piotrandrzej Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 Dopiero zaczynam zabawę z woskowaniem. Doradźcie której firmy wosk wybrać Meguiar's czy Dodo juice? wosk mam zamiar stosować na nowym ciemnofioletowym lakierze. Powiedzcie jakie różnice będą miedzy tymi woskami
Marco Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 Na ciemny lakier dobrze by było położyć jakiś Glaze typu Black Hole ,czy Megs DC2,celem dodania większej głębi i połysku lakierowi. Ale o tym i woskach jest na forum mnóstwo informacji. SZUKAJ!
piotrandrzej Opublikowano 20 Lutego 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 Myślałem o DJ Lime Prime Lite + DJ purple haze lub Meg Deep Crystal Polish (lub Meg Show Car Glaze) + Meg Golg Class Wax. Chodzi mi o różnice w efekcie i pracochłonności.
wikto32 Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 ja na początek wybrałbym- glinka, AG SRP i wosk collinite 476. Tanio szybko i dobrze.
piotrandrzej Opublikowano 20 Lutego 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 wydaje mi się że glinka jest zbędna bo to fabrycznie nowy lakier
wikto32 Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 Nie ma znaczenia czy nowy czy stary lakier glinka ma zadanie oczyścić i wygładzić lakier sprawdzisz to docenisz dobre ceny ma ShowCarShine na www.showcarshine.pl 22zł za 50gr.
Gość Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 Szczerze, jak napisałeś na fioletowy to też pomyślałem o purple haze. I cleaner dodo też jest ok trwałością jednak chyba nie dorówna megsowi. Ale naprawdę przyjemny w aplikacji Glinka jedna się przyda, jak pisali koledzy.
JJ. Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 A ja dzisiaj u staruszka na aucie zobaczyłem, że od października 2 warstwy colli 476s jeszcze się trzymają. Dla mnie debeściak na zimę
Marco Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2010 piotrandrzej, naprawdę polecam Ci poszperać na forum bo już się robi tutaj bałagan. Przede wszystkim nie sprecyzowałeś tematu... Nie wiadomo czy zależy Ci na trwałości wosku ,wet looku,glebi itd. Było tego na forum sporo ,nie idź na łatwiznę Zaufaj mi,spędzisz na czytaniu forum ze 3 dni to już nie będziesz zadawał takich pytań
piotrandrzej Opublikowano 2 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2010 Poczytałem, jak radzili koledzy i zamierzam kupić następujący zestaw: 1. Mycie - MEGUIARS GOLD CLASS CAR WASH 2. Glinka - MEGUIARS ZESTAW QUIK CLAY BULK (miałem tego nie robić ale po lekturze forum przekonałem się, że trzeba) 3. ... i tu mam wątpliwość czy po glince potrzebny jest jeszcze claner i ewentualnie jaki pasuje do tego zestawu 4. Woskowanie - Colli 476s Dzieki za dotychczasową i przyszłą pomoc
malkolm Opublikowano 2 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2010 piotrandrzej, po glince misi być cleaner, może być LP, LPL lub na przykład DC1, do wyboru, na lato nie polecał bym coli, chyba że zamierzasz auto woskować co 3 miesiące
piotrandrzej Opublikowano 2 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2010 Rozumiem, że Lp to Dodo Juice Lime Prime. A co do woskowania to z natury jestem leniwy więc faktycznie mam zamiar woskować co 3 m-ce Dzięki i daję chwilę radości i klikam na pomógł
Administrator Evo Opublikowano 2 Marca 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2010 To Colli będzie idealny wyborem,jedno woskowanie spokojnie starczy na okres letnio-jesienny przy regularnym używaniu jakiegoś QD.
malkolm Opublikowano 2 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2010 piotrandrzej, możesz też zastosować #16 od megsa, wosk porównywalny do coli tylko wychodzi trochę taniej bo większe pudełko. A co do woskowania to z natury jestem leniwy mam nadzieję że ci się spodoba i częściej będziesz to robił
piotrandrzej Opublikowano 4 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Marca 2010 czytałem gdzieś na forum, że megs #16 trudniej się poleruje niż colli 476s
malkolm Opublikowano 4 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Marca 2010 piotrandrzej, za miesiąc ci powiem, będę niedługo nakładał 476, #16 łatwo się poleruje tylko nie wolno pozwolić mu wyschnąć, ale musi być przeschnięty na tyle że nie będzie się mazał
Łukasz Opublikowano 4 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Marca 2010 czytałem gdzieś na forum, że megs #16 trudniej się poleruje niż colli 476s Trudniej jeżeli pozwolisz mu za mocno wyschnąć. Ten wosk warto nakładać metodą 1w,2w,3w,1p,4w,2p,5w (w-woskowanie, p-polerowanie).
