Witam wszystkich. Jestem jedną z 10 osób, które otrzymały do testów dwie nowe szczotki do felg: Thunder (większa) i Blizzard (mniejsza). Thunder w wolnym tłumaczeniu z ang. to grzmot, a Blizzard - zamieć. Pozostańmy przy angielskim nazewnictwie - polskie odpowiedniki brzmią trochę dziwacznie, jako nazwy szczotki... 😉 Od razu chciałem zaznaczyć - opinia na temat szczotek jest czysto subiektywna i niezależna od tego, że firma Work Stuff przekazała te szczotki do testu nieodpłatnie.