Rdzawy nalot na lakierze

[Gość]

Hej

Na lakierze hondy Nighthawk Black Pearl (i wszystkich innych elementach) mam straszny rdzawy osad od wody ze studni (bardzo zanieczyszczonej). Samochód był nią myty kilka razy i lakier zrobił się dosłownie szary Dla porównania w domu czysta wanna/toaleta/umywalka staje się cała brązowa po 2-3 dniach. Osad ciężko schodzi nawet pastą polerską, z większości lakieru już go usunąłem, ale nie wiem czym usunąć go z elementów do których nie dojdę polerką, czyli naokoło emblematów (teraz mają takie jakby szare obwódki), wycieraczek itd. Polerką tam nie dojdę a przy polerowaniu ręcznym nie ma szans tego zetrzeć (muszę długo trzeć na wysokich obrotach polerką, z szyb usunąłem to cif-em ale zajęło to parę godzin). Szukam jakiegoś preparatu najlepiej w sprayu który rozpuściłby jakoś ten osad, myślałem o Iron-X ale nie wiem czy da radę.

[zajonc]

spróbuj wody z octem

[Sabat]

Po IronX lub podobnym pewnie auto zmieni kolor na czerwone

Ja bym walnął IronOFF albo IronX

[Gość]

Zobaczę tą wodę z octem

 

Co do tych Ironów, właśnie o nich myślałem gdyż ten osad to najpewniej nadmiar żelaza w wodzie. Na spryskanie całego samochodu wystarczy 500ml czy kupować litr?

[Sabat]

Styknie 500ml i zostanie na felgi, tylko weź właśnie coś w rzadszej formie, Dragon np bedzie za gęsty

[venomGD]

Możesz również spróbować kwasek cytrynowy rozpuścić w wodzie i tym przetrzeć te miejsca Pokombinuj ze stężeniami.

[druhh]

I jak? woda z octem pomogła, bo boję się próbować, a sam mam trochę rdzawych nalotów na lakierze?

[xMarcin95x]

Moze tenzi prix?

[Toster]

Benzyną ekstrakcyjną?

 

Pół żartem/pół serio. może spróbuj colą