Skocz do zawartości

ADBL - nowa polska marka tworzona dla Was i dzięki Wam!


Chemik ADBL

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Tomas22 napisał:

którzy chcą wiedzieć w czym dany produkt może być lepszy od ulubionego :) osobiście należę do tej drugiej grupy osób.

Dokładnie ! 

Proste pytanie krd wywołało porównanie do odświeżacza w kiblu , a pytał o stripa , a to nie odświeżacz lecz też produkt z opisu identyczny co "nowość"  ADBL . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, powalla napisał:

Co zatem wnoszą do tematu "posty pochwalne" i osób "broniących" produkt którego nawet nie "macali " ?

Tym razem mnie się czepiasz. Już któryś raz widzę, że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Można ci odpowiadać po 100 razy a ty dalej swoje z klapkami na oczach. Napisz w którym miejscu broniłem produktu? Jaki mam w tym interes? Napisałem przecież wyraźnie, że wystarczają mi zawieszki, ludziki, puszki zapachowe i po premierze ADBL nie mam zamiaru tego zmieniać. Nie przekonują mnie psikane zapachy na dywanik obojętnie czy ten kosztuje 60zł za 50ml czy 500ml. Nie jest to zakup pierwszej potrzeby dlatego ja nabywcą w najbliższym czasie nie zostanę.

Po prostu rzygać się chce... jak wchodzisz w temat, w którym jest przedstawiony jakiś nowy produkt. Jest ładnie wykonany (bądźcie chociaż obiektywni) w szklanym flakonie, ładnym pudełku ale polak nie byłby sobą jakby nie ponarzekał. A szklane to się stłucze, a to ciężkie, czemu to takie drogie... itp itd. Wynajdywanie problemów na siłę. Typowy internetowy gimnazjalny hejt i tyle. Dziwne, że przy nowościach jakiegokolwiek zagranicznego producenta nie ma takiej fali narzekań. Jakoś nikt nie narzeka na produkty megsa, VP, CG, PB itp itd mimo, że część z nich tak naprawdę kompletnie nic nowego nie wnosi do tematu. Problem macie z tym, że producent jest polski :) A że firma się rozwija dość prężnie to jest hejt, bo przecież jak komuś może się coś udać jak mi całe życie nic nie wychodzi... SG tak było hejtowane, że im się odechciało. A w DE ich kosmetyki są bardzo chwalone.

6 minut temu, powalla napisał:

pytał o stripa , a to nie odświeżacz lecz też produkt z opisu identyczny co "nowość"  ADBL

Tak? Dziwne... w każdym sklepie jest napisane że...:

"Chemical Guys Stripper Scent jest niecodziennym odświeżaczem powietrza (...) Odświeżacz eliminuje nieprzyjemne zapachy w samochodzie pozostawiając po sobie ekscytujący bukiet tak dobrze nam znany z wieczornych wypadów na miasto.

Tym się jednak różni. Odświeżacz powinien eliminować nieprzyjemne zapachy. Perfum... ma pachnieć a nie eliminować cokolwiek. Dlatego porównanie odświeżacza do kibla z perfumem do ciała nie jest do końca nie trafione. Nie mówię oczywiście, że SS nadaje się do kibla. Chodzi po prostu o to, że to też neutralizator nieprzyjemnych zapachów.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fredi88 napisał:

SG tak było hejtowane, że im się odechciało.

:D

Jak miło znów widzieć że nic nie wiesz o sprawie ale musisz napisać ... serio nie wiesz dlaczego SG odeszło z KA

 

4 minuty temu, Fredi88 napisał:

Napisz w którym miejscu broniłem produktu?

 

"Może tym, czym różni się odświeżacz od perfum? To i to pachnie, ale idąc do kibla i robiąc 2kę psikasz odświeżaczem, czego raczej nie robisz wychodząc na imprezę i psikając się lekko na ubranie czy ciało.."

 

4 minuty temu, Fredi88 napisał:

Jaki mam w tym interes?

Mnie pytasz? 

 

Co do podniecania "nowościami" , to jestem od tego bardzo daleki , gdyż co rusz wychodzą potem jakieś "kwiatki" . Kupuję , testuję i albo mi pasuje albo nie ale nie jaram się wszystkim co jakaś firma wypuści i muszę to mieć w 30 min po info od firmy na fejsie ;)

 

 

15 minut temu, Fredi88 napisał:

Problem macie z tym, że producent jest polski

Czyli uważasz że jak produkt jest nasz, to nie wolno o nic pytać,  bo to już będzie ze nagonka na nasz narodowy , wręcz patriotyczny produkt?  Ty kupujesz kosmetyki patrząc na to gdzie je ktoś produkuje , czy takie które są dobre ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, powalla napisał:

"Może tym, czym różni się odświeżacz od perfum? To i to pachnie, ale idąc do kibla i robiąc 2kę psikasz odświeżaczem, czego raczej nie robisz wychodząc na imprezę i psikając się lekko na ubranie czy ciało.."

