Skocz do zawartości

Detailer's Magic APC Magic


Piotrek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

pogoda za oknem nie rozpieszcza, na termometrze do kilkunastu kresek poniżej zera, VTS wygląda jak by przez długie lata robił za wagonik w Wieliczce :mrgreen: "Detailingi" ograniczyłem do dolewania płynu, bezdotyków i mycia dywaników. Jeżeli chodzi o mycie dywaników ostatnio do tego celu użyłem nowości czyli APC Magic. Zapraszam do przeczytania moich wrażeń ;)

 

Opis producenta:

APC Magic to produkt przeznaczony do czyszczenia każdego rodzaju powierzchni, posiada

właściwości odtłuszczające. Skutecznie oddzieli zanieczyszczenia i ułatwi ich bezpieczne

usunięcie. Formuła zawiera aktywne składniki organiczne, które są bezpieczne dla każdego rodzaju

tworzyw,zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz pojazdu.

Gotowy produkt posiada pH 8. W zależności od zabrudzeń zalecamy rozcieńczenie maksymalnie w

proporcji 1:10

Pracę umila zapach perfum , choć kilku testerów i znajomych twierdzi że to zapach lizaka chupa chups cola :)

 

Opakowanie:

 

APC od DM dostajemy w klasycznej butelce znanej z innych produktów tego producenta. Nowością w przypadku APC jest dyspenser, inny niż te standardowe a przy tym pasujący wyglądem do butelki. Już przy recenzji któregoś z produktów wspomniałem, że ja osobiście lubię ten styl opakowania. Widać tutaj, że ktoś przyłożył się do wyglądu i funkcjonalności. Firmowe hologramy, kod QR, minimalistyczna etykieta nazwiązująca kolorem do zawartości :good: Z praktycznego punktu widzenia też nie można nic zarzucić opakowaniu, nie wygina się, nie zasysa, atomizer dobrze rozpyla, nie leje się po rękach. Ktoś powie, że detale ale to one wpływają na obraz całości. Tutaj w mojej ocenie jest bardzo dobrze.

 

APC jest rozcieńczalne do 1:10, ale producent dodaje też atomizer jeżeli ktoś chciałby użyć koncentratu :good:

 

Sam produkt do wodnista, niebieska ciecz o bardzo przyjemnym zapachu. Producent wspomina o zapachu perfum, ale według mnie niebieski lizak znanej firmy to strzał w 10tkę z porównaniem. Jeżeli ktoś lubi klimaty ADBL Cola to powinien być bardzo zadowolony :good:

 

DSC03445.jpg

 

DSC03446.jpg

 

DSC03447.jpg

 

DSC03448.jpg

 

DSC03452.jpg

 

DSC03453.jpg

 

Wspomniany wyżej dyspenser, zamknięte i otwarte:

 

Beznazwy-1.jpg

 

APC zgodnie z zaleceniami producenta rozrobiłem w stosunku 1:10:

 

DSC03454.jpg

DSC03456.jpg

DSC03457.jpg

 

Dywanik mimo, że nie wygląda na bardzo brudny nosi ślady zimowej eksploatacji. Nie od dzisiaj wiadomo tez, że guma inaczej przyjmuje brud niż twarde tworzywa:

 

DSC03458.jpg

DSC03459.jpg

DSC03460.jpg

DSC03462.jpg

 

Opryskujemy. Dokręcony fabryczny atomizer :good:

 

DSC03464.jpg

DSC03465.jpg

 

Po chwili na zadziałanie można przystąpić do poruszenia brudu:

 

DSC03466.jpg

DSC03467.jpg

DSC03468.jpg

 

I można spłukiwać:

 

DSC03469.jpg

DSC03470.jpg

DSC03471.jpg

 

Wszystko jak jest mokre wydaje się czyste, poczekajmy do wyschnięcia:

 

DSC03472.jpg

DSC03474.jpg

 

Wydaje się być czyste:

 

DSC03476.jpg

DSC03477.jpg

 

