damian Opublikowano 10 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2011 TEST SPONSOROWANY PRZEZ: Otrzymałem od autofanatic tester szamponu AutoBrite Citrus Pearl w celu przetestowania. Opis produktu: Szampon do mycia samochodu, usuwa brud, kurz oraz inne zanieczyszczenia pozostawiając błyszczące wykończenie. Łatwy w użyciu, zapewnia bardzo dobry poślizg podczas mycia, może być używany za pomocą pianownicy, pachnie cytrusami. Maksymalna rozcieńczalność w stosunku 1:400 czyni go bardzo ekonomicznym produktem. Sposób użycia: Do wiadra wlać pożądaną ilość szamponu i dolać wody (najlepiej silnym strumieniem żeby szampon się dobrze wymieszał). Zmoczyć auto żeby usunąć lekkie zabrudzenia, myć za pomocą rękawicy bądź gąbki od góry do dołu. Po zakończonym myciu dokładnie spłukać i osuszyć żeby uniknąć powstania zacieków. Żeby uzyskać jeszcze lepszy połysk, przed osuszaniem spryskać auto niewielką ilością Berry Blast Detailer & Clay Bar Lubricant przed osuszeniem, wetrzeć i osuszyć. Szampon zapachem przypomina mandarynkę. Zapach również wyczuwalny w czasie mycia. Szampon ładnie się pieni i do tego dobrze domywa nawet przy maksymalnej rozcieńczalności, czyli 1:400. Na 10 litrów wody użyłem 25ml szamponu. Samochód średnio brudny, ogólnie zakurzony i zabrudzony przez jazdę w deszcz. Auto zostało spłukane wodą przed myciem właściwym do którego została użyta rękawicą Nigrin. (ten arsenał co widać to nie mój ) Tutaj auto już osuszone ręcznikiem. Podsumowując szampon ma dobry poślizg, przyjemny zapach i dobrze się pieni. Nie było problemu z domyciem samochodu. Według mnie szampon godny polecenia!
autofanatic Opublikowano 10 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2011 damianTDCi, podziękował za test, relację i pozytywną opinię Ja nie mogłem określić zapachu, jakaś chyba mieszanka cytrusów, taka samochodowa multiwitamina P.S. Widzę ze myjesz na bezdotykówce, nie ganiają Cię stróże że nie wolno używać swoich środków ??
damian Opublikowano 10 Września 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Września 2011 Nie ganiają, akurat tam jest miejsce dobre do mycia, ale zimą zamknięte Dzisiaj akurat było jedno z dwóch stanowisk otwarte, więc chwilę poczekałem, bo było parę aut i na spokojnie umyłem. Na myjni jest napis, że myjnia ręczna, więc do tego się stosuję i myję ręcznie Na jednym ze zdjęć widać nawet ich sprzęt gąbki, szczotki, jakiś szampon bio i coś tam jeszcze
Tworek Opublikowano 10 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2011 Test sponsorowany przez : Na wstępie chciał bym podziękować za wybranie mnie do testu poza oficjalnym forum. Próbka którą otrzymałem to 100ml AutoBrite Citrus Pearl Na wstępie kilka zdjęć auta po tygodniowego trasie do pracy, około 300 km w tym jeden deszczowy dzień. Tak jak zaleca producent, auto zostało wstępnie opłukane: Po czym przygotowałem próbkę: I przystąpiłem do mycia (fotki tylko boku, ale musicie mi uwieżyć że umyłemgo całego ): Po opłukaniu myjką ciśnieniową: Do osuszania posłużyłem jeden Fluffy Dryer Jego zapach przypomina świeże cytrusy, ze wskazaniem na pomarańcza lub mandarynki tak jak kolega wspomniał, bardzo mocno się pieni, poślizg przy myciu na bardzo wysokim poziomie, który mogę porównać do ValetPRO Poseidon Carnauba Wash, którego używam od dłuższego czasu. Jest bardzo ekonomiczny bo na 8 litrów wody zużyłem tylko 30ml próbki. Jego zapach jest wyczuwalny podczas mycia, co bardzo uprzyjemnia pracę. W moim przypadku bardzo mi się podoba jak wydobył blask z mojego Ebony Schwarz. Domywa również bardzo dobrze. Mam jeszcze około 4,5 litra Poseidona, ale w moim "arsenale" znajdzie się jeszcze miejsce na AutoBrite Citrus Pearl, który mogę każdemu szczerze polecić. Bardzo spodobał mi się ten szampon. Po prostu świetny produkt Przy kolejnym myciu użyję Citrus Pearl w pianownicy. Dziękuje za uwagę.
autofanatic Opublikowano 10 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2011 Tworek, dzięki za test, relację i pozytywną opinię Coś musi być z tymi mandarynkami Mi paskudny katar utrudnia identyfikację zapachu, zobaczymy jak przejdzie Czekamy na test z pianownicą
Tworek Opublikowano 10 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2011 autofanatic, test przy użyciu pianownicy ukaże się na następny weekend.
