Efekt super - woda podczas deszczu z całego dachu spływa przy pierwszym hamowaniu. Uważać trzeba na czarne plastiki - pozostaje biały nalot. Samochód myje potem przez pół roku bez szamponu - Karcher, woda , gąbka i co 5-6 tygodni nowa warstwa. Na Golfa mycie plus pasta zajmowało mi ok 90 minut - teraz mam paska więc trochę więcej.
uri90 Opublikowano 15 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2010 Samochód myje potem przez pół roku bez szamponu - Karcher, woda , gąbka i co 5-6 tygodni nowa warstwa.
fonnes Opublikowano 15 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2010 Samochód myje potem przez pół roku bez szamponu - Karcher, woda , gąbka i co 5-6 tygodni nowa warstwa. A ja manio, możesz zapodać foty lakieru na Twoim aucie w świetle słonecznym i dobrej rozdzielczości???? (zbliżenia na panele)
Gość Opublikowano 15 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2010 Golf sprzedany ale naprawdę produkt polecam. Na tym zdjęciu auto jest umyte jak pisałem szamponem i na to nałożona warstwa Silicone Glaze - do polerowania używam bawełnianych pieluch. Jak wiatr zawieje szmatka zjeżdża po lakierze jest taki śliski - zdjęcie jest zrobione 21 marca br
fonnes Opublikowano 16 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2010 manio, na zdjęciu, które wrzuciłeś, nie widać jak rzeczywiście wygląda lakier po Twoich "zabiegach pielęgnacyjnych". Auto wygląda po prostu czyste, jak prawie każde po umyciu. Powiem tak - mimo Twoich entuzjastycznych opinii o Amway Silicone Glaze, na tym forum zwolenników tego produktu i naśladowców Twojego sposobu pielęgnacji lakieru raczej nie znajdziesz Przejrzyj dział: http://forum.kosmetykaaut.pl/viewforum.php?f=9 pooglądaj zdjęcia, a później przyjrzyj się lakierowi na swoim aucie - może zrozumiesz co mam na myśli.
Gość Opublikowano 16 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2010 Ale ja ich wcale nie szukam -po prostu wypowiedziałem się na temat środka o którym mowa - moja opinia - cena w stosunku do efektu jest ok. Zgadzam się , nie sztuką jest doprowadzić do błysku lakier z samochodu co wyjechał z salonu - ale sztuką jest doprowadzenie lakieru z kilkuletnią historią do lustra. Jednak nie każdego stać na to aby na kosmetyki do samochodu wywalić kilkaset złotych na początek - jak nie ponad tysiąc. Ja do Golfa stosowałem Silicone i opinii nie zmienię bo z środków za 38 zł chyba nic lepszego nie znajdziesz. A z drugiej strony = każdy ma swoją opinię. Mycie samochodu z szamponem z jakimiś woskami też mija się z celem gdyż wosk siada również na szyby, mycie agresywną chemią czy nie wymywa wosków i innych środków nałożonych? Ja myję samochód pod bieżącą wodą - mam w domu hydrofor mogę sobie na to pozwolić i powiem Ci, że szkodą że Golf jest sprzedany bo zobaczylibyście lakier w 7 letnim samochodzie nie mytym w myjni tylko pod domem. Więc jak piszę nie szukam naśladowców tylko po prostu każdy na tym forum wypowie się o swoim sposobie pielęgnacji i to będzie najbardziej realne a nie zachwalanie produktu którego nawet się w ręce nie miało a o stosowaniu nawet nie wspominając. Nie chcę nikogo urazić bo nie o to mi chodzi - ale bądźmy realistami. Pozdrawiam
uri90 Opublikowano 16 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2010 tutaj nie chodzi nam o stosowanie tańszych czy droższych produktów bo każdy stosuje to na co go stać ale żeby myć auto bez szamponu??? myłeś się kiedyś pod prysznicem nie używając żelu do kąpieli lub chociaż mydła?? tylko po to żeby zaoszczędzić?? i przy myciu samochodu nie mówimy tu o stosowaniu agresywnej chemii tylko szamponu który nie usunie wosku al co najwazniejsze usunie zabrudzenia i NADA POŚLIZG gąbce czy rękawicy... czeka cię długa lektura forum
PiotrWGM Opublikowano 20 Maja 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2010 Kolejna uwaga co do trwałości SILICONE GLAZE, produkt nałożyłem ponownie na część samochodu 8 maja br. z tym ,że zastosowałem 2 warstwy, do dziś pięknie kropelkuje, także nie jest taki zły
uri90 Opublikowano 20 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2010 to niecałe dwa tygodnie..... więc to nie jest jakiś wyczyn, tym bardziej że nawet nie umyłeś auta od tego czasu
Dystrybutor m.k. Opublikowano 20 Maja 2010 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2010 PiotrWGM, chętnie któregoś dnia bym podjechał do Ciebie i jeśli jest taka możliwość nałożył na maskę #476, PB EX-P i właśnie Amway od Ciebie. Byłoby jakieś miarodajne porównanie jeśli chodzi o trwałość.