Nawet między napisami:

 

DSC03482.jpg

 

Podsumowanie:

 

Efekty jakie są każdy widzi. Moim zdaniem poradził sobie dosyć dobrze. Miejscami coś zostało, ale też nie zruszałem brudu z aptekarska precyzją. Na plus zasługuje na pewno bardzo przyjemny zapach przypominający Coca Colę. Zapach umila pracę, i nie jest duszący nawet mimo pracy w zamkniętym pomieszczeniu. Wady? Nie wiem czy można nazwać to wadą, ja lubię jak jest więcej piany ale to już są osobiste preferencje. APC zaciekawiło mnie na tyle, że przetestuje je na plastikach ale dopiero jak zrobi się cieplej. Na ten moment produkt oceniam jak najbardziej na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzychoniusz no podejrzewam, że tak. Kiedyś nawet robiłem test, że nawet fabrycznie nowa guma ma jakieś zabrudzenia i dopiero po kilkukrotnym użyciu TC jest czysta. Nie ma co jednak porównywać killerów do gumy z APC, no chyba, że mowa o nie mytych x czasu szczurach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

Dzięki uprzejmości firmy Detailer's Magic otrzymałem testerek APC Magic :) Niebieska ciesz o ciekawym zapachu Coli , kojarzy mi się z lizakiem Chupa Chup Cola :D

 

DSC_0001.jpg

DSC_0002.jpg

DSC_0003.jpg

 

Do testu zdjąłem rejestrację ze skuterka :D Praca przy aucie bez sensu bo ciągle minusowe temp .

 

DSC_0004.jpg

DSC_0005.jpg

 

APC Magic w dłoń

 

DSC_0006.jpg

 

Pędzelek i zruszamy brud

 

DSC_0007.jpg

DSC_0008.jpg

DSC_0009.jpg

 

Efekt po przetarciu fibra :)

 

DSC_0010.jpg

DSC_0011.jpg

 

Podsumowanie:

APC Magic posiada bardzo przyjemny zapach Coli , jak na APC jest :good: Pracowałem koncentratem , niestety APC słabo się pieni . Będzie cieplej to przetestuje APC na auce i zobaczymy jak sobie radzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też dostałem to APC do przetestowania od naszego for(um)owego kolegi. :) Jak dla mnie ten zapach jest taki bardziej ziołowy i w sumie jak tak teraz myślę, to chyba jednak najbardziej przypomina mi Kopalnioki - popularne na Górnym Śląsku landrynki z anyżem. :D Pokończę swoje sprawy i też zabiorę się za test, a właściwie porównanie, m.in. z APC ADBL, z którego w sumie jestem średnio zadowolony - chociaż może za wiele od niego wymagam (np. skuteczności tire cleanera na oponach ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, tak jak wyżej kolega Gesiu_15 testerek produktu od firmy Detailer's Magic o nazwie APC Magic.

Nie będę się zbytnio rozpisywał, wszystko już zostało opisane przez Piotrka ;-) Swoją drogą profi jak zawsze!

 

IMG_20170208_102000.jpg

 

Produkt otrzymałem w małej testowej buteleczce.

Po odkręceniu atomizera na pierwszy rzut wyniuhałem zapach coca coli, moja mama natomiast wyczuła cukierki lodowe.

W trakcie pracy nie była to cola ani cukierki lodowe tylko zdecydowanie zadeklarowany przez producenta zapach perfum.

 

Cały zestawik do pucowania

IMG_20170208_102031.jpg

 

Do dzieła! Produkt rozcieńczyłem 1:5 i na pierwszy rzut wewnętrzna część plastiku środka.

