Nielsen Aluminium Cleaner

[Lukas G]

Niedawno dostałem od Kanara kilka fajnych próbek. Co prawda ww miałem przetestować na usmarowanych olejem kolektorach dolotowych ale jak na złość żadnemu klientowi nie wybuchło turbulum. Użyłem więc trochę żeby zobaczyć jak sprawdzi się na nie roboczej powierzchni tarczy hamulcowej (zawsze denerwowało mnie ze widać tam brud) i na wewnętrznych stronach felg. Posiadacze samochodów japońskich i nowszych wiedzą ze obecnie producenci oszczędzają na wszystkim i tak jest w przypadku felg, ich wewnętrzne strony praktycznie nie są niczym malowane. Gołe alu na którym po chwili pojawiają się kwiatki oksydacji i brud który później można usunąć tylko przez piaskowanie. Dziś odkryłem że niekoniecznie

 

Widać co na zdjęciu

 

Po nałożeniu odrobinę nielsena na szmatkę i przetarciu ku mojemu zdziwieniu ukazał się ten oto widok....

 

Zachęcony pierwszymi rezultatami, myjąc wnęki kół w AP1 postanowiłem doczyścić nie roboczą część tarczy hamulcowej... Efekty

 

 

Dodam tylko ze podobny lecz bez kwasowy środek Nielsena poradził sobie idealnie z wylizaniem zacisków hamulcowych w motocyklu. Efekty TU

 

A zapomniałbym, przy czyszczeniu i zacisków i tarcz, używałem małego, miękkiego pędzelka takiego do farb plakatowych. O żadnym szorowaniu nie było więc mowy.

[bartek881]

dzięki za test rozcieńczałeś go jakoś przy tym teście?

[Evo]

Ja po Non-Acidicu również mam jak najlepsze wspomnienia. W sumie nierozcieńczony kwas na felge to bym się jednak troche bał

[Lukas G]

Nie rozcieńczany. Felga i tak będzie prostowana i malowana wiec nie było szkoda. Nic złego takie stężenie nie zrobiło. Mało tego spłynęło trochę na część lakierowaną i tam spokojnie sobie wyschło. O dziwo nie uszkodziło lakieru, może dlatego że to proszkowy Postaram się jeszcze sprawdzić jak zachowuję się na gumie, wyczyściłem sobie wczoraj drążek kierowniczy ale został kawałek przy osłonie gumowej gdzie trochę się bałem