Witam,
nie dawno kupiłem samochód, jest to Laguna III GT i albo na początku nie zwróciłem na to uwagi..albo jakoś musiało się to odsłonić.
Otóż zauważyłem to przy czyszczeniu szwów kierownicy - ale ja tego raczej nie spowodowałem żadnym środkiem, bo nie psikałem kierownicy a jedynie szczoteczką delikatnie wcierałem w szwy.
Zauważyłem na dole kierownicy (gdzie raczej przynajmniej ja rąk nie trzymam) na miejscu łączenia skóry małą chropowatość, głupi stwierdziłem że przejadę to wilgotną mikrofibrą (niebieską) i tak jakby się jeszcze pogorszyło.. powstał na tym taki niebieskawo zielony nalot (chyba ze szmatki) i to miejsce jest teraz trochę szorstkie.
Zdziwiło mnie to bo cała reszta kierownicy jest ok - samochód co prawda ma 180 tys przebiegu ale jest całkiem fajnie zachowany. Wcześniej jakoś tego w ogóle nie zauważyłem, możliwe że przetarłem to jakoś i się odsłoniło. Nie jest to duże, ale trochę mnie to zdenerwowało bo pomyślałem że to ja coś zrobiłem...teraz staram się tego miejsca w ogóle nie dotykać żeby niczego nie pogorszyć.
Chciałbym to jakoś "naprawić" tj. zabezpieczyć żeby nic się z tym nie działo i zminimalizować widoczność ale żeby nie kosztowało to tyle co kupno całej kiery :D. Czy jest szansa jakimś środkiem to ogarnąć tylko miejscowo? Np. czytałem o tych cudotwórczych pastach Saphir, ale na temat detailingu jestem kompletnie zielonym laikiem - w prawdzie lubię dbać o auto ale nie przywiązuje do tego aż takiej uwagi i z reguły jak czegoś nie wiem to wolę nie ruszać. Ewentualnie jeśli w okolicach Rzeszowa jest ktoś kto mógłby na to zerknąć czy spróbować naprawić to byłoby super :)
Bardzo mi zależy by zrobić to miejscowo, bo reszta kierownicy jest ok a teraz w tym miejscu wyszło jakieś zielone chropowate coś...wydaje mi się że po prostu przetarła się tu warstwa lakieru ale dziwne że w tak małym rejonie..
Załączam zdjęcia jak to wygląda