IMG_20170208_104537.jpg

 

Spryskane

IMG_20170208_104713.jpg

 

Wypędzelkowane

IMG_20170208_104752.jpg

 

I wytarte

IMG_20170208_105508.jpg

 

Poradził sobie bez zastrzeżeń, wszystko co miało to zeszło :)

 

Pora na zewnętrzną część w tym samym stężeniu

IMG_20170208_105847.jpg

 

Spryskane

IMG_20170208_105921.jpg

 

Wypędzelkowane

IMG_20170208_110033.jpg

 

Tutaj niestety zostałem zdeczka rozczarowany bo sporo brudu zostało w strukturze plastiku,

co prawda mógłbym szorować dłużej i za pewne by zeszło ale praca z APC powinna być szybka i efektowna.

 

No cóż jedziemy dalej!

Po rozmowach z DM, dostałem informację, że APC jest raczej z tych słabszych i najlepiej się sprawdza jako koncentrat więc do dzieła!

IMG_20170208_132705.jpg

 

Taśma w ruch

IMG_20170208_132839.jpg

 

Spryskane

IMG_20170208_132902.jpg

 

Wypędzelkowane

IMG_20170208_133033.jpg

 

Wycieramy

IMG_20170208_133046.jpg

 

I efekt końcowy

IMG_20170208_133446.jpg

 

Podsumowanie:

Produkt zdecydowanie posiada fajny zapach oraz niebieski kolorek. Wygląd w oryginalnym opakowaniu robi robotę :good:

Właściwości czyszczące w rozcieńczeniu 1:5 raczej mnie nie powaliły natomiast w koncentracie dał sobie radę bez problemu.

Nie zauważyłem zbyt mocnego pienienia, może to kwestia atomizera lub twardego pędzla.

Produkt osobiście bym dopasował do kategorii jako gotowy Interior Cleaner.

 

Dziękuje DM za możliwość przetestowania produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia tego typu plastiki(z chropowatą strukturą) ciężko jest doczyścić samym pędzlem.W takich przypadkach idealnie sprawdza się szczoteczka colourloucka do skóry.

Nie lubie APC,które się słabo pienią.Zwykłe herbaciane ADBL mnie nie powaliło,tego na pewno tez nie kupię.

Ze stężeniami w przypadku wnętrza tez przesadzać nie można,może na zwykłym plastiki jako tako doczyści bez niespodzianek jednak w miejscach gdzie są białe ikony(mam na myśli np.przełączniki zespolone) można sobie zrobić małe kuku.

Nie widzę zastosowanie tego APC.Odpowiednikiem gotowego cleanera jest interior qd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

692894 Z mojego doświadczenia tego typu plastiki(z chropowatą strukturą) ciężko jest doczyścić samym pędzlem.W takich przypadkach idealnie sprawdza się szczoteczka colourloucka do skóry.

 

Tu pełna zgoda, bo tak rzeczywiści jest :good:

 

692894 Nie widzę zastosowanie tego APC.Odpowiednikiem gotowego cleanera jest interior qd.

 

Tutaj jednak według mnie mylisz pojęcia. Gotowy środek do czyszczenia wnętrza to środek który czyści i nie pozostawia nic po sobie, w sensie zabezpieczenia i wykończenia. Czysto i tyle, tak jak w przypadku APC tylko tutaj sam regulujesz siłę czyszczącą. Interior QD to produkt do szybkiego odświeżenia który coś wyczyści, ale najczęściej tego typu produkty zostawiają również jakieś wykończenie, filtr. Co do braku zastosowania APC od DM, też nie do końca się zgodzę. Nie jest to pierwszy produkt tego typu, np. Blink ma też w ofercie APC dedykowane do wnętrza w kilku zapachach. Również nie są to "killery", a mimo to dobrze sprawdzają się w tym do czego są przeznaczone ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref=#00aa00]Piotrek[/ref], dobrze wiem co pisałem.Rozumiem pojęcie interior cleaner i interior qd-pewnie dlatego,ze posiadam jedno i drugie.

Spróbowałem również każdego zapachowego APC od blinka i doszedłem do wniosku,że poza zapachem produkt niczym się nie różni od innego zwykłego APC.Tzn różni się siłą działania.

