Skocz do zawartości

Mercedes W116 '77. Metamorfoza jakiej jeszcze tu nie było


AreK

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Witam serdecznie!!!!

 

Tym razem chciałbym Wam zaprezentować relację z odnowy, rewitalizacji auta z którym przyszło mi się zmierzyć.

 

Mercedes 350SE to samochód który od pierwszych swych dni jest w jednej rodzinie.

Został zakupiony przez wujka mieszkającego we Włoszech.

Gdy w 1977 roku przyjechał do Polski wywarł takie wrażenie na mieszkańcach rodzinnego miasta/wsi jak dzisiaj wywarłoby lądowanie kosmitów.

Oczywiście nie pamiętam tego bo miałem wtedy roczek. Auto 10 lat temu trafiło do Polski po bardzo długim postoju w krzakach, w pełnym sycylijskim słońcu uciekając przed kasacją.

Od tego czasu stało w garażu i cierpliwie czekało na swoje „5 minut”.

Niestety stan jego był opłakany.

Po pierwsze włoski klimat który zabił jego lakier i spalił go prawie doszczętnie, po drugie polski garaż który skaził wilgocią wnętrze i pozostawił zapach stęchlizny.

Po przyjeździe do Polski kuzyn chciał ratować lakier i oddał go do „fachowca”.

Jak szybko go zostawił tak szybko z nim uciekł.

Pan „Zenek” podszedł do niego jak do Ursusa C360 a co dalej się działo możecie sobie tylko wyobrazić.

Szczerze mówiąc nie wiedziałem o istnieniu tego auta. Dowiedziałem się podczas przypadkowego spotkania. Pamiętam jak dziś. Iskra w oku i myśl.

To będzie wyzwanie jakiego dotąd nie miałem. Propozycja i niedowierzanie właściciela. „Jak to? Da się coś z tym zrobić? Lakiernik nie dał rady! …a Ty dasz?”

Żadne słowa mnie bardziej nie zdopingowały jak właśnie te.

Zawsze marzyłem o starym aucie nad którym będę się pastwił tyle ile trzeba będzie.

W połowie lipca Mercedesa przyprowadziłem do garażu. Nowa dziupla aż prosiła się żeby zaprosić w swoje cztery kąty jakiegoś dostojnego gościa. Lepiej trafić nie mogłem.

Po pierwszej inspekcji auta delikatnie mówiąc się załamałem.

Lakier w opłakanym stanie. Jego struktura przypominała skórę słonia a pozostałości po szlifowaniu podkładu przez pana Zenka przyprawiała mnie o zawrót głowy.

Dach spalony doszczętnie. Wnętrze? Nic lepiej. Pomimo tego, że auto z daleka prezentowało się dostojnie z bliska była tragedia.

Pierwsze o czym pomyślałem to „nie dam rady zrobić tego po swojemu” czyli na maxa jak samoloty i inne popierdółki z którymi miałem do tej pory do czynienia.

Plan był taki. Wyciągam lakier ile się da, piorę wnętrze i finito.

Moje ambicje nie pozwoliły mi na to.

Sami zobaczcie w jakim stanie auto przyjechało w me skromne progi.

 

 

 

DSC00006.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00010.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00013.jpg

 

DSC00014.jpg

 

DSC00015.jpg

 

DSC00016.jpg

 

DSC00017.jpg

 

DSC00018.jpg

 

DSC00019.jpg

 

DSC00020.jpg

 

DSC00021.jpg

 

DSC00022.jpg

 

DSC00023.jpg

 

DSC00024.jpg

 

DSC00025.jpg

 

DSC00026.jpg

 

DSC00027.jpg

 

DSC00030.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00032.jpg

 

DSC00033.jpg

 

DSC00034.jpg

 

DSC00035.jpg

 

DSC00036.jpg

 

DSC00037.jpg

 

DSC00038.jpg

 

DSC00039.jpg

 

