Skocz do zawartości

ADBL Clay Sponge czy lepiej tradycyjna glinka?


radziu797

Rekomendowane odpowiedzi

Osobiście wolę tradycyjną gline. Lepiej mi się pracuje no i widzę jak pięknie zbiera syf. Clay sponge też mam i podobnie jak koledzy używam do mniej zapuszczonych aut. Jedno nie wyklucza drugiego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...
  • Moderator

Od świeżę temat, bo już aż albo dopiero dwa razy użyłem ADBL Clay Mit.

Dalej nie jestem do końca przekonany czy i ile to szkód narobi - boję się tego użyć na swoich autach 😉 Ale używałem na niebieckim oplu, i dziś na srebrnej toyocie.

Co jak co ale skuteczności nie można temu produktowi odmówić. Lakiery szorstkie jak tarka a przy solidnej lubrykacji po kilku sekundach pod ręką robiło się gładko jak po maśle. Bardzo fajne uczucie pod dłonią. Czujesz że "szorujesz" coś chropowatego na lakierze a po chwili jest gładziutko i przyjemnie 😉

Bez problemu usuwa, naloty z drzew, jakieś dziwne przytarcia, dziwne grudki organiczne na lakierze, pozostałości robali. Czyli robi wszystko to co glinka. Jak dla mnie podstawa to dobra lubrykacja. Cały czas pianowałem rękawice i teren roboczy.

Na niebieskim i srebrnym żadnych "uszkodzeń" nie dojrzałem pod ledem więc mogę uznać, że produkt jak narazie zadziałał bez inwazyjnie. Temat pozostawiam otwarty. Przerobię nią więcej aut i będę wiedzieć czy zostanie ze mną ten typ "glinki" na dłużej 🙂

 

 

2018-08-11_20.52.00.jpg
2018-08-11_20.59.23.jpg
2018-08-11_20.59.43.jpg
2018-08-11_21.23.21.jpg
 

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tego tematu szukałem. No właśnie jak Wasze odczucia w pracy tą "gąbką" ? Praca idzie bardzo szybko auto w 30 min całe przy dobrych ruchach, ale czy zastępuje działanie zwykłej glinki? Czy usuwa wszystkie "Wtrącenia" na lakierze? Niby czuć w pracy, że powierzchnia gładka, lub delikatnie zabrudzona, ale czy rzeczywiście ściąga czy może "rozmazuje" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tego tematu szukałem. No właśnie jak Wasze odczucia w pracy tą "gąbką" ? Praca idzie bardzo szybko auto w 30 min całe przy dobrych ruchach, ale czy zastępuje działanie zwykłej glinki? Czy usuwa wszystkie "Wtrącenia" na lakierze? Niby czuć w pracy, że powierzchnia gładka, lub delikatnie zabrudzona, ale czy rzeczywiście ściąga czy może "rozmazuje" ?
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie czyści tak jak glinka.
Tak jak mówisz, lakier nabiera śliskości, ale i tak na jasnych znajdą się miejsca gdzie muszę poprawić glinką, bo za nic nie da się pewnych wtrąceń usunąć....przynajmniej u mnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kudlaty86 nie jesteś sam. Jeśli przyjąć, że glinka usuwa 100% to sponge 60-70. Takie świeże schodzą. Ale większe i grubsze w ogóle nie rusza. Po drugie cholernie się maże na lakierze i szybach. Robiłem kilka podejść, ale zostaję przy glince.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Często mam ten dylemat. Choćby dziś. Sięgam po sponge ale i tak za chwilkę zamieniam na glinkę. Mam wrażenie ,że jest bezpieczniejsza i skuteczniejsza. 
Jakoś nie mogę się przekonać do tej innowacji.
Z ciekawostek to sponge zdjąłem kiedyś lakier z krawędzi 🤔

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Dzisiaj miałem konkretnego szczurka. Niby zadbany ale pod dłonią istna akupunktura.

