Skocz do zawartości

V40 - The Wagon Is Back


Rekomendowane odpowiedzi

Patrząc wstecz nigdy bym nie powiedział, że motoryzacyjnego bakcyla złapię aż tak bardzo. Samochód zawsze był dla mnie czymś więcej niż przedmiotem codziennego użytku, ale dopiero niedawno (bo 2 lata to jeśli chodzi o realizację pasji niewiele) „choroba” się nasiliła i poszła dwutorowo: detailing i delikatne modyfikacje (tuning to za duże słowo).

 

Dzięki zapaleńcom z polskich i zagranicznych forów zrozumiałem, że:

a) seryjne auta są nudne

b) turtle wax i „szprej” do opon to zdecydowanie za mało i to niewłaściwa droga jeśli chodzi o pielęgnację swoich 4 kółek

c) nie ma takich rzeczy, których nie można by przy aucie zrobić.

 

Jako zagorzały wielbiciel marki Volvo postanowiłem tchnąć nowe życie w kupioną na wiosnę 2012 r. V40-stkę w metalicznym kolorze Virtual Blue. Auto przeszło naprawdę wiele (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Choć na pierwszy rzut oka nie widać drastycznych zmian to okazuje się, że diabeł tkwi w szczegółach, które poprawiane krok po kroku dały efekt, który ocenicie na końcu. Żałuję, że od samego początku nie robiłem spektakularnych zdjęć. Rzekłbym, że na ogrom wykonanych prac mam ich niewiele, ale muszą wystarczyć. Nie zawsze miałem też siłę i możliwości, żeby robić zdjęcia.

Lećmy zatem od początku.

 

Tak auto wyglądało w momencie zakupu. Niech Was nie zmylą te „wyretuszowane” przez sprzedawcę zdjęcia. Lakier i wiele innych elementów były w opłakanym stanie. Powiem krótko – nigdy nie kupujcie auta w deszczowy dzień. Połowa wad lakierniczych ukryła się pod rzęsistym deszczem, który spadł wtedy na Toruń i na nic zdało się schowanie pod wiatą stacji benzynowej.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Może kilka słów o samym aucie: rocznik 2003, silnik 1.8 benzyna 122KM, przebieg 205.000 km (prawdziwy), skrzynia manual. Auto jeździło wcześniej w Danii, natomiast po polskich drogach jakiś rok, z czego zimę przestało w garażu. W wyposażeniu: ABS, DSA, wspomaganie, pełna elektryka, automatyczna klima, oryginalne alufelgi 16”, podgrzewane fotele, centralny zamek, alarm, 6 poduszek, komputer, immo, tempomat, halogeny, przyciemniane szyby, spryskiwacze reflektorów, podłokietnik.

 

Po powrocie do Krakowa nadszedł czas na pierwszą diagnostykę i wnikliwe oględziny. No i się zaczęło. W pierwszym strzale wykonane zostały następujące rzeczy:

- renowacja i lakierowanie proszkowe alufelg (srebrny metallic) – obecnie te felgi są kołami zimowymi

- zakupione zostały nowe, eleganckie „chromowane” nakrętki do kół (jak się okazało szmelc z allegro, który po jednej zimie zaczął korodować więc w późniejszym terminie zakupiłem nakrętki kute)

- zakupiony został oryginalny spojler, który następnie polakierowano pod kolor nadwozia

- polakierowano listwy progowe pod kolor nadwozia

- kupiłem relingi

- zaopatrzyłem się w oryginalne radio HU-605

- przegląd klimy

- wymieniono padniętą poduszkę silnika

- założono nowe świece NGK

- wymieniono filtr paliwa, oleju, powietrza i kabinowy

- wymieniono olej

- wymieniłem wentylator chłodnicy, ponieważ stary nie działał na pierwszym biegu co groziło poważnymi konsekwencjami

- kupiłem oryginalny subwoofer ze wzmacniaczem

- wymieniłem pomarańczowe obrysówki na białe

- jeden z dwóch kluczyków był w opłakanym stanie więc kupiłem używkę i przełożyłem wnętrzności

- wymieniłem płyn hamulcowy

- oryginalną listwę schowka i wokół lewarka zmiany biegów zamieniłem na listwy z pakietu chrom – ładnie rozjaśniły wnętrze

