Skocz do zawartości

Dual Action vs. Rotacja małe porównanie


bienek

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio na forum jest dużo pisania o niczym więc myślę, że kilka osób ucieszy się z bardziej rzeczowego tematu. Postaram się sensownie napisać kilka moich przemyśleń z pracy maszyną DA i porównam ją z pracą na rotacji. Może to w jakiś sposób pomoże niezdecydowanym nowicjuszom w podjęciu decyzji o kupnie maszyny odpowiedniej dla nich. Oczywiście nie odkryję tu Ameryki, a raczej podsumuję ważniejsze informacje rozsiane po forum w jednym miejscu.

 

Od jakiegoś czasu planowałem dołożyć do swojego arsenału maszynkę Dual Action. Jako, że ostatnio na giełdzie pojawiła się atrakcyjna oferta niezwłocznie zakupiłem maszynę Krauss DB.

 

Do tej pory moim głównym orężem w walce z niedoskonałościami lakieru była maszyna rotacyjna Flex PE 14-150 z której jestem bardzo zadowolony. Niestety rotacja przy swoich niezaprzeczalnych zaletach ma też kilka wad. Po pierwsze, nie zawsze jest sens i potrzeba zrobienia korekty idealnej, niekiedy wystarczy zrobić one step i tutaj jest już mały problem jeśli chodzi o rotację. Na pewno znajdą się osoby, które będą uparcie twierdzić, że się da, być może przy pewnych kombinacjach padów, past i lakieru jest to wykonalne, ale z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że zrobienie dobrego one stepu bez hologramów jest trudne. Jeśli chodzi o rotacje to moim zdaniem potrzeba dwóch podejść aby efekt był sensowny. To oczywiście zajmuje więcej czasu, a jak wiemy czas to pieniądz i niestety zawsze go brakuje.

 

Druga sprawa to nakładanie cleanerów, glaze’ów, wosków itd. Owszem, da się to w większości wykonać na rotacji, ale maszyna DA radzi sobie z tym moim zdaniem lepiej. Dlaczego? Chociażby dlatego, że jest mniejsza, lżejsza i można szybko i łatwo nałożyć cleaner za pomocą jednej ręki. Rotacje są na tyle ciężkie i mało poręczne, że zawsze trzeba dwoma rękami kontrolować ich ruch. W przypadku DA prowadzenie maszyny po lakierze jest dziecinnie łatwe! Szczególnie używając padów z mikrofibry. Kto pracował na rotacji wie, że maszyna czasem potrafi zrobić psikusa i np. zrobić „hopkę”, wpaść w wibracje czy np. na jakiś krzywiznach pociągnąć nasze ręce w kierunku w którym się obraca. Ogólnie trzeba być większość czasu skupionym na tym co się robi, żeby czegoś nie popsuć.

 

Praca na DA jest można powiedzieć bezstresowa, ot po prostu jeździmy sobie tam i z powrotem, góra, dół i nic szczególnego się nie dzieje. Jedynie na co musimy zwracać uwagę to to, żeby pad się obracał, gdyż przykantowanie padem równa się jego zatrzymaniu i zostaje nam tylko ruch oscylacyjny. To z kolei powoduje zatrzymanie „korekty” lakieru.

 

 

Porównanie:

 

ROTACJA:

 

+ główna zaleta to duża moc i duża siła „cięcia” lakieru

+ krótszy czas procesu korekty lakieru

+ w przypadku maszyn z wyższej półki cicha i kulturalna praca

 

- wymaga sporej uwagi i skupienia gdyż można uszkodzić/przypalić lakier

- średnio nadaje się na proces „one step” i do nakładania cleanerów , glazów, wosków itd.

- niektóre polerki sporo ważą i męczą podczas długiej pracy

 

DUAL ACTION:

 

+ dziecinnie łatwa i przyjemna praca

+ minimalne ryzyko uszkodzenia lakieru

+ idealna do nakładania cleanerów, glazeów, wosków itd.

+ nie zostawiają hologramów i dlatego jest dobra do procesów „one step”

+ mała waga, poręczna

 

- słabsza zdolność do „cięcia” lakieru

- dłużej trzeba pracować aby osiągnąć podobny rezultat jak w przypadku rotacji

- głośna!

- pady potrafią się niszczyć/rozklejać od drgań

 

 

Oczywiście niekiedy wada teoretycznie może być zaleta tak jest w przypadku wagi polerek rotacyjnych. Większa waga powoduje mocniejsze przyleganie do lakieru podczas pracy i skraca czas korekty. Nie wiem niestety czy naprawdę wynikają z tego powodu jakieś znaczące różnice, ale tak powinno być przynajmniej w teorii. Ja osobiście wolę lżejsze polerki dlatego wybrałem Flexa. Długa praca z ciężką polerką jest męcząca i manewrowanie w ciasnych i niewygodnych częściach auta jest dużo trudniejsze i wymaga większej wprawy.

