Brzegus Opublikowano 6 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2011 Witam wszystkich, postanowiłem powrócić na forum porównaniem trzech wosków, które miałem okazje przetestować za dawnych czasów, kiedy jeszcze było ciepło. Porównywane woski to Meguiar’s Carnauba Wax, dobrze znany (i testowany już na forum) Colli no. 476 oraz Migliore Primo, aspirujący do poziomu prezentowanego przez czołowe manufaktury (producent podaje zawartość carnauby na poziomie 50 % w słoiku). Co prawda są to woski o rożnych parametrach i przeznaczeniach ale mam nadzieję, że test wniesie jakiś świeży powiew w głowy początkujących detailerów Porównanie wykonane w jednakowych dla wszystkich warunkach. Wszystkie woski miałem okazję testować na swoim samochodzie przez dłuższy czas natomiast kropelkowanie na eksperymentalnym Już na pierwszy rzut oka produkt Megiars’a wyróżnia się opakowaniem. Butelka zawiera 473 ml wosku. Producent przed woskowaniem zaleca użycie politury Deep Crystal Polish, która pomaga w stworzeniu mokrego połysku. Z doświadczenia wiem, że daje ona bardzo dobry efekt na ciemnych lakierach. Niestety wosk meguiars’a nie jest tak wydajny jak konkurencja, Zużywa się go więcej niż colli i migliore ( tu nadmiar wosku wręcz katastrofalnie utrudnia prace). Większa pojemność butelki jest wręcz wymuszona. Wosk meguiars’a ma bardziej konsystencje zagęszczonego mleczka niż typowego wosku. „Pachnie” jak rozpuszczalnik, choć nie, bardziej przypomina zmywacz do paznokci mojej drugiej połówki ( podobno niektórzy to lubią). Aplikacja nie wymaga specjalnego wysiłku, mleczko bardzo gładko rozsmarowuje się po lakierze. Producent zaleca zostawienie wosku do wyschnięcia, co zresztą czynię. Wracam pokrzepiony bułką z bananem. 15 minut, szybki test, wosk się nie rozmazuje, czyli jest gotowy do polerowania. Idzie całkiem gładko, jedynie, jeśli zostawimy gdzieś większą ilość wosku to trzeba użyć większego nacisku. Podobnie jak w przypadku 2 pozostałych wosków trzeba uważać, aby nieopatrznie nie nałożyć wosku na plastikowe elementy nadwozia. Po polerowaniu zostaje tu i tam troszkę białego nalotu. Wystarczy przetrzeć lekko mikrofbrą i gotowe. Na duży plus zasługuje łatwość użycia. Efekt no cóż, na dobrze przygotowanym lakierze większość wosków będzie się dobrze prezentować. Collinite no. 476, uważany za jeden z najtrwalszych na rynku jest pakowany w słoik o pojemności 266 ml. Zdecydowanie mniej niż poprzednik, ale wydajność bez porównania. Producent słusznie deklaruje, że ten wosk NIE zachęca opakowaniem czy też ładnym zapachem (jest nijaki), ale wytrzymałością i blaskiem. Szczególnie polecam ten wosk na zimę, także dla samochodów, którym zdarzają się naprawdę ciężkie dni oraz dla osób, które nie mają w grafiku cotygodniowej pielęgnacji samochodu. Jeśli chodzi o aplikację to nakład pracy jest porównywalny z meguiar’sem. Postanowiłem zostawić wosk do wyschnięcia i o dziwo nie było tragedii. Owszem trzeba było się trochę namachać, ale polerowanie nawet całkiem zaschniętego wosku nie idzie jak po grudzie ( o ile nie nałożymy zbyt grubej warstwy). Jeśli chodzi o blask to na dobrą sprawę dla laika nie ma wielkiej różnicy między colli a meguiar’sem. Na koniec zostawiłem migliore primo. Pewnie dlatego, że najwięcej można od niego oczekiwać. Bardzo ładna puszka, 236 ml pojemności. Wieko z napisem " Luxury car care"; od razu dodaje naszemu automobilowi +10 do prestiżu. Bardzo ładny, cytrusowy zapach, aż chce się wąchać w przeciwieństwie do poprzedników. Ale próżności na bok, czas na sam wosk. Jest on bardzo wydajny, czytaj musisz nakładać bardzo cienką warstwę inaczej odpadną ci ręce przy polerowaniu. Jest bardziej wymagający od meguiarsa i colli. Nie radzę pozwolić mu zaschnąć przed polerowaniem. Migliore primo faktycznie nadaje dużego połysku. Jednak zanim ruszysz na miasto lepiej obejrzyj samochód w pełnym słońcu i sprawdź czy nie zostały hologramy na skutek niedbałego polerowania wosku. Migliore jest woskiem, który wymaga zdecydowanie najwięcej pracy, ale odwdzięcza się najlepszym efektem ze wszystkich. Cóż, bez pracy nie ma kołaczy. Więcej fotek migliore dlatego, że robiłem nim cały samochód, już na własne potrzeby Poniżej porównanie kropelkowania. Wnioski wyciągnij sam. A w zasadzie mały konkurs: który wosk jest na której części maski? Jeśli chodzi o koszty: Meguiars Carnauba Wax