Ppiotr Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 Witam ! Mam poważny problem. Wczoraj wiozłem kota do fryzjera na obcięcie (pers) i niestety kociak musiał siębardzo przestraszyć jazdy i posikał się nie byłoby tragedii, ponieważ zrobił to na dywaniku gumowym, ale na nieszczęście wskoczył na tylną kanapę i ją zamoczył. Od razu nie mogłem zaprać tego bo mój kot nienawidzi wizyt u fryzjera i podczas obcinania muszą go trzymać co najmniej 2 osoby, aby nie rzucił się na fryzjera . Ale do rzeczy.. od posikania do mojej interwencj minęło jakieś 45 minut, w tym czasie samochód przez 40 minut stało zamknięte więc po wyjściu od fryzjera w samochodzie "była moc" zajechałem do domu (1 kolimetr) i odrazu zabrałem się za zapieranie wnętrza. Pod ręką miałem tylko preparat o nazwie MEGLIO i szczoteczkę, więc nalałem do wiaderka gorącą wodę i zabrałem się do pracy. Przy wyciąganiu z samochodu dywanika trochę się z niego ulało na wyładzinę, więc zaprałem wszystkie fotele i wykładzinę w miejscu gdzie mi się polało. Po przepraniu tapicerk nieprzyjemny zapach zniknął, myślę sobie - jest ok, więc z bananem na twarzy wróciłem do domu. Dzisiaj już nie było mi tak wesoło, wsiadłem rano do samochodu i czuję ten koci odór, fakt nie był intensywny ale czuć go było... pojechałem gdzie miałem pojechać i po powrocie zostawiłem samochód na podwórku, wyszło słońce i auto się nagrzało. Jak wyszedłem na podwórko i otworzyłem samochód myślałem że zwymiotuję, a potem się prawie popłakałem. Smrud strasznie mocny. Otworzyłem wszystkie drzwi aby przewietrzyło samochód, ale niewiele to dało Tutaj pojawia się moje pytanie : posiadam odkurzacz piorący, lecz nie mogłem go wczoraj od razu użyć do jak na złość skończył się płyn piorący. Czy po dokładnym wypraniu całego auta (mowię tu już o wykręceniu przednich foteli i kanapy, aby łatwiej było prać wykładzinę) odkurzeczem ten odór zniknie czy dalej się będzie utrzymywał ? pranie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Dla mnie zapach w samochodzie ma ogromne znaczenie, od kiedy posiadamy ten samochód nigdy w nim nie był zapalony ani jeden papieros, co tydzień nowa zawieszka, a do tego ambi-pur w nawiewie, zapach bajka - każdy kto wsiadał zachwycał się tym jak ładnie u mnie pachnie, a teraz jest tylko smród kota ;(. Jestem bardzo wyczulony na zapach, szczególnie w samochodzie i mam jedną regułe - w samochodzie zawse musi ładnie pachnieć. Tak więc czy po wypraniu odkurzaczem zniknie ten odór, czy musze się wybrać do jakiejś firmy zajmującej się czyszczeniem tapicerki ? jeśli tak to jaki może być koszt dokładnego wyprania ? o wymiane tapicerki mowy nie ma (fundusze ograniczają) Proszę pomóżcie ! PS. Jeśli napisałem w nieodpowiednim dziale to przperaszam i porsze po przeniesienie do odpowiedniego.
Prezes Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 Ja bym wyprał auto i wyozonował wnętrze - powinno pomóc.
Poirot Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 Wykładzinę da rade wyczyścić. Ty nie będziesz czuć tego zapachu ale kot będzie go dalej wyczuwać. Mam koty i nie raz obsikały mi jakiś mebel. Najskuteczniejsze były proszek do prania i pasta do prania BHP albo Automat. Zdejmowałem tapicerkę materiałową z mebli i osobno prałem 2 razy w automacie materiał a gąbkę ręcznie. Na całość poszedł jeszcze po wypraniu neutralizator zapachów Vitopar. Pachniało prawie jak nowe. Kup Vitopar i spryskaj kilka razy miejsce gdzie się to wylało, jak nie pomoże to musisz prać i Vitoparem też wypsikać.
MM.MM Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 Jeśli przesiąkła gąbka to raczej wypranie samej tapicerki niewiele da, można jeszcze spróbować tego neutralizatora od Megsa. Ciekawie macie z tymi kotami... Nie lepszy piesek ?
Moderator rychu Opublikowano 15 Lipca 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 Wozisz kota w aucie bez klatki Też mi przyszło do głowy to ozonowanie - powinno pomóc.