Ja np wole kupić coś mocniejszego i samemu rozcienczać w zalezności od potrzeb.Najlepiej posiadać interior QD i jakieś mocniejsze APC,które sprawdzi się w środku i na zewnątrz.APC od nielsena jest na pewno ciekawym zawodnikiem(zapach ma przyjemny w moim odczuciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]impex[/ref], No właśnie zapachem i siłą działania. Często, gęsto te mocniejsze APC mają mało przyjemny zapach szczególnie we wnętrzu samochodu, niektórym to odpowiada innym nie. Jak pokazują pytania na forum dużo osób pyta się o stężenia APC, żeby nie narobić szkód szczególnie przy pierwszych krokach z bardziej profesjonalnym czyszczeniem. Takie APC właśnie wychodzą na przeciw obawom żeby niczego nie uszkodzić, ale nie tylko. O to chodzi w różnorodności produktów aby każdy znalazł coś dla siebie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki uprzejmości przedstawiciela producenta ;) i ja otrzymałem sposobność przetestowania jego APC. Wymyśliłem sobie wprawdzie inny rodzaj sprawdzianu, ale przystępując do wymiany oleju w moim autku pomyślałem, że najpierw lekko oczyszczę jego trzewia, by nie ubrudzić sobie zbytnio rąk. Niczego innego jak APC bym nie użył, więc była okazja na test. :)

 

Zadziałałem koncentratem, do czego dodatkowo zachęcił mnie testerek - butelka z "psikaczem". :good:

 

Trochę syfu jest - ogólnie typowe dla Maluszka zapocenia i kurz. Ale raczej nie będę tutaj robił jakiegoś generalnego porządku. Te czarne ślady na ścianie grodziowej to jakaś konserwacja, coś takiego miałem też pod przednim zderzakiem, ale tam i tak musiałem robić reparaturki - na niewiele się to zdało. :/

 

apc1.jpg

 

apc2.jpg

 

apc3.jpg

 

apc4.jpg

 

apc5.jpg

 

apc6.jpg

 

Arsenalik ;)

 

apc7.jpg

 

apc8.jpg

 

Zacząłem od najlżejszych zabrudzeń które chciałem usunąć. Tutaj produkt po wypracowaniu pędzlem na aparacie zapłonowym - rzeczywiście, piany nie ma.

 

apc9.jpg

 

Co nie znaczy, że brudu nie związało :)

 

apc10.jpg

 

Tutaj okolice korka wlewu oleju po jednym przejeździe. Najstarszego i najbardziej uporczywego osadu za bardzo nie ruszyło, ze świeżym bezpośrednio po korku sobie poradziło.

 

apc11.jpg

 

I po jednym przejeździe na obudowie filtra powietrza.

 

apc12.jpg

 

apc13.jpg

 

I to samo miejsce po drugim przejeździe :) Tym razem potrzymałem produkt dłużej na obudowie bez pędzelkowania. Muszę przyznać, że tłuszcz (olej) rozpuszcza - nie ma jak się do tego przyczepić.

 

apc14.jpg

 

apc15.jpg

 

Jeszcze miejsce, gdzie na sam koniec umieściłem naklejkę kontrolną.

 

apc16.jpg

 

apc17.jpg

 

I na gotowo.

 

apc18.jpg

 

apc19.jpg

 

apc20.jpg

 

apc21.jpg

 

Garść wniosków:

 

1. Jest to trochę niefortunne, że w przypadku tego APC zakres dopuszczalnych rozcieńczeń jest dość wąski - może rodzić pytania, po co to tak naprawdę. Ale z drugiej strony producent zupełnie otwarcie o tym informuje. Moim zdaniem to jest ok. Produkt nie ma w koncentracie wielkiej mocy, bo widocznie nie ma mieć. Dokładnie tak jak Fitte, sklasyfikowałbym to APC bardziej jako interior cleaner o regulowanej sile działania i wtedy takie wątpliwości byłyby nieuprawnione. :)

2. Zapach z butelki przypominał anyżowe cukierki... ale w trakcie pracy to cola na 100%! :) W koncentracie jest mega, bardzo mocno go czuć, mi się podoba i za to duży plus. :)

3. Nie pieni się, ale działa.

4. Przyzwoicie radzi sobie z klejącymi osadami. To jeszcze bardziej pretenduje go do miana interior cleanera, bo we wnętrzu mamy przecież niestety do czynienia z takimi osadami i są to te, z którymi ja na przykład najmocniej walczę, bo to ohydne.

