Volvo 240, 1990r... proszę o porady.

[Miś]

Mam kilka pytań dotyczących pielęgnacji powłoki lakierniczej w moim Volvo.

Samochód jest z 1990 roku, aktualnie zarejestrowany jako auto zabytkowe. Kupiłem je kilka miesięcy temu i staram się drobnymi kroczkami doprowadzić je do perfekcji! Autko wygląda tak:

 

 

 

Mechanicznie auto jest już w pelni sprawne więc czas na kolejny krok.

Jeżeli chodzi o lakier to wszystkie elementy są w oryginale. Jest zmatowiony i będzie konieczna korekta. Ponieważ nigdy tego nie robiłem prawdopodobnie zlecę to gdzieś w okolicach Kalisza.

Jak widać poniżej auto nie jest pozbawione wad...

 

 

Zanim się zabiorę za lakier chciałbym skonsultować z Wami kilka spraw. Bez problemu radze sobie z myciem, glinkowaniem itd. Mam też białe V60 a na nim swissvax i spisuje się świetnie jednak tutaj nie chce popełnić błędu bo może się on okazać kosztowny.

 

Zacznę zadawanie pytań od dwóch pierwszych:

 

1) Jak wybrać firmę której mogę zlecić korektę lakieru? Na co zwrócić szczególną uwagę? Czy ktoś może zna taka w okolicach Kalisza, której bezpiecznie można powierzyć samochód?

 

2) Jakie zabezpieczenie rozważyć? Czy wiek auta a tym samym jego powłoki lakierniczej ma znaczenie przy tym wyborze? Czy powłoka ceramiczna, czy kwarcowa, czy może po prostu dobry wosk będzie wystarczający? Swissvax glacier na moim V60 daje ładny efekt ale to jest różnica 25 lat... technologiczna przepaść!

 

Gdyby ktoś chciał się dowiedzieć więcej o aucie to zapraszam ⏩VOLVO 240 "Gustaf"⏪

 

[mod=damian]Popraw rozmiar zdjęć.[/mod]

[Tommy Lee]

Co prawda nie podpowiem jak wybrać odpowiednia firmę detailingową, ale jeśli chodzi o zabezpieczenie lakieru wybrałbym "słoiczki". Domyślam się że auto jest raczej weekendowa zabawką, niż daily driverem, stad dla samej zabawy i przyjemności obcowania z autem dobry wosk jest wg mnie lepszym wyborem tym bardziej, że taki już jest w arsenale. Na forum były wstawiane projekty starszych aut i tam własnie po korekcie/odświeżeniu dobrej jakości wosk robił na prawdę dobra robotę.

[booohal]

Volvo 240

Moja pierwsza, prawdziwa miłość

W Kaliszu masz Carok i Dab Car.

Ewentualnie jak masz gdzie to podjadę i pobawimy się tym cudeńkiem

[Miś]

Domyślam się że auto jest raczej weekendowa zabawką, niż daily driverem, stad dla samej zabawy i przyjemności obcowania z autem dobry wosk jest wg mnie lepszym wyborem tym bardziej, że taki już jest w arsenale.

 

Dokładnie tak, auto będzie użytkowane okazyjnie. Jeżeli chodzi o okres zimowy to będzie zapadało w kilku miesięczny sen!

 

Volvo 240

Moja pierwsza, prawdziwa miłość

W Kaliszu masz Carok i Dab Car.

Ewentualnie jak masz gdzie to podjadę i pobawimy się tym cudeńkiem

 

Rozumiem, że kolega z Kalisza... aktualnie siedzę w UK a auto stoi u rodziców! Bardzo chętnie pobawilbym się (mógłbym się czegoś nauczyć) ale nie za bardzo mam warunki. Volvo stoi pod wiatą a na zimę będę szukał mu cieplej noclegowni do wynajęcia. Dopiero na wiosnę przyszłego roku startuje z budową garażu. Wtedy nie ma problemu.

 

A tak całkiem poważnie zanim się wezmę za pracę związane z lakierem muszę się dobrze zorientować w temacie!

[Qub@]

Jak Cie stać na dabcar czy carok to zlec im i wszystko Ci zrobią, proste chętnie auto bym obejrzał, mogę pomóc, mogę auto też ogarnąć

[Miś]

Cóż, czas na kolejne pytanie. Gutek będzie stał przez całą zimę pod wiatą... niestety. Prawdopodobnie przykryte oddychającym pokrowcem.

 

Chciałbym zabezpieczyć na ten okres wszystkie uszczelki... drzwi, szyby, szyberdach.

Jaki środek do tego użyć?

 

Dziś poprawie rozmiar zdjęć, niestety brak czasu.