BartekB Opublikowano 23 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2011 Witajcie, Przedstawiam Wam krótką relacje z prac polegających na konserwacji felg aluminiowych wraz z oponami. Ponieważ foczka dostała juz kapcie na zime, przyszedł czas zeby zając sie tymi letnimi tak na full. Nad jednym kołem spedziłem ok 4h od mycia po dressing na opon i woskowanie. Zdjęcia przedstawiają etapy prac (przynajmniej takie miało być założenie . Nie zawsze aparat był pod ręką, ale myśle, że dla nowicjuszy jest to dobry przewodnik jak prawidłowo dbać, co można zastac i jak sobie z tym poradzić kiedy przychodzi czas na zamianę kół. Tak więc do rzeczy . Przednie koła były w znacznie gorszym stanie. Syf wlazł dosłownie wszędzie, a miejsce gdzie dotyka piasta do felgi było pokryte grubą warstwą utlenionego aluminum. Trzeba było to dokladnie umyc i oczyścić. W ruch poszedł niezstąpiony Cartec do felg i APC 1:5. wyglądało to tak: przed: i myjemy ... cartec i apc po paru minutach: Na drugi front poszły resztki po poprzednich ciężarkach. Ciężka sprawa . Namaczanie w fioletowym napoju niekiedy trwało ponad godzine, no ale warto było bo efekt widać poniżej a na drugi front utlenione Al i wszystko popsikane Iron'em X i pozostawienie na kolejne kilka minut w trakcie: no i po: Po zabiegach pozbycia sie zbędnego balastu przyszedł czas na pierwszą konserwację: zabezpieczamy i 50/50... zabezpieczamy felgi... no i finito. Na oponki poszedł meg hotshine tire gel a całość po przetarciu nadmiaru, całość zapakowana w folie i schowana na lepsze czasy . I na same zakoncznie jeszcze raz: PRZED: PO:
ded Opublikowano 23 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2011 Czy nie powinienes zerwac tez ciezarkow? W koncu przed sezonem trzeba od nowa wywazyc. Ja myslalem ze wyczyszcze porzadnie, oddam do wywazenia i dopiero potem naloze wosk.
M4ciek Opublikowano 23 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2011 efekt końcowy bardzo porządny dobrych ciężarków też bym nie ruszał, aczkolwiek mam jedną uwagę - doczyściłbym bardziej felgi przed aplikacją Iron X'a - wtedy byś go mniej zużył (u mnie prawie nie było co zbierać z letnich felg Skody) Iron X to taka czyszcząca wisienka na torcie last stage przed cleanerem i woskiem, ew.samym woskiem
uri90 Opublikowano 23 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2011 świetnie doczyściłes ! pierwszy raz się spotykam z zabezpieczeniem miejsca gdzie felga dotyka piasty farbą... warto??
BartekB Opublikowano 23 Listopada 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2011 efekt końcowy bardzo porządny dobrych ciężarków też bym nie ruszał, aczkolwiek mam jedną uwagę - doczyściłbym bardziej felgi przed aplikacją Iron X'a - wtedy byś go mniej zużył (u mnie prawie nie było co zbierać z letnich felg Skody) Iron X to taka czyszcząca wisienka na torcie last stage przed cleanerem i woskiem, ew.samym woskiem Haha to było jak wiem moze dwa trzy psikniecia a buteleczka nie byla pelna kiedy zaczynałem cały proces. Moze Cie to zmylilo. spokojnie, nie wylalem calego irona na fele [ Dodano: 23 Listopad 2011, 19:57 ] świetnie doczyściłes ! pierwszy raz się spotykam z zabezpieczeniem miejsca gdzie felga dotyka piasty farbą... warto?? Jestem przekonany że tak. Oczyszczona powierzchnia dalej "nie rdzewieje" i na dłużej możesz zachowac taki stan jak widzisz na moich zdjęciach. Na początku chciałem zabezpieczyć minią ale w efekcie końcowym wolałem zeby jednak nie było aż tak tego miejsca widac i sprawiłem Hammerite srebnego
M4ciek Opublikowano 23 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2011 jeśli faktycznie to były 2-3 psiknięcia to , ale stopień krwawienia sugerował jakbyś nie doczyścił felg na tym etapie i pryskał co 5 cm ilością w butelce się zupełnie nie sugerowałem
Dark Knight Opublikowano 24 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2011 Super profi robota , papierek tak na oko 180 - 240 ?? i szczotka z włosiem mosiężnym ??
ralph03 Opublikowano 26 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2011 Papierek sądząc po kolorze 120, ale mogę się mylić.
kross12 Opublikowano 28 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2011 Z tym maczaniem w denaturacie kleju po ciężarkach przez godzinę to trochę przesadziłeś. Ja użyłem T&G od VP oraz jakąś benzynę do odtłuszczania przed klejeniem dokładki i schodziło po kilku minutach.
BartekB Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2011 Z tym maczaniem w denaturacie kleju po ciężarkach przez godzinę to trochę przesadziłeś. Ja użyłem T&G od VP oraz jakąś benzynę do odtłuszczania przed klejeniem dokładki i schodziło po kilku minutach. Niestety miałem tylko denata i tak właśnie czekałem. Czasem krócej czasem dłużej.
