Skocz do zawartości

Kasieńka

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Kasieńka

Informacje

  • Imię
    Kasia
  • Auto
    Peugeot 206 2000r.
  • Lokalizacja
    WGM

Osiągnięcia Kasieńka

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Ja również dziękuję za kolejne już zamówienie Odebrałam sobie dziś w Grodzisku, przy okazji uregulowałam dług za IPĘ. Pozdrowienia i podziękowania no i oczywiście do następnego!
  2. Dziękuję za zamówienie 166 Znowu mega szybka wysyłka. To oczywiście na plus, ale z nadawaniem paczki w Lany Poniedziałek to przygięliście Bardzo dziękuję za fachową obsługę i polecam!
  3. Paczka odebrana. Imponująco szybka wysyłka, dziękuję! Gratisy się przydadzą, a do tego poprawa budżetu pozwala na kolejne zakupy Można szaleć dalej!
  4. Na wiosnę będę działać dalej, ale już maszynowo. Jednak dla uzyskania jakiegokolwiek efektu przy korekcie ręcznej niezbędna jest krzepa, duużo samozaparcia i czasu. Mam zamiar kupić maszynę Lare EPL-11, do tego albo nowy zestaw past (na oku mam Menzernę), albo tylko jakaś wykańczająca po UC. Na wiosnę obiecuję też dodać w temacie relację z mycia alufelg płynem Bilberry! Mam dużo zapału, ale na koniec sezonu niestety zdrowie nie dopisało i tak wszelkie niedociągnięcia po korekcie zostały na sezon zimowy zakamuflowane woskiem
  5. Zdjęcia samej korbki i dla porównania innego czarnego elementu też potraktowanego 303 AP. Przepraszam za marną jakość, światło już kiepskie. Mam nadzieję, że jednak coś widać.
  6. Wiedziałam, że miałam o coś jeszcze zapytać podczas dzisiejszej wizyty w Auto Kolor Czy przewidujecie w najbliższym czasie wprowadzenie do sprzedaży wosków Dodo Juice 30 ml, ale pojedynczych? Bo bym chętnie któryś przetestowała zanim nałożę Collinite na zimę
  7. Pytanie a-propos plastików wewnętrznych. O ile na wszystkich innych elementach wszystko gra i buczy, to korbki otwierania tylnych szyb wydają się odporne na dressing Potraktowałam je mikrofibrą popsikaną b. lekkim roztworem APC, a następnie przetarłam 303 Aerospace Protectant. Początkowo plastik był czarny, ale po chwili preparat jakby się wchłonął i pozostała szara, jakby wyblakła powierzchnia. Nie wygląda to zbyt dobrze... Przecieranie 303 powtórzyłam już kilka razy, ale efekt dalej ten sam. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Może niepotrzebnie użyłam tego APC? (Jeśli będzie trzeba, pójdę zrobić fotkę.)
  8. Zamówienie 1244 złożone i opłacone, czekam na zakończenie urlopu
  9. Fakt, IPA nie mam. Pocieszam się faktem, że podobno UC nie ma wypełniaczy. Jak mi obecny wosk zlezie, albo już po zimie i tak będę poprawiać obecną robotę, może już maszynowo... Co do maski, to pisałam, że korekta nie jest na 100% (to bym chyba musiała siedzieć nad nią jeszcze pięć razy tyle )
  10. Justyna - mówisz i masz To prawdopodobnie wygląda tak spektakularnie tylko dlatego, że na tych elementach lakier był matowiony. Sama jestem ciekawa jaki będzie efekt np. na dachu, który został "tylko" umyty i wyglinkowany. To nie odwaga, to po pierwsze brak pieniędzy na porządnego lakiernika, a po drugie nadmiar wolnego czasu na urlopie Dziękuję wszystkim za miłe słowa, następny etap w piątek, bo teraz czas wracać do pracy...
  11. Justyna Inspirujesz do pracy. Na twoim przykładzie widać, że płeć piękna też może z powodzeniem zajmować się detailingiem! Dzięki za dodanie odwagi!
  12. M4ciek Już ogarnęłam, dzięki!
  13. Arekkaz Przez ciebie mam ochotę kupić maszynę polerską Kapitalna robota, taki mąż to skarb
  14. Bardzo chętnie, tylko nie wiem jak... Do Justyny to mi jeszcze daleeko! Nie, od drutu Ogólnie dziękuję za wszystkie miłe słowa. Zdjęcia poprawię jak tylko dowiem się jak
  15. Witam wszystkich użytkowników oraz gości forum Kosmetyka Aut! Zarejestrowana na KA jestem od niedawna, ale już wcześniej nie dawał mi spokoju stan lakieru mojego wozidła. Jak powszechnie wiadomo niezabezpieczone głębokie rysy i odpryski lakieru po zimie lubią się mścić, a tego przecież nie chcemy... Moje auto, a mianowicie Peugeot 206 z 2000 roku zwany Stefanem, lakier metalik Zieleń Ceylan miał już w swoim bujnym życiorysie różne przygody, niektóre nie z mojej winy, inne wprost przeciwnie Najbardziej rzucającym się w oczy defektem było porysowanie całego lewego przedniego narożnika samochodu (maska, błotnik, zderzak, reflektor) w wyniku zimowego poślizgu