Cześć, ostatnimi czasy woski w sprayu zdobywają coraz wiekszą grupę fanów. Myślę że spowodowane jest to prostotą aplikacji i krótkim czasem aplikacji, jak i również tym że nie odstają za bardzo z trwałością w porównaniu do wosków „twardych”(nie mówię o fusso bo on nic jak dla mnie z twardym woskiem wspólnego nie ma)
Wrzucimy na tapetę chyba jeden z tańszych QW jaki mam w mojej kolekcji a go bardzo lubię. Mowa o TURTLE WAX ICE SEAL N Shine. Marka może kojarzy nam się z „woskami koloryzującymi”