Tworek Opublikowano 17 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2011 Tak jak obiecałem dziś wykonałem test AutoBrite Citrus Pearl z użyciem pianownicy. Auto z tygodniowym brudem, nie było go za wiele, no ale ..... 30 ml AutoBrite Citrus Pearl rozcieńczyłem z 400 ml wody. Zaraz po osuszeniu: Krótko napiszę, że AutoBrite Citrus Pearl jest dobrym konkurentem dla ValetPRO pH Neutral Snow Foam, w kwestii domywania. Była to najprzyjemniej pachnąca piana jakiej do tej pory używałem. Piana nie jest tak "rasowo" sztywna jak pH Neutral Snow Foam, ale tu nie o to chodzi. Jeszcze raz dziękuję za możliwości wykonania testu
autofanatic Opublikowano 17 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2011 Tworek, to my jeszcze raz dziękujemy za przeprowadzenie testu i rzetelną recenzję
Moderator rychu Opublikowano 24 Września 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 24 Września 2011 Dzięki firmie autofanatic ja również miałem okazję poznać szampon AutoBrite Citrus Pearl damianTDCi i Tworek już napisali wcześniej wszystko, co we wstępie testu powinno się znaleźć, więc przechodzę od razu do konkretów. Przygotowanie samochodu: Auto przed testem było brudzone przez przeszło tydzień. Zostało mocno zakurzone podczas dojazdów na OSy 57 Rajdu Wisły: drogi szutrowe, leśne oraz parkowanie wzdłuż nich Potem pojeździłem w deszczu po naszych wspaniałych, czystych, śląskich drogach... To auto chyba jeszcze nigdy nie było tak brudne, bo jak jeździłem po deszczu to zawsze go opłukiwałem przed zaschnięciem brudu. Teraz tego nie robiłem przygotowując auto do testu. Samochód jest nawoskowany, woski (FK pink, Naviwax, Werkstat AJT) nie są w idealnej kondycji bo były kładzione około 2 miesiące temu. Najsłabsze są już na drzwiach, które były akurat najbardziej brudne. Kołpaki nawoskowane FK 1000p. Z otrzymanej próbki odlałem 25ml w celu uzyskania minimalnego zalecanego stężenia 1:400 dla 10l wody. Żeby szampon mógł się wykazać Takie małe porównanie, głownie kolorów: Duragloss 901, AutoBrite Citrus Pearl, Poorboy's Super Slick & Suds Concentrated Car Wash. Przy okazji pokazuję z jakimi szamponami mam porównanie. Szampon zalałem ciepłą wodą, uzyskując całkiem mocną pianę: Nie mam zdjęć z przebiegu mycia, ponieważ na rajdzie aparat dostał w d.. przez maksymalne zakurzenie a teraz pewnie bym go podtopił i mógłby tego nie przeżyć Ale jak wygląda piana na aucie to wszyscy wiedzą, zresztą na srebrnym słabo widać Ponieważ poprzednicy zastosowali konwencję przedstawienia kilku zdjęć brudnego auta a potem kilku czystego, postanowiłem fotki poukładać troszkę inaczej. Zdjęcia danego elementu połączyłem w pary przed myciem - po myciu: Podobno srebrny ma słabą głębię...głębia na 25 sztachet Podsumowanie: Szampon bardzo dobrze poradził sobie z takim brudem. Wystarczał dosłownie jeden przejazd rękawicą i brud znikał. Spodziewałem się, że przy takich zaschniętych plamach brudnej wody trzeba będzie poprawić z 2 razy ale nie było potrzeby. Tym razem nie miałem żadnych robali roztrzaskanych na zderzaku oprócz jednego z którym szampon poradził sobie bardzo dobrze. Zapach też przyjemny, cytrusowy, lekko wyczuwalny podczas mycia. Nie zauważyłem negatywnego wpływu na wosk. W porównaniu do Duraglossa (rozcieńczonego w takich samych proporcjach, co dla DG jest stężeniem niższym niż zaleca producent) mam wrażenie, że minimalnie lepiej domywa i się troszkę bardziej pieni. Jeden mały minusik: Spod tablicy rejestracyjnej wyleciało mi troszkę wody po osuszeniu auta. Zostały małe zacieki. Mam wrażenie, że po myciu DG ich nie było. Szampon szczerze wszystkim polecam. Bardzo dobry produkt firmy AutoBrite.
