CMQ Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Witajcie, Trafiło mi się auto niemłode, które swoje przeżyło ale lakier na każdym elemencie oryginalny. Właściciel bardzo je lubi i chce by wyglądało jak najlepiej. Niestety jest sporo odprysków i głębszych rys, z którymi nie byłem w stanie nic zrobić. Ale obiecałem transformację. Auto potraktowałem jak zwykle APC by móc przystąpić do mycia zasadniczego. Samo mycie nie jest warte opisania ale zabawa z felgami już tak. Były bardzo brudne i bardzo zmęczone, poszatkowane od wżerów. Dwukrotne wypracowanie Wurtha pędzelkiem przywróciło im jako taki wygląd. Potem wszedł IronX i zrobiło się czerwono. Felgom nadal daleko do ideału ale ich wygląd bardzo się poprawił. Auto tradycyjnie poszło w taśmę 3M. A potem poszło pod halogeny i moim oczom ukazał się las krzyży. Z wyniku oksydacji, zmatowień i lasu rysek auto nie było w zasadzie czarne. Maska. Błotnik przód lewy. Błotnik przód prawy. Błotnik tył lewy. Błotnik tył prawy. Drzwi lewe. Drzwi prawe. Zacząłem więc korektę. Co za popieprzony lakier. Milion kombinacji i milion porażek. W moim przypadku niebieska gąbka US wraz FC+ dorabiała tylko rys a nic nie usuwała. Lakier przyjmował rysy ale nie pozwalał żadnej sobie zabrać. W końcu trafiłem na odpowiednią mieszankę EF, Urbana i kroplą Ultrafiny na żółtym gofrze i w chorej sekwencji obrotów. Dlatego też ludzi, piszący do mnie w ilości 4 na tydzień z pytaniem o prosty sposób na to by rysy zeszły zrozumcie, że gdy odpowiadam że nie ma takiego to nie kłamię. Im dłużej pracuję nad detailingiem tym mniej wiem i tym więcej się uczę. Nie ma prostego sposobu na każdy lakier. Trzeba walczyć i próbować, jest za dużo "ale" by to uprościć do dwuzdaniowej regułki. Zaczęły schodzić te rysy ale naprawdę, efekt był mozolny i mocno mnie wyczerpał. O tyle, że w pewnym momencie chyba ze zmęczenia naparłem za blisko maszyny, która zassała ze mnie koszulkę a wirująca tkanina zerwała mi skórę z przegubu prawej dłoni a kawałek rozlatującego się pada zerwał mięcho i odsłonił ścięgno poniżej serdecznego palca. Ruszałem ze zdumieniem ręką i czułem się jak terminator. No nic, cztery Apapy, opatrunek i walka dalej. Dokończyłem auto i dopiero potem po zebraniu batów od Żony pokazałem moje cybernetyczne przyłącze na pogotowiu. Wracając do samego auta, to efekt końcowy jest bardzo zadowalający a z drugiej strony nie jest zadowalający w ogóle. Różnica jest niesamowita i nawet w mocnym świetle naprawdę nie ma się do czego przyczepić, to piękna i najczarniejsza czerń jaką znam. Z drugiej strony z odpryskami, zadarciami i uderzeniami nic nie mogłem zrobić a dodatkowo lakier był tak dziwny że w trudno dostępnych miejscach efekt jest gorszy i ja to widzę. Chyba moje umiejętności nie nadążają za podnoszącą się mi samoczynnie poprzeczką. Myślę, że tydzień czasu i papiery ścierne pozwoliłyby odkryć ideał, jak na wystawę. na to nie było jednak czasu ani zlecenia. Oto efekt. Maska. Błotnik przód lewy. Błotnik przód prawy. Błotnik tył lewy. Błotnik tył prawy. Drzwi lewe. Drzwi prawe. Ujęcia ogólne. Potem tradycyjne wytoczenie auta na słońce. Cieszy oczy. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam moją kochaną Żonę i miłego Pana na pogotowiu.
spons Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Hehe, widze ze czarne uni nie tylko mnie przyprawilo o rwanie wlosow z glowy Lakier jest tak obity czy to jakies refleksy na lakierze w postaci bialych kropek? PS. Popraw temat bo po niemieckiemu schwanz to swinski ogon, a potocznie... chyba ze to zamierzone
Sucre Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Poka poka zdjęcia ręki, rzeczywiście nawet po korekcie, pod lampami widać że nie jest idealnie, ale w słońcu sama radość, wygląda na bardzo mokry Może nei doczytałem ale co poszło po korekcie, jaki cleaner i wosk?? Czy ten kolor to napewno carbon schwartz?? Carbon Sch. to kolor z palety "m" i w słońcu wpada on w niebieski..a tutaj widać czarną smołę. Wydaje mi się że kolor to poprostu schwartz ( choć nie jestem pewny czy był on jeszcze w palecie E46 ).
damian Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Moze do końca nie jesteś zadowolony z efektu, ale robi wrażenie na fotkach pod domem Dobrze, że sięobyło bez ofiar
CMQ Opublikowano 12 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 spons, tytuł celowy Schwanz i tyle Lakier bardzo obity niestety. Sucre, Nie będzie fot bo to naprawde mega obrzydliwe Co do koloru nie mam pewności, fakt. Poszedł Wolfgang, nie dałem wcześniej tego info.