DSC00082.jpg

 

DSC00083.jpg

 

DSC00084.jpg

 

DSC00087.jpg

 

DSC00090.jpg

 

DSC00091.jpg

 

DSC00094.jpg

 

DSC00095.jpg

 

DSC00096.jpg

 

DSC00097.jpg

 

DSC00098.jpg

 

DSC00100.jpg

 

DSC00104.jpg

 

DSC00105.jpg

 

DSC00106.jpg

 

DSC00108.jpg

 

DSC00109.jpg

 

DSC00110.jpg

 

DSC00116.jpg

 

DSC00117.jpg

 

DSC00118.jpg

 

DSC00119.jpg

 

DSC00120.jpg

 

DSC00121.jpg

 

DSC00122.jpg

 

DSC00123.jpg

 

DSC00124.jpg

 

DSC00125.jpg

 

DSC00126.jpg

 

DSC00127.jpg

 

DSC00128.jpg

 

DSC00129.jpg

 

DSC00130.jpg

 

DSC00131.jpg

 

DSC00177.jpg

 

DSC00178.jpg

 

 

Jak widzicie struktura lakieru pozostawiająca wiele do życzenia.

Nie wiem co mogło być przyczyną takiego spękania lakieru , chromy w kiepskiej kondycji oraz wnętrze. Bród, smród i ubóstwo.

Zacząłem niekonwencjonalnie. Bez dekontaminacji.

Nie pokażę Wam jak myłem auto bo to bez sensu.

Myślę, że ciekawsze będą tzw momenty z wyciągania niedoskonałości. Więc po umyciu wjechałem do garażu.

Wiedziałem, że bez szlifowania lakieru się nie da. Tu z pomocą przyszedł Michał .

Pożyczył mi niezastąpioną jak się okazało MIRKĘ. Zacząłem od krążków 1200 później 1500,2000 i 3000.

Firmy jak zobaczycie na zdjęciach różne. Kovax, SIA, Wurth, ProfiLine.

Na poniższych zdjęciach pokażę Wam kolejne etapy korekty.

Od szlifowania i usuwania dziwnej struktury lakieru po polerowanie i uzyskiwanie efektu końcowego.

 

Do polerowania używałem głównie padów NAT, padów z MF i futra . Średnice od 150mm przez 120,135,80 a na 50 mm skończywszy.

 

Pasty? 3 Etapy.

 

Cięcie 3M FC+. Megs 101, PB SSR3, FG400,FG500 na padach z MF, futro, Square z NAT i niebieski z NAT.

 

Drugi etap to PF2500, pasta Urban na padzie żółtym snake i czerwonym NAT

 

Finish to Menzerna SF4000, Koch Antihologram, SSR 1, Megs 205 na czarnym padzie NAT. Honey i gładkim.

 

Relacja nie będzie komentowana krok po kroku. Po zdjęciach domyślicie się co i jak.

 

Poniższe zdjęcia pokażą Wam z czym miałem do czynienia i jak sobie poradziłem z problemami.

 

 

DSC00140.jpg

 

DSC00137.jpg

 

DSC00141.jpg

 

DSC00142.jpg

 

DSC00135.jpg

 

DSC00143.jpg

 

DSC00136.jpg

 

DSC00144.jpg

 

DSC00133.jpg

 

DSC00145.jpg

 

DSC00146.jpg

 

DSC00152.jpg

 

DSC00160.jpg

 

DSC00147.jpg

 

DSC00148.jpg

 

DSC00162.jpg

 

DSC00151.jpg

 

DSC00164.jpg

 

DSC00165.jpg

 

DSC00161.jpg

 

DSC00163.jpg

 

DSC00166.jpg

 

DSC00168.jpg

 

DSC00171.jpg

 

DSC00167.jpg

 

DSC00169.jpg

 

DSC00170.jpg

 

DSC00173.jpg

 

DSC00174.jpg

 

