Cześć, w moim BMW e36 mam dość dziwny problem. Zakupiłem sobie zestaw Colourlock strong cleaner + odżywka versiegelung, pierwsze czyszczenie spoko, zebrało sporo brudu, skóry od razu inne w dotyku i wyglądzie, pod koniec pierwszego podejścia nie udało mi się tego doczyścić w 100% ale czas gonił to musiałem odpuścić. Drugie podejście, mniej syfu lecz pod koniec nadal nie było czystej mikrofibry (czarny osad na mikrofibrze bo takiego koloru są też skóry). Efekt jest w porządku ale nie da się tego doczyścić tak, żeby po przetarciu mikrofibra była czysta , zużyłem już całe 250ml strong cleanera i łącznie może z 6 godzin szorowania a nadal po przetarciu fibra ma jakby taki czarny osad. Moim zdaniem ktoś regenerował/farbował skóry a efekt jest taki, że ja teraz muszę sie denerwować Macie na to jakis sposób żeby to ogarnąć? Całe szczęście gdy skóry są suche nie barwią ubrań ani mikrofibry. Za jakiekolwiek sugestie będę wdzięczny, nie winił bym też Colourlocka bo na kierownicy i podłokietniku nie ma tego problemu (tam już pewnie magikom nie chciało się smarować ich cudownym preparatem).