Witam wszystkich!
Na wstępie chcę wyjaśnić, iż wbrew nazwie działu, w którym zamieszczam niniejszą mini relację, nie chcę chwalić się blaskiem lecz wręcz odwrotnie Postanowiłem wziąć się za kierownicę, która błyszczała się jak psu.............. Osobiście uważam, że wygląda to tandetnie i psuje efekt czystego wnętrza. Zatem przystąpiłem do działania. Początkowo chwyciłem myjkę parową lecz po kilku próbach efekt wciąż był żaden.
Oto stan wyjściowy:
Postanowiłem jednak się nie poddawać i chwyciłem to co miałem pod ręką tj. chusteczki z Lidla do czyszczenia okularów (kosztują jakieś 4 czy 5 zł i jest ich 50 w niewielkim pudełeczku).
Czyli tak, chusteczkę rozwinąłem na całej dłoni, chwyciłem nią mocno kierownicę i z całej siły tarłem.
Oto efekt po jednej chusteczce (50/50 ):
A tu efekt końcowy:
Całość zajęła mi może pół godziny i jakieś 40 chusteczek ale wg mnie było absolutnie warto. Teraz kierownica wygląda o niebo lepiej. Mam nadzieję, że komuś patent się przyda. Udanej walki