Skocz do zawartości

Różnica w odcieniu lakieru świeżo pomalowanego elementu


wire1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ostatnio maiłem stłuczke i niestety musiałem malować zderzak i maskę. Teraz przypatrując sie widać różnice w odcienu miedzy nawym lakierem a starym. Kolor autka jest jasno szary metalic. Chciałbym sie dowiedzieć czy przy zastosowaniu jakiejś pasty polerskiej czy innych specyfików robiąc polerkę auto uda mi się zniwelować róznice w odcieniu lakieru.

Bardzo prosił bym o poradę szanownych kolegów oraz o szczegółowy opis jak najlepiej przeprowadzić taki zabieg z wyszczególnieniem nazw wszystkich najlepszych środków dostępnych na rynku.

Będe wdzięczny za pomoc

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre, dobre. Nie, nie uda Ci się zniwelować różnicy koloru. Kolor jest przykryty warstwą bezbarawną i to na niej pracujemy. Jeśli chcesz zmienić odcień, musisz zmienić kolor lakieru na danym elemencie, czytaj malować jeszcze raz.

Na temat środków wszelkie informacje znajdziesz na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niesamowite porady. To że zarejestrowałem sie 25 minut temu to nie swiadczy o tym że wcześniej nie przegladałem forum. A co do ocieni lakieru to poprostu chciałbym wypolerować ręcznie stary lakier zeby jak najmniej było widać róznicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier ma co najmniej trzy lata. Według mojej wiedzy, typowo lakierniczo-blacharskiej, nie detail. to sam nic z tym nie zrobisz. Nawet upływ czasu i wpływ światła słonecznego nie pomoże. Baza dobierana była z Vinu czy z elementu? Ciężka sprawa. Ale swoją drogą wolę mieć dobrze położony lakier o ciut innym odcieniu (zdjęcia nie masz?-może tragedii nie ma?)niż blacharskie defekty. Poza tym to maska i zderzak-elementy sąsiadujące w jednej płaszczyźnie. Jeśli sam lakier położony jest dobrze ja bym się nie bawił w podciąganie reszty do nowego. Może nawet ciekawie wyglądać. mnie akurat to by nie denerwowało. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mi spartolil lakiernik w poprzednim aucie lakie brany pod klapke paliwa . Niestety na odciem wplyw ma nie tylko lakier ale i technologia kladzenia. U mnie wlasnie na jednym blotniku sie nie roznil a na drugim tak. A malowany byl caly przod . Recepta jest cieniowanie elementow ale nie kazdy lakiernik to umie stosuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niesamowite porady. To że zarejestrowałem sie 25 minut temu to nie swiadczy o tym że wcześniej nie przegladałem forum.

 

Gdybyś przejrzał forum (nawet nie mocno dokładnie) i sobie poczytał podstawowe wątki oraz spis tematów i ich odnośniki to nie zadałbyś tego pytania:

 

Bardzo prosił bym o poradę szanownych kolegów oraz o szczegółowy opis jak najlepiej przeprowadzić taki zabieg z wyszczególnieniem nazw wszystkich najlepszych środków dostępnych na rynku. 

 

Odpowiedź Juliana też jest powielona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wire1, wiesz, nikt tu nie chce być złośliwy wobec nowicjuszy, nie po to jest to forum przecież. Po prostu odpowiedzi na to pytanie już się na forum pojawiły.

Doprowadzenie lakieru do jak najlepszego stanu to już zupełnie inna historia. Jeśli chcesz to robić ręcznie, masz kilka sprawdzonych dróg, wszystkie są opisane na forum, jak choćby tu:

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=23

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=198

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=393

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=211

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ci odpowiem bo pytanie wcale nie jest takie oczywiste!

Zawsze po malowaniu elementów trzeba przepolerować całe auto ! , to jedyny sposób aby zniwelować różnicę. Różnica nie musi wynikać z różnych odcieni lakierów tylko z tego że świeży lakier ma na sobie czyściutki, nieporysowany lakier bezbarwny... Nic więcej w tej materii nie da się zrobić... no ew. możesz zmatowić świeżo pomalowany lakier ale tego nie polecam ;)

Jeśli różnią się odcienie to nie ma konkretnego rozwiązania po za malowaniem od nowa na właściwy odcień.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, tylko czynność polerowania i dostosowania tego co można na warstwie bezbarwnej powinien zrobić lakiernik, bo za to bierze pieniądze. Oczywiście z mojego doświadczenia i aut moich znajomych lakiernicy to partacze i lepiej jest poprosić żeby nie dotykali się polerowania i samemu to zrobić, prawda Julek ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to fakt. i to nie tylko Ci, którzy robią coś w rozpadających się garażach, nie tylko Ci w warsztatach przy salonach, ale niestety też Ci, którzy ostatecznie przygotowują auta warte kilkaset tysięcy do wyjazdu z fabryki.

