Japońszczyzny ciąg dalszy. Tym razem piękna polatucha japońska:
No dobra, faktycznie wygląda tak:
Też ładna i miła 😉 Opakowanie jest "z dziurką", żeby przed zakupem można było pomacać pewnie. Więc pranie przed pierwszym użyciem to mus - lepiej nie ryzykować bo nigdy nie wiadomo co się mogło w magazynie i potem w paczce przyplątać. Wyczesać też warto, bo na starcie się sypie - będzie widać na zdjęciach z wiadrem. Sam wiewiór jest lekk