Witam wszystkich i proszę o pomoc. Dwa miesiące temu odebrałem Golfa Sporstvan w kolorze granatowy metalik. Poprzednie auta miałem najczęściej szarobure, na tym widać każdy brud. No trudno.
Gorzej, że już po pierwszym myciu zauważyłem, że na samochodzie są jakieś ryski. Myję go na myjniach bezdotykowych, tak jak poprzednie auta, tylko delikatniej. ale jednak kontakt ze szczotą jest.
Samochód myłem dotąd z pięć razy i wygląda dramatycznie. Jest cały w ryskach, jakbym go mył szczotką drucianą.
Byłem u znajomego blacharza, nie dowierzał. Serwis Volkswagena w Rybniku uznaje że wszystko jest w porządku.
W serwisie innej marki, gdzie mam znajomego uznali że lakier jest wyjątkowo słaby i zalecili kwarcowanie za ok 900zł. Z tego co do tej pory wyczytałem, jest to raczej dolna granica kosztów jakie mogę pojąć. I że nowe lakiery są coraz słabsze.
Z panami w tym serwisie zgodziłem się, że gdy wejdę na drogę sądową z dealerem Volkswagenem, to jedynym, który na pewno wygra to będzie portfel prawnika..
Pytanie moje jest takie, co byście zrobili na moim miejscu?