 

Oryginały, które zastałem po kupnie:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

- wymieniłem gałkę komputera „info centre” na nieporysowaną

- kupiłem nowy kierunkowskaz po stronie kierowcy ponieważ stary był pęknięty i parował

- zamontowałem oryginalne ramki zegarów ale z chromowanymi obwódkami

- rozebrałem zaciski, oczyściłem, przekonserwowałem i polakierowałem na niebiesko zestawem od Motipa

- zakupiłem brakującą gaśnicę, trójkąt i kamizelkę

- wymieniłem maty grzewcze ponieważ stare działały tak sobie

- w przednich fotelach zostały wymienione mocowania zagłówków ponieważ z racji zużycia zagłówki miały luz i brzęczały na nierównościach

- zakupiłem brakującą gumową zaślepkę jednego z reflektorów

- wymieniony został rozrząd wraz z pompą wody, tarcze i klocki z tyłu, wszystkie przewody hamulcowe, pasek alternatora, termostat oraz koło zmiennych faz rozrządu

- kupiłem głośniki Hertz 130mm do tylnych słupków – w zestawieniu z subwooferem dźwięk od razu nabrał przestrzeni

- wymienione zostały nadszarpnięte zębem czasu osłony tarcz hamulcowych z tyłu (wcześniej nowe używki zostały przeze mnie odczyszczone i polakierowane podkładem antykorozyjnym a później srebrnym lakierem żaroodpornym)

- kupiłem nowe dywaniki welurowe (alledrogo)

- wymienione zostały wszystkie szpilki kół na nówki z aso (wymiana na prasce)

- montaż LED w obrysówkach

- postojówki zastąpione zostały przez LED o barwie 6000K

- żarówki H7 (mijania i długie) zostały wymienione na Osram Cool Blue Hyper o barwie 5000K

 

image.jpg

 

- zakupiłem nową, oryginalną gałkę zmiany biegów z pakieru chrom (nazywa się „cyborg”) i zastąpiłem nią standardową, która siedziała w aucie.

- wymieniłem sfatygowane zaczepy rolety bagażnika na nowe

 

image.jpg

 

- przeprowadzona została pełna korekta lakieru i detailing wnętrza (tutaj największy żal z powodu braku zdjęć)

- ponadto usunięta została rysa z klapy schowka oraz polakierowane zostały listwy dachowe, relingi, podszybie i okiennice na czarny mat

- montaż ozdobnej końcówki tłumika

- po pewnym czasie okazało się, że oryginalne halogeny również są nieszczelne, dodatkowo szklane klosze były matowe od kamyków, więc zakupiłem i zamontowałem nowe

- przy okazji wymieniłem żarówki H1 na Osram CBH żeby współgrały z reflektorami

- w ramach kosmetyki świateł rozebrałem i wyczyściłem przednie reflektory (znalazło się trochę owadów i kurzu).

- stary postrzępiony pas został zastąpiony używką w bdb stanie

 

image.jpg

 

Zbliżała się zima i zacząłem rozglądać się za alufelgami 17” na lato. Ciężko trafić na coś ciekawego i pasującego do Volvo, w coraz mniej spotykanym rozstawie 4x114,3. W końcu znalazłem coś co wydawało się być stworzone dla tego auta:

 

image.jpg

 

Jeśli chodzi o opony to wybór padł na Nokia ZG2 w rozmiarze 215/45. Wiem, wiem, cieniutko ale korzystając z Vki jako daily car po krakowskich dziurawych drogach nie chciałem szaleć z mniejszymi profilami.

Opony wskoczyły na letnie 17” i przyszło do przymiarki. Niestety okazało się, że felgi jednak nie pasują do tego samochodu ponieważ z racji ramion, które nie dochodziły do końca rantu felgi całość wyglądała jak 16”. Rozpocząłem poszukiwania czegoś innego. Znalazłem felgi niemieckiej marki Oxigin, które wyglądały tak:

 

image.jpg

 

Szybka podmiana opon, felgi nawoskowane FK1000, opony pociągnięte Megsowym Endurance i wstawione w pokrowce czekały na wiosnę.

Tymczasem na zimowe 16” wskoczyły nowe Nokiany WR A3 w rozmiarze 205/50.