5. Ogólnie produkt jest ciekawym uzupełnieniem rozwijającej się oferty - ja bym go jako kamienia milowego nie potraktował, ale jest po prostu fajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Cześć :)

 

Wiosna się zbliża postanowiłem się troszkę pobawić APC Magic :) Dywaniki gumowe poszły out do mycia , po zimie wyglądało to nie ciekawie :)

 

Zestaw który użyłem do ogarnięcia tego syfu

 

DSC_0012.jpg

 

Zobaczmy jak to wygląda :D

 

DSC_0013.jpg

DSC_0014.jpg

DSC_0015.jpg

 

APC Magic w dłoń i lecimy z tematem :)

 

DSC_0016.jpg

DSC_0017.jpg

 

Szczotka ala Mothers :D

 

DSC_0018.jpg

 

Po przetarciu fibrą (sory za jakość zdjęcia :wallbash: )

 

DSC_0019.jpg

 

Fibra pokazuje że sporo brudu zebrane :D Lecimy dalej

 

DSC_0020.jpg

 

Czas na bok

 

DSC_0021.jpg

DSC_0022.jpg

DSC_0023.jpg

 

I jeszcze spód pozostał

 

DSC_0024.jpg

DSC_0025.jpg

DSC_0026.jpg

DSC_0027.jpg

 

Efekt końcowy :)

 

DSC_0028.jpg

DSC_0029.jpg

DSC_0030.jpg

 

Podsumowanie:

APC Magic nazwał bym jak koledzy takim Interior Cleanerem z świetnym zapachem Coli . Przy pracy koncentratem zapach nie jest uciążliwy a przyjemny. Miałem tylko 100 ml na testy to zdecydowanie mało żeby porównać to APC do innego konkurencji . Całkiem dobrze sobie radzi z zabudzeniami w wnętrzu . Niestety środek słabo się pieni , lubię jak jest dużo piany ale raczej to kwestia indywidualna :) Najlepiej przekonać się na własnej skórze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Ja dorzucę też swoje spostrzeżenia - na wstępie przepraszam ekipę Detailer's Magic, że z takim opóźnieniem, ale parę "remontowych" tematów, które nagle wybuchły, wjechało mi we wszelkie plany jak seicento w kolumnę rządową. Natomiast w końcu udało się porobić do końca testy, posortować materiały itp.

 

Opisu produktu nie będę powielać - jest opisany powyżej przez kolegów. Sam testerek identyczny jak pozostałe testerki od Detailer's Magic, więc zgrabna etykietka, fajna buteleczka i niestety męczący trigger :-) Ale na szczęście w finalnych produktach ten ostatni jest dużo lepszy.

 

Ale do rzeczy:

A) Produkty lecące na panel testowy:

(a) DM Magic APC w postaci nierozcieńczonej,

(b) DM Magic APC 1:5

© ADBL APC 1:10

 

1) Test nr 1: Pokrywa silnika (czyszczona przed zimą, parę razy kontakt z mechanikiem/brudnymi od oleju rękoma/itp.):

Rzut oka na pierwszego pacjenta oraz zawodników:

DSC_0007.jpg

 

Pokrywa leci do oklejenia, a plan użycia zgodnie z prezencją środków powyżej (od lewej "koncentrat", później Magic APC 1:5 i na koniec ADBL APC 1:10):

DSC_0008.jpg

 

Na początek leci Magic APC nierozrobiony - pędzel w dłon i działam. Po chwili pierwsza obserwacja - ciężko się wypracowuje taka forma i lepiej się pieni/rozprowadza w momencie zmoczenia pędzla:

DSC_0010.jpg

 

Wycieramy panel i na środek leci Magic APC 1:5 (zdjęcie fibry odpuszczam, bo to typowa 'czarna już' fibra do tego typu roboty, więc niewiele takie zdjęcie by wniosło do tematu):

DSC_0011.jpg

I tu potwierdza się poprzednia obserwacja - z racji tego, że mamy już roztwór wodny piana i rozprowadzanie znacznie bardziej "gładkie", nie ma uczucia oporu produktu.