To ma być bronienie produktu? Nie bądź śmieszny... Przecież to tylko różnica dla tych co nie rozróżniają perfum od odświeżaczy. Ty widać też masz z tym problem :D 

 

28 minut temu, powalla napisał:

nie jaram się wszystkim co jakaś firma wypuści i muszę to mieć w 30 min po info od firmy na fejsie ;)

A czy ja muszę? Przecież napisałem, że nie kupię. Znów nie doczytałeś? Znów nie zrozumiałeś? FB nie mam więc też nie trafiłeś.

28 minut temu, powalla napisał:

Ty kupujesz kosmetyki patrząc na to gdzie je ktoś produkuje , czy takie które są dobre ? 

Owszem, po części tak robię. Jeśli produkty są równie dobre jakościowo co te zagraniczne, to wybieram polski produkt, o ile można tak napisać, bo wiadomo, że w arsenale i tak jest 10xwięcej niż rzeczywiście jest potrzebne do "ogarnięcia" auta. Takie rzeczy jak szampony, piany, dressingi, płyny do szyb, wszelkiej maści wheel/tire cleanery są dla mnie na tyle dobre jakościowo, że śmiało sięgam po polskie marki i uprzedzając twoje pytanie nie jest to tylko adbl. Bardzo cenię DM, FW, GS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ubaw:D

racja jest jak d.pa, każdy ma swoją... ja wiem, że nie potrzebuję perfum do zabijania zapachu dresingu, który odpowiada mi zapachem.

Zapewne testy były przeprowadzane pod względem trwałości, moje pytanko - ile dni zapach utrzymuje się we wnętrzu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor
1 godzinę temu, powalla napisał:

Dlaczego Ty nie odpowiedziałeś krd który już drugi raz pyta o to samo? Co zatem wnoszą do tematu "posty pochwalne" i osób "broniących" produkt którego nawet nie "macali " ?  Napisz że tylko takie tu mogą posty można tu pisać  i będzie wiadomo po co ten temat ...

odpowiedziałem KRD. opisałem też w tej odpowiedzi grupę docelową tego produktu. :) W ogóle nie przeszkadza nam że ktoś będzie używał SS - to super zapach, sami go często używaliśmy :).

Odpowiadając Tobie: zarówno "pochwalne" jak i "hejtujące" posty nie wnosza absolutnie żadnych informacji o produkcie. I prosze nie wkładać mi do ust (źle to brzmi ale ja "no homo" :D ) to czego nie napisałem/powiedziałem. KONSTRUKTYWNA KRYTYKA jak najbardziej tak. tego sie trzymajmy.

 

Słówko apropo wydajności o którą pytacie. Jedno psiknięcie z atomizera to 0,06ml. od 1-4 psiknięć na dywaniki i zapach może się utrzymać do 4 dni przy niektórych kompozycjach.

Czy przy 50 ml butelce cena jest duża? Dla niektórych będzie przesadzona a dla innych (tych o których wspomniałem że kupują normalne perfumy po to by mieć ich zapach tylko w aucie) super niska.

Idą Święta, wiadomo że wszyscy mają podniesione ciśnienie bo obowiązki, prezenty, choinki itd. Ale Panowie, prosimy trzymajcie poziom w wypowiedziach i nie obrzucajcie się błotem. My jako producent liczymy się z różnymi reakcjami. Ale sobie nawzajem przynajmniej odpuście. Peace :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ADBL na szybko małe obliczenia. Jedna doza produktu to 0.06 ml. 4 psikniecia to 0.24 ml. Czyli wychodząc z założenia, że produkt trzyma do 4 dni, z jednego flakonika mamy 208 aplikacji czyli okolo 833 dni zapachu w aucie:D Ponad dwa lata, niezle. to tak poza tą nic nie wnoszącą dyskusją, przynajmniej coś dałem od siebie ;) pozdrawiam

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fredi88 napisał:

A szklane to się stłucze, a to ciężkie, czemu to takie drogie... itp itd. Wynajdywanie problemów na siłę. Typowy internetowy gimnazjalny hejt i tyle.

Często ostatnio zdarza mi się krytykować ADBL, ale pod tym się podpisuję wszystkimi kończynami. Dobrze jest, gdy krytyka jest merytoryczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Dobra, przejrzałem ten temat na chłodno raz jeszcze. Od początku:

W dniu 20.12.2017 o 12:09, ADBL napisał:

jak będziesz miał okazję zapoznać się z produktem to zobaczysz że "tego jeszcze nie było".  :)

 

W dniu 20.12.2017 o 23:15, krd napisał:

Rozumiem super otoczkę - fajne pudełko i ładny, szklany flakonik, ale czym to się różni od obecnych na rynku zapachów w atomizerach? W czym one są lepsze od mojego ukochanego Stripper Scent'a? :o:)

No i zadałem konkretne pytanie.

Wasza odpowiedź jest delikatnie mówiąc niezadowalająca.