 

Auto przed zimą prezentowało się tak:

 

image.jpg

 

Oraz próba Duragloss’a 111

 

image.jpg

 

Jeśli chodzi o dalsze prace to:

- tuż przed pierwszym śniegiem wymieniłem jeszcze postrzępioną i brzydką gumę anteny na dachu, co kosztowało mnie małe rozbebeszenie auta od strony sufitu bagażnika

- do środka wpadła też zrobiona na zamówienie ze szczotkowanego aluminium podstopnica z logiem Volvo.

 

Tak przygotowane auto przeszło sezon zimowy bezproblemowo. Niestety w zimie trochę mnie nosiło i szukałem co byt u można zrobić przy aucie. Tapicerka przednich foteli była w niezłym stanie ale strzępiła się tu i tam więc postanowiłem coś z tym zrobić. Pomyślałem o skórze. Jako inspiracja posłużyły mi zdjęcia tego co spotkać można w S60.

 

image.jpg

 

Tak wyglądała lista życzeń, która powędrowała do tapicera:

1) kolor skóry: popiel/krem/latte z czarnym

2) typ skóry: gładka, perforowana, z fakturą

3) korekta profili przednich siedzeń - powiększenie boczków żeby lepiej trzymały

4) słupki boczne - flokowanie jasną skórą

5) kierownica - skóra perforowana + gładka + obszycie poduszki (kolor czarny)

6) mieszek – czarna skóra perforowana

7) podłokietnik – czarna skóra gładka

8) zagłówki – czarna skóra

9) skóra na zapięciach pasów – czarna skóra gładka

10) zmiana kształtu szwów - zgodnie z ustaleniami

11) układ kolorów - zgodnie z ustaleniami

12) ręczny – skóra czarna perforowana

13) wykładzina dywanowa ze stoperami i obszyciem skórą

14) kolor nici: jasny

15) typ szwu (drobny).

 

Przednie fotele dostały nowiutkie plastiki boczne prosto z ASO.

 

Obszyta poduszka zasłoniła oryginalne logo, więc na poduchę przygotowałem emblemat z nowego modelu. Oczywiście trzeba było go wypolerować. Zdjęcie 50/50.

 

image.jpg

 

Rzecz stała się w lutym 2013 i tak to wygląda obecnie (zdjęcia sprzed kilku tygodni):

 

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Przyszła wiosna, w międzyczasie lista prac do wykonania urosła. Sezon zacząłem od kompleksowej wymiany zawieszenia. Od spodu wyleciała dosłownie większość szpejów i wymienione zostało praktycznie wszystko poza sprawnymi poduszkami silnika. Tak więc pojawiły się nowe poduszki i łożyska mocowań amorów, amory Kyb, sprężyny MTS Technik 30/25, drążki stabil., gumy stabil., nowe półosie, nowe uszczelnienia skrzyni biegów, nawiercane tarcze i nowe klocki przód od Zimmermana, multum silentblocków, tulei wahaczy, łączniki stab., końcówki drążka, sworznie wahaczy, nowe czujniki ABS… ufff chyba niczego nie pominąłem. Nie byłą to tania impreza ale to jak auto się prowadzi teraz to po prostu poezja. Pod maskę weszła też rozpórka ale szybko ją zdjąłem bo wycierała mi wygłuszenie maski. :)

 

image.jpg

 

Na przód wleciały też nowe piasty z łożyskami wraz z nowymi osłonami tarcz hamulcowych, które odczyściłem i zabezpieczyłem lakierem odpornym na wysoką temperaturę.

 

Zaciski dostały nowe osłony odpowietrzników prosto z ASO, które zabezpieczyłem dressingiem od Koch-a.

 

 

image.jpg

 

 

Niby z ASO a jakieś takie brudne:

 

image.jpg

 

Pomocnik:

 

image.jpg

 

Od razu ładniejsze:

 

image.jpg

 

Po wszystkim ustawiona została pełna geometria. Dodatkowo poprosiłem o przegląd klimy, wymianę kompletu filtrów, oleju i płynów ustrojowych. Układ hamulcowy został zalany ATE Racing Blue, który bardzo sobie chwalę.

 

[ Dodano: 17 Październik 2013, 08:38 ]

Dodam tylko, że prace przy zawieszeniu nie skończyły się na wymianach. Wahacze i inne elementy powędrowały do piaskowania i lakierowania proszkowego.