 

Wycieram też 2. część osłony:

DSC_0012.jpg

 

Na 3. część leci ADBL:

DSC_0013.jpg

 

Wycieram 3. część, zrywam taśmę i na "gotowo" calość prezentuje się tak:

DSC_0014.jpg

 

Teoretycznie wszystko jest w miarę doczyszczone (jest parę defektów na pokrywie, które wyglądają jak zabrudzenie). Więc idzie małe sprawdzenie - cały panel idzie pod ADBL APC i tu wpadłem na 'genialny' pomysł, że jesli użyję białego ręcznika papierowego to będzie lepiej widać cokolwiek (test 'białej rękawiczki' ;-) ). Niestety, niekoniecznie coś widać ;-)

 

Zaczynam od lewej - niby papier pokazuje, że ADBL coś jeszcze zebrał (ale tu mam wrażenie, że cały czas jest to związane z tym opornym rozprowadzaniem się produktu) i by nie było wątpliwości, że to może być 'pasek' od taśmy - zbieram specjalnie przy drugim końcu:

DSC_0015.jpg

 

Dla wygody poleciałem od razu 2. i 3. część panelu ADBL:

DSC_0016.jpg

 

Po wytarciu niby coś tam zebrał, ale wizualnie mniej niż przy koncentracie - co potwierdzałoby moją obserwację powyżej dot. cięższego rozprowadzania, a w efekcie 'zaklejenia'?

DSC_0017.jpg

 

Natomiast ADBL sam po sobie nie miał już czego zbierać. Na gotowo:

DSC_0018.jpg

 

Na tym etapie mam już trzy obserwacje:

1) Praca z produktem: ADBL = Magic 1:5 > Magic czysty

2) Pienienie się produktu: ADBL > Magic 1:5 > Magic czysty

3) Czas spędzony na domywaniu: Nieznacznie szybciej ADBL niż Magic 1:5, oba szybciej niż Magic czysty (ze względu na ten opór). Nie miałem w ręku stopera, więc opieram to na mocno subiektywnych odczuciach i, żeby miało to jak największy i obiektywny sens, musiałbym każdy środek mieć w identycznej butelce z identycznym atomizerem.

 

 

 

1) Test nr 2: Dywanik po zimie (z wozidła żony), wymęczony przez dzieci, psa, napoje, dziecięce przekąski, piasek i wszystkie inne plagi:

Rzut okiem na pacjenta (stan agonalny ;-) ) - było już tak ciekawie, że taśma nie chciała się trzymać (więc po chwili walki odpuściłem ją sobie):

DSC_0009.jpg

 

Tu w oparciu o w/w test stwierdziłem, że skupię się tylko na Magic APC (koncentrat, ze względu na teoretycznie mocniejszą siłę) i ADBL APC, żeby było porównanie.

 

Wpierw leci Magic APC (bez rozrobienia):

DSC_0020.jpg

 

Wspomogłem się wylewając trochę na dywanik, bo walka z atomizerem nieco mnie przerastała ;-) I od razu poszło lepiej:

DSC_0021.jpg

 

Na drugą stronę szybko leci ADBL APC (nie chciałem płukać, by oba środki miały ten sam warunek startu - sucha, brudna guma, bez odmaczania brudu):

DSC_0022.jpg

 

Po opłukaniu (na dole przy kółku jeszcze cosik zostało w obu przypadkach):

DSC_0023.jpg

 

