Witajcie Panowie i Panie
Tematu chyba nikomu nie muszę przedstawiać, nie do końca wiem gdzie leży mój błąd dlaczego po polerce lakier ma idealną tafle, hydrofobowosc, żadnych rysek zarysowań czy hologramów, no ale nie może być tak ładnie .... Jutro zrobię zdjęcie, ale widać je tylko na słoneczku to takie 1000 rys w kształcie kółek, wokół promienia słońca . Polereczka wyglada następująco maszyna której używam to rupes lhr15 , zawsze lecę 3 pastami i 3 gąbkami zaczynam :
I
Niebieska gąbka od rupesa (najtwardsza) oraz Pasta , i tu próbowałem już kilku G3 farecli, niebieski korek z serii big foota, a aktualnie Koch chemię hard cut czerwona
II
Zielona gąbka od rupesa i tak próbowałem już pasty big foota zielonej tez nic nie dała, teraz próbuje na kochu żółtym
III
Mięciutka gąbka od rupesa no i antihologram który powinien radzić sobie również ze świrlami
No i na koniec wykończenie politura i wosk, i dalej nie wiem gdzie leży błąd może ostatnią gąbkę zastąpić ciut twardszą? Może pominąć zielona gąbkę i żółtego kocha ? Podpowiedzcie mi w którym momencie powinny zniknąć świrle ? Już po 1 paście i gąbce czy w końcowym etapie polerki ? Może za słabo dogrzewam lakier no ale poza swirlami nie ma nawet hologramów ... pomocy ;(