Śruby odczyściłem i polakierowałem sam.

 

Efekt:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

I co się okazało? Otóż auto na nowych felgach prezentowało się… hmmm tak sobie. Po prostu te felgi moim zdaniem nie pasowały do tego auta. Wyglądało to tak.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Tak oto rozpoczęły się poszukiwania nowych felg :) Ale o tym dalej…

 

Tuż po wyjeździe z warsztatu została wymieniona przednia szyba bo oryginalna nawet po próbie polerowania tlenkiem ceru nie dawała pełnej przejrzystości (za dużo odprysków, których polerowaniem się nie usunie). Usługę wykonano w NordGlass.

 

Odwiedziłem też ASO Volvo i zakupiłem komplet oryginalnych diodek do podświetlenie konsoli – wszystkie napisy zrobiły się dużo bardziej wyraźne po zmroku.

Tymczasem zaczęły szwankować przednie ograniczniki drzwi, więc na ich miejsce wpadły nowe.

 

Kupiłem również nowe wygłuszenie maski, które zostało wyprane ekstrakcyjnie i zabezpieczone hydrofobowo 303 Fabric Guard. Po tym wszystkim pobawiłem się z lakierowaniem tego co pod maską. Została wykonana pełna kosmetyka komory, elementy z tworzywa zostały zabezpieczone Koch Chemie Nano Magic Plast Care.

 

Kilka elementów musiało być poszpachlowanych, na wszystkie poszedł podkład do plastików a następnie lakier metallic i po dwie warstwy bezbarwnego. Po pewnym czasie okazało się, że na osłonie rozrządu lakier zaczyna się deformować, więc czeka mnie ponowne lakierowanie ale tym razem lakierami odpornymi na temperaturę.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Po wszystkim komora prezentuje się następująco.

 

image.jpg

 

Przyszedł czas na kosmetykę po zimie i mechanikach. Auto zostało umyte aktywną pianą Valet Pro Brute Force wymieszaną z Lime APC od Shiny Garage. Zakamarki wypędzekowane Red Hot Degreaserem od Chemical Guys. Dekontaminacja wykonana z pomocą Pricborta oraz IronX. W następnej kolejności glinkowanie z pomocą pomarańczowej glinki od Valet Pro. Wnęki drzwi oraz nadkola umyte Chemical Guys Orange Degreaserem. Szyby wykąpane Megsowym Glass Cleanerem i zabezpieczone Gtechniq G5. Lakier umyty na dwa wiadra z pomocą szamponu lusso auto bathe i rękawicy od Car Pro. Opony umyte szczotką i APC. Felg nie gnębiłem ponieważ za moment miały wpaść inne. Następnie wjazd do garażu, suszenie i odświeżanie karoserii pastami Menzerna 400 na cuttingowym padzie Lake Country Kompressor Purple oraz Menzerna 2500 na polishingowym padzie Dodo Juice Fin Green. Końcówka wydechu wypolerowana Autosolem na filcu i zabezpieczona woskiem Swissvax Autobahn. Finish lakieru wykonany pastą Koch Chemie Antihologramm na nowym czerwonym padzie finishowym od Urbana. Na cleanerze Zymol HDC położyłem politurę Chemical Guys Blacklight i przykryłem woskiem Zymol Concours. Na plastiki zewnętrzne wskoczył Cquartz Dlux, który nie tylko podbił czerń świeżo lakierowanych okiennic, podszybia, relingów i innych ale także kropelkuje jak szalony i liczę, że przetrwa zimę bez szwanku.

 

Wnętrze odkurzone, wyszczotkowane i przeprane ekstrakcyjnie z Valet Pro Heavy Duty Carpet Cleaner. Podsufitka wyczyszczona 303 Upholstery Cleanerem. Wskoczyły nowe dywaniki od tego samego tapicera, który robił środek w lutym. Dywaniki i wykłądzina zabezpieczone 303 Fabric Guard. Plastiki umyte APC Cyclone i zabezpieczone Polishangel Snow Cake. Skóry wyczyszczone Auto Finesse Leather Cleanerem i zabezpieczone odżywką od Colourlock’a. Na podstopnicę poszedł wosk RaceGlaze 4x4 z dodatkiem PTFE. Uszczelki umyte APC i odżywione 1Z Gummi Pflege. Wskoczył też zapach od California Scents. „Szybka” zegarów została prepolerowana ręcznie AutoFinesse Tripple.