PiotrWGM Opublikowano 21 Maja 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2010 OK spoko nie ma problemu. Skąd jesteś? Proponuję zgadać się via gg. Moje 4711158 Pozdrawiam
toka Opublikowano 28 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2010 Silicone Glaze Amway stosowałem przez pare dobrych lat i moge powiedzieć że według mnie jest to taki sam produkt jak Cleaner Wax firmy Meguiars, z trochę większą przewagą Megsa
Moderator rychu Opublikowano 28 Maja 2010 Moderator Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2010 Ostatnio ojciec tego szukał w szafie ale chyba w zeszłym roku go wyrzuciłem - miał pewnie z kilkanaście lat. Amway wiecznie żywy jak Plastmal normalnie
Dystrybutor m.k. Opublikowano 29 Maja 2010 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2010 Dzięki uprzejmości PiotrWGM, nałożyłem ten środek na 1/3 maski 25.05.2010r. Na pozostałe dwie części poszło #476 i EX-P. Tego samego dnia po nałożeniu kropelkowały wszystkie jak głupie, ale najbardziej EX-P i Amway. Za kilka dni i po myciu zrobię fotki i relację. BTW. Amway pachnie jak pasta "polerska" W5, taką chemią mało przyjemną. A nakłada się go identycznie jak EX-P i ściera też tak samo.
Prezes Opublikowano 29 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2010 Jestem bardzo ciekaw testu, gdyż wybrałem dla swoich "dziewczynek" właśnie EX-P Swoją drogą, to widzę, że mieszkamy w tej samej okolicy... zawsze miło razem popracować
kaarolek1 Opublikowano 6 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2011 Czy te mleczko można nakładać polerką i jak?Czy lepiej ręcznie?
Gówniash Opublikowano 23 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2011 Ja również posiadam ten środek właśnie z jakiś starych zapasów ojca. Sam domyśliłem się, iż jest to produkt typu wszystko w jednym (mam łeb ) Używałem go w miarę regularnie na poprzednim samochodzie ojca - czarny fiat punto (akryl bez bezbarwnego). Wtedy jeszcze praktycznie nic nie wiedziałem na temat detailingu, więc po myciu od razu amway i ogień. Efekt był, przyciemniało lakier, dodatkowo mikrofibra, którą nakładałem była "brudna" tak więc właściwości czyszczące ma na pewno. Właściwości ścierne - raczej minimalne, gdyż rysek, nawet najdrobniejszych nie usuwa (mowa o nakładaniu ręcznym). Po całym zabiegu lakier był bardzo gładki - typowo jak po wosku. Kropelkowanie - nie wiedziałem wtedy co to, więc nie powiem. Trwałość - jak pamiętam auto było co 2 tygodnie myte na myjni bezdotykowej samoobsługowej, jak było ciepło wycierane do sucha, jak zimniej to nie. Efekt po każdym myciu był gorszy, po 3 nie było już śladu po produkcie - lakier wrócił do pierwotnego stanu i wyglądu, toteż co 3 mycie powtarzałem procedurę. Zakładając mycie co 2 tygodnie daje to nam 6 tygodni. Moim zdaniem dobry środek, choć nie mam porównania np. z cleaner wax. Butlę mam do tej pory, co jakiś czas używam na kolejnym aucie ojca (błękitna bardzo jasna fiesta), z tym, że już nie regularnie, bo nie mam za bardzo na to czasu, a ojciec sam nic nie zrobi (mycie, odkurzanie) ... no i jest jak jest Jak zużyję, 2 raz już pewnie nie kupię, gdyż moja armia produktów stale rośnie Jednak dla początkujących, małowymagających, używających na codzień auta osób, które nie mają zbytnio czasu na "głaskanie" fury po każdym myciu - polecam, w końcu "lepszy rydz niż nic", zwłaszcza, że te 500 ml wystarczy chyba na 2-3 lata, tak więc koszty znikome.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się