Cześć,
4 lutego wraz z pomocą uczestników szkolenia w mojej firmie zabezpieczyliśmy mój pojazd różnymi powłokami ochronnymi (głównie w celach testowych).
Szyba czołowa: 3 warstwy Gtechniq G1 z wcześniejszym polerowaniem szyby Ceri Glassem.
Reflektory przednie, halogeny, grill, kratka zderzaka, plastiki przy lusterkach oraz lampy tył: CarPro Dlux
Lewy bok pojazdu: Cquartz UK na cleanerze dedykowanym pod powłoki
Prawy bok pojazdu: Max Protect UNC-R po IPIE
Maska: Crystal Serum Light + EXOv3 + EXOv3 na cleanerze pod powłoki
Dach: Crystal Serum Light + EXOv3 po IPIE
Klapa tył: Crystal Serum Light + EXOv3 + EXOv3 po IPIE
Lewa przednia alufelga: CarPro Dlux
Przebieg pojazdu na dzień aplikacji: 68 000km.
Wczoraj odbyło się pierwsze mycie, a raczej spłukiwanie zwykłą wodą na bezdotyku BP. Auto zdążyło się już mocno ubrudzić, bo jest ciągle jezdne, a warunki na drodze są jakie są.
Z pierwszych obserwacji:
Cquartz UK - zwykłą wodą usunąłem 90% zabrudzeń z białego pojazdu, gdzie na prawym boku zabezpieczonym UNC-Rem zostało dużo więcej brudu w postaci filmu...
Klapa, dach oraz maska spłukane bez zarzutu.
Przednia lewa alufelga zabezpieczona DLUXem ubrudziła się tak samo jak pozostałe i domyła się tak samo jak pozostałe (niezabezpieczone).
Elementy z tworzywa sztucznego oraz lampy kropelkowały bardzo fajnie, ale to co mi się najbardziej podoba to "wieczne przyciemnienie".