Skocz do zawartości

rascall

Użytkownik
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rascall

  1. Jasne, mógł również wyciągnąć całkowicie wykładzinę i umyć blaszaną podłogę pod spodem, mógł odkręcić boczki drzwiowe i poszycie drzwi wyczyścić. Zaryzykowałbym również ściagnięcie podsufitki i wyczyszczenie jej od drugiej strony żeby pozbyć się całkowicie smrodu fajek. Ludzie rozbrajacie mnie - może ktoś zapyta jaki budżet właściciel samochodu przeznaczył na doprowadzenie go stanu używalności. Może ktoś to robi za 200zł i raczej już nie ma ochoty za tak marną kasę rozbierać połowy samochodu. Niektórym się wydaje że jak ktoś już coś robi przy samochodzie to począwszy od wnętrza, powienien go jeszcze umyć, odświeżyć lakier i zrobić detailing komory silnika. Jak już coś nie jest zrobione to się kręcenie nosem zaczyna Może chłopak nie żyje z czyszczenie samochodów, może wziął za tą usługę 1000zł, może nie czuje się na siłach demontować połowy samochodu w obawie przed uszkodzeniem plastików... BTW robota całkiem fajnie wyszła. Pokaż zdjęcia finalne
  2. Hmmm, mocne argumenty Widocznie podczas porządków skrzynki priv na forum usunąłem. Maila jednak znalazłem bo teraz wiedziałem pod jakim hasłem (bieniek) szukać - wcześniej szukałem pod hasłem e39 i nic mi nie znajdowało. Oczywiście, tak jak pisałem wcześniej mail został wysłany (następnego dnia) więc albo wrzuciło Ci do spamu i usunąłeś albo przeoczyłeś i usunąłeś. Innej opcji nie ma.
  3. Chyba sobie żartujesz Jeszcze się nam nie zdarzyło żeby zlać Klienta, który dodatkowo kilka razy nam się przypominał. Owszem, czasem coś z głowy wyleci ale specjalnie teraz przekopałem wszystkie maile na 3 skrzynkach, wiadomości prywatne i niczego o renowacji tapicerki w E36 nie dostałem. Może sobie firmy pomyliłeś albo wiadomości słałeś na zły adres mailowy...
  4. Owszem, szlifierki pneumatyczne są najmniej awaryjne i najbezpieczniejsze ale wymogiem jest pojemny kompresor. Jeśli ktoś ma 50 litrowy to może zapomnieć o komfortowej pracy taką szlifierką. Tutaj to chyba koło 200 litrów minimum a to już koszt za solidny sprzęt powyżej 2 tyś. zł. Więc rozwiązanie faktycznie dla osób które już duży i wydajny kompresor mają no chyba że ktoś ma nieograniczony budżet.
  5. No to jeśli Mirka kosztuje 1600zł i przy Twojej częstotliwości pracy miałaby się zjarać za 5 lat a Bosch kosztuje 250zł i szlag by go trafił po roku to jak go kupisz zamiast Mirki to przez 5 lat i tak będziesz do przodu o 350zł
  6. Łukasz do matowienia skok max 3mm. Z opinii lakierników wiem że te maszynki lubią się psuć gdy są często używane więc tutaj jednak postawiłbym na coś solidniejszego. No chyba że będzie używana sporadycznie od czasu do czasu to pewnie i taka za 250zł wystarczy. Ja kiedyś poważnie nad tą myślałem bo my rzadko matowimy samochody papierem ale czasem by się przydała http://allegro.pl/szlifierka-oscylacyjn ... 14931.html
  7. Zgadzam się, dlatego wyraźnie kilkukrotnie pisałem że CZASAMI tak poleruję lakiery bardzo sfatygowane i że ta technika polerowania nie nadaje się dla początkujących Poza tym filmik i moje wypowiedzi nie służyły poradom odnośnie sposobu polerowania tylko opinii o paście. Mnie raziło jedynie że się doczepiłeś w negatywnym sensie w swoich 2 wypowiedziach do ludzi którzy polerują na 5 biegu czyli między innymi i do mnie Dobra, jak chcesz to moderuj temat, jak nie chce Ci się to zostaw tak jak jest. Myślę, że temat poboczny wątku został wyczerpany więc teraz czekamy na pytania i opinie o FG400. W pierwszym poście tego tematu dodałem jeszcze jeden film oraz zdjęcia przed i po.