16 godzin temu, ADBL napisał:

@krd a w czym lepsze są np perfumy które kupisz w drogerii i kosztują 3-6 razy tyle co SPIRITS? A sa dziesiątki ludzi którzy specjalnie do auta kupują takowe. Tacy właśnie ludzie są grupą docelową tego produktu. Docenią oni zarówno opakowanie, wykonanie całości jak i ogrom pracy włożony np w projektowanie kompozycji. Zwykłe zapachy też będą ale nie pod tą linią.

Nie odpowiedzieliście na moje pytanie kompletnie. Czy ono było niezrozumiałe? Powinienem był je inaczej sformułować?

Jestem użytkownikiem Stripper Scenta - odpowiada mi jego zapach, forma dozowania  i dość wysoka trwałość (dywaniki już "przesiąkły" nim i wystarczy włączyć nawiew na nogi by czuć było unoszącą się woń w samochodzie). Kwestia nazewnictwa, czyli kiedy produkt jest perfumą, a kiedy tylko odświeżaczem nie jest według mnie w stu procentach jasna - dzieli je bardzo cienka kreska. W mojej opinii odświeżaczem byłby produkt, który zabija nieprzyjemne zapachy i bardzo szybko się ulatnia - tak jak psikacze toaletowe. Po 15 minutach od użycia w nawet tak małym pomieszczeniu jak łazienka ich nie czuć. Stripper Scent pod tą definicję by nie podchodził... czyli coś więcej jak odświeżacz...

Posiłkujmy się wikipedią:

Cytat

Perfumy (fr. "per fumée" - przez dym) – łączna nazwa kosmetyków, których jedynym zadaniem jest nadawanie różnym obiektom (zwykle ciału człowieka) przyjemnego i długo utrzymującego się zapachu. Z definicji tej wyłączone są wszystkie produkty, których aplikacja wymaga użycia gazów pędnych (m.in. dezodorant).

Jeżeli ta definicja jest prawidłowa - wiadomo, że wiki nie jest źródłem idealnym, to w zasadzie wszystkie produkty do psikania w samochodzie w formie płynnej są perfumami, a nie odświeżaczami powietrza per se. No i akurat przypadkiem zgadzałoby się to z moją teorią długowonności (oczywiście czas jest subiektywny - dobre perfumy dla ludzi utrzymują się około 24 godzin, niektóre dłużej, ale i tak wcześniej się myjemy...). Także jeżeli mój wywód jest poprawny logicznie to wychodziłoby, że Stripper Scent jest tak samo perfumami jak wasz produkt - czyli mogę go porównywać.

Nie studiowałem marketingu (Wy może tak), ale z tego co wiem, sprzedanie komuś tego, czego akurat szuka nie jest wielką sztuką. Gorzej jest namówić kogoś do zmiany, by spróbował czegoś nowego. Oczywiście bez przesady, w tym względzie do Apple Wam bardzo daleko... i dobrze! :D

W każdym razie do wszystkiego staram się podchodzić racjonalnie i ważyć za i przeciw. Liczyłem na konkretne odpowiedzi, ale tradycyjnie napisaliście wymijającego posta. Piszecie:

Cytat

A sa dziesiątki ludzi którzy specjalnie do auta kupują takowe.

Obracam się w świecie detailingu już parę dobrych lat. Poznałem wielu ludzi z różnych regionów Polski i nikogo kto używałby perfum do ciała w samochodzie.

Także reasumując, czuję się kompletnie nieukontentowany...

 

/edit

Tak sobie jeszcze pomyślałem... Nawet jeśli faktycznie osób używających perfum "ludzkich" do samochodu jest tyle ile mówicie,  to gdy porządnie się zastanowicie to zorientujecie się, że oni i tak nie kupią Waszego produktu z conajmniej dwóch powodów... no ale u Was tęgie głowy siedzą nad marketingiem to i tak to co ja myślę nie ma znaczenia. Jeżeli macie plan na posiadanie najszerszej oferty produktowej w Polsce to bardzo dobrze Wam idzie :)

  • Lubię to 4
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

@krd dzięki za bardzo konstruktywną odpowiedź :). Skoro rozmowa weszła na odpowiedni poziom to od razu można na spokojnie i w miłej atmosferze podywagować. :)
No to jedziemy.

Bazujmy na SS bo o niego zapytałeś. Co sprawia że jest on Twoim ulubionym zapachem/odświeżaczem/perfumami? Przede wszystkim zapach. Biorąc ten faktor pod uwagę oczywistym jest, że tutaj na pewno SS i każdy jeden Spirits będą się różnić. :cool:

Kolejne różnice to:

opakowanie (szklane),

pudełko,

sposób dozowania: około 0,06ml to jedno psiknięcie w Spirits. W standardowych atomizerach takich jak np w SS doza waha się po między 0,7 a 1ml. I tutaj dochodzimy do kolejnej różnicy.

skoncentrowanie zapachu: sugerujemy 1 do max 4 psiknięć w aucie by utrzymywał się on (w zależności od kompozycji i wielu warunków pobocznych jak temp czy choćby używanie klimatyzacji) do 4 dni w aucie. Tak jak wspomniałeś, używając stale jednego produktu materiał może nim "przesiąknąc" i tak stanie się pewnie i tym przypadku. ale wymieniajmy dalej.