DSC00175.jpg

 

DSC00176.jpg

 

DSC00179.jpg

 

DSC00181.jpg

 

 

image hosting over 10mb

DSC00007.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00005.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00012.jpg

 

DSC00015.jpg

 

DSC00001.jpg

 

DSC00014.jpg

 

DSC00017.jpg

 

DSC00013.jpg

 

DSC00021.jpg

 

DSC00018.jpg

 

DSC00024.jpg

 

DSC00023.jpg

 

DSC00019.jpg

 

DSC00025.jpg

 

DSC00030.jpg

 

DSC00035.jpg

 

DSC00033.jpg

 

DSC00036.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00040.jpg

 

DSC00038.jpg

 

DSC00044.jpg

 

DSC00042.jpg

 

DSC00041.jpg

 

DSC00045.jpg

 

DSC00046.jpg

 

DSC00050.jpg

 

DSC00047.jpg

 

DSC00048.jpg

 

DSC00049.jpg

 

DSC00051.jpg

 

DSC00053.jpg

 

DSC00054.jpg

 

DSC00052.jpg

 

DSC00055.jpg

 

DSC00057.jpg

 

DSC00056.jpg

 

DSC00060.jpg

 

DSC00062.jpg

 

DSC00059.jpg

 

DSC00061.jpg

 

DSC00066.jpg

 

DSC00065.jpg

 

DSC00068.jpg

 

DSC00072.jpg

 

DSC00067.jpg

 

DSC00069.jpg

 

DSC00075.jpg

 

DSC00079.jpg

 

DSC00088.jpg

 

DSC00076.jpg

 

DSC00099.jpg

 

DSC00102.jpg

 

DSC00100.jpg

 

DSC00104.jpg

 

DSC00103.jpg

 

DSC00106.jpg

 

DSC00127.jpg

 

DSC00125.jpg

 

DSC00105.jpg

 

DSC00115.jpg

 

DSC00128.jpg

 

DSC00134.jpg

 

DSC00137.jpg

 

DSC00142.jpg

 

DSC00135.jpg

 

DSC00141.jpg

 

DSC00140.jpg

 

DSC00138.jpg

 

DSC00144.jpg

 

DSC00145.jpg

 

DSC00146.jpg

 

DSC00148.jpg

 

DSC00147.jpg

 

DSC00149.jpg

 

DSC00150.jpg

 

DSC00151.jpg

 

DSC00153.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00014.jpg

 

DSC00015.jpg

 

DSC00017.jpg

 

DSC00018.jpg

 

DSC00022.jpg

 

DSC00024.jpg

 

DSC00025.jpg

 

DSC00026.jpg

 

DSC00029.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00032.jpg

 

DSC00033.jpg

 

DSC00034.jpg

 

DSC00035.jpg

 

DSC00036.jpg

 

DSC00037.jpg

 

DSC00038.jpg

 

DSC00044.jpg

 

DSC00045.jpg

 

DSC00049.jpg

 

DSC00050.jpg

 

DSC00052.jpg

 

DSC00053.jpg

 

DSC00054.jpg

 

DSC00056.jpg

 

DSC00057.jpg

 

DSC00058.jpg

 

DSC00059.jpg

 

DSC00060.jpg

 

DSC00061.jpg

 

DSC00068.jpg

 

DSC00001.jpg

 

DSC00006.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00010.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00012.jpg

 

DSC00014.jpg

 

DSC00015.jpg

 

DSC00016.jpg

 

DSC00017.jpg

 

DSC00018.jpg

 

DSC00019.jpg

 

DSC00021.jpg

 

DSC00022.jpg

 

DSC00023.jpg

 

DSC00030.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00037.jpg

 

DSC00038.jpg

 

DSC00039.jpg

 

DSC00041.jpg

 

DSC00043.jpg

 

Niestety wszelkie próby wyciągniącia lakieru na dachu nie dały przyzwoitego rezultatu. Lakier był utleniony, spalony i zwyczajnie mnie pokonał.