autofanatic Opublikowano 24 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2011 rychu, dziękujemy za test, relację i pozytywną opinię
Administrator Evo Opublikowano 26 Września 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 26 Września 2011 Dzięku uprzejmości autofanatic ja również miałem możliwosć przetestować ten szampon , przy okazji tego projektu : http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=7219&start=0 Kilka słów o samym szamponie - kolor jasno pomarańczowy, dość gęsty , o bardzo ładnym mandarynkowo-pomarańczowym zapachu, który przy zalecanym stężeniu utrzymywał się przez całe mycie. Szampon ładnie się pieni , na zdjęciach widać w wiadrze praktycznie samą pianę ale przy normalnym wlewnaniu wody z węża jest niewiele gorzej. Szamponem myłem w sumie dwa razy, raz swoje auto, raz to z projektu. Moje auto nie miało na sobie wosku w czasie mycie, drugi Leon miał jakiś hydrowosk z myjni, który został zjedzony po myciu. Nie jest to oczywiście miarodajne, więc w kwestii wpływu na LSP się nie wypowiem. Oba auta były za to podobnie ubrudzone, Citrus Pearl poradził sobie z brudem bez najmniejszego problemu, w przypadku mojego auta doszło też sporo zacieków po osatnim myciu które też został usunięte. CP ładnie się spłukuje nawet na aucie bez wosku, po myciu mojego auta na lakierze została gigantyczna ilość wody ( brak wosku ) i trochę to trwało zanim udało mi się go osuszczyć, nie stwierdziłem żadnych zacieków. Na aucie ze zdjęć owszem, zostały zacieki ale po myciu auto nie było suszone, a pozatym było myte na słońcu, więc ciężko żeby było inaczej. Kilka fotek z wcześniej wspomnianego tematu : Podsumowując, szampon jak najbardziej godny polecenia, ciężko mi było znaleźć jakiekolwiek minusy. I na koniec taka mała dygresja dt szamponów ogólnie - po testowanie w sumie z 20 popularnych szamponów z powiedzmy już porządnej półki, czyli Dodo,CG,Duragloss,Optimum,Poorboys,Meguiars etc etc , coraz ciężej jest mi zauważać szczególne różnice pomiędzy szamponami z tej półki ,poza takimi oczywistymi sprawami jak zapach czy kolor
autofanatic Opublikowano 27 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Września 2011 Evo, dziękujemy za test, relację i pozytywną ocenę
Tworek Opublikowano 27 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Września 2011 Szamponem myłem w sumie dwa razy, raz swoje auto, raz to z projektu. Moje auto nie miało na sobie wosku w czasie mycie, drugi Leon miał jakiś hydrowosk z myjni, który został zjedzony po myciu. Nie jest to oczywiście miarodajne, więc w kwestii wpływu na LSP się nie wypowiem. Właśnie na taką opinie czekałem, nie chciałem poruszać tego tematu oficjalnie, bo myślałem że moje 8 tygodniowego FK 1000p po prostu skończyło swój żywot, ale widzę że również zauważyłeś, że coś jest nie tak z pH tego szamponu. Używałem go na dwa sposoby raz z painownicy i raz na dwa wiadra. Po tych dwóch umyciach zszedł mi 8 tygodniowy, bardzo dobrze mający się FK 1000p. Kontaktowałem się z autofanatic , a On z producentem w tej sprawie, mimo wszystko zapewniono nas, że pH szamponu wynosi równie 7, czyli neutral. Wypadało by sprawdzić pH za pomocą odczynników, ma może ktoś do tego dostęp ?
Administrator Evo Opublikowano 27 Września 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 27 Września 2011 Ale z mojej opini w żadnym wypadku nie można wyciągnąć wniosku że szampon zjada woski . Wyraźnie napisałem że chodziło o hydrowosk, a gwarantuje że każdy szampon by go ściągnał z lakieru.
autofanatic Opublikowano 2 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2011 Tworek, Evo ma rację, nie możesz opierać się na tym że hyddrowosk z myjni ucierpiał bo one są przecież ...... warte Producenta zapiera się że szampon ma pH 7, w karcie charakterystyki nie ma dosłownie nic co by świadczyło o tym że ma działanie zbyt silne albo żrące, tak więc nie mam pojęcia co się mogło u Ciebie stać. Sam używam go w stężeniu ok. 60ml na +/- 8L wody i nie ruszył wosku
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się