Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie

Czy mial juz ktos z was do problem ze szklanym (plexi) dachem w Smarcie. Dach jest delikatnie porysowany a do tego (od srodka) widac miliony mikropekniec. Probowalem dzis FG500 na futrze i to sporo przejazdow i wydaje sie ze jest tylko gorzej(pojawil sie macik w niektorych miejscach) Czy ktos probowal juz poleciec dach papierem na mokro a pozniej polerka?

Probowalem zrobic foty ale moj stary samsung nie ogarnal tych malych detali.

Potrzebuje rady jak to wyprowadzic, wystarczy tylko czesc przeswitujaca, calego dachu nie musze robic

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Te mikropekniecia moge zostawic, ale czy na zewnatrz moge spolerowac delikatne zadrapania? chodzi mi o to czy moge bez obaw wjechac z papierkiem na mokro np 1500 i w gore... a pozniej pastmi wykonczyc

Opublikowano

Szczerze mówiąc to nie pamiętam już, czy te mikropęknięcia występują na zewnętrznej warstwie czy gdzieś głębiej. Jeżeli są pod jakąś warstwą (a tak chyba jest) to można powalczyć ze zmatowieniami i zadrapaniami. Gotowego przepisu Ci nie podam, bo przy takim Smarcie ostatni raz pracowałem ponad rok temu.

Opublikowano

Dzieki za pomoc, oczywiscie podejme sie improwizacji, ale gdyby ktos jeszcze mial ochote dorzucic swoje 5 groszy to chetnie wyslucham :)

 

Po wszystkim dodam komentarz odnosnie wykonanej przeze mnie pracy

Pozdrawiam

Opublikowano

Dzieki Tomek, ale poza peknieciami strukturalnymi, chodzi mi o sama powierzchnie na dachu i jej zarysowania. Czy wie ktos czy mozna zlikwidowac zarysowania mechaniczne bo rozumiem ze ten typowy "pajaczek" pokazujacy sie w sloncu juz musi zostac. Pytanie jest czy mozna polerowac ta plexi tak samo jak klosze lamp. Czy juz ktos probowal? czy ma lakier na wierzchu? czy moze cos innego i lepiej tego nie ruszac?

Opublikowano
Dzieki Tomek, ale poza peknieciami strukturalnymi, chodzi mi o sama powierzchnie na dachu i jej zarysowania. Czy wie ktos czy mozna zlikwidowac zarysowania mechaniczne bo rozumiem ze ten typowy "pajaczek" pokazujacy sie w sloncu juz musi zostac. Pytanie jest czy mozna polerowac ta plexi tak samo jak klosze lamp. Czy juz ktos probowal? czy ma lakier na wierzchu? czy moze cos innego i lepiej tego nie ruszac?

 

 

W tej kwestii ciezko mi sie wypowiedziec, bo nasz firmowy smart jest dosc swiezy, i dach nie ma rys jako takich - nie podejmowalismy tematu polerki. Podejrzewam ze jest na nim warstwa uv blokera, przypominajaca lakier bezbarwny. Jesli jest mocno zniszczony, nie mialbym jednak litosci i przejechalbym dach papierami i pastami. Zabezpieczenie powloka wskazane ;)

Opublikowano

Dieki za sugestie, Tak czy siak to najpierw konsultacja z wlascicielem, i jak sie zdecyduje na korekte to dam znac czego uzywalem i jak poszlo.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Poszlo fatalnie Panowie. Byc moze kilka przejazdow miekkim padem nie narobi szkod. Natomiast korekta rys z uzyciem papierow wodnych nie jest mozliwa. Juz wyjasniam. Celem mojej korekty bylo usuniecie zmatowienia i mocno widocznych rys. Prace zaczalem od krazkow mirka 2000! no i tu zaczely sie schody. Papier nie tyle matowal co zostawial widoczne rysy, gorsze niz wczesniej. Powierzchnia byla czysta a uzywane przeze mnie materialy byly nowe. Po nieudanej probie z mirka, zastosowalem trizact 3M 1500. znow to samo. Nie matowal tylko robil kolejne rysy, tak jakby to plexi bylo pokryte czyms twardym. Na koniec postanowilem zabrac sie za ten dach klasycznym papierem wodnym 3M na klocku. Papier standardowo byl namoczony i po zaczeciu pracy, znow to samo, Niby woda miala w sobie pyl ale bardziej wszystko sie rysowalo niz matowilo. Do tego wszystkiego presja czasowa....! Ale nic postanowilem matowac skrupulatnie, dokladnie az zacznie sie pokazywac "klasyczny mat". Dodam ze skupilem sie tylko na przeswicie szyberdachu a nie calosci. Niestety wcale nie wygladalo to lepiej. Ale nie moglem spedzic przy dachu malego smarta calego dnia, tym bardziej ze zleceniodawca popedzal...! Zmontowalem nowe futro flexipad i postanowilem cos wyciagnac z tych zarysowan i zmatowien. Po kilku przejazdach wrocil blask ale zarysowania zaczely przybierac dziwny kolor (jakby niebieskawy). postanowilem w kolko leciec futrem az cos z tego wyjdzie. Zleceniodawca sapal ze klient przyjdzie za nidlugo po auto. Ale robilem swoje. Pozostawionych zarysowan juz nie korygowaly kolejne przejazdy. Postanowilem pracowac na wysokich obrotach z wolnymi przejazdami. Wiedzialem czym sie to moze skonczyc no i skonczylo... choc staralem sie kontrolowac temperature to niestety przepalilem dach. No i kosztowna to dla mnie nauczka i niech dla was bedzie przestroga. Bo choc w sensie stricte detailngu nie robie to dla tego jednego zleceniodawcy przygotowalem grubo ponad 1000 aut. (Salon MB). tak wiec przepolerowanie padem i pasta OK ale korekta rys NIE.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.