zakończonego lądowaniem w ogrodzeniu metalowym typu "siatka". Sporo z tych rys było aż do podkładu. Być może mnie za to zbesztacie, ale postanowiłam samodzielnie powalczyć z zaprawkami. Zakupiwszy u MX Nowicki zastaw do zaprawek dobrany pod kod lakieru, wraz z nastaniem lepszej pogody, popełniłam w/w. mało profesjonalne naprawy. Wyszło o dziwo nieźle, po części za sprawą świetnie dobranego odcienia lakieru, mimo, że kunsztu lakierniczego u mnie brak. Działałam głównie wykałaczką, wypełniając rysy, jak również odpryski po kamyczkach bardzo liczne na masce oraz prawym błotniku. Po zakończeniu zaprawek i dobrym wyschnięciu nowego lakieru, zebrałam naddatek lakieru bezbarwnego za pomocą papierów wodnych 2000 i 2500. Do tego uroiłam sobie, nie wiem czemu, że efekt polerki będzie lepszy, jeśli zmatowię najbardziej sfatygowane części karoserii. W ruch poszły papiery 800, 1200, 2000 i 2500. Nie bijcie, cieszę się, że UC to wszystko wyprowadził, bo momentami miałam stracha, że mi matowe plamy na Stefanie zostaną Ale teraz do rzeczy... Pacjent: Peugeot 206, 177 tys. km przebiegu Czas na dokonanie korekty: nieograniczony (oby do zimy ) Zakres korekty: zaprawki na lakierze polerka ręczna ogarnięcie wnętrza, wnęk karoserii i silnika Użyty sprzęt: Myjka ciśnieniowa Lavor Skipper Junior, Opryskiwacz marketowy (nie polecam ) - piana wyszła prawie żadna, Wąż ogrodowy z pistoletem, Butelki z atomizerem zwykłe (IKEA) x2 (na wodę do glinki i do miejscowego spłukiwania APC) Butelka z atomizerem detailingowa od Showcarshine (na APC) Chemikalia i akcesoria: Mycie wstępne: Meguiar's APC zamiennie z pianą ValetPro PH Neutral Snow Foam Mycie właściwe: Meguiar's Gold Class + rękawica tejże firmy Suszenie: Janek pomarańczowy + kilka mniejszych fibr Do smoły: ValetPro Tar & Glue Remover Glinka: ValetPro Yellow Clay Bar Korekta: Meguiar's Ultimate Compound + pad TriColor Monster Shine (żółta strona) Cleaner: VP Achilles Prep i aplikator bawełniany Temachem Wosk: Finish Kare Pink Paste Wax (na zimę będzie Colli 476) na padzie TriColor (czarna strona) Felgi: APC + wosk Autoland (na razie, będzie porządne czyszczenie) Opony: APC + Meguiar's Endurance Gel (genialny zapach!) Plastiki: Nielsen S-A-S na zewnątrz i w komorze silnika 303 Aerospace Protectant we wnętrzu do tego rozmaite aplikatory od MS, Temachem i Megsa oraz pędzelek do zakamarków (p.s. koniecznie muszę kupić szczotkę do kół i nadkoli) Do wypróbowania przy korekcie felg mam jeszcze Bilberry,ale to za jakiś czas. Praca idzie mi jak krew z nosa, po części z braku czasu, po części z braku pogody (nie mam garażu, muszę robić pod chmurką), po części z braku UC u większości dystrybutorów... Pracę na dobre zaczęłam w sobotę 13.08 jak tylko przyjechał kurier z paczką zawierającą trochę gratów oraz długo wyczekiwaną emulsję polerską ze stajni Megsa. Na pierwszy ogień poszła maska. 13.08.2011 - MASKA Czas pracy - około 6,5 godziny Efekt - zniknięcie (strzelam!) około 75-80 % swirlsów, zmatowień oraz płytszych rys, zdecydowanie lepszy wygląd lakieru, szczególnie w słońcu. Poprawa dotyczy niestety tylko fragmentów maski, tych nad którymi ślęczałam najdłużej. Ogólnie ręczna korekta to straszna orka... Trochę zdjęć (robione komórką, przepraszam, że nie widać szczególików, postaram się o lepsze sesje na innych elementach). Na robienie zdjęć w trakcie nie miałam czasu, chciałam ogarnąć cały element, poprawię się przy dalszych pracach. Nieudolne 50/50: Po korekcie z nałożonym woskiem Finish Kare: Kropelki - pierwsze w mojej karierze po jednej warstwie wosku Po nałożeniu drugiej warstwy wosku i spolerowaniu moim oczom ukazały się wypełnione woskiem malutkie odpryski na masce. Postanowiłam je zignorować 15.08.2011 - BŁOTNIK LEWY Dziś zajmowałam się przednimi błotnikami. Miałam plan zrobienia obu, ale potem pojawił się pomysł zrobienia grilla, więc skończyło się na samym lewym Czas pracy - jakieś dwie, dwie i pół godziny, nie sprawdzałam. Ocena korekty - jakieś 50%, na razie może być, dopóki nie kupię maszyny. 50/50 Fotek z zakończonego elementu na razie nie posiadam, dodam niebawem Fotki w słońcu - ciężko było o nie w dniu dzisiejszym (o słońce znaczy się, nie fotki, aż tak intensywny ten grill nie był ) Reszta prac przeprowadzona zostanie już maszynowo w przyszłym sezonie. To be continued...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.