PN Opublikowano 5 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 czytałem gdzieś na forum, że megs #16 trudniej się poleruje niż colli 476s Nie poleruje się trudniej niż 476s pod warunkiem, tak jak napisał Łukasz, że nie pozwoli się mu zaschnąć na kamień. Moim zdaniem przy jakiejś 5%-7% słabszej trwałości oferuje te 5-10% lepszy wygląd niż 476s. Lepiej też, w moim subiektywnym odczuciu, utrzymuje wygląd auta świeżo nawoskowanego po poszczególnych myciach. Generalnie określiłbym to tak: Jeżeli priorytetem jest zabezpieczenie i wygląd to 476s. Jeżeli priorytetem jest wygląd i porządne zabezpieczenie to #16. Ja sercem jestem jakieś 10% bardziej przy #16
turzol Opublikowano 5 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 Pozwolę się dołączyć z pytaniem o Megsa #16 Jaką konsystencje powinien mieć ten wosk? U mnie po otwarciu puchy w oczy rzuca się niejednolita forma w postaci mokrych sporych granulek. Czy tak ma być?
Partner forum CAR CRAZY Opublikowano 5 Marca 2010 Partner forum Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 turzol, Konsystencja powinna być jendolita, ładny niebieski kolor, twardość jest na poziomie schłodzonego naturalnego masłą czyli nie jest mocno twardy ale też nie jest jak nutella Może spróbuje go lekko podgrzać
Łukasz Opublikowano 5 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 turzol, Konsystencja powinna być jendolita, ładny niebieski kolor, twardość jest na poziomie schłodzonego naturalnego masłą czyli nie jest mocno twardy ale też nie jest jak nutella Może spróbuje go lekko podgrzać Powinna, ale w wielu przypadkach wosk ten jest lekko porozwalany i popękany włącznie z widocznymi grudkami, o których wspomniał turzol. Na meguiarsonline były nie raz tematy z tym pytaniem i jest nawet opisane rozwiązanie tego problemu poprzez delikatne podgrzanie w garnuszku z wodą. Tutaj macie tą sytuację ze zdjęciami i jak sobie z tym poradzić: http://www.meguiarsonline.com/forums/sh ... hp?t=37179
turzol Opublikowano 5 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 turzol, Konsystencja powinna być jendolita, ładny niebieski kolor, twardość jest na poziomie schłodzonego naturalnego masłą czyli nie jest mocno twardy ale też nie jest jak nutella Może spróbuje go lekko podgrzać Powinna, ale w wielu przypadkach wosk ten jest lekko porozwalany i popękany włącznie z widocznymi grudkami, o których wspomniał turzol. Na meguiarsonline były nie raz tematy z tym pytaniem i jest nawet opisane rozwiązanie tego problemu poprzez delikatne podgrzanie w garnuszku z wodą. Tutaj macie tą sytuację ze zdjęciami i jak sobie z tym poradzić: http://www.meguiarsonline.com/forums/sh ... hp?t=37179 O to mi właśnie chodziło. Mój wosk wygląda jak rozgotowany budyń z fotki poniżej: http://archive.meguiarsonline.com/forums/photopost/data/826/700_IMG_0527.JPG Dzieki za poradę, trzeba będzie podgrzać na kolacje:)
Łukasz Opublikowano 5 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 Jak widzisz to normalne także nie przejmowałbym się tym zbytnio tylko "ugotował sobie danie z wosku"
JJ. Opublikowano 5 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 Pawle, chyba wkradł się chochlik do Twojego postu, bo jeśli: Moim zdaniem przy jakiejś 5%-7% słabszej trwałości oferuje te 5-10% lepszy wygląd niż 476s. To generalnie określać tego tak nie można Generalnie określiłbym to tak: Jeżeli priorytetem jest zabezpieczenie i wygląd to 476s. Jeżeli priorytetem jest wygląd i porządne zabezpieczenie to #16. A więc: Jeżeli priorytetem jest porządne zabezpieczenie i wygląd to 476s. Jeżeli priorytetem jest wygląd i zabezpieczenie to #16. Dobrze myślę?
PN Opublikowano 7 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2010 JJ. - semantyka... To co autor (wychodzi na to, że ja ) chciał powiedzieć, to to, że w moich oczach #16 daje nieco bardziej finezyjny blask przy bardzo porównywalnej trwałości na lakierze samochodu (moje wrażenie to może tydzień-dwa różnicy w skali trzech miesięcy). Mam też wrażenie, że Colli jest odporniejszy na warunki bardziej ekstremalne - stąd też stosuję 476s na felgach i wydechach i na autach traktowanych po macoszemu (szczotki, myjnie "bezdotykowe") Przy mniej więcej takim samym wyglądzie zaraz po nałożeniu #16 ma jednak dodatkową cechę, na ogół spotykaną w woskach z dużo wyższej półki cenowej, że długo, po kolejnych myciach utrzymuje wygląd auta świeżo nawoskowanego. Colli, mimo, że chroni auto bardzo skutecznie i kropelkuje miesiącami jak głupi, to jednak po kilku myciach sprawia, że auto nie ma już tego szczególnego blasku, jest nieco bardziej przygaszone, zaś #16 sprawia, że dłużej błyszczy się "jak nowe". To takie moje subiektywne wrażenia Czyli w sumie po mojemu powinno być: Jeżeli priorytetem jest Świetne zabezpieczenie i solidny wygląd to 476s. Jeżeli priorytetem jest Świetny wygląd i solidne zabezpieczenie to #16. Z tym, że różnica na korzyść 476s przy ochronie, jest moim zdaniem mniejsza niż przewaga #16 nad Colli w wyglądzie Ale to już zupeeeeełnie subiektywne odczucia
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się