Dziś krótki teścik Blend Brothers Softie i Cuddler.
Pacjentem są skóry w Lexusie NX
Na pierwszy rzut oka - czyściutkie.
Robimy sobie fragmencik:
Do czyszczenia używam sratch padzika z AutomotiveCare.pl + pianowniczki
I jedziemy z koksem.
https://streamable.com/7vqz0n
Padzik zrobił się szarawy. Kilka ruchów, zebranie nagaru i efekt końcowy:
https://streamable.com/yqxp52
Cały fotel zajął kilka minut. Praca lekka, łatwa i przyjemna. Zapach nie wyczuwalny. Fajna pianka na padziku.
Zagłówek:
Podsumowując: praca bardzo przyjemna. Skóra jałowa i definitywnie tępa po czyszczeniu. Bez problemu doczyszczone zagięcia w skórze. Efekt wizualny bardzo dobry.
Wszystko tutaj 5.5/6
I teraz LSP. Cuddler. Psikamy na szmatkę, zapach mało wyczuwalny ale takiej delikatnej skóry. Szybko zasychał, Skóry początkowo błyszczały na czarnych fragmentach fotela ale po dotarciu dostawały fajnego neutralnego koloru. Odczuwalny wizualny powiew świeżości.
Porównałem go z AutomotiveCare.pl Leather Protectant
AutomotiveCare.pl ma bardziej wyczuwalny zapach skóry.
https://streamable.com/o9kbp9
I teraz tak, jeśli mówimy o efekcie wizualnym na tych fotelach to oba produkty dały mi identyczny odcień i to jest git malina. Natural look bez smalcu ale jest definitywna różnica w śliskości pod skórą lub tkaniną.
Śliskość po Cuddler'ze oceniłbym na 4.5/6 a po AutomotiveCare Leather Protect 3.9/6 na tych Lexusowych fotelach.
https://streamable.com/hq6nle
Już wspominałem na forum, że AutomotiveCare LP definitywnie robi szorstki, tępawy efekt pod skórą - szczególnie jest to fajne na kierownicy i tutaj w Lexusie było podobnie.
Blend Brothers jest śliższy i czuć to pod dłonią tutaj ale nie na tyle żeby spadać z fotela. Jest to akceptowalna śliskość dla mnie ale właściciel auta wolał "tępawy" poślizg po Automotive. Zostawiłem mu te dwa LSP na dwóch fotelach, pojeździ kilka i da mi znac na którym fotelu tyłek mu lepiej leży
Więc teraz kwestia co kto lubi. Większy poślizg pod dupcią czy raczej szorstko
Wkrótce sprawdzimy BlendBrother'a na kolejnych skórach
Tyle na dziś.
Pzdr