 

Na naszym forum jest mocne lobby promujące polereki rotacyjne i w większości ten sprzęt jest polecany dla „nowych”. Na świecie ta tendencja się trochę odwróciła. Powstało też kilka nowych sprzętów DA o sporej mocy, i sile „cięcia” takich jak Flex VRG, Rupes LHR 15 czy LHR 21, które łączą zalety rotacji i DA.

 

Jeżeli chcemy mieć dobrą maszynkę do dbania tylko o własny samochód to DA ma sporo zalet. Na początku po zakupie można poświęcić trochę więcej czasu i zrobić naszą wymarzoną korektę, później wystarczy tylko co jakiś czas odświeżyć lakier, a zaleta w postaci przyjemnego nakładania cleanerów itd., przyda nam się najczęściej. Przy tym nie musimy się stresować uszkodzeniami, przypalonym lakierem itd. Trzeba pamiętać, że nie każdy ma zdolności manualne, a podstawą przy pracy z rotacją jest mieć na ten temat sporo wiedzy, a później praktyki! Oczywiście te informacje są dostępne na youtubie, w poradnikach no i przede wszystkim na forum KA. W przypadku pracy z DA pełen relaks, no może oprócz sporego hałasu jaki te maszyny robią, ale ja zakładam słuchawki bo wolę ogłuchnąć od dobrej muzyki niż od hałasu maszyny.

 

Jeżeli ktoś chce profesjonalnie zajmować się autodetailingiem i korektami lakieru to raczej prędzej czy później dojdzie do wniosku, że potrzebne mu będą 2 rodzaje maszyn w myśl zasady: „ right tool for the right job”.

 

Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś ciekawe spostrzeżenia w temacie zapraszam do podzielenia się nimi. Tylko prosiłbym, że to nie przerodziło się w walki "fanboyów" rotacji i DA.

 

 

 

Aktualizacja:

 

Postanowiłem wypróbować system polerski stworzyony specjalnie dla maszyn DA. Składa się on z padów z mikrofibry i specjalnej pasty firmy Meguairs. Tak to mniej więcej wygląda.

 

 

d9hq.jpg

 

 

Muszę powiedzieć, że bardzo przyjemnie się pracuje tym systemem. Wydawać by się mogło, że tak delikatna struktura jak mikrofibra, którą zwykle docieramy woski nie będzie się nadawała do korekty lakieru, a jednak. Prowadzenie maszyny po lakierze jest bajecznie łatwe, a efekty naprawdę bardzo dobre. Bardzo dużym plusem jak dla mnie jest czyszczenie pada. Wystarczy kompresor i sprężonym powietrzem przedmuchujemy pad. Super wygodna sprawa jak ktoś posiada sprężarkę. Można też w tradycyjny sposób czyścić pad.

 

Kilka zdjęć obrazujących efekty:

 

qozn.jpg

 

 

 

y3r7.jpg

 

 

51j0.jpg

 

 

gzio.jpg

 

 

 

oydf.jpg

 

 

 

rjo2.jpg

 

 

 

5q5g.jpg

 

 

 

e5nd.jpg

 

 

1lbe.jpg

 

 

wbip.jpg

 

 

 

 

Co ciekawe pasta dostosowana do systemu DA i mikrofibry bardzo dobrze działa z padami z gąbki na rotacji :good: Szczególnie na miękkim lakierze i tzw sticky paint. Akurat powyższe zdjęcia pochodzą z pracy nad Honda CRV. Tam gdzie menzerna i scholl się rolowały i nie dało się niby zbytnio pracować na rotacji, tam Megs D300 radził sobie idealnie.

Pasta ta jest oleista i bardzo długo można nią pracować. Jak dla mnie bardzo dobry produkt.

 

Wadą tego systemu jest niezbyt duża wytrzymałość padów z MF, które nie lubią prędkości 6 na maszynie DA. Mi udało się dwa "stopić" tzn ten materiał który przylepia się do BP się stopił i pad już nie chciał się przylepiać. Rozwiązaniem jest praca na prędkości 4 i tylko chwilami maksymalnie na 5.Co do samej mikrofibry zastrzeżeń nie mam i raczej jest wytrzymała.

  • Lubię to 7
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako praktykujący entuzjasta DA dodam od siebie,że jednym z najważniejszych elementów mających wpływ na komfort pracy jest uchwyt typu D.Pracowałem z różnymi maszynami z i bez,więc naprawdę jest to zupełnie inna bajka ;)

Cały tekst sama prawda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko z tym uchwytem bocznym to często sami robi sobie na złość,bo mimowolnie po chwili pracy przechylimy maszynę,a wtedy no niestety talerz się zatrzymuje lub zwalnia bardzo,docisk musi iść centralnie z góry 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się akurat przyzwyczaiłem do pracy beż żadnego uchwytu. Wcześniej przed flexem miałem zwykłą polerkę za 100zł i miłą uchwyt D i byłem zadowolony. Przy flexie zacząłem się przyzwyczajać do pracy bez uchwytu i DA też używam bez i jest mi tak bardzo wygodnie :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- wymaga sporej uwagi i skupienia gdyż można uszkodzić/przypalić lakier

 

Dzisiaj pierwszy raz zdarzyło mi się przypalić lakier. Biały pad +UC + zbyt mocny docisk :o

Na szczęście dopopolerowałem i niewiele widać ale na przyszłość będe bardziej uważał przy twardym padzie.