kosztuje 44,90 zł Collinite no. 476 od 60 do 100 zł, natomiast Migliore Prima jest też primo w dziedzinie kosztów, blisko 330 zł to wysoka stawka. Spotkałem jednak i promocje za 231 zł ( nie chce faworyzować żadnego sklepu Podsumowując 3 miejsce należy się meguiar’sowi, cudów nie zdziała a cenowo jest bliski colli, od którego odstaje również trwałością. Nie mówię, że jest zły. Jest dobry na początek przygody. Wszak musi kiedyś przyjść czas na odstawienie autolandu i 100% carnauba waxów. Wtedy kup meguiar’sa. 2 miejsce należy się Miglore Primo. Jest to wosk dla bardziej zaawansowanych i nie polecam go na początek, bo może zniechęcić, trzeba włożyć w niego sporo pracy i kasy też niemało. Jednak jest liderem jeśli chodzi o wygląd (gdyby tylko był tańszy…). Moim faworytem jest Collinite no. 476. Niewiele droższy od meguiarsa, daje bardzo dobry wizualnie efekt, długo trzyma się na lakierze. Colli jest jak dobra matka, ugotuje, posprząta a i zadba abyśmy schludnie wyglądali, ale czy nie lepiej mieć prezencję modelki i temperament ognistej kochanki używając migliore? zdecydujcie sami.
lakikwap Opublikowano 6 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2011 ŚWIETNY TEST! alee musisz napisać który wosk jest gdzie na masce btw. stawiam że od lewej patrząc z przodu jest 1. jest migliore , 2. colli, 3.megs
Administrator Evo Opublikowano 6 Stycznia 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2011 Brzegus, dobra robota
Brzegus Opublikowano 6 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2011 dzieki za mile opinie, co do kolejności na filmiku to jest ona następująca na żywo najlepsze wrażenie robi colli i migliore, meguiars zostaje w tyle bo zostawiał zdecydowanie więcej kropli
lakikwap Opublikowano 6 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2011 oh pomyliłem sie z megsem i miglior , nie spodziewałem sie że tak kiepsko miglor odpycha wodę. Przynajmniej wg. mnie na filmiku z prawej strony maski (migliore) najgorzej woda schodzi.
Brzegus Opublikowano 6 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2011 w realu to też tak wyglądało. colli jest najlepszy drugie migliore ( może to kwestia przygotowania lakieru, ale wszyscy mieli rowne szanse), trzeci meguiars tam naprawde bylo wudac rożnicę na jego niekorzyść.
yacek _b Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 końcówka testu mnie rozwaliła " colli jest jak dobra matka "... Brzegus marnujesz talent , ale trzeba przyznać że test czyta się bardzo miło
yesfan Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 A Migliore Primo wysechł na lakierze? Mam fruttę i zachowuje się inaczej niż inne woski - nie wysycha. Moim zdaniem Migliore to jednak kontrowersyjne produkty, obniżka ceny nie bierze się z znikąd.
Brzegus Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 nie śmiałem zostawic migliore do całkowitego wyschnięcia, po czasie był troche..jak glina przy polerowaniu, ale dobry detailer to i po glinie pociagnie:) a co do ceny to fakt obnizka nie bierze sie z nikad. Myslalem czy nie kupic competizione bo cena naprawde atrakcyjna ale czytalem ze ma podobna przypadlosc jak primo, po prostu sporo cieżej sie na nim pracuje. Kontrowersyne produkty, moze to z tej kategorii: albo kochasz albo nienawidzisz
Tomasz KRK Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 obniżka ceny nie bierze się z znikąd. Dokładnie. Totalne przegięcie z ceną jak dla mnie i nie do końca dopracowane produkty owocują tym że te woski po prostu zupełnie się dystrybutorom nie sprzedają bo są "takie sobie" , więc cena leci 30%. Z Migliore przyznam szczerze polubiłem bardzo quick detailer. Produkt do opon również był niczego sobie ale raczej nie używałbym go gdyby nie to, że dostałem za free do testów. Cena jak za produkty firmy której strona w necie wygląda jak wizytówka firmy krzak która powstała zupełnie znikąd oferując "luksusowe" woski, jest mocno wygórowana. Wracając do tematu. Spoko teścik. Dzięki Brzegus Jak dla mnie również Colli na pierwszym w tym zestawieniu.
yesfan Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 Frutta za to jest świetna do odświeżania detali. Nawoskowałem nią elementy pomalowane matowym lakierem proszkowym (nie w samochodzie) i wyszło elegancko. Zapach ma pierwsza klasa, a aplikacja rękoma to sama przyjemność.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się