Widzę, że temat QD też jednak ciężki @ghost porusza kilka ważnych kwestii, qd po myciu konieczność? czasem tak, bo nie zawsze, nawet na świeżo woskowanym lakierze nie zbierzesz idealnie wody, ja np nie szuram ręcznikiem, tylko przykładam miejsce w miejsce, czasem strzał na MF i gdzieś dotrzeć ślady wody to konieczność.
Kolejna sprawa, nie mam kompresora żeby wydmuchać resztki wody, czasem umyje osusze lakier i jade gdzieś w trase. Dojade na miejsce i widać ślady zaschniętej wody która siedziała w zakamarkach i przy prędkości wypłynęła na lakier, więc co? strzał na MF i przecieram. Kolejna rzecz, nie mam dustera, a jak mam lekko przykurzone auto to nie będe pianował i spłukiwał tylko też strzał na MF i heja, nie mam zamiaru inwestować dodatkowych środków w jakieś kosmetyki typu bezwodne mycie itd.
QDek jak dla mnie ma odświeżyć powierzchnie, nie oczekuje przyciemnienia, przedłużenia żywotnośći wosku itd przez użycie zwykłego Quick Detailera, takich efektów oczekiwałbym od QuickWaxów typu adbl qw/ssw, czy sonax bsd (nowicki w jednym z filmików poruszał tą kwestię i porównywał) .
Puetna taka, że nie da się całkowicie zrezygnować z QD. Nawet jakbym umył VP AP który tak polecasz (swoją drogą chyba kupie 0,5l dla sprawdzenia) to i tak zawsze coś do dotarcia będzie i tu qd jak do rany przyłóż.
Woda to żywioł, z nią nie wygrasz