  8. Spoko Julian, poczytaj co wyżej dodałem i zmoderuj temat tak żeby zostało to co istotne. Szkoda faktycznie robić kwas przed świętami [ Dodano: 22 Grudzień 2012, 15:19 ] I tutaj się mylisz. Gdybyś choć raz spróbował w taki sposób polerować czyli dać bardzo obficie pasty i na 4 biegu z dociskiem pracować wełną to zobaczyłbyś że lakier nie nagrzewa się nadmiernie, a twarde lakiery to prawie w ogóle. Po to właśnie daje się dużo pasty i dba aby ta zawsze była między wełną a lakierem. Kolejna sprawa, gdy robię na 5 biegu to ledwo muskam lakier wełną i on się wtedy też nie grzeje. Spróbuj sobie w ten sposób coś wypolerować to zobaczysz o czym mówię.
  9. W sumie to już wyżej napisałem bo nie widziałem wcześniej Twojego posta. Chodzi mi o to że ja wrzucam filmik z nagraniem jak tnie FG400. To że zrobiłem to na swój sposób to moja sprawa, moje auto, mój lakier i mogłem sobie zrobić nawet papierem Trizact na obrotach 3000 A ludzie zamiast komentować pastę FG400, bo o niej jest temat, to doszukują się sensu takiego polerowania, a raczej jego braku, zarzucają mi że nie wymyłem pasty, itp. A zegarek swoim postem to już w ogóle pokazał ile ma słomy w butach. Po co się tak zachowywać. Zauważyłem że na tym forum jest kuźwa setki osób które po prostu wiedzą wszystko a jakby przyszło co do czego to Makita by im ręce pourywała. Dlatego się trochę zdenerwowałem, a że byłem jeszcze pijany to mnie na żale wzięło [ Dodano: 22 Grudzień 2012, 14:52 ] A Panie Julianie piłem w mojej wypowiedzi jak pewnie zauważyłeś do Ciebie, a raczej do dwóch Twoich wypowiedzi w innym temacie. Po tej Twojej wypowiedzi wnioskuję że nie polerowałeś nigdy w ten sposób, czyli na 5 biegu a wypowiadasz się że to porażka. O to mi właśnie chodziło - wiedza teoretyczna (w tym wypadku nierzetelna bo wielu ludzi w ten sposób, czyli na 5 biegu, poleruje samochody i na pacanów mi oni nie wyglądają) ale bez pokrycia w praktyce.
  10. Ja nie chciałem pokazywać JAK można czy też należy polerować wełną. Temat jest założony w celu wymiany opinii na temat nowej pasty Menzerna FG400 i w tym też celu został nagrany film, aby pokazać jak tnie FG400 na wełnie. Żadnej ukrytej i głębokiej ideologii w tym filmie nie ma. Mogłem polerować na filmie zieloną gąbka z 3M na obrotach 1200, tylko wtedy film trwałby pewnie około 40 minut zanim bym tą pastę dopracował i osiągnął jakiś efekt. Niestety człowiek nie jest idealny i ruch maszyny z wełną na tak wysokich obrotach i docisku, jak zresztą widać na filmie, nie jest płynny, dlatego też po takim polerowaniu zostaje troche bajzlu, który sobie wyprowadzam zawsze twardym padem z FG500, jednym krótkim przejazdem. Taką powierzchnię łatwiej mi później wykończyć. Pewnie że taki efekt można osiągnąć polerując wełną poniżej 2000 obrotów tylko na tak sfatygowanym lakierze nie w tak krótkim czasie. Na pewno potrwałoby to trochę dłużej a ja specjalnie zrobiłem to w ten sposób żeby film był krótki i aby pokazać jak tnie FG400. Mam filmik który pokazuje lakier po przejeździe samą wełną przed wyrównaniem padem, później go wrzucę to uaktualnię w pierwszym poście. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi jakiegoś głębszego sensu. Po prostu nie lubię jak ludzie komentują rzeczy o których nie mają praktycznego pojęcia, tylko wyczytali gdzieś że można przepalić to nigdy nie będą polerować w ten sposób. A właśnie na odwrót powinno być - powinno się wziąć testowy element i potestować, pomierzyć ile ściąga lakieru, może nawet specjalnie postarać się przepalić żeby wiedzieć na co zwrócić później uwagę. Poza tym nie lubię również ludzi którzy otwierają jadaczkę bez wyraźnego powodu i próbują udowodnić swoją, nie wiem, wyższość czy okazać pogardę...?