To dla sprawdzenia czy jeszcze coś wyskoczy w pianie ADBL na całość (i wg mnie już nie było za bardzo co 'poprawiać', piana ładnie biała):

DSC_0024.jpg

 

I po opłukaniu prawie bez zarzutu ;-) (dalej ten nieszczęsny obszar przy kółku - ale pójdzie przy okazji Rubber Cleaner na dywaniki):

DSC_0025.jpg

 

Podsumowanie:

1) Od strony zapachowej Magic APC > ADBL APC:

a) Magic APC: świetna nuta coli (przy stężeniu), a nastepnie jakiś bliżej nieokreślony zapach perfum (podczas pracy)

b) ADBL APC: coś cyrtusowego, więc 'standardowy' zapach APC (trochę już męczący chyba)

 

2) Od strony mocy produktu ADBL APC > Magic APC:

a) ADBL APC przy słabszym stęzeniu domywał tak samo (albo i lepiej) jak mocniejsze stęzenia Magic APC

 

3) Od strony ekonomicznej myślę, że każdy sobie policzy, że roztwór 1:10 wychodzi korzystniej niż 1:5 (czy nawet czysty koncentrat) ;-)

 

4) Tu podpiszę się pod słowami kolegów powyżej - to ciekawy Interior APC, z przyjemnym i nie męczącym zapachem oraz siłą czyszczącą, która nie odstraszy początkujących czy obawiających się 'za mocnego' środka we wnętrzu. Na zewnątrz i z naprawdę mocnymi zabrudzeniami będzie na pewno wymagać od użytkującego więcej pracy/czasu/zużycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Pozwolę sobie na drobną aktualizację z mojej strony. Kupiłem papierki lakmusowe i pamiętałem, że producent zapowiadał bardzo niskie pH postanowiłem więc to sprawdzić.

 

Magic:

 

DSC04058.jpg

 

I dla porównania ADBL:

 

DSC04057.jpg

 

Wyników myślę, że nie trzeba komentować. Magic oscyluje w granicach zapowiadanych przez producenta (pH ok. 8) w przypadku ADBLa pH jest już mocno zasadowo (pH ok. 14). Oczywiście pH po rozcieńczeniu trochę spada, ale nadal różnica będzie spora. Biorąc to pod uwagę jeżeli ktoś szuka czegoś bardzo bezpiecznego, powierzchnia wymagająca czyszczenia jest bardzo delikatna to Magic może być dobrym kandydatem ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Jak sprawdzić czy APC wyczyściło plastik wystarczająco ? Wystarzy użyć MAGICZNEJ GĄBECZKI.

Myłem kołpaki 4 roznymi srodkami, APC > WHEEL CLEANER > TAR > IRON - i mimo wszystko magiczna gąbeczka zebrała jeszcze pozostałości.

 

Polecam tak sprawdzić finalny produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

tak, do typowego "wnętrza-wnętrza" ja też bym nie użył MG. Ale przejrzałem na szybko temat widziałem fotki czyszczenia pokrywy silnika jakis takich dziwnych elementów plastikowych wnętrza i zewnątrz. Do takich elementów - polecam sprawdzić Magiczną Gąbką zaraz po APC - tylko dla testów ;)

Żałuje że nie zrobiłem fotek kołpaków po APC i MG ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cześć

 

To kolejny test produktu marki Detailer's Magic, a mianowicie APC Magic.

Buteleczkę dostałem w ramach zestawu kosmetyków do przetestowania, tak więc Firma Detailer's Magic jest sponsorem testu ;)

 

Na początek postanowiłem powalczyć we wnętrzu Golfa.

 

Produkt rozpuściłem w proporcjach 1:5

 

4da9dc57ac473c2f.jpg

 

Kokpit nie był zbyt zapuszczony. Poprzednio czyszczony około miesiąc temu.

