Hej. Chciałbym Wam dziś przedstawić produkt marki @Deturner. Chodzi o ich szampon SHAMPOO SPRAYER sprzedawany w pół litrowych butelkach z dołączonym spryskiwaczem dzięki czemu szampon podłączony pod wąż z wodą można aplikować na karoserię jak pianę. Oczywiście to nie ta konsystencja ale wiecie o co mi chodzi
Ja dzięki uprzejmości firmy @Deturner dostałem probkę szamponu którą musiałem spożytkować w normalny sposób, bo pistoleciku z pojemniczkiem jak @Domel się jeszcze nie dorobiłem. Dlatego przygotowanie wiaderka odmierzenie ile jest tego szamponu (wyszło ok 45ml) dodanie do tego około 9l wody i do mycia
Na tym etapie mogę napisać, że mega intensywny zapach grapefruita, co bardzo mi odpowiada, ale też mega gęstość produktu. Mam obawy czy ten opryskiwacz będzie w stanie wyciągnąć go z butli bo jest na prawdę gęsty. Chyba, że temperarura ok 13* tak na niego działa bo kosmetyki trzymam w ogrzewanej piwnicy. Tak czy siak malutką buteleczkę przepłukałem wodą, miarkę również i gra gitara. Przystępujemy do mycia.
Do mycia wykorzystałem washpada z ali. Fajnie oddawał szampon i przy wyciśnięciu dobrze pienił. Obleciałem całe auto co zajęło mi kilka minut i sprawa przy 1-2 stopniach na plusie wygląda tak:
Zapach unosi się dookoła auta szampon fajnie przywiera do karoserii i nie wysycha (przynajmniej przy tej temperaturze). Poślizg na dobrym poziomie ale spotkałem już bardziej "śliskie" szampony. Poślizg mogę ocenić na 4/5. Cała reszta też na plus.
Przeszedłem do wypłukiwania i miłe zaskoczenie. Dodam, że na aucie "leży" petes nakładany w sierpniu. Czyli już go praktycznie nie ma no ale coś tam woda się rozchodzi... całkowitej tafli nie ma. W każdym razie przy wypłukiwaniu widać, że woda jest od razu odprowadzana a wosk nie jest przytkany tak jak przy innych szamponach gdzie przy wypłukiwaniu jest po prostu tafla a hydrofobowość wraca po jakimś czasie.
Teraz zostało już tylko auto osuszyć
Małe podumowanie z mojej strony.
Fajny szampon o super zapachu grapefruita. Niezła śliskość na lakierze. Długo na nim siedzi, nie przysychając. Mega łatwe wypłukiwanie i nie zatyka wosków. Cena 60zł to już wam zostawiam do oceny. Chętnie obejrzę test gdzie ktoś użyje szamponu z dołączonym spryskiwaczem. Ciekaw jestem wydajności przy takim sposobie aplikacji. Można go oczywiście używać "normalnie" i wtedy nie ma mu nic do zarzucenia Ja na pewno sięgnę po pełny produkt.