wydajność: jak wyliczył kolega @rapmen93 jeden flakon może wystarczyć na 204 aplikacje. Jeżeli doza SS to 1ml i używamy 4 strzałów (po jednym na dywanik) to aplikacji wychodzi 125 z opakowania 0,5L. NATOMIAST ten konkretny punk moim zdaniem nie powinien być brany pod uwagę. Zbyt wiele zmiennych może wpływać na długość utrzymywania się zapachu i jest to subiektywne odczucie. Jedna osoba będzie wolała jak zapach jest lekko wyczuwalny a druga woli "intensywne doznania" ;).

To tyle jeżeli chodzi o właściwości produktu w porównaniu do Twojego ulubionego. Jeżeli coś zostało wyjaśnione niedokładnie bądź źle wg. Ciebie to chętnie doprecyzuje :).

 

Bardzo fajnie że podałeś przykłąd apple. To firma która ma swoich wyznawców (celowo użyte słowo) albo zagorzałych hejterów. Czy robimy podobny marketing? Oczywiście, że nie bo jesteśmy malutkim startupem. Poza tym mamy swoje pomysły na to jak prowadzić firmę. Ale do sedna. Moim zdaniem do zmiany używanego produktu może namówić Cie tylko i wyłącznie nuta zapachowa która podpasuje Ci bardziej niż SS. Jeżeli jest inaczej to prosze o naprostowanie. ;)


"Nawet jeśli faktycznie osób używających perfum "ludzkich" do samochodu jest tyle ile mówicie,  to gdy porządnie się zastanowicie to zorientujecie się, że oni i tak nie kupią Waszego produktu z conajmniej dwóch powodów..."

O jakich powodach mówisz? Bo akurat stwierdzenie "czy ktoś kupi lub nie" można bardzo szybko zrewidować patrząc na ilość sprzedanych sztuk w danym okresie czasu. :ph34r:
Słówko o grupie docelowej. Ty nie znasz nikogo kto ma perfumy do ciała w aucie. Ja znam, w tym osoby z branzy. Ale nie chcę się licytować. Czy produkt się przyjmie i w których dokładnie grupach docelowych pokaże czas. Kolejna kwestia to jak mierzymy "sukces" produktu? Zainteresowaniem? Ilością sprzedanych sztuk? Wejściem z nim na rynek w ogóle nie "detailingowy"? Określmy te zmienne a będę mógł Ci za jakiś czas odpowiedzieć czy linia Spirits odniosła sukces.

 

Liczymy się z sytuacją, że produkt może się nie przyjąć na rynku. Tak jest z każdym środkiem który wprowadzamy. Jest to nasze ryzyko biznesowe. Wiemy, że robimy trochę nietypowo, inaczej pewne rzeczy. Nasza polityka nie musi się podobać wszystkim. Nie taki jest nasz cel.
Mierzymy wysoko. Za wzór stawiamy sobie najbardziej znane marki na świecie. I nawet jeżeli jest to porywanie się z motyką na słońce to myślenie "kiedyś będziemy polskim Soft99/Megsem/etc" daje nam motywację do działania. Jeżeli jedną z konsekwencji tego będzie najszersza linia produktów, ok.

 

Bardzo przepraszam, że moje wcześniejsze odpowiedzi nie były konkretne. Na pewno muszę nad tym popracować. Będąc w którymś sklepie detailingowym w Warszawie powąchaj sobie nasze Duchy. Jeżeli zapachy Ci nie podejdą to ok, być może w przyszłości wprowadzimy kolejne i któryś w końcu skradnie Ci serce :) <3. Bardzo miło byłoby mieć w szeregach swoich fanów reprezentanta z taką renomą na forum. Jeżeli nie "przemawia" do Ciebie ten produkt, to używaj tego co Ci się podoba. Świat byłby nudny jeżeli każdy jarałby się tym samym. :cool:

Mam nadzieję że odpowiesz mi na pytania które zadałem w tym długim poście. To pozowoli mi lepiej zrozumieć Twoją perspektywę patrzenia na produkt a jest to dla mnie bezcenna wiedza. :happy:

 

Możecie wierzyć lub nie ale czytamy wszystko co jest na forum i staramy się wyciągać wnioski. Wiemy, że z Waszej strony może się wydawać iż np w kwestii nowej butelki nic nie jest robione (to się nazywa odlecieć od głównego wątku :D). Gdyby wszystko szło po naszej mysli nowa butla byłaby z nami dawno. Ale pojawiają się problemy, nieraz bardzo duże, które często przygniatają nas do samej ziemi. Ale dzieki między innymi ludziom z tego forum codziennie rano chce się wstawać i rozwiązywać te problemy. Za to dziękujemy i obiecujemy poprawę w kwestiach które nam zgłaszacie. :wub:

 

 

 

 

  • Lubię to 3
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wreszcie dyskusja wchodzi na poziom "dyskusji z merytorycznymi argumentami", a nie "słownej przepychanki"...  ;) 

Co do fragmentu wypowiedzi @ADBL

17 minut temu, ADBL napisał:

Moim zdaniem do zmiany używanego produktu może namówić Cie tylko i wyłącznie nuta zapachowa która podpasuje Ci bardziej niż SS.