Pozostało nam tylko lakierowanie.

Tu najbardziej kontrowersyjny etap prac czyli malowanie w mojej dziupli.

Sprzęt, lakiernik , wszystko profi.

Tylko garaż bez wyciągu itp…

Pomimo przeciwności losu daliśmy radę.

Zdarzyło się, że usiadł nam komar na dachu ale co tam.

Wyciągnęliśmy! Prace przebiegały tak…

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

DSC00003.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00005.jpg

 

DSC00006.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00010.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00013.jpg

 

DSC00014.jpg

 

DSC00015.jpg

 

DSC00016.jpg

 

DSC00017.jpg

 

DSC00020.jpg

 

DSC00023.jpg

 

DSC00024.jpg

 

DSC00025.jpg

 

DSC00026.jpg

 

DSC00027.jpg

 

DSC00028.jpg

 

DSC00029.jpg

 

DSC00030.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00032.jpg

 

DSC00033.jpg

 

DSC00038.jpg

 

DSC00039.jpg

 

Byłby wstyd na całej linii gdybym nie zdjął emblematów.

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

 

…i dale heja bazyleja. Walka z lakierem i jego mankamentami.

W niektórych miejscach niezastąpione okazały się pady o średnicy 50mm.

Miałem trzy twardości. Niebieski, czerwony i czarny.

Jednym słowem rewelacja…

Wszystko od Michasia z firmy NAT!

 

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

DSC00003.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00005.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00012.jpg

 

DSC00013.jpg

 

DSC00014.jpg

 

DSC00019.jpg

 

DSC00020.jpg

 

DSC00022.jpg

 

DSC00023.jpg

 

DSC00024.jpg

 

DSC00026.jpg

 

DSC00027.jpg

 

DSC00029.jpg

 

DSC00030.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00032.jpg

 

DSC00033.jpg

 

DSC00034.jpg

 

DSC00036.jpg

 

DSC00038.jpg

 

DSC00040.jpg

 

DSC00042.jpg

 

DSC00043.jpg

 

DSC00045.jpg

 

DSC00046.jpg

 

DSC00048.jpg

 

DSC00050.jpg

 

DSC00051.jpg

 

DSC00052.jpg

 

DSC00054.jpg

 

DSC00055.jpg

 

DSC00056.jpg

 

DSC00057.jpg

 

DSC00058.jpg

 

DSC00059.jpg

 

DSC00060.jpg

 

DSC00061.jpg

 

DSC00062.jpg

 

DSC00063.jpg

 

DSC00064.jpg

 

DSC00065.jpg

 

DSC00066.jpg

 

DSC00067.jpg

 

DSC00069.jpg

 

DSC00070.jpg

 

DSC00071.jpg

 

DSC00072.jpg

 

DSC00073.jpg

 

DSC00074.jpg

 

DSC00075.jpg

 

DSC00077.jpg

 

DSC00078.jpg

 

DSC00079.jpg

 

DSC00080.jpg

 

DSC00081.jpg

 

DSC00082.jpg

 

DSC00083.jpg

 

DSC00084.jpg

 

DSC00085.jpg

 

DSC00086.jpg

 

DSC00087.jpg

 

 

 

Kolejnym etapem prac było ogarnięcie kołpaków i chromów .

Do kołpaków użyłem TUGĘ .

Zrobiła mega robotę.

Sam jestem w szoku jak preparat dał sobie radę z 37 letnim brudem!

Następnie wszystkie chromy po uprzednim oklejeniu potraktowałem Autosolem.

Tani, dobry produkt dający radę w połączeniu ze zwykłą mikrofibrą lub niebieskim padem 50mm firmy NAT.

