Jako że pogody już takie sobie a mieszkam w bloku więc temperatura ważna to postanowiłem nie czekać a przygotować auto na zimę już teraz. Od postanowienia do działania długo czekać nie trzeba. I tak wczoraj późnym wieczorem auto zostało zdeironizowane (Tuga) i odklejone i odsmolone (SG Tar & Glue). Nie było glinkowane bo po prostu nie miałem już siły i chęci. Umyte chemią z myjni i bez suszenia stało w nocy pod chmurką. Dziś rano zebrałem graty i jazda na bezdotyk. Auto umyte mieszanką ADBL APC, ADBL Shampoo Pro i płynu do naczyń O dziwo, mniej więcej 5-6 tygodniowe Prostaff Wax Gold i Art De Shine Kotsos przeżyły tą operację bez większego "ale". Dopiero Carchem Pre Wax Cleaner je dobił. Wspomnianym cleanerem obleciałem całe auto. Następnie na znacznej większości auta położyłem Carchem Wax 38 zostawiając maskę i dach bez LSP. Teraz w rękę taśma i maska podzielona dla 3 zawodników
Zawodnik Bit Hamber Finis który mogłem położyć dzięki uprzejmości kolegi @Torbba Wosk najbardziej tłusty z całej trójki.
Zawodnik Soft99 Fusso którego kładłem dzięki koledze @Gozdziu23 Wosk średnio tłusty
Zawodnik Carchem Carnauba Paste Wax 38 którego kładłem.... bo go mam Wosk bardzo twardy, jakby suchy.
Jako że podpytywałem co na czym powinno poleżeć dłużej to w miarę w moich możliwości woski wylądowały na powierzchniach, teoretycznie przygotowanych pod nie. I tak Carchem kładziony był na cleaner Carchem. Fusso i BH Finis kładzione były na cleaner wymyty ADBL Wipe Out.
Aplikacja - wszystkie woski aplikuje się bardzo podobnie aczkolwiek przyznałbym tu pierwsze miejsce Fusso a Carchem i Finis na drugim; dodam że wszystkie , celowo, były aplikowane dość grubo
Docieranie - Tu, zgodnie z moimi przypuszczeniami pierwsze miejsce przyznaję Finis'owi, drugie Carchem i na końcu Fusso. Tu jest powiedziałbym przepaść pomiędzy dwoma pierwszymi a Fusso. Wszystkie woski były docierane po mniej więcej 2 minutach
Wygląd - No.... szału nie ma ale to nie woski do tego. Fusso przyciemnia chyba jako jedyny, "szajn" powiedziałbym podobny w każdym wypadku
Jako że w przypadku wszystkich produktów najważniejszym (dla mnie na pewno) aspektem jest ich trwałość to podsumowania w tym miejscu być nie może. Na chwilę obecną biorąc pod uwagę jedynie aspekty wymienione powyżej i dokładając do tego relację cena/łatwość (Finis 50ml od 55 zł; Carchem 60ml 120zł; Fusso 200ml 100zł) pracy to wybieram Bilt Hambera.
Fotki po aplikacji niewiele wniosą ale dla zachowania spójności proszę bardzo
Dodatkowo położyłem na dach 2 z nich które mnie najbardziej interesowały czyli Carchem i BH. Po połowie. Oba na lakier po cleanerze i po Wipe Out. W przypadku Finisa to tak samo jak na masce. W przypadku Carchemu inaczej, bo jak pamiętamy z początku relacji Carchem kładłem wszędzie na cleaner
Stay tuned