Witam!
Jestem szczęśliwym posiadaczem nissana nv200 z roku 2011. Jakoś w listopadzie przewoziłem w, można powiedzieć bagażniku auta (3 rząd siedzeń), zbiornik paliwa do tira. Niestety korek dolny był odkręcony i resztki ropy rozlały się na wykładzinę w aucie. Nic z tym nie robiłem bo myślałem że to wywietrzeje, ewentualnie trochę poszoruję dywanik jakimiś specyfikami i to zejdzie, jak się okazuje jednak nie i piękny zapach paliwa już mi zbrzydł i stał się wielkim problemem. Mamy teraz wspaniałą pogodę i wpadłem na pomysł by umyć wykładzinę po prostu - wężem ogrodowym. Mamy teraz taki gorąc że na spokojnie to wyschnie. Tylko pytanie czy czegoś nie uszkodzę ? Nie wiem jak tam elektronika przebiega i czy nic się nie stanie z elektroniką z tyłu. Wykładziny nie będę wyjmował bo sprawdzałem i jest to w tym samochodzie dosyć problematyczne, a może właśnie spróbowałbym w taki sposób. Pozdrawiam i z góry dziękuje za każdą pomoc!
W załączniku dodaje jak wygląda miejsce rozlania.