 

 

DSC00006.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00010.jpg

 

DSC00012.jpg

 

DSC00015.jpg

 

DSC00017.jpg

 

DSC00018.jpg

 

DSC00019.jpg

 

DSC00020.jpg

 

DSC00021.jpg

 

DSC00023.jpg

 

DSC00025.jpg

 

DSC00030.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00032.jpg

 

DSC00033.jpg

 

DSC00034.jpg

 

DSC00035.jpg

 

DSC00036.jpg

 

DSC00037.jpg

 

DSC00038.jpg

 

DSC00039.jpg

 

DSC00040.jpg

 

DSC00041.jpg

 

DSC00042.jpg

 

DSC00043.jpg

 

DSC00044.jpg

 

DSC00045.jpg

 

DSC00047.jpg

 

DSC00049.jpg

 

DSC00051.jpg

 

DSC00052.jpg

 

DSC00053.jpg

 

DSC00054.jpg

 

DSC00055.jpg

 

DSC00056.jpg

 

DSC00057.jpg

 

DSC00059.jpg

 

DSC00064.jpg

 

DSC00065.jpg

 

DSC00066.jpg

 

DSC00068.jpg

 

DSC00069.jpg

 

DSC00073.jpg

 

DSC00074.jpg

 

DSC00075.jpg

 

DSC00076.jpg

 

DSC00078.jpg

 

DSC00079.jpg

 

DSC00082.jpg

 

DSC00086.jpg

 

DSC00089.jpg

 

DSC00090.jpg

 

DSC00091.jpg

 

DSC00092.jpg

 

DSC00093.jpg

 

DSC00094.jpg

 

DSC00095.jpg

 

DSC00096.jpg

 

DSC00098.jpg

 

DSC00099.jpg

 

DSC00100.jpg

 

DSC00101.jpg

 

DSC00102.jpg

 

DSC00103.jpg

 

DSC00104.jpg

 

DSC00105.jpg

 

 

Podczas polerowania kołpaków przytrafiła mi się nieprzyjemna przygoda.

Wkręciły mi się spodnie w BP. O mało co miałbym urwane co nieco ;-)

 

 

Teraz trochę od dupy strony czyli to czego nie było a co powinno być w każdej poważnej relacji.

 

MYCIE!!!!

 

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

DSC00003.jpg

 

DSC00005.jpg

 

DSC00006.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00010.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00012.jpg

 

DSC00013.jpg

 

DSC00014.jpg

 

DSC00015.jpg

 

DSC00016.jpg

 

DSC00017.jpg

 

DSC00018.jpg

 

DSC00019.jpg

 

DSC00020.jpg

 

DSC00021.jpg

 

DSC00022.jpg

 

DSC00023.jpg

 

DSC00024.jpg

 

DSC00025.jpg

 

DSC00026.jpg

 

DSC00027.jpg

 

DSC00028.jpg

 

DSC00029.jpg

 

DSC00034.jpg

 

DSC00036.jpg

 

DSC00037.jpg

 

DSC00038.jpg

 

DSC00039.jpg

 

DSC00040.jpg

 

 

Lakier zabezpieczyłem rewelacyjną powłokę polimerową ze stajni SOFT99.

Mirror Shine!

Jak to mówią nasi rodzica lekka, łatwa i przyjemna.

Wystarczą krople i wcieranie w lakier. Polerujemy i finito!

Nie ma łatwiejszego specyfiku do zabezpieczenia lakieru.

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

DSC00003.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00006.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00010.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00005.jpg

 

Zapraszam do obejrzenia DRUGIEJ CZĘŚCI RELACJI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

DRUGA część relacji

 

W tak zwanym międzyczasie zająłem się wnętrzem.

Nie było kolorowo. Całe wnętrze zafajdane. Brudno, śmierdziało i było kiepsko.

Plastiki i inne tworzyw potraktowałem APC ze stajni Shiny Garage.

Pędzelkowanie i dałem radę. Red Devil w odpowiedniej proporcji zrobił swoje.

