Znajdź zawartość

Witam. Długo czekałem żeby spełnić swoje marzenie - docelowo miało być a8 d4 ale patrząc na wszystkie koszty z tym związane stwierdziłem że to za drogi interes i muszę zmniejszyć swoje wymagania. Kilka aut ogladalem - większość miała kręcony przebieg i były tak zmęczone życiem że szkoda było nawet sobie gitary zawracać. Niemniej jednak przed świętami wielkanocnymi ukazało się ogłoszenie i auto mimo kilku wad zdecydowałem się zakupić. Oto ona - a8 d3 3.0 tdi, drugi lift. Auto ma zmieniony grill oraz oklejone elementy czarna folia dzięki czemu wygląda kozacko. Dla mnie to typowe drugie auto bo na codzień męczę Forda Focusa. Ten ma służyć do kościoła i w dalsze wypady Auto miało przed zakupem robioną korektę lakieru i wyszło to całkiem nieźle więc trochę mi skróciło czas pracy nad nim. Produkty które użyłem to : - adbl yeti - adbl apc - tezi krwawa felga - adbl tar and glue - szampon neoxal 737 - neoxal primer - gyeon cancoat - cartec płyn do szyb - Rain x niewidzialna wycieraczka - pady NAT ( czerwone ) - car pro pearl - różne mikrofibry - pędzelki workstuffa - mikrofibry workstuffa Pewnie i czymś jeszcze zapomniałem Brakło mi zdjęć z odsmalania.. gdzieś umknęło. Czas prac 7 godzin. Lets go! Wstepnie auto spłukałem wodą, a później użyłem jako prewasha adbl yeti.. Kilka razy już powtarzałem, że u mnie ten produkt się nie pieni.. I teraz było tak samo. Dobrze, że została mi może setka to kiedyś do czegoś innego wykorzystam Na zdjęciach widać jeszcze dogorywający ABDL QD1. Kiedyś psiknąłem przy którymś myciu Nowy nabytek do szybkiego ogarnięcia samochodu Więcej żeberek się nie dało.... Przy okazji "działania" piany wkoczyłem adbl apc 1:10 na detale Po spłukaniu piany , stworzyłem szampon do mycia felg z resztek szamponów co mi pozostawały = adbl yeti, snow foarm, 4 detalier kwaśny.. Piana wyszła obłędna CarPro Pearl jeszcze dzielnie się trzymał na oponach jak widać, od ogarnięcia felg minęło może tydzień Ogółem właśnie w zeszłym tygodniu zabrałem się za felgi.. Użyłem Excede UWC w proporcji 1:4. Felgi nie były mocno zajechane więc tu tylko odświeżenie miało miejsce. Obskoczyłem 4 felgi i dopiero spłukiwałem, bo piana zacnie się trzymała. Na samych felgach leży Fusso 99 12m. Na całe auto wskoczyła tenzi krwawa felga oraz adbl t&g. ( z t&g brak fotek ). Tenzi też nie miało wiele do roboty Teraz mycie na dwa wiadra.. Chciałem podziękować @NEOXAL EUROPE za dostarczenie próbki ich szamponu. Ostatnio niezły hype był na niego stąd pytanie do Grzegorza czy przy zakupie primera nie dorzuciłby mi próbki szamponu - bez najmniejszego problemu. Co do samego szamponu to dałem 100ml na 10l wody. Mega zajebiaszczy zapach, piana taka sobie. NIemniej jednak zrobił robotę i jeszcze bardziej odetkał dogorewające ADBL QD. Dla mnie szapon bombastik. Jak wykorzystam wszystko co mam, to na pewno zakupię literek Niezastąpiona rękawica Meiguarsa Przerwa na łyk coli i jedziemy dalej. Osuszanie dwoma ręcznikami puffy dryer. Na a8 zdecydowanie za mało. To kawał samochodu i tu zdecydowanie przydałby się jeszcze jeden. Taaka pozostałość po ptasim guano.. Zabrałęm się za wnęki. Tego użyłem APC od ADBL oraz pozostałości szaponu nexoal. Taki mix. Maczałem w neoxalu, później APC na pędzel i progi. Po zakończeniu wymywałem pędzel w wodzie, a wnęki mokrą, a następnie suchą mikrofibra. Zaślepka jest ale ma urwane ząbki i muszę to jakoś ogarnąć, póki co nie było czasu Wnęki oraz progi zabezpieczyłem Sonaxem BSD. Produkt fajny ale dla mnie aplikator beznadziejny.. Dawał mocny strumień zamiast mgiełki. Na wszystkie szyby wleciał Cartec Schriebien coś tam:P Szyby były domyte toteż pierwszy raz postanowiłem zaaplikować NW. Całkiem nieźle mi to poszło. Niewielka ilość na aplikator, chwila na odpraowanie i doschnięcie i później docieranie.. Szyby ogarnięte, wnęki też to teraz pora przejść do lakieru. Również mocno hajpowany Neoxal Primer. Produkt fajny, zeszło mi go może do górnej etykiety. Mega wydajny. Miałem aplikować go maszynowo jednak brakło prądu. Nie zastanawiałęm się długo i zaatakowałęm ręcznie ;). Namachałęm się niemiłosniernie. Na całe auto zeszło mi trochę ponad 60minut. Czy to źle czy nie? NIe wiem. Aha i produkt zajebiście łatwo się dociera. Nie było kompletnie żadnego problemu. Robiłem cały element, i dopiero później docierałem. Bajka. Na pół maski tyle - było napisane, żeby nakładać aplikatorem do wosku ale nie miałem takiego więc szybka imrowizacja i włala! Tyle zebrał z maski i błotników. Najs Prąd ożył... Ale tylko na 10min. Zdążyłem zrobić dach ;D Zdecydowanie produkt lubi maszynowe nakładanie. Też improwizacja..;) Na primerze napisane jest żeby odczekać godzię przed aplikacją powłoki. Akurat tyle zeszło mi na całe auto więc nie było miejsca na czekanie. Tu zdecydowanie byłem ciekaw jak taka kominacja się sprawdzi. Gyeon Cancoat. Aplikowałem przy pomocy aplikatora do powłok. 2 psiknięcia i rozsmarowywanko. Nieźle przyciemnia Idealny do grilla Na sam koniec car pro pearl. Finito. Wcześniej nie mogłęm wyjechać bo padało a instukcja zaleca aby przez pierwsze 12h nie było kontaktu z wodą. Dodatkowo po 2h zaaplikowałem drugą warstwę gyeona , tym razem już nie z aplikatora, a z mikrofibry. Wyszło faaaaaaaaaaaajnie. Auto fajnie odżyło. Ciekawe ile wytrzyma takie połączenie neoxala primera + gyeon. Dzięki i pozdro!!