Poirot Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 Ozonować można do śmierci i tak nic nie pomoże. Jak siki zostaną w gąbce albo materiale to nic tego zapachu nie wyeliminuje w 100%. Na koci mocz najskuteczniejszy jest Vitopar. Każdy kto miał problem z kotem sikającym po meblach poleci ten środek. Wyprać i tak trzeba.
Moderator rychu Opublikowano 15 Lipca 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 Pranie uważam za tak oczywiste, że nawet nie chciało mi się o nim pisać...
damian Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 a to http://www.mrcleaner.pl/valetpro-enzyme ... p1595.html ?
Rise and Shine Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2011 Witaj, Przede wszystkim, nie ma co czekać z praniem, najlepiej zrobić to jak najszybciej - od razu mówię, że samo pranie z ekstrakcją może nie pomóc. My przerabialiśmy temat na kanapie "rogówce" i chemia tersusa nie dała rady, zapach był wciąż wyczuwalny, praliśmy 2 albo 3 razy. Potem kupiliśmy specjalistyczny preparat i pomógł, takie cudo którym obficie "zlewało" się miejsce "zmoczenia" na kilka minut i potem wyciągało ekstraktorem. Mam to nadal na firmie, jutro sprawdzę nazwę, producenta i wrzucę tu w temacie. Pozdrawiam, Adam
Pavlik Opublikowano 16 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2011 Tak na przyszlosc. Z moczem jest tak, ze im szybciej zareagujemy tym lepiej, ale jedna bardzo wazna rzecz, swiezy mocz wyplukujemy ZIMNA WODA. Teraz pewnie jest juz za pozno i trzeba szukac chemii, a i wykastruj kotka ;-)
Ppiotr Opublikowano 16 Lipca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2011 Po wypraniu na pewno pojadę na ozonowanie. Gąbkę postaram się wymyć osobno. Dzisiaj patrzyłem jak oddzielić materiał od gąbki i nie powinno być problemu z tym. Poirot - w jaki sposób prałeś gąbkę ? Rise and Shine - byłbym wdzięczny bdybyś mi podał nazwę tego środka jeśli jest on skuteczny, i jaki byłby u Ciebie koszt wypraniia tapicerki ? jak nie chcesz pisać tu to napisz pw. Pavlik - kot jest wykastrowany, ale mimo to jego mocz ma ten odór.
Poirot Opublikowano 16 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2011 Ppiotr, włożyłem do brodzika w kabinie prysznicowej, wypłukałem wodą. Nasypałem proszku, pogniotłem, zostawiłem na trochę, wypłukałem i znowu to samo. Do automatu wywirować, na słońce i jak śmierdzi to wszystko od początku.
Gość Opublikowano 16 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2011 A ja od siebie dodam żebyś uważał z wożeniem kot luzem. Kot jest "trochę" mniej rozumny od psa i nie wiadomo co mu strzeli do łba. Sam mam i co by się nie wydawało to jednak dzikie zwierze. Pomyśl co może się stać jak wskoczy ci np. pod pedały.
martek Opublikowano 16 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2011 Ppiotr, przyznam, ze nie znam sposobu na skuteczne pozbycie sie tego "zapachu" ale na przyszlosc radze pomyslec o kupnie porzadnego transportera. Bezpieczniej dla Was i dla zwierzaka. Ja kupilam drogi transporter na tzw "pelnym wypasie" i nie zaluje tego zakupu. Mieszcza sie 2 (sredniej wielkosci) koty a jeden ma sporo przestrzeni. Wygodny w noszeniu (pasek na ramie) i co najwazniejsze - posiada po bokach rynienke/wglebienie jakby nasz pupil sie wytrzymal . Dzieki temu i auto suche i futro pupila takze. Poszukaj "pet cargo". Zawsze taniej niz kilkukrotne pranie tapicerki
klinikaskory Opublikowano 16 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2011 http://klinikaskory.pl/index.php?page=s ... &Itemid=29
Piciosz Opublikowano 16 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2011 Miałem podobną sytuację, kot osikał mi całą kanapę w domu. Czar rekacji ok. 12 godzin. Pranie ekstrakcyjne PR 101 + RM 519. Prałem 5 razy. średnio pomogło. Pryskałem potem 2 razy neutralizatorem od Sonaxa, zapach chemiczna cytryna. I ten zapach się utrzymuje. Minęły już 3 tygodnie. Mocz czuć delikatnie jak przytykamy nos do siedzenia. Ale nie przekszadza to w użytkowaniu. Czuć cytrynę, raczej nie pachnie, ale nie drazni ten zapach. Jakby przewietrzyć auto moze by pomogło. Ja miałem taką sytuację w domu. WIecej gąbki i mocz wleciał w zagięcia kanapy, gdzie dostał się dośc głęboko.