Następnie prespray TERSUS 101 i ekstrakcja również z Tersusa.

Plastiki zabezpieczone dressingiem Swissvax Protecton.

Fajnie wyszło ale to musicie ocenić sami.

 

DSC00001.jpg

 

DSC00001_2.jpg

 

DSC00002_3.jpg

 

DSC00003_2.jpg

 

DSC00003_3.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00004_2.jpg

 

DSC00005_2.jpg

 

DSC00006.jpg

 

DSC00006_2.jpg

 

DSC00006_3.jpg

 

DSC00007_2.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00008_2.jpg

 

DSC00009_2.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00011_2.jpg

 

DSC00012.jpg

 

DSC00012_2.jpg

 

DSC00012_3.jpg

 

DSC00015_2.jpg

 

DSC00016.jpg

 

DSC00016_3.jpg

 

DSC00017.jpg

 

DSC00018.jpg

 

DSC00018_3.jpg

 

DSC00019.jpg

 

DSC00019_2.jpg

 

DSC00019_3.jpg

 

DSC00020.jpg

 

DSC00020_2.jpg

 

DSC00021.jpg

 

DSC00021_2.jpg

 

DSC00022.jpg

 

DSC00022_2.jpg

 

DSC00023.jpg

 

DSC00023_2.jpg

 

DSC00024.jpg

 

DSC00024_2.jpg

 

DSC00025.jpg

 

DSC00025_2.jpg

 

DSC00026.jpg

 

DSC00027.jpg

 

DSC00027_2.jpg

 

DSC00028.jpg

 

DSC00028_2.jpg

 

DSC00029.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00031_2.jpg

 

DSC00032.jpg

 

DSC00032_2.jpg

 

DSC00033.jpg

 

DSC00033_2.jpg

 

DSC00034.jpg

 

DSC00035.jpg

 

DSC00035_2.jpg

 

DSC00036.jpg

 

DSC00037.jpg

 

DSC00039.jpg

 

DSC00040.jpg

 

DSC00042.jpg

 

DSC00043.jpg

 

DSC00043_2.jpg

 

DSC00045.jpg

 

DSC00046.jpg

 

DSC00046_2.jpg

 

DSC00047.jpg

 

DSC00048.jpg

 

DSC00048_2.jpg

 

DSC00049.jpg

 

DSC00049_2.jpg

 

DSC00051.jpg

 

DSC00052.jpg

 

DSC00052_2.jpg

 

DSC00053.jpg

 

DSC00053_2.jpg

 

DSC00054.jpg

 

DSC00054_2.jpg

 

DSC00055.jpg

 

DSC00056.jpg

 

DSC00056_2.jpg

 

DSC00057.jpg

 

DSC00057_2.jpg

 

DSC00058.jpg

 

DSC00058_2.jpg

 

DSC00059.jpg

 

DSC00059_2.jpg

 

DSC00060.jpg

 

DSC00060_2.jpg

 

DSC00061.jpg

 

DSC00062.jpg

 

DSC00062_2.jpg

 

DSC00063.jpg

 

DSC00063_2.jpg

 

DSC00064.jpg

 

DSC00064_2.jpg

 

DSC00065.jpg

 

DSC00066.jpg

 

DSC00066_2.jpg

 

DSC00067.jpg

 

DSC00067_2.jpg

 

DSC00068.jpg

 

DSC00069.jpg

 

DSC00069_2.jpg

 

DSC00070.jpg

 

DSC00070_2.jpg

 

DSC00071.jpg

 

DSC00071_2.jpg

 

DSC00072.jpg

 

DSC00072_2.jpg

 

DSC00073.jpg

 

DSC00073_2.jpg

 

DSC00074.jpg

 

DSC00074_2.jpg

 

DSC00075.jpg

 

DSC00075_2.jpg

 

DSC00076.jpg

 

DSC00076_2.jpg

 

DSC00077.jpg

 

DSC00077_2.jpg

 