Osobiście mam jeszcze inne priorytety: trwałość, intensywność i - oczywiście - cena. Co prawda można być "klientem de luxe" i zwracać uwagę tylko na nutę zapachową - ale wtedy nie zwracam uwagi na "perfumy do aut", tylko "wypachniam" wnętrze auta moimi ulubionymi "ludzkimi" perfumami za 500-600 pln, gdyż wśród takich perfum mam dużo większy wybór linii zapachowych... Niestety - nie należę chyba do tej elity "de luxe" i cena produktu (mówię o produkcie zapachowym do wnętrza) stanowi bardzo duży wyznacznik tego, czy go kupię, czy też nie (nawet przy bardzo dobrym stosunku cena-wydajność, gdyż zapach potrafi się znudzić/ma się ochotę na zmianę zapachu). 

Dlatego wydaje mi się, że perfumy linii Spirits otwierają nowy segment produktów ADBL: produktów "de luxe", dla wybranej grupy użytkowników (mówię o użytkownikach np. deironizerów, wybierających IronX-a zamiast np. Vampire'a, lub D-Tox'a, dla których ważniejsza jest marka/jakość/efektywność, niż przystępność cenowa danej grupy produktów).

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używałem swoich perfum do auta (z 10 lat temu już to próbowałem) i nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, zapach utrzymywał się max 3dni... faktem jest, że później już ich nawet nie czujesz i dlatego psikałem na zmianę innymi perfumami. Nie pamiętam jak długo tak wytrzymałem, ale odpuściłem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

@Eidos71 intensywność i trwałość starałem się jak najlepiej opisać wyżej. Cena zalezy tak jak powiedziałeś od indywidualnych preferencji. Z ciekawości zapytam czy używasz np SS (podobna cena przy podobnej wydajności)? :)

 

@rygryss bardzo ciekawe spostrzeżenie na temat tego że po jakimś czasie nasz mózg nie rejestruje już danego zapachu. Wtedy przypominamy sobie, że czymś psikaliśmy albo jak siadamy po jakimś czasie do auta, albo mielismy zmianę zapachu, albo jak wsiada pasażer i mówi "o, co tu tak fajnie pachnie" :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
Godzinę temu, ADBL napisał:

Bazujmy na SS bo o niego zapytałeś. Co sprawia że jest on Twoim ulubionym zapachem/odświeżaczem/perfumami? Przede wszystkim zapach. Biorąc ten faktor pod uwagę oczywistym jest, że tutaj na pewno SS i każdy jeden Spirits będą się różnić. :cool:

Fakt numer jeden. ;)

Godzinę temu, ADBL napisał:

Zbyt wiele zmiennych może wpływać na długość utrzymywania się zapachu i jest to subiektywne odczucie. Jedna osoba będzie wolała jak zapach jest lekko wyczuwalny a druga woli "intensywne doznania" ;).

To też fakt. Poza tym ja zwykle psikałem nieco więcej niż 4 razy... :D

Godzinę temu, ADBL napisał:

Moim zdaniem do zmiany używanego produktu może namówić Cie tylko i wyłącznie nuta zapachowa która podpasuje Ci bardziej niż SS.

Trafiony, zatopiony :) Nie chcę by dziwnie to zabrzmiało... ale co mi tam. Wszedłem na pewien poziom w tym hobby gdzie pieniądze mają oczywiście znaczenie, ale czasami robi się z tego kwestia drugorzędna. Nie kupuję oczywiście wosku SV CR za ponad 4000zł, ale na takie "drobiazgi" jak pędzle, wiadra, qd, fibry itp to cena nie jest problemem jeżeli coś jest rzeczywiście dobre. Po prostu z doświadczenia wiem, że te nieco droższe rzeczy z reguły są bardziej trwałe i dają trochę więcej frajdy. Dlatego jeżeli zapach by mi podpasował to pewnie bym go kupił, a wcale nie uważam się za klienta "de luxe" jak napisał @Eidos71.

Godzinę temu, ADBL napisał:

O jakich powodach mówisz? Bo akurat stwierdzenie "czy ktoś kupi lub nie" można bardzo szybko zrewidować patrząc na ilość sprzedanych sztuk w danym okresie czasu. :ph34r:

Powód numer jeden to sam już napisałeś wyżej - zapach. Ktoś kto lubi One Million od Paco Rabanne nie zmieni tego na rzecz Waszego produktu. No i kwestia numer dwa według mnie to dostępność. W tym kontekście, że klient "de luxe" raczej nie bywa w miejscach gdzie można spotkać Waszą chemię, a może i bywa, ale jakiego ktoś używa APC to go w ogóle nie interesuje bo on ma dostać czysty samochód z powłoką za kilka dni. Ilość sprzedanych sztuk nie ma tak naprawdę wpływu na popularność produktu, tzn ma, ale nie tutaj. Weszliście w pewną niszę - paru świrów mojego pokroju co im nie żal pieniędzy to z ciekawości sprawdzą produkt. Prawdziwy klient to taki, który kupi raz, a później dokupi jak się skończy - no, ale tego nie dowiemy się w tydzień po premierze :)

Godzinę temu, ADBL napisał:

Wiemy, że robimy trochę nietypowo, inaczej pewne rzeczy.