citrofan Opublikowano 17 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2011 ja bym to wyprał najhpierw woda z soda oczyszczona a potem zrobił bym roztwór octu z woda 1-10 o prał do bólu.ocet lepiej usuwa zapachy niz ozonowanie
Dystrybutor EXCEDE Opublikowano 17 Lipca 2011 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2011 Enzyme Odour Eater idealnie by się u Ciebie sprawdził. Środek oparty na enzymach, które rozkładają zabrudzenia i odour pochodzenia organicznego, jak np. mocz. Jest bezpieczny dla wszystkich tkanin, nawet delikatnej wełny. Tutaj Enzyme Odour Eater w walce z pleśnią rozcieńczony 1:5 z wodą: Testowaliśmy go również na plamach z moczu i bardzo dobrze sobie poradził, zero smrodu. Usunie też zapach "kota"
scarab Opublikowano 18 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 18 Lipca 2011 Mi kot kiedyś załatwił buty, nie pomagały żadne środki ani pranie, wszystko tylko maskowało smród moczu, jego zapachu udało mi się pozbyć dopiero za pomocą octu i soku z cytryny. W Twoim przypadku też powinno pomóc, trzeba tylko sprawdzić w niewidocznym miejscu czy nie pojawiają się odbarwienia/plamy.
adii Opublikowano 19 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2011 EXCEDE, Wygląda ciekawie, jaka jest kolejnośc lepiej najpierw presprayem i ekstrakcją i na koniec tym czy na odwrót ?
sirtrojan Opublikowano 22 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2011 buty załatwione przez kota wyrzucałem do śmieci - oj grubo PLNów poszło sie walić. Wysterylizowałem kotkę i zdarza jej sie to na prawdę rzadko - w zasadzie wcale i mocz nie śmierdzi tak intensywnie. DO neutralizacji na meblach używałem specjalnego środka w sprayu który kupiłem w sklepie dla zwierzaków. raczej działał. W aucie jest problem innego typu - gorące powietrze + wilgoć + brak przewiewu powodują że nawet lekkie "zamoczenie" śmierdzi jak cholera. Powodzenia w pracach.
Pavlik Opublikowano 24 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2011 Rozumiem, że polecany Enzyme Odour Eater poradzi sobie z namiotem prześmierdniętym potem ?
Dystrybutor EXCEDE Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Wygląda ciekawie, jaka jest kolejnośc lepiej najpierw presprayem i ekstrakcją i na koniec tym czy na odwrót ? To zależy, Enzyme Odour Eater może być używany jako prespray, wtedy oprócz zapachów usuwa również zabrudzenia organiczne, choć po ekstrakcji może być konieczne ponowne spryskanie tkaniny Enzyme Odour Eater, aby "dobił" resztki zapachu. Natomiast jeśli jako prespreya użyliśmy innego środka, i po praniu jest wyczuwalny smród, wtedy stosuje się Enzyme Odour Eater i pozostawia do wyschnięcia tkaniny. Można dodwać go do ekstrakcji, ale nie powinno mieszać się go ze środkami dezyfekującymi, ponieważ mogą znacznie obniżyć jego skuteczność. [ Dodano: 3 Sierpień 2011, 18:09 ] Pavlik, Tak jak najbardziej poradzi sobie.
TranceEternity Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Przepraszam że się w trącę w temat, może nie pomogę ale zimą byłem z moim kotem u weterynarza potem mi się zsikał w bagażniku a było z -10 nie widziałem co zrobić a pod ręka miałem tylko odmrażacz do szyb więc popsikałem kilka razy wytarłem szmatką i zapach zniknął.
MetalMagnes Opublikowano 18 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 18 Grudnia 2011 Można dodwać go do ekstrakcji, ale nie powinno mieszać się go ze środkami dezyfekującymi, ponieważ mogą znacznie obniżyć jego skuteczność. 1. Dodać VP Enzyme Odour Eater do środka piorącego? W jakich proporcjach?2. Czy VP EOE nadaje się do samodzielnego prania? W jakich proporcjach? 3. Czy użyć VP EOE po praniu właściwym. W jakich proporcjach? We wszystkich 3 punktach mam na myśli użycie ekstraktora. Który z tych wariantów będzie najlepszy do usunięcia kociego moczu/zapachu?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się