Prezes Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Lakier był zmasakrowany Na szczęście przeciętny klient ogląda auto w świetle dziennym, a to pokazuje auto jako "igła"
spons Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 spons, tytuł celowy Schwanz i tyle Lakier bardzo obity niestety. Hehe, w takim razie pasuje idealnie Czas pracy?
lakikwap Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 ooo kurde jaka maskara przed, dobra robotaCMQ, wyciągnąłeś z tego lakieru co sie dało.
CMQ Opublikowano 12 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 spons, tytuł celowy Schwanz i tyle Lakier bardzo obity niestety. Hehe, w takim razie pasuje idealnie Czas pracy? Jakieś 27h chyba.
coobah Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Dobrze, że wnętrza nie robiłeś z tą rozwaloną ręką, bo mógłbyś wtedy tylko dodatkowej roboty sobie narobić Faktycznie, transformacja auta jest konkretna.
Mazek Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Następny z kolei czarnuch. Może Zmień kolor na mniej wymagający Jak zwykle efekt zwala z nóg. 50/50 Jest krystalicznie czysty.
VinCe Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 nieźle zczochrany ten lakier był. ale i tak fajnie ze ori lakier sie utrzymał bez przygód efekt bardzo ładny. w końcu kto ogląda pod lampami auto
Administrator Evo Opublikowano 12 Czerwca 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 CMQ, pozwól że zacytuje dwie wypowiedzi z tego tematu : http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?p=103408&highlight=#103408 Moją : a są takie gdzie cały proces będzie przebiegał jak walka o życie i Twoją : Evo, obym nigdy nie musiał doświadczyć tego, o czym piszesz. Pisząc to miałem na myśli właśnie czarny uni schwarz BMW Ten lakier jest jak Media Markt - powinni tego zabronić. Jak zwykłe pełna profeska i super efekt
CMQ Opublikowano 12 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Dziękuję A o Uni Schwarz chętnie poczytam - tzn np o Twoich wrażeniach i doświadczeniach. Bo bez kitu jeszcze się otrząsnąć nie mogę...
Administrator Evo Opublikowano 12 Czerwca 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Ja z Uni Schwarz miałem do czynienia dwa razy - pierwszy i ostatni A tak na serio miałem okazję robić dwa auta z tym lakierem, jedno kilkuletnie, ze sporą ilością grubych rys, i jedno względnie nowe bo kilkumiesięczne. O ile usunięcie grubszych tematów to była bułka z masłem, to wyprowadzenie finishu graniczyło z cudem. Używałem całego przekroju past do tego, Megsa,Scholla, Menzerny, 3M, SV. Efekt był taki że cokolwiek bym nie robił, jaka kombinacja past,padów i obrotów by nie szła, zostawały ryski. Jedynym plusem był fakt że ryski widoczne były tylko pod halogenami, pod słońcem wszystko było jak najbardziej ok. Dziwny przypadek, ale wiem że nie jestem jedyną osobą z takimi spostrzeżeniami, bo był tu już kiedyś projekt E90 z takim lakierem gdzie autor dochodził do identycznych wniosków. IMO lakier jest nie do utrzymania, mycie = polerka finishem.
CMQ Opublikowano 13 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2011 U mnie z kolei wyprowadzenie rys graniczyło z cudem a finish w porównaniu był relatywnie łatwy. Niemniej pocieszyłeś mnie że nie tylko ja przy tym lakierze słabłem.
Marco Opublikowano 13 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2011 Dlatego też ludzi, piszący do mnie w ilości 4 na tydzień z pytaniem o prosty sposób na to by rysy zeszły zrozumcie, że gdy odpowiadam że nie ma takiego to nie kłamię. Im dłużej pracuję nad detailingiem tym mniej wiem i tym więcej się uczę. Nie ma prostego sposobu na każdy lakier. Trzeba walczyć i próbować, jest za dużo "ale" by to uprościć do dwuzdaniowej regułki. Dokładnie mam takie same wnioski. I ...najczęściej nie odpisuje na PW z takimi zapytaniami bo co odpisać?? Jak robiłem ostatnio 7er ,tez przerzuciłem wszystkie szwaksy i quwa nic... załamka. Ale znalazłem w kocu sposób na tą świnię
Marco Opublikowano 13 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2011 zdradzisz jaki?A w życiu Trzeba walczyć i próbować
micha-ł Opublikowano 13 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2011 Oj faktycznie schwanz ten schwarz Ale dałeś radę, gratuluję. Ja kiedyś męcząc się na finishu, dodałem do pasty politury. Wyszło wtedy całkiem nieźle. Marco, a******s ?
PhytonST Opublikowano 14 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2011 Ja też miałem z tym problem (Audi schwarz Uni), wszystko było ok ale drobniutkie ryski zostawały, rozwiązaniem było doprowadzenie lakieru do najmniejszej ilości rysek, a następnie poszedł cleaner glaze Amigo Prima na finishing padzie waflowym, to można powiedzieć rozwiązało problem, ale jak wiadomo po kilku myciach/wycieraniach mikro ryski znowu się pojawiły, oczywiście nie w takiej ilości ale.... lakier nie do utrzymania przy codziennej eksploatacji pozdrawiam
Puch Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Ja odkopię temat. Uni Schwarz to rozumiem zwykły, niemetalizowany ? Przymierzam się do zrobienia podobnej Beemki, tylko metallic'em, i zastanawiam się czy też będzie taki hardcore
CMQ Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Tak, zwykły uni. Ciężko mi powiedzieć, ale powinno być lepiej. Robiłem czarną Beemkę w metallicu i poszło koncertowo.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się