Oczywiście nie wolno generalizować, przecież dobrze wyglądające auta też ktoś musiał polakierować, ale dla mnie proporcja jest przerażająca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym co napisał Łukasz też przyszło mi do głowy, że ktoś jednak lakieruje te "dobrze zrobione". Idealny jest (podobno) wzorzec metra w Sevres. ;) Ja akurat znam dwa miejsca z b.dobrymi lakiernikami, niestety drogimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo nie czarujmy sie panowie, jezeli ktos bierze za polakierowanie elementu 200 zl z materialami, to nie czarujmy sie ile czasu i uwagi koniecznej do dobrego trwalego lakierowania, poswieci. ;)

 

Tak tylko jeżeli ktoś bierze 400 zł za element, a wygląda on jakby ktoś mył auto gąbką z piaskiem to wybacz, ale chyba nie jest to normalne.

 

Poza tym smutne jest to, że raczej tylko my to widzimy, bo większość ludzi po prostu tego nie zauważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, wiekszosc ludzi nie dostrzega roznicy np w strukturze lakieru, nie zwraca uwagi na skorke pomaranczy etc, natomiast roznice w kolorze bywaja latwo dostrzegalne nawet dla totalnego laika.

 

A 400 zl za element tez naturalnie nie jest gwarancja dobrego polakierowania, chociaz szanse rosną, przynajmniej teoretycznie, że będzie to wykonane jak należy. Ja po małej wyprawie poza droge poprzedniego właściciela mojego auta, miałem do polakierowania zderzak i blotnik plus wycieniowanie na drzwiach bo na rancie byl odprysk lakieru. Skonczylo sie tak, ze nie dosc ze mam polakierowane cale drzwi, niewiedziec po co i nie wycienowany lakier, to jest on miekszy od hondowskiego (a myslalem ze to niemożliwe) i rożni się w słońcu kolorem chyba o 3 tony i widac roznice golym okiem. A cena też nie była jakaś oszalamiająco konkurencyjna :( I teraz sie cały czas zastanawiam, czy lakierować jeszcze raz, te elementy, czy ostawić to tak jak jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym smutne jest to, że raczej tylko my to widzimy, bo większość ludzi po prostu tego nie zauważa.

Tylko problem jest taki, że często rozmowa wygląda tak:

-Panie to jest źle zrobione

-Ale gdzie jest źle zrobione, dobrze jest zrobione

-Panie, ale nie widzi Pan odcień jest inny, zła fakura

-Panie ja tu nic nie widzę, według mnie jest dobrze. Tylu mam klientów i nikt się nie skarżył

-To trzeba poprawić

-Ale co poprawić jak jest dobrze

-Całość jest źle zrobiona

-Jaka całość, może tutaj minimalne jak już się Pan czepia ale to z czasem się wyrówna :D:mrgreen::lol:

I tak można w kółko we wszystkich dziedzinach życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różnicą w odcieniu to raz ,że źle położony lakier ( nie pod tym kątem co trzeba ) ,dwa ,że lakier jak wyschnie ma całkowicie inny odcień niż zaraz po malowaniu, więc lakiernik musi to brać pod uwagę i wiedzieć jak malować i jakie składniki dać :) dobry lakiernik to wie :) wiec jak już jest faktycznie widoczna różnica ( taka przeważnie wychodzi po ok tygodniu czasu ) wtedy widać,że lakiernik nie jest dosyć dobrze doświadczony :)

 

[ Dodano: 16 Styczeń 2010, 15:14 ]

no i ważne ... lakier musi ! wyschnąć , bo jak świeży to będzie miał inny odcień niż jak wyschnie ... i to jest normalne ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ale to jest własnie najczęstszy, nieprawdziwy poniekąd argument, że "panie, postoi tydzien na słońcu i panie lekko wyblaknie i panie różnicy pan panie nie zobaczy" ;)

no,ale tak mają do siebie lakiery,że potrzebują czasu, gdzie po wyschnięciu zmienia się ich odcień ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ja kupiłem swoją Avensis w Niemczech z salonu jako używaną, byłem wtedy totalnym laikiem jeśli chodzi o lakier. Było lato, auto stało na słońcu i w zwykłe dni wyglądał normalnie. Kolor srebrny metallic. Jednak w pogodę deszczową, z pełnym zachmurzeniem, na tylnym nadkolu widać różnicę. Była jakieś stuknięcie, jak doszłem do tego z moim zaufanym mechanikiem, wielkości dłoni. Lakiernik jak lakierował to nie tylko ten obszar uszkodzony ale też zrobił takie delikatne "przejścia". Nowy lakier jest jakby to określić, przechodzi w stronę żółtego (oczywiście baardzo delikatnie) Różnicę widać tylko w pochmurne i deszczowe dni. Z kolei z powodu zerysowania miałem lakierowany tylny zderzak, już tu w Polsce przez ASO. Wogle różnicy nie widać. Cóż zrobić - już się przyzwycziłem do tego nadkola, szkoda tylko, bo można było to lepiej zrobić :thumbdown: . Heh, poprzedni właściciel miał firmę zajmującą się sprzedażą jakiś farb ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.