kamil_rosen Opublikowano 9 Czerwca 2013 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2013 Witam serdecznie . Zamieszczam test produktów do skóry i chciałem podzielić się z wami swoimi wrażeniami i zdjęciami z procesu czyszczenia i zabezpieczania tapicerki środkami Autoglym. Bohaterami testu są: Autoglym Leather Cleaner i Autoglym Leather Care Balm. Testy przeprowadziłem na skórzanych tapicerkach w Audi A4 i Mercedesie CLS. Relację umieszczam po rozmowie z dystrybutorem Autoglym, który wyraził chęć by taka relacja powstała. Prawdopodobnie zacznie ona cykl kilku testów tego producenta i jego produktów. Środki użyte w relacji są moimi prywatnymi produktami z mojego arsenału Pacjentami do testu były: Audi A4, 2008r, 240tys km przebiegu, tapicerka czarna, gładka, prawdopodobnie czyszczona ostatni raz rok temu. Mercedes CLS, 2007r, 140tys km przebiegu, tapicerka czarna, dziurkowana, również czyszczona rok temu. Autoglym Leather Cleaner Opis producenta: "Leather Cleaner zawiera specjalistyczne substancje i związki bezpiecznie odnawiające, czyszczące i odświeżające w samochodach ze skórzaną tapicerkę. W przeciwieństwie do ostrzejszych detergentów Leather Cleaner ma neutralne pH i nie usuwa olejków eterycznych, które zachowują giętkość skóry i zapobiegają jej powierzchniowym pęknięciom. Stosowanie w połączeniu z Leather Care Balm marki Autoglym sprawia, że żywotność skórzanej tapicerki będzie praktycznie nieskończona. Pojemnik spray 500 ml." Opakowanie: butelka prostokątna, pojemność 500ml + spray do rozpylania produktu, wygodny w użyciu. Konsystencja: wodnista. Kolor: słomkowy, żółty. Zapach: chemiczny, cytrusowy, nie męczący, czuć go w czasie aplikacji. Cena: 32-39zł, zależnie od sklepu. Autoglym Leather Care Balm Opis producenta: "Leather Care Balm jest mieszanką emulsyjną zawierającą mydła, naturalne oleje i środki do korekty powierzchni polimerowych, które odżywiają, nawilżają i zapewniają ochronę przed zabrudzeniem i przebarwieniem. Regularne stosowanie pozwala zachować naturalny wygląd i właściwości skóry w samochodach i motocyklach. Dodatkową korzyścią jest łatwość jej czyszczenia. Leather Care Balm jest przeznaczony do użycia na czystej i wstępnie oczyszczonej skórze. Zabrudzenia skóry należy najpierw oczyścić Leather Cleaner marki Autoglym. Leather Care Balm nadaje się również do stosowania na skórach motocyklowych. Zabrudzenia skóry należy najpierw oczyścić Leather Cleaner." Opakowanie: butelka prostokątna, pojemność 500ml. Konsystencja: balsam, gęsty jak krem do ciała. Kolor: biały. Zapach: chemiczny, przypomina świeżo garbowaną skórę (nie wiem czy słusznie, ale to moje skojarzenie). Cena: 45-49zł, zależnie od sklepu. Bohaterowie testu, białe prostokątne opakowania, mnie osobiście bardzo się podobają te pojemniki Leather Cleaner. Do czyszczenia skóry używałem miękkiej szczoteczki kupionej w sklepie z butami. Mam również taką samą ale twardszą, jednak nie widziałem potrzeby jej użycia. Produkt rozpylałem bezpośrednio na skórę i kolistymi ruchami wypracowywałem. Produkt w czasie "szczotkowania" delikatnie się pieni co ułatwia identyfikację gdzie on się znajduję i nie spływa dzięki temu z pionowych powierzchni co widać na zdjęciu. Zdjęcie po częściowym wyczyszczeniu. Dolna część wyczyszczona, górna brudna. Widać, że strona nie czyszczona świeci się, jest "tłusta". Część wyczyszczona jest matowa, nie świecąca. Na początku troszkę "lepka", ale po paru minutach jest gładka i nie klejąca. Skóra po czyszczeniu jest "tępa", nie ma żadnej śliskości. Wycierane mikrofibrą Eurow do sucha. Leather Care Balm. Skóra częściowo zabezpieczona balsamem. Dolna część zabezpieczona, górna wyczyszczona. Skóra jest lekko świecąca, miękka w dotyku, ale nie śliska. Po aplikacji balsamu robi się gładka. Produkt był nakładany aplikatorem okrągłym, bawełnianym. Produkt jest bardzo wydajny i dobrze się aplikuje. Efekty po zastosowaniu balsamu. Lepiej to obrazuje wykończenie powierzchni ponieważ skóra jest gładka. Lewa