  11. Albo masz zegarek problemy z czytaniem ze zrozumieniem albo jesteś po prostu bezczelny. Jak można wyrwać z kontekstu jedno zdanie, wkleić je na forum i robić sobie z tego żarty? Czemu nie wkleiłeś jeszcze jednego, następnego zdania które wyraźnie kreuje cały sens mojej wypowiedzi?
  12. Dałbym Lubię To gdyby było Dokładnie tak!!! Gdy element jest malowany to musisz sam ocenić jaka jest bezpieczna granica. Ta umiejętność odróżnia prawdziwych detailerów od zwykłych amatorów. I nie zraźcie się tymi słowami. Zawsze należy dążyć do perfekcji. Ja zrobiłem korektę na kilkudziesięciu samochodach wartych 10, 30, 50, 200 i nawet 800 tysięcy. I też zdarzyły się nie raz momenty że zastanawiałem się jak podejść do tego żeby to wyprowadzić. Dlatego wiem że nadal jestem amatorem. I jeśli ktoś zrobił testy pada usuwającego morkę i wypolerował nim jeden samochód to może się okazać że na następnym samochodzie przepali, przetrze, zniszczy lakier.... Kolejny może być modem na forum, przy okazji pracuje w branży i "robi" Ferrarki, Bentleye, Lambo i inne cuda a nie przekroczył nigdy 2000 obrotów przy pracy wełną, co więcej uważa to za niedopuszczalne. To jest wg mnie amatorstwo. W tej branży dla odważnych świat należy. Albo się uczysz, czyli kupujesz maskę, robisz na niej testy, działasz, polerujesz, wyprowadzasz, przepalasz, niszczysz, robisz lustro..., przepalisz, zniszczysz to kupujesz drugą i dalej próbujesz... albo siedzisz na forum i klepiesz w klawiaturę rzeczy o których nie masz praktycznego pojęcia. Niestety, w takim wypadku jesteś teoretykiem amatorem, których na forach nie brakuje. Jeśli ktoś z Was wklei na forum filmik z pracy wełną na wysokich obrotach i osiągnie zbliżony efekt do mejgo to wielki szacun. Ja zanim doszedłem do wprawy to przetarłem kilka testowych elementów ( i twardych i miękkich). Teraz nie przecieram, nawet elementów malowanych bo nauczyłem się pracować z wyczuciem. Większość jednak będzie się bała nawet spróbować... Nie piszę oczywiście o wiadomych osobach z tego forum, które w polskich detailingu działają już bardzo długo i mnie mogłyby zagiąć jednym słowem w pewnych kwestiach. Trochę się pożaliłem... Wybaczcie! Denerwuje mnie niezmiernie jak ktoś kto nie spróbował kebaba z KFC a wypowiada się o jego smaku i ocenia jaki to on nie jest chu*owy. Oczywiście każdy kto go zjadł to raczej przyzna że dupy ten kebab nie urywa ale jednak najpierw należy go choć trochę zjeść żeby cokolwiek powiedzieć... Zdrowych i Wesołych Świąt dla wszystkich!
  13. A gdzie ja napisałem że jest sens usuwać 15 mikronów? Przecież to tylko filmik pokazowy jak tnie wełna LC + FG400. Nie napisałem nigdzie że kiedykolwiek usunąłem któremuś z Klientów 15 mikronów z lakieru bo w życiu bym tego nie zrobił w ten sposób na Klienta samochodzie. Jeśli lakier byłby tak porysowany jak na filmie to również doprowadziłbym go do takiego stanu ale nie w taki sposób, tylko ewentualnie miejscowym wycinaniem grubych rys i kilkoma etapami, poprzedzonymi mierzeniem lakieru. Poza tym już pisałem że tą technikę stosuję przy twardych i bardzo mocno sfatygowanych lakierach przy zachowaniu najwyższej ostrożności. I jeśli popytałbyś kilku doświadczonych detailerów z wieloletnim stażem w branży to również w ten sposób polerują ciężkie lakiery. A wracając jeszcze do sensu ściągania dużej ilości lakieru - jeśli na lakierze są głębokie rysy, sięgające 15-20 mikronów a czasem przebijające się do bazy i Klient życzy sobie ich usunięcia za wszelką cenę bo samochód jest np. zabytkowy i ma mieć perfekcyjny lakier? Lepiej odmówić i zostawić syf na lakierze bo przecież nie ma sensu tyle ściągać czy jednak spełnić oczekiwania Klienta i doprowadzić lakier do stanu jak najbliższemu perfekcji?
  14. Przy pracy wełną na wysokich obrotach należy dbać aby pasty było dużo na lakierze. Jak widać na filmiku po częściowym wypracowaniu pasty (a stało się to przy takich obrotach i docisku dość szybko) wyczesałem wełnę i nałożyłem jeszcze raz trochę pasty. Przy takich obrotach przejechanie wełną na sucho, bez pasty = głębokie rysy z wełny nie do usunięcia nawet twardą gąbką. Element po polerowaniu został starty około 4 razy IPA i 3 razy zmywaczem silikonowym. Mam pewność że dobrze wymyłem pastę Tą techniką pracuję przy trudnych, twardych, mocno zrysowanych lakierach. Akurat w 166 jest lakier miękki więc zeszło bardzo szybko aby doprowadzić lakier do stanu praktycznie idealnego. Przy twardym lakierze jest trochę więcej zabawy ale w zasadzie nawet bardzo zrysowany jestem w stanie jednym takim porządnym przejazdem wyprowadzić na 70-80%. Przy twardych lakierach schodzi 2-4 mikrony po takim przejeździe. Na Alfie ściągnąłem tym przejazdem około 7-10 mikronów, w miejcach gdzie były głębsze rysy nawet 15. To bardzo dużo dlatego technika nie polecana do lakierów nieoryginalnych i miękkich. No i cholernie należy uważać na ranty, gdzie jak wiadomo jest zawsze najmniej lakieru bo można momentalnie ściągnąć. Oczywiście nie poleruję tak każdego samochodu Używam gąbek Ale nawet jeśli już decyduję się na takie cięcie to zawsze najpierw lakier jest dokładnie mierzony w kilkunastu punktach na elemencie.
  15. Pozwoliłem sobie założyć temat o nowej pozycji na naszym rynku, czyli paście Menzerna FG400. Poniżej 2 filmy z polerowania miękkiego lakieru na mojej prywatnej Alfie 166. Do testu użyłem wełny oraz talerza oporowego z Lake Country. Polerowanie zostało wykonane lubianą przeze mnie techniką wysokich obrotów Później jeszcze wrzucę zdjęcia przed i po bo na filmie nie wszystko dokładnie widać. Filmik pierwszy przedstawia samo polerowanie, filmik drugi efekt po. Po tym przejeździe wełną lakier został jeszcze raz przejechany żółtym padem z LC i FG500 w celu wyrównania powierzchni i usunięcia defektów po wełnie. Powierzchnia pokazana na filmie jest przed polerowanie średnią pastą. Wrzucajcie do tego tematu swoje doświadczeni/filmy/zdjęcia z polerowania pastą FG400. Jak dla mnie pasta jest troszkę mocniejsza niż FG500 i pozostawia lepiej wykończoną powierzchnię. Mam też wrażenie że jest jeszcze bardziej oleista niż FG500 a więc lepiej się nia pracuje na lakierze aczkolwiek trochę ciężej ją dopracować. Kilka zdjęć przed i po polerowaniu. Zdjęcia po zostały zrobione już po wyrównaniu powierzchni za pomocą żółtej CCS i FG500.
  16. Panie, Makita na 5 biegu ma 2700 obrotów. Coraz częściej wykorzystujemy ten sposób do polerowania mocno zrysowanych zderzaków. Wełna, dużo pasty i 5 bieg bez docisku, powoli miejsce po miejscu. W ten sposób lakier się tak nie nagrzewa jak przy polerowaniu gąbką i jest mniejsze ryzyko przepalenia lakieru na plastiku. Oczywiście nie wolno kantować no i trzeba uważać na ranty i przetłoczenia. Na filmiku jest akurat 2 letnia X5 ale była bardzo zrysowana i ciężko się polerowała więc całe auto było polerowane w ten sposób wełną.
  17. Do nas przyjeżdża raz na jakiś czas spec od wgniot (jeden z najlepszych w PL) więc jeśli masz czas w przyszłości żeby się wybrać do Rzeszowa to możemy się umówić.
  18. rascall

    Parę pytań...

    Nie ma potrzeby. Nawet jak najedziesz finishowym padem i pastą na plastik lub uszczelkę to bardziej ją pobrudzisz niż uszkodzisz a finishową pastę łatwo później zetrzeć. Oczywiście jeśli ktoś nie "czuje" jeszcze maszyny i istnieje obawa że może za często "wyjeżdżać" poza lakier to można sobie obkleić.
  19. Z tego co pamiętam to kosztował chyba ok. 500-600 zł. Jestem bardzo zadowolony, nigdy z nim problemu nie miałem. Sprawdzałem dokładność pomiaru z innymi, również o wiele droższymi miernikami i naprawdę jest ok.
  20. rascall

    Parę pytań...

    Co do kolejności prac to widziałem już różne sposoby. Opiszę z własnym krótkim komentarzem te które stosuje. 1. Polerujemy najmocniejszą pastą i padem dany element, czyli np. twarda gąbka + FG500. Po skończonej pracy usuwamy pozostałości pasty za pomocą IPA i przechodzimy na średnią kombinację czyli np. średnia gąbka + IP2000. Po skończonej pracy ścieramy element IPA i przechodzimy na kolejny element. Po wypolerowaniu w ten sposób całego samochodu myjemy go a następnie przechodzimy do wykończenia lakieru miękką gąbka i pastą FF3000 czy SF4000. Gdy robię coś więcej niż tylko szybkie odświeżenie lakieru to przeważnie właśnie pracuję w w/w sposób. Mam wrażenie że średnia pasta, w tym wypadku IP2000 podczas polerowania "pokazuje" jeszcze mankamenty które zostały po FG500 a których nie "pokazała" IPA po dokładnym odtłuszczeniu. W ten sposób mogę sobie dokładnie ocenić stan lakieru po 2 etapach i na bieżąco poprawić pozostałe mankamenty. Wykańczam finishem dopiero po umyciu, gdy usunę z lakieru zaschniętą w szczelinach pastę, klej z taśmy czy inne zabrudzenia. Poza tym często woda po wyschnięciu zostawia zacieki które z łatwością usuwa pasta finishowa. 2. Polerujemy cały samochód mocną kombinacją, następnie jedziemy całość średnią a następnie myjemy i wykańczamy. W ten sposób pracuję przy odświeżeniach lakieru, czyli jadę z góry ustaloną ilość przejazdów po elemencie i przechodzę na kolejny. Jeśli priorytetem nie jest usunięcie wszystkich zarysowań a jedynie odświeżenie lakieru to ta opcja jest o wiele szybsza niż poprzednia. Oczywiście po średniej również myję samochód i dopiero finish.
  21. A ja jeszcze od siebie wrzucę filmik pokazujący w jaki sposób poleruję mocno zrysowane lakiery. Ważne aby przy takim sposobie polerowania mieć pewność że lakier jest oryginalny. Nieodpowiednio pomalowane elementy (a zdarza się to teraz często) można bardzo łatwo uszkodzić w ten sposób. No i oczywiście sposób raczej polecany do twardych lakierów bo na miękkich można narobić sporego gnoju. Tak czy inaczej po takim przejeździe wełną zawsze następnie przejeżdżam jeszcze twardą gąbką w celu wyrównania. Nie mieliśmy akurat lasera aby dokładnie zmierzyć grubość przed i po w jednym punkcie ale jak widać takie polerowanie wcale nie usuwa "nagle" 15 mikronów lakieru a naprawdę fajny efekt można uzyskać w stosunkowo krótkim czasie.
  22. rascall

    MA-FRA produkty

    Nie używam bo akurat świetny krem mamy z LCK. Jest droższy ale naprawdę fajnie zabezpiecza, pozostawia matową powierzchnię i świetnie pachnie. Poza tym jest mega wydajny. Co do kremu z MA-FRA to nie mam opinii ale chyba nie jest zły. Na pewno lepszy niż produkty "tescowe".
  23. rascall

    MA-FRA produkty

    Tia, całą ofertę MA-FRA mam u siebie. Tzn. nie całą bo nie wszystko trzymamy w Polsce na magazynie. Cleaner do skóry jest całkiem w porządku, używam go na co dzień wraz z pianowniczką. Tak jak napisał poprzednik, nie jest jakiś mega mocny ale z normalnymi zabrudzenia sobie radzi. Na http://www.motochemia.com jest tylko niewielka część oferty ale już od stycznia sklep rusza pełną parą i będzie nie tylko MA-FRA i LCK ale kilku innych znanych producentów. Aha, co do Supermafrasol - wiodący produkt w ofercie MA-FRA, przy odpowiednim stężeniu można nim myć silnik, mocne zabrudzenia, plandeki, itp. Naprawdę dobrze sobie radzi. Podejrzewam że z neutralnym PH to on niewiele ma wspólnego ale przecież nie do tego został stworzony.
  24. Obroty powinny być zależne od docisku. Jeśli robisz mocniejszy docisk to zmniejszasz obroty, podwyższenie obrotów - zmniejszenie docisku. Ja ten końcowy przejazd z wyższymi obrotami i mniejszym dociskiem robię aby końcowo dopracować pastę i wyrównać powierzchnię. Spróbuj jeszcze zrobić chociaż jeden krótki przejazd na padzie polish i np. IP2000 i zobaczysz że efekt będzie lepszy i łatwiej będzie Ci wyjść z hologramów.
  25. sinner, tak jak Szakal wyżej napisał może problemem jest brak pracy pastą średnią i średnią gąbką? Co do ilości pasty to ja do niedawna przesadzałem z ilością. Piszesz że finishowej dajesz troszkę więcej niż tnącej i tutaj jest błąd bo finishowa jest bardzo tłusta i wystarczy jej dosłownie dwie kropeczki na element. Lepiej wypracować mniejszą ilość pasty i ewentualnie powtórzyć proces jeśli coś jeszcze zostało niż jeździć pół godziny po lakierze. Spróbuj zrobić zrobić 2 przejazdu w tył i przód (czyli łącznie 4 w jednym miejscu) z delikatnym dociskiem na prędkości 1500 a następnie bez docisku podkręć na 2000 i zrób jeszcze jeden pełny przejazd. No i koniecznie używaj średniej pasty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.