 

Dodam, że w międzyczasie gdy auto było u mechanika, zająłem się nadkolami i osłonami silnika. Zdemontowane trafiły do gruntownego czyszczenia.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Tak wyczyszczone nadkola zostały zmatowione papierami od 240 do 600, odtłuszczone i polakierowane podkładem, na który poszły dwie warstwy lakieru do zderzaków od Motipa (bardzo dobra wytrzymałość na czynniki atmosferyczne, kamyki itd.). Nadkola zostały zabezpieczone Chemical Guys Bare Bones. Tak prezentowały się po skończeniu prac.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Do lakierowania trafił też plastik bagażnika, mocno zrysowany przez poprzedniego właściciela. Tak wyglądało po renowacji.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Wrócił temat felg. Wybór padł na Alessio Polar, które w oryginale wyglądają tak.

 

image.jpg

 

Niestety te felgi nie są już produkowane a sama firma od kilku lat przestała istnieć. Jak żyć? Znalezienie używek w odpowiednim rozstawie graniczyło z cudem. Ale udało się. Pewnego pięknego dnia zakupiłem używki. Niestety właściciel mocno je popsuł.

 

image.jpg

 

Cóż, kupiłem i wziąłem się do pracy. Szlifowanie, szpachlowanie, podkład, lakier biały półmat i na to bezbarwny półmat. Efekt – więcej niż zadowalający. Niestety brakowało dekielków więc na zamówienie został wykonane dekielki z szarego plastiku, które również zostały polakierowane pod kolor felg. Nie obyło się bez pierścieni centrujących. Dodałem też mały akcent Volvo. Efekt końcowy.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Po wszystkim wziąłem się za lakierowanie ramion wycieraczek i montaż nowych wycieraczek zwanych „hybrydowymi”. Polakierowane zostały także osłony wycieraczek reflektorów. Wszystko zabezpieczone Dluxem. Zamontowane zostały też nowe wycieraczki reflektorów.

 

image.jpg

 

Do kierunkowskazów trafiły żarówki Osram Diadem Chrome.

 

image.jpg

 

W szczeliny zderzaka poszła czarna siatka, wypełniając „łyso” wyglądające miejsca na dole i za grillem. Przy okazji zdejmowania zderzaka odmalowałem przednią belkę.

 

image.jpg

 

Listwy progowe zostały odświeżone nową warstwą mozolnie dobieranego lakieru, który idealnie oddał oryginalny kolor.

Korytka wycieraczek reflektorów, które w oryginale są z czarnego tworzywa zostały polakierowane pod kolor nadwozia.

Wszystkie tarcze hamulcowe w miejscu gdzie siada felga zostały odczyszczone i polakierowane srebrnym lakierem odpornym na wysokie temperatury.

Klamerki pasów, oryginalnie szare, kłóciły się z czarnymi skórzanymi kaburkami. Zostały zdemontowane i polakierowane na czarny mat.

Kiepsko świecące diody panelu oświetlenia w podsufitce zostały zastąpione mocniejszymi.

 

Na koniec wymieniłem oring korka oleju.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

Na dzień dzisiejszy auto prezentuje się tak:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Plany na przyszłość są liczne i nie chcę uprzedzać faktów. Powiem tylko, że z grubszych spraw auto będzie w całości lakierowane.

 

Mam nadzieję, że relacja i efekt końcowy się podobały i nie zanudziłem zbytnio :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 298
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Rewelka!

Wiem ile takie coś kosztuje serca, $$$ i czasu!

 

Jedyne co bym zmienił to tylny obrys zostawił czerwony ;)

Felga wg mnie fajnie by wyglądał jakas z ranciorem ;)

Za to ze środkiem poleciałeś konkretnie :good:

 

Też kieeedyś robiłem autko w podobnym kolorze do Twojego ;)

ae52e744e41501f1med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto zryło mi beret (w szczególności wewnątrz), kawał bardzo dobrej roboty :good:

 

Chociaż ja bym coś pomodził z przodem jak niżej (ciemne lampy mają swój urok ;) )

http://c.wrzuta.pl/wi3931/5649d683000a0 ... olvo_v40_1

http://c.wrzuta.pl/wi7425/6a0c846100128 ... olvo_v40_2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna prezentacja. Dużo serca, dobre zmiany, moja ulubiona marka (z osiągalnych), więc mogę nie być do końca obiektywny...

 

Jak z ew. pracą poduszki powietrznej po obszyciu? Proszę więcej zdjęć montażu logo na kierownicy z bliska. (a propos - skąd logo? Z rozbitej S60?). Kierownica na zdjęciach wygląda prawie jak wyjęta z S60R.. :song:

 

Jak się sprawuje taka podstopnica?

1. Jak z wyglądem/utrzymaniem? Czy nie trzymasz na niej stopy, celem zachowania oryginalnego wyglądu?

2. Jak z funkcjonalnością - gładka powierzchnia... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malypb - pasują do auta aczkolwiek są sugestie żeby wrócić do srebrnego... tylko to bardzo sztampowe.

 

Vetteran - dzięki. No właśnie o ten oryginalny chrom chodzi. Chyba, że klamki pod kolor nadwozia, tylko co z listwą na klapie bagażnika? Wrócić do pomarańczowych obrysów? Białe dodają uroku ;)

 

Czarekcw - myślałem o czarnych ksenonach, które w oryginale występowały w tym aucie. Tylko najpierw musiałbym przymierzyć a nie ma skąd...

 

Marszo - skąd wiedziałeś? ;)

 

Ayrsen - oj żebyś wiedział, że dużo serca. W sumie to zapomniałem dodać, że nawet dysze spryskiwaczy były lakierowane i pociągnięte Dluxem (z ostatnich prac).

Wszystkie kwestie poduszek bocznych oraz poduchy kierowcy zostały przemyślane przez tapicera. Szwy są pocienione w odpowiednich miejscach a na obszycie poduchy kierowcy ma nacięcia.

Co do logo to na V40.pl już się przyczepili, że powinno być wtopione w poduszkę.. no i mają rację. Tyle tylko, że w oryginale (tj. S60) logo siedzi w plastiku odlanym w formie wtryskowej. Padają sugestie, żeby zrobić mosiężny szablon tego logo w postaci blaszki i "wypalić" miejsce pod logo. Ale dla mnie brzmi to dość ryzykownie i pachnie ponownym obszywaniem poduszki, która była poprawiana 3 razy bo mój pedantyzm widział krzywo zrobiony szew ;) Masz jakieś inne pomysły? Aż tak się to rzuca w oczy, że logo wystaje?

 

Co do podstopnicy, to po nawoskowaniu RG 4x4 łatwo się ją czyści ale faktycznie często jej nie używam. Trzeba być ostrożnym w zimie, żeby nie porysować tym co pod podeszwą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadziwiająco zwrotne jest to autko, a nie wygląda.

 

Zgadzam się, zwłaszcza jeśli siedzi niżej i nie ma luzów w zawieszeniu. Rozpórka i dobre opony też robią swoje.

 

[ Dodano: 17 Październik 2013, 16:22 ]

Wszyscy mają mambę... no to aplikujemy!

 

IMG_3242.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun w ch*j :evil::evil: Zakładam że kawaler bo inaczej to żona by z domu pogoniła? Mega szanuję każdego, który próbuje (z dobrym smakiem) zindywidualizować swoje autko, dołożyć co się da, aby każdy kilometr na drodze wywoływał banan na twarzy! Powodzenia w kontynuacji projektu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna praca no wieeeeeelki plus za pasję :good:

Mam tylko jedno zastrzeżenie, a właściwie pytanie. Czy ten nowy znaczek na kierownicy w razie, nie daj Boże, odpalenia poduszki nie odpali ci prosto w twarz? Producent robi specjalne nacięcia i umieszcza specjalnie zaprojektowany znaczek w specjalnie przeznaczonym miejscu, tak, aby przy odpaleniu poduszki, w zaprogramowany wcześniej sposób, odpadł w określonym wcześniej kierunku. Ty, obszyłeś skórą poduszkę, zasłaniając nacięcia i przyczepiłeś nieprzeznaczony do niej znaczek, w przypadkowym miejscu. Trochę bym się tego obawiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.