Wniosek jeden - najpierw zróbcie porządną dekontaminacja chemiczną a zaoszczędzicie sobie nerwów 😉

To co zostanie a powinno nie wiele, czuć że schodzi pod ręką a lakier gładziutki 🙂

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 

 

 

Dzisiaj miałem konkretnego szczurka. Niby zadbany ale pod dłonią istna akupunktura.

Wniosek jeden - najpierw zróbcie porządną dekontaminacja chemiczną a zaoszczędzicie sobie nerwów

To co zostanie a powinno nie wiele, czuć że schodzi pod ręką a lakier gładziutki

 

 

 

 

Obejrzałem i... Jak wszystko idzie tak pięknie jak na movie, piana jako ślizg, to dwa wiadra w zasadzie nie są potrzebne Ot, taka moja herezja

Zwłaszcza jak będziemy działać głównie na myjni bezdotykowej.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Użyłem clay sponge ADBL i mam mega zrysowany lakier, zwłaszcza na krawędziach. Jestem nowy, ale wydawało mi się, że robię to poprawnie.

Auto moczę na bieżąco wodą z szamponem, a następnie jeżdżę tym cudem.

Czy używając klasyczną glinkę, też mogę tak zrysować lakier? Zwłaszcza na krawędziach?

 

Wjechałem z ciekawości wczoraj na yt i tam goście wpierw wrzucają aktywną pianę na auto, czy to mnie ewentualnie uchroni przed rysami?

A zapomniałem dodać, że co jakiś czas czyściłem ją w wodzie z szamponem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem już różnych Clay "mitów" jak i Clay discow i o ile Clay disc na maszynce DA bardzo dobrze oczyszcza lakier to już o gąbkach mam trochę inne zdanie.
Moim zdaniem stara dobra glinka jest delikatniejsza niż dysk, a jednocześnie sporo lepiej oczyszcza lakier niż rękawica.
Owszem czasem zdarza mi się użyć rękawicy glinki, ale na bardzo mało zanieczyszczony lakier bardziej w celu utrzymania dobrej kondycji niż prawdziwej dekontaminacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrócie tak to robiłem..

1. Prickbort.

2. Piana aktywna

3. Mycie na dwa wiadra do czystości. Dwukrotnie.

4. Clay Sponge na polewane auto szamponem. Auto spłukałem i lakier wyglądał nieźle zrysowany.

5. Vampire Liquid deironizer

6. Lime prime pre-wax cleanser.

8. IPA Cleaner.

9. Wosk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze robię najpierw dekontaminacje chemiczna a później dopiero glinka. Czyli najpierw prickbort i deironizer. Opiłki często potrafią narobić bałaganu na lakierze dlatego po takim chemicznym oczyszczaniu, raz że glinka ma dużo mniej roboty, a dwa że właśnie ta mniejsza ilość zanieczyszczeń powoduje mniejsze ryzyko porysowania lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czy tą IPA trzeba wywalić z tego procesu?

Hmm... to do czego ja teraz ją użyje? 5l 🙂

Dzieki i jeszcze pytanko do tego clay sponge ADBL?

 

Zrobiłem test na sucho i na krawędziach. Clay sponage ADBL zrobił mi rysę, czy ciapkę, jak to się tam fachowo nazywa.

Takie rysy mi się robia na mokro, albo może mi się wydaję, że robiłem na mokro. Bo podobno to tak się to szybko robi 🙂

Eh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, aabbcc123 napisał:

Ok, czy tą IPA trzeba wywalić z tego procesu?

Hmm... to do czego ja teraz ją użyje? 5l 🙂

Dzieki i jeszcze pytanko do tego clay sponge ADBL?

 

Zrobiłem test na sucho i na krawędziach. Clay sponage ADBL zrobił mi rysę, czy ciapkę, jak to się tam fachowo nazywa.

Takie rysy mi się robia na mokro, albo może mi się wydaję, że robiłem na mokro. Bo podobno to tak się to szybko robi 🙂

Eh...

Spokojnie przyda ci się jak będziesz klad salent przetrzyj lakier ipa dłużej poleży Ci wosk.Ja tak robie przed zima gdy mam polożyc fusso,lub coli i wytrzymuje do wiosny,auto uzywane codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.