 

Dlaczego rotacja słabo nadaje się do nakładania cleanerów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego rotacja słabo nadaje się do nakładania cleanerów?

 

 

 

Druga sprawa to nakładanie cleanerów, glaze’ów, wosków itd. Owszem, da się to w większości wykonać na rotacji, ale maszyna DA radzi sobie z tym moim zdaniem lepiej. Dlaczego? Chociażby dlatego, że jest mniejsza, lżejsza i można szybko i łatwo nałożyć cleaner za pomocą jednej ręki. Rotacje są na tyle ciężkie i mało poręczne, że zawsze trzeba dwoma rękami kontrolować ich ruch. W przypadku DA prowadzenie maszyny po lakierze jest dziecinnie łatwe! Szczególnie używając padów z mikrofibry. Kto pracował na rotacji wie, że maszyna czasem potrafi zrobić psikusa i np. zrobić „hopkę”, wpaść w wibracje czy np. na jakiś krzywiznach pociągnąć nasze ręce w kierunku w którym się obraca. Ogólnie trzeba być większość czasu skupionym na tym co się robi, żeby czegoś nie popsuć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem powyżej rotacją da się to zrobić i sam to nie raz robiłem, ale z racji rozmiarów, łatwości prowadzenia i ogólnie bardziej przyjemnej pracy łatwiej to zrobić DA. Możesz sobie nawet złapać DA jedną ręką i da się ją opanować. Po prostu idzie szybciej, łatwiej i przyjemniej, ale rotacją też się da to zrobić. Ja mając 2 maszynki wiem, że raczej przy nakładaniu cleanerów, czy glazów rotacja będzie leżała spokojnie na półce i czekała na hard cutting :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mówimy o standardowych "małych" maszynkach DA i nie bierzemy pod uwagę profesjonalnych DA typu Rupes, Flex VRG to wybór jest dość spory. Ja akurat używam Krauss DB, który jest bliźniaczą konstrukcją DAS 6 Pro. Ma ona sporą moc, długi kabel, jest w miarę lekka i poręczna. Co do wytrzymałości to jeszcze nie wiem bo za krótko ją posiadam. Do tego w zestawie dostajesz fajną torbę na maszynę, do której zmieszczą się jeszcze pady,pasty czy inne kosmetyki. Jest jeszcze podobna lare epl 52, ale jest droższa i z tego co wiem nie dostaniesz do niej torby w cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja się wypowiem jako przedstawiciel wymienionych "nowicjuszy" :P

docelowo zamierzam kupić oba rodzaje maszyn z wyższej półki ( przez zupełny przypadek nie jest to dla mnie problem :-] )

zanim to jednak nastąpi chce się nauczyć czyli : polizać pomacać powąchać i poczuć smród lakieru :D

żeby dojść do wprawy uważam za stosowne zacząć od maszyn tańszych ale nie marketowych "minimum komfortu pracy być musi" ;)

planuje też na początek zacząć z jedna maszyną tak aby się nie rozdrabniać tylko skoncentrować na jednym temacie.

I tu jesteśmy w temacie jak wyżej - kupując maszynę będę korzystał z rad "sprzedawcy" który wie co najlepsze :-] tylko ja do końca tego nie wiem :o

zaprezentowany opis naświetla wiele problemów z którymi będę musiał się zmierzyć :ad: a co za tym idzie pozwoli mi zrobić pierwszy krok świadomie a nie na chybił trafił :good:

I to co zaznaczyłeś na początku przebić się przez gąszcz postów w stylu "mam, używam, super" do merytorycznych uwag ...... to :wallbash:

nie mam pytań bo moja wiedza mi na to nie pozwala :thumbdown:

ale ze spostrzeżeń skorzystam na pewno

w imieniu nowicjuszy dzięki :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubik, niestety nie przemywałem, bo to zdjęcia zrobione przy okazji. Robiłem szybkie odświeżenie, a że łatwo szło to takie efekty były, ale nie miała to być jakaś mega korekta dlatego nie przemywałem bo nie zależało mi na tak idealnej powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubik, niestety nie przemywałem, bo to zdjęcia zrobione przy okazji. Robiłem szybkie odświeżenie, a że łatwo szło to takie efekty były, ale nie miała to być jakaś mega korekta dlatego nie przemywałem bo nie zależało mi na tak idealnej powierzchni.

Ok,ok tak z ciekawości pytam,bo na zdjęciach wygląda obiecująco,nawet bardzo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.