DSC00078.jpg

 

DSC00079.jpg

 

DSC00080.jpg

 

DSC00081.jpg

 

DSC00084.jpg

 

DSC00085.jpg

 

DSC00086.jpg

 

DSC00087.jpg

 

DSC00088.jpg

 

DSC00088_2.jpg

 

DSC00089.jpg

 

DSC00090.jpg

 

DSC00091.jpg

 

DSC00092.jpg

 

DSC00092_2.jpg

 

DSC00093.jpg

 

DSC00093_2.jpg

 

DSC00094.jpg

 

DSC00095.jpg

 

DSC00095_2.jpg

 

DSC00096.jpg

 

DSC00096_2.jpg

 

DSC00099.jpg

 

DSC00099_2.jpg

 

DSC00100_2.jpg

 

DSC00101.jpg

 

DSC00101_2.jpg

 

DSC00102.jpg

 

DSC00102_2.jpg

 

DSC00103.jpg

 

DSC00103_2.jpg

 

DSC00104.jpg

 

DSC00104_2.jpg

 

DSC00105.jpg

 

DSC00105_2.jpg

 

DSC00106.jpg

 

DSC00106_2.jpg

 

DSC00107.jpg

 

DSC00107_2.jpg

 

DSC00108_2.jpg

 

DSC00109.jpg

 

DSC00109_2.jpg

 

DSC00110.jpg

 

DSC00110_2.jpg

 

DSC00111.jpg

 

DSC00111_2.jpg

 

DSC00112.jpg

 

DSC00112_2.jpg

 

DSC00113.jpg

 

DSC00114.jpg

 

DSC00115.jpg

 

DSC00116.jpg

 

DSC00117.jpg

 

DSC00119.jpg

 

DSC00120.jpg

 

DSC00121.jpg

 

DSC00122.jpg

 

DSC00123.jpg

 

DSC00124.jpg

 

DSC00130.jpg

 

DSC00132.jpg

 

DSC00133.jpg

 

DSC00134.jpg

 

DSC00135.jpg

 

DSC00136.jpg

 

DSC00137.jpg

 

DSC00138.jpg

 

DSC00139.jpg

 

DSC00140.jpg

 

DSC00141.jpg

 

DSC00142.jpg

 

DSC00143.jpg

 

DSC00145.jpg

 

DSC00146.jpg

 

DSC00147.jpg

 

DSC00148.jpg

 

DSC00149.jpg

 

DSC00150.jpg

 

DSC00151.jpg

 

DSC00152.jpg

 

DSC00154.jpg

 

DSC00155.jpg

 

DSC00156.jpg

 

DSC00157.jpg

 

DSC00160.jpg

 

DSC00161.jpg

 

DSC00162.jpg

 

DSC00166.jpg

 

DSC00169.jpg

 

DSC00170.jpg

 

DSC00172.jpg

 

DSC00174.jpg

 

DSC00175.jpg

 

DSC00180.jpg

 

DSC00184.jpg

 

DSC00185.jpg

 

DSC00186.jpg

 

DSC00188.jpg

 

 

Niesamowity zapach próbowałem zabić preparatem BIO KLEAN.

Oprócz ozonowania jako tako dał radę nie wiem jednak na jak długo.

 

Lakier został zabezpieczony powłoką polimerową SOFT99 Mirror Shine.

Aplikacja mega łatwa. Kilka kropelek i wycieramy/polerujemy załączoną do zestawu microfibrą.

Jeśli zostaną jakieś smugi powtarzamy czynność i jest SUPER.

Powłoka nadaje niesamowitej szklistości i wg zapewnień producenta zabezpiecza lakier na około 9 miesięcy.

Softem zabezpieczyłem również oryginalne kołpaki.

 

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

DSC00003.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00006.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00010.jpg

 

DSC00011.jpg

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00005.jpg

 

DSC00006.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00008.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00010.jpg

 

DSC00011.jpg

 

 

Mecenasa gościłem u siebie od połowy lipca do 12 października.

Niestety tak długi czas spowodowany był moimi schorzeniami i złym samopoczuciem.

Po drodze zapalenie płuc, zapalenie osierdzia i inne słabości.

Podsumowując przy aucie spędziłem około 200 roboczogodzin.

Mógłbym / potrzebowałbym co najmniej dwa razy tyle czasu żeby doprowadzić auto do stanu perfekcyjnego.

Niestety nie udało mi się naprawić wielu zmok poprzednich fachowców i wiele szczegółów nie zostało dopieszczonych tak jakbym sobie marzył.

Myślę jednak, że jak na poświęcony czas dałem radę. J

jestem dumny z osiągniętego efektu końcowego.

Teraz wiem, że prawdziwy detailing to coś innego niż dopieszczanie świeżych aut.

 

Na koniec pozwoliłem sobie na amatorską sesję w terenie. Efekty końcowe obronią się same!

 

 

DSC00001.jpg

 

DSC00002.jpg

 

DSC00004.jpg

 

DSC00006.jpg

 

DSC00007.jpg

 

DSC00009.jpg

 

DSC00012.jpg

 

DSC00015.jpg

 

DSC00016.jpg

 

DSC00018.jpg

 

DSC00019.jpg

 

DSC00020.jpg

 

DSC00022.jpg

 

DSC00024.jpg

 

DSC00027.jpg

 

DSC00029.jpg

 

DSC00031.jpg

 

DSC00032.jpg

 

DSC00033.jpg

 

DSC00036.jpg

 

DSC00037.jpg

 

DSC00039.jpg

 

DSC00040.jpg

 

DSC00041.jpg

 

DSC00042.jpg

 

DSC00043.jpg

 

DSC00044.jpg

 

DSC00045.jpg

 

DSC00046.jpg

 

DSC00048.jpg

 

DSC00050.jpg

 

DSC00051.jpg

 

DSC00052.jpg

 

DSC00053.jpg

 

DSC00054.jpg

 

DSC00062.jpg

 

DSC00063.jpg

 

 

Serdeczne dzięki za dotrwanie do końca relacji.

Nie byłem w stanie opisać każdego kroku dlatego jest tak mało komentarza.

Zdjęcia pokazują co i jak zrobiłem. Na wszelkie pytania chętnie odpowiem.

Pozdrawiam....[/center]

  • Lubię to 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrom prac powala :shock:

 

Auto miażdży. Franias nie bedzie mógł spac kilka nocy po obejrzeniu :mrgreen:

 

Jeden temat, opisy do fotek, trochę więcej komentarza i byłaby najlepsza relacja jaką widziałem gdziekolwiek ever. A tak jest "tylko"najlepsza na tym forum :-]:good::good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozamiatałeś areną :-]

Jak zobaczyłem pierwsze zdjęcia to myślałem, że na tym kolorze nie będzie widać efektu ale się myliłem. Niesamowitą robotę robi ten mecenas.

Wielkie gratulacje za takie ogarnięcie tego auta, bezsprzecznie możesz być z siebie dumny. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi ogromne wrażenie i motywuje do działań :) podziwiam jak ogarnąłeś ten lakier :)

 

A auto klasa sama w sobie :) ja polecam jeszcze pościągać zderzaki i zobaczyć co się dzieje od wewnątrz, bo jeszcze wyglądają dobrze, ale pod spodem czai się złooo

 

kng4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzy mi się taki Mercedes, jest niesamowity tak samo jak i twoja praca Arku :good:

 

Mógłbyś napisać pare zdań o padach Nat, w szczególności niebieski cutting, jak sie sprawuje w porównaniu do np. białego Flexi czy zółtego Lack Country i jak z małymi padami w porównaniu do Flexi? ;) Czerwonego Nata mam jest super ciekawi mnie reszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.