Ja akurat kocham jak ktoś ciśnie poza schematami i utartymi szlakami. To taki trochę offroad biznesowy ;)

Godzinę temu, ADBL napisał:

Jeżeli zapachy Ci nie podejdą to ok, być może w przyszłości wprowadzimy kolejne i któryś w końcu skradnie Ci serce :) <3.

Najpierw trzeba je powąchać, z tym słabo. Pewnie wiecie, że mam ważniejsze sprawy na głowie jak detailing... ;)

Godzinę temu, ADBL napisał:

Bardzo miło byłoby mieć w szeregach swoich fanów reprezentanta z taką renomą na forum.

Fan to chyba złe słowo. Bardziej kojarzy mi się to z osobą, która ślepo idzie za swoim idolem nie patrząc na nic dookoła. Ja nie jestem fanem żadnej z marek. Chętnie wspieram polskie firmy jak tylko mogę. Tak samo każdą krytykuję jak jest okazja. A ci co mnie znają, to wiedzą, że lubię się czepiać :)

Godzinę temu, ADBL napisał:

@krd dzięki za bardzo konstruktywną odpowiedź :). Skoro rozmowa weszła na odpowiedni poziom to od razu można na spokojnie i w miłej atmosferze podywagować. :)

No i finalnie - przecież mnie znacie. Powinniście już na tyle by wiedzieć, że ze mną można na tym poziomie porozmawiać o wszystkim. Zwłaszcza używając słowa pisanego, gdzie można się zastanowić i przemyśleć.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. I mam nadzieję, że to co napisałem w pełni odpowiada na Wasz post. Jak nie to śmiało pytać :D

:)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
3 minuty temu, krd napisał:

Pewnie wiecie, że mam ważniejsze sprawy na głowie jak detailing... ;)"

czytałem rano o 8:00 twój komentarz z adnotacja - "dodany 8 godzin temu" - od razu mi się pomyślało " oooo Krzysztof witaj w klubie :D co nie przespana noc ? junior ??:D:D:D:D:D;););)

5 minut temu, krd napisał:

Najpierw trzeba je powąchać, z tym słabo.

Dlatego spytałem wyżej - czy będą mini testerki - paseczki zapachowe do powąchania ;)

Moją żona ma "uczulenie" na zapachy - zanim jej to kupię musi do powąchać...

1310033727_john_lennon_snorting_coke.gif

 

14 minut temu, krd napisał:

Trafiony, zatopiony :) Nie chcę by dziwnie to zabrzmiało... ale co mi tam. Wszedłem na pewien poziom w tym hobby gdzie pieniądze mają oczywiście znaczenie, ale czasami robi się z tego kwestia drugorzędna. Nie kupuję oczywiście wosku SV CR za ponad 4000zł, ale na takie "drobiazgi" jak pędzle, wiadra, qd, fibry itp to cena nie jest problemem jeżeli coś jest rzeczywiście dobre. Po prostu z doświadczenia wiem, że te nieco droższe rzeczy z reguły są bardziej trwałe i dają trochę więcej frajdy. Dlatego jeżeli zapach by mi podpasował to pewnie bym go kupił, a wcale nie uważam się za klienta "de luxe" jak napisał @Eidos71.

Święta prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

@krd sam pewnie dobrze wiesz jak to jest jak się ma 10000 rzeczy na głowie. Odpowiada się szybko (często za szybko) i skrótowo. To był mój błąd za który przepraszam.

Widze że tak naprawdę zgadzamy się w praktycznie każdej kwestii, gdyby zacząć trochę więcej rozmawiać ;). Dlatego pozwól że nawiążę tylko do kilku punktów z Twojej wypowiedzi:
Zgadzam się że jak ktoś ma swój JEDEN ulubiony zapach to nie zostanie naszym klientem linii Spirits. Ale jak ktoś lubi kilka? Być może są to nasze marzenia ale wierzymy że takie osoby się znajdą ;).

A jeżeli chodzi o dostępność, fakt że normalny człowiek nie szuka w ponad 200 sklepach detailingowych i motoryzacyjnych perfum. I to właśnie jest między innymi nasz biznesowy offroad (mega nazwa :D).