Wujek Opublikowano 28 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2011 Fajny wątek, dobrze pokazuje co i jak. Jedno mnie zastanawia - jak Wy to robicie że felgi "do gruntownego czyszczenia" mają na sobie tak mało pyłu z klocków hamulcowych ? U mnie tylne po tygodniu jazdy są praktycznie czarne od wewnątrz, o przednich nie wspomnę... Używacie detailerskich klocków hamulcowych ???
ma_ko Opublikowano 28 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2011 Niestety klocki mają duże znaczenie, co niektóre bez Nizoralu nie podchodź.., ale po dobrym przygotowaniu felg (wosk) faktycznie mniej się czepia pył...
BartekB Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2011 A jak sie czepi juz jakis pył to lepiej z wosku zejdzie na bezdotyku. Tylko trzeba o to zadbać. Ja myłem raz na tydzien autko w tym fele. No i aż tak dużo pracy nie było.
Wujek Opublikowano 28 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2011 Ja myłem raz na tydzien autko w tym fele. No i aż tak dużo pracy nie było. Myję co 2-3 dni A felgi zawsze czarne... Coż, na hamulce nie mogę narzekać, może to jest cena.
BartekB Opublikowano 28 Listopada 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2011 Ja myłem raz na tydzien autko w tym fele. No i aż tak dużo pracy nie było. Myję co 2-3 dni A felgi zawsze czarne... Coż, na hamulce nie mogę narzekać, może to jest cena. tez w sumie nie narzekam. Poleciłbym ci sprawdzenie klocków i szczęk. Bo to cos niepokojące ze ci tak pylą. Strasznie miekkie muszą byc albo ostro hamujesz. Zrób test. umyj wmiare dokladnie na ile sie da (jesli jeszcze na nich jezdzisz) i wspomaga hamowanie silnikiem. Napewno pomoze. I mnie je bedziesz zurzywać i spalisz mniej l/100.
Wujek Opublikowano 28 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2011 Ja myłem raz na tydzien autko w tym fele. No i aż tak dużo pracy nie było. Myję co 2-3 dni A felgi zawsze czarne... Coż, na hamulce nie mogę narzekać, może to jest cena. tez w sumie nie narzekam. Poleciłbym ci sprawdzenie klocków i szczęk. Bo to cos niepokojące ze ci tak pylą. Strasznie miekkie muszą byc albo ostro hamujesz. Zrób test. umyj wmiare dokladnie na ile sie da (jesli jeszcze na nich jezdzisz) i wspomaga hamowanie silnikiem. Napewno pomoze. I mnie je bedziesz zurzywać i spalisz mniej l/100. Klocki są świeże, tarcze też - prosto z ASO, myślę że faktycznie nie jest to specjalnie twarda mieszanka. Mój samochód przy normalnej jezdzie w miescie pali 18-20l/100km, taki jego urok Hamowanie silnikiem uskuteczniam, myślę że to dobry nawyk. Co ciekawe, na felgach z polerowanym rantem których używam w lecie pył z klocków jest mało zauważalny - dokładnie odwrotnie jest w przypadku felg których używam w zimie (klasycznie lakierowane na srebrno alu).
sirtrojan Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2011 muszę jeszcze raz podejść do tematu moich zimowych felg - na nieszczęście są w środku jakby karbowane - więc mogę zapomnieć o lekkim skrobaniu czy nawet glinkowaniu
Pavlik Opublikowano 5 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Grudnia 2011 BartekB, podobno po preparacie do usuwania smoły a przed woskowaniem, daje się glinkę, poniżej taka moja dawna już relacja z mycia felg:
BartekB Opublikowano 5 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Grudnia 2011 Glinkowanie bylo, tylko nie dalem zdjec (zapomnialem poprostu). Spokojnie doskonale o tym wiem A papierek 120 i zwykla szczotka druciana z ciut miększym włosiem.
Dark Knight Opublikowano 5 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Grudnia 2011 A papierek 120 i zwykla szczotka druciana z ciut miększym włosiem Podziękował bo lada dzień będę konserwował letni zestaw tą metodą
MikeOne Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 Świetna relacja. Nie wiem, czy starczy mi cierpliwości, aby tak ogarnąć swoje koła, ale na pewno zerknę jak już nadejdzie ten moment..
adr_ad Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 Mam małą uwagę, do malowania została użyta najgorsza farba. Jest to tylko marka która renomę zdobyła na zachodzie. Ale jak to często bywa fabrykę gdzie produkowano oryginał zamknięto, a produkcję przeniesiono do PL. Jednocześnie zmieniając całkowicie recepturę na kraje europy środkowo-wschodniej, na zachód idzie oryginalna receptura na oryginalnych surowcach, a to są dwa światy. Ponadto jak robiono porównania oryginału i farb robionych w PL, to się okazało że kilka tych robionych w PL ponad 2,5 krotnie przeskoczyło ten oryginał pod każdym kątem. Wniosek: nie zawsze marka/oryginał jest tym co sobie wyobrażamy, a szczególnie ponad 90% produktów oferowanych na rynki europy środkowo wschodniej. Ponoć nie jesteśmy wymagającym klientem, dlatego otrzymujemy buble. Sorry za mały spam, ale trochę mnie poniosło
Swoop Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 Mam małą uwagę, do malowania została użyta najgorsza farba. widzę, że specjalist asie trafił. Powiedz, bo mnie chyba też będzie czekało malowanie, jaki podkład i farbę najlepiej kupić?
jagmar Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2012 też bym sobie pomalował felgi (też myślałem o hammerite) ale obawiam się że jak się nagrzeje i farba załapie to potem może być problem ze zdjęciem kół Miałem tak kiedyś po lakierowaniu felg...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się