 

d4795db4bfb5aef0.jpg

 

9c7e56ae7dbe8f3a.jpg

 

8beb21ec2b9d531d.jpg

 

9a0a601224ed7de4.jpg

 

Pędzelek, psikamy i jedziemy

 

769a38c670304943.jpg

 

fe46a05db8f3bc80.jpg

 

I tu trochę się zdziwiłem. Być może to wina tej buteleczki z takim atomizerem, ale APC w ogóle nie chciało mi się pienić podczas pędzelkowania, piany było na tyle mało, że ciężko było ruszać pędzelkiem, aczkolwiek produkt się wybronił bo fajnie doczyścił deskę rozdzielczą.

 

b9670c8ca33e78f7.jpg

 

cc42448a7820a6f3.jpg

 

Gorzej w takim stężeniu poradził sobie na podłodze, podnóżku i pedałach. Na podnóżku wiać, że brud pozostał, choć był szczotkowany, przypomnę, że piany było mało.

 

191f632712adfa2a.jpg

 

83f160447f13cb7d.jpg

 

Pierwsze wnioski o Magic APC, że do bieżącego czyszczenia deski rozdzielczej jak najbardziej produkt daje radę w proporcjach 1:5, natomiast z cięższym brudem już nie do końca.

 

Pozostała część to już czyszczenie samym koncentratem.

 

Progi wewnątrz:

 

0a633a9c8b11a68f.jpg

 

f3403cd7171e19be.jpg

 

6f7ea57af28b305b.jpg

 

027cbf66c40a39a0.jpg

 

1eabcb43af041e65.jpg

 

Domyte lecz piany nadal brak...

 

Bierzemy się za wnęki drzwi

 

9581b3c079e6aae7.jpg

 

217681d92f1030a0.jpg

 

de2a6830674819fd.jpg

 

169d40d9e258721a.jpg

 

ae0d884aa9c8f0fa.jpg

 

22dcb445364b279a.jpg

 

Umyło się fajnie, piany jak widać było nieco więcej ;)

 

Zaglądamy pod maskę, a tu chyba największy brud z jakim przyszło się zmierzyć magicznemu APC ;)

 

661c1cee78e2c41d.jpg

 

d4d4bed7984655b3.jpg

 

4988bbe6886c2a77.jpg

 

0dfba1176181c9b1.jpg

 

Jak widać na załączonym obrazku jest całkiem, całkiem ;)

 

Kolejną rzeczą gdzie chciałem przeprowadzić test były gumowe dywaniki

 

Prawy pasażera, nie zbyt brudny

 

9cb46ab5ab63cbf5.jpg

 

5e1dfccb591a0f35.jpg

 

fb32f2583a14dfe8.jpg

 

I tu zaczął mnie irytować brak piany. Miałem pod ręką APC od ADBL w proporcjach 1:20 więc postanowiłem sprawdzić jak magiczne APC wypadnie na tle rozcieńczonego konkurenta

 

efdeacb2ef4c293e.jpg

 

584c0ccd9fcec256.jpg

 

Widać wyraźnie, że ABDL się ładnie pieni i domywa praktycznie tak samo w proporcji 1:20 jak koncentrat Magic APC

 

Tak wyglądały dywaniki po wyschnięciu

 

c55d0c84f34c673d.jpg

 

d7e573f5836b2e87.jpg

 

Podsumowując APC Magic to produkt do raczej lekkich zabrudzeń i całkiem dobrze sobie z nimi radzi. Nie jest typowym "zajzajerem" lecz do bieżącego mycia wnętrza jak znalazł tym bardziej, że zapach jak na APC ma fenomenalny. Jedynym mankamentem jaki mi doskwierał to prawie zupełny brak piany, być może to kwestia buteleczki i atomizera. Przeleję następnym razem do innej i zobaczymy jak będzie.

 

W skali od 1 do 5 oceniam go na 4.

 

Dziękuję za uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pytanie do osób które już używały do czyszczenia wnętrza.

Czy wg was bezpieczne jest użycie koncentratu do czyszczenia plastików (chropowate Megane III) i gumowych boczków oraz elementów tapicerki z ekoskóry?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.