Mamy też inna definicję fana. To co dla Ciebie jest fanem, czyli z negatywnym wydźwiekiem ja nazywam wyznawcą. Przeciwieństwem do wyznawcy jest hejter. A fan, oczywiście wg mnie, to wszyscy po środku. Czyli obiektywni, jak trzeba to z konstruktywną krytyką (której tutaj dałeś wzorowy pokaz i powinien ten post być wywieszony jako wzorzec do pisania na forum :)) a jak coś wychodzi to nie boją się pochwalić i utożsamiać z Marką. Wg mnie można być fanem wielu marek jednocześnie. Więc mam nadzieję że i tu się zgadzamy, tylko uzywamy innego słowa na opisanie tego samego :).

My wszystkie odpowiedzi które chcieliśmy uzyskać mamy. Szalenie miłą jest taka normalna dyskuja. Chyba wszystkim udziela się świąteczny nastrój :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ADBL napisał:

albo jak wsiada pasażer i mówi "o, co tu tak fajnie pachnie" :).

he he, sprytnie :D... z doświadczenia wiem, że jak ktoś wsiada do mojego auta pierwszy raz, zauważa tylko to, że czyściutko... żeby nie było, pomysł nie jest głupi, każdy towar ma swojego odbiorcę, teraz pozostaje czekać na opinie użytkowników i wtedy się okaże czy będzie ach i och.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ADBL napisał:

Możecie wierzyć lub nie ale czytamy wszystko co jest na forum i staramy się wyciągać wnioski. Wiemy, że z Waszej strony może się wydawać iż np w kwestii nowej butelki nic nie jest robione (to się nazywa odlecieć od głównego wątku :D). Gdyby wszystko szło po naszej mysli nowa butla byłaby z nami dawno. Ale pojawiają się problemy, nieraz bardzo duże, które często przygniatają nas do samej ziemi. Ale dzieki między innymi ludziom z tego forum codziennie rano chce się wstawać i rozwiązywać te problemy. Za to dziękujemy i obiecujemy poprawę w kwestiach które nam zgłaszacie. :wub:

Czasem mam aż wyrzuty sumienia, że Wam robię krecią robotę, bo tłumaczeń o butelkach nie kupuję (nomen omen) i często podkreślam, że to porażka jakich mało. Staram się to rekompensować w miarę rzetelnymi i wyczerpującymi opiniami o chemii.

Ale naprawdę. Z punktu widzenia wizerunku marki te butelkowe f*ck-upy są bardzo słabe. Rozumiem, że dla przypieczętowania jakichś wyróżniających cech produktów potrzebne jest coś autorskiego i dopracowanego, ale czy Wy zamówiliście ze dwa tiry pustych butelek tego typu, że nie da się po prostu tymczasowo stosować lepszych, przed wprowadzeniem autorskich? Przypuszczam, że bylejakość obecnych nie przekłada się in minus na wyniki finansowe, za to ograniczenie ofensywy produktowej przy przełożeniu sił i środków na butle przełożyłoby się, ale za to w dość bezpośredni sposób przekłada się na postrzeganie marki, skądinąd dość często na KA krytykowanej za niedosięganie do światowej czołówki (chociaż z drugiej strony są peany np. o SSW, moim zdaniem uzasadnione i stwierdzam, że chyba wysyłki testerów kilku osobom, w tym mnie, opłaciły się, bo ja się do tych peanów dołączam).

Szczerze mówiąc, to chyba sam symbolicznie wstrzymam się od kupowania Waszych rzeczy w butelkach z atomizerami, przygotowując się tylko do zakupu piany w baniaku, ponieważ zapachem Polynesian Forest urzekliście mnie, a z punktu widzenia pieniędzy i nerwów to najlepsze rozwiązanie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
35 minut temu, ADBL napisał:

Więc mam nadzieję że i tu się zgadzamy, tylko uzywamy innego słowa na opisanie tego samego :).

Chyba można tak przyjąć.

13 minut temu, Michał126 napisał:

Wy zamówiliście ze dwa tiry pustych butelek tego typu, że nie da się po prostu tymczasowo stosować lepszych, przed wprowadzeniem autorskich?

To się zamawia paletami. Dziesiątkami palet... ;)

15 minut temu, Michał126 napisał:

Szczerze mówiąc, to chyba sam symbolicznie wstrzymam się od kupowania Waszych rzeczy w butelkach z atomizerami

To jest jeden z powodów dlaczego nie kupuję ADBL. Poczekam na poprawioną wersję.

40 minut temu, ADBL napisał:

Szalenie miłą jest taka normalna dyskuja.

Polecam się na przyszłość :D

45 minut temu, Domel napisał:

czytałem rano o 8:00 twój komentarz z adnotacja - "dodany 8 godzin temu" - od razu mi się pomyślało " oooo Krzysztof witaj w klubie :D co nie przespana noc ? junior ??:D:D:D:D:D;););)

E, nie. Po prostu jestem nocnym markiem :D Młody w nocy daje pospać :) Poczytałem forum, obejrzałem nowy odcinek The Grand Tour i polazłem między poduszki... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, ADBL napisał:

@Eidos71 intensywność i trwałość starałem się jak najlepiej opisać wyżej. Cena zalezy tak jak powiedziałeś od indywidualnych preferencji. Z ciekawości zapytam czy używasz np SS (podobna cena przy podobnej wydajności)?

Nie używam SS - nie jestem fanem tego zapachu (a w samochodzie zapachy rześkie i owocowe stawiam ponad zapachami typowo "męskimi", typu czarny VB, lub Aeron). Dlatego trzymam się puszek z CS-a - są bezproblemowe, nie wymagają psikania co x dni i (przede wszystkim) mają kilka fajnych zapachów (co pozwala mi zmieniać zapach co jakiś czas), wśród których znowu kilka ma niezłą trwałość. No i stosunek zapach/cena/trwałość jest dla mnie wysoce zadowalający. Podobnie, jak @krd nie "oszczędzam" raczej na chemii i akcesoriach (chociaż staram się to robić rozsądnie - np. zamiast zestawu szczotek WW, mam zestaw od Flexi, a zamiast IronX-a używam Waszego Vampire'a i D-Tox'a od SG) - jednak wydanie 60 PLN na perfumy do samochodu, które pewnie znudzą mi się po kilku tygodniach, to dla mnie wydatek "de luxe". Stąd właśnie moja subiektywna opinia i takie odczucia ;)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor
Godzinę temu, Michał126 napisał:

Czasem mam aż wyrzuty sumienia, że Wam robię krecią robotę, bo tłumaczeń o butelkach nie kupuję (nomen omen) i często podkreślam, że to porażka jakich mało. Staram się to rekompensować w miarę rzetelnymi i wyczerpującymi opiniami o chemii.

Ale naprawdę. Z punktu widzenia wizerunku marki te butelkowe f*ck-upy są bardzo słabe. Rozumiem, że dla przypieczętowania jakichś wyróżniających cech produktów potrzebne jest coś autorskiego i dopracowanego, ale czy Wy zamówiliście ze dwa tiry pustych butelek tego typu, że nie da się po prostu tymczasowo stosować lepszych, przed wprowadzeniem autorskich? Przypuszczam, że bylejakość obecnych nie przekłada się in minus na wyniki finansowe, za to ograniczenie ofensywy produktowej przy przełożeniu sił i środków na butle przełożyłoby się, ale za to w dość bezpośredni sposób przekłada się na postrzeganie marki, skądinąd dość często na KA krytykowanej za niedosięganie do światowej czołówki (chociaż z drugiej strony są peany np. o SSW, moim zdaniem uzasadnione i stwierdzam, że chyba wysyłki testerów kilku osobom, w tym mnie, opłaciły się, bo ja się do tych peanów dołączam).

Szczerze mówiąc, to chyba sam symbolicznie wstrzymam się od kupowania Waszych rzeczy w butelkach z atomizerami, przygotowując się tylko do zakupu piany w baniaku, ponieważ zapachem Polynesian Forest urzekliście mnie, a z punktu widzenia pieniędzy i nerwów to najlepsze rozwiązanie. ;)

@krd już powiedział a ja doprecyzuje. Butelek zamawia się około 100 000 sztuk. Z pojemności. Druga kwestia u nas która nie pozwala na "ekspresową" zmianę to obkurczana etykieta. To już jest w ogóle temat rzeka na książkę.

 

Rozumiemy że możecie przez to nie kupować naszych produktów. Dlatego zacieramy już rączki na premierę nowej butli :). Skończą się fuckupy. I wtedy wszyscy będą ukontentowani high quality produktami w odpowiednich opakowaniach :).

54 minuty temu, Eidos71 napisał:

Nie używam SS - nie jestem fanem tego zapachu (a w samochodzie zapachy rześkie i owocowe stawiam ponad zapachami typowo "męskimi", typu czarny VB, lub Aeron). Dlatego trzymam się puszek z CS-a - są bezproblemowe, nie wymagają psikania co x dni i (przede wszystkim) mają kilka fajnych zapachów (co pozwala mi zmieniać zapach co jakiś czas), wśród których znowu kilka ma niezłą trwałość. No i stosunek zapach/cena/trwałość jest dla mnie wysoce zadowalający. Podobnie, jak @krd nie "oszczędzam" raczej na chemii i akcesoriach (chociaż staram się to robić rozsądnie - np. zamiast zestawu szczotek WW, mam zestaw od Flexi, a zamiast IronX-a używam Waszego Vampire'a i D-Tox'a od SG) - jednak wydanie 60 PLN na perfumy do samochodu, które pewnie znudzą mi się po kilku tygodniach, to dla mnie wydatek "de luxe". Stąd właśnie moja subiektywna opinia i takie odczucia ;)

Rozumiemy jak najbardziej Twój punkt widzenia. Dla Ciebie też kiedyś zrobimy produkt odpowiadający Twoim potrzebom :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, ADBL napisał:

Rozumiemy jak najbardziej Twój punkt widzenia. Dla Ciebie też kiedyś zrobimy produkt odpowiadający Twoim potrzebom :).

Specjalnie dla mnie...? :) Poczuję się wyróżniony :D i z góry dziękuję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.