strona zabezpieczona, prawa strona wyczyszczona. Zdjęcie zaraz po aplikacji. Zdjęcie po zabezpieczeniu całej kanapy, zaraz po aplikacji, skóra lekko świecąca. Przepraszam, że takie ciemne, ale ciężko zrobić dobre, jasne zdjęcie gdy całe wnętrze jest czarne Kanapa po kilkunastu minutach i delikatnym przetarciu mikrofibrą. Skóra jest odżywiona i zabezpieczona. Wykończenie satynowe, bardzo naturalne. Miękka i przyjemna w dotyku. W czasie aplikacji balsamu unosi się ładny, dość specyficzny zapach, później jeszcze długo wyczuwalny w aucie. Ale na pewno zapach ten nie jest uciążliwy. Skóra po balsamie nie jest klejąca, czy też tłusta. Kilka uwag technicznych: - przed pracą odkurzamy lub szczotkujemy szpary, zagłębienia, zagięcia czy miejsca szwów - po czyszczeniu skóry Leather Cleanerem, pozwalamy skórze wyschnąć powiedzmy około pół godziny w celu lepszego wchłonięcia się balsamu - nie stosujemy zbyt dużo balsamu w miejscach szycia, a jeśli produkt się tam dostanie to dobrze wycieramy te miejsca mikrofibrą - po zastosowaniu Leather Care Balm po kilku godzinach przecieramy całość jeszcze raz mikrofibrą. Pozostanie ona wtedy całkowicie naturalna, równomierna bez prze błyszczeń. Zwolennicy "świecącej" skóry mogą ją zostawić tylko wstępnie przetartą - na skórę która nie była traktowana innymi środkami/kosmetykami można zaaplikować Leather Care Balm powtórnie po tygodniu - jeżeli zabrudzenia są ewidentne i bardzo widoczne lepiej przed Leather Cleanerem użyć Interior Shampoo w sprayu. Pozwoli to otrzymać lepszy i szybszy efekt. Ogólne wrażenia i ocena: Z produktami pracuję się łatwo i przyjemnie. Uważam, że są bardzo wydajne, zrobiłem już tym zestawem kilka kompletów siedzeń, a ubyło dosłownie 100-150ml każdego produktu. Mają one ciekawe, nie powtarzalne według mnie zapachy, zawsze lubię z nimi pracować. Na duży plus zasługuje cena tych produktów. W porównaniu do konkurencji ceny są przystępne, żeby nie powiedzieć niskie. Wielu producentów sprzedaje swoje produkty w opakowaniach 250ml, tutaj dostajemy po 500ml każdego ze środków. Uważam, że warto zakupić ten zestaw, bo pracuje się nim szybko i skutecznie. Skóra po balsamie utrzymuje się na prawdę długo dobrze nawilżona, świeża i miękka w dotyku. Produkty są moje, prywatne, nie są to rzeczy sponsorowane. Aczkolwiek uważam, że Autoglym robi na prawdę dobre i stosunkowo nie drogie produkty, więc zachęcam każdego do testów. Jeśli ktoś miał by jakieś pytania, uwagi, to bardzo chętnie wysłucham i odpowiem. Pozdrawiam serdecznie
Sucre Opublikowano 10 Czerwca 2013 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2013 Bardzo fajny i szczegółowo opisany test Widać że środki dają radę.
karambol Opublikowano 11 Czerwca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2013 ja osobiście bardzo polecam balsam, jeśli ktoś nie lubi ostrego zapachu skóry a przy tym lubi jak skóra nie robi sie śliska to jest właściwy wybór
Marek Opublikowano 11 Czerwca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2013 Bardzo fajny i szczegółowo opisany test Widać że środki dają radę. Cześć Adam, Jak będzie Ci kiedyś po drodze to wpadnij do Jelcza Przetestujemy na Twoich skórach
barteKKK03 Opublikowano 19 Czerwca 2013 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2013 To i ja dorzucę coś od siebie o wyżej wspomnianych zawodnikach Moim pacjentem była skóra z '89 roku, przez kilka ostatnich lat na pewno nie czyszczona, możliwe że nigdy coś takiego nie miało miejsca, więc cleaner miał co robić. Zapach tego specyfiku jak dla mnie typowo chemiczny, może trochę w kierunku naturalnego zapachu skóry, ciężko określić, ale nie jest męczący, spokojnie można niuchać Atomizer z zestawu zdaje egzamin, sam środek niestety zostawia plamy na materiale, więc tapicerkę trzeba zasłania, choć można również szybko dojść do wprawy i psik-psik na szczotkę i bez problemu precyzyjnie nanosimy preparat. Tak jak było wspomniane cleaner się lekko pieni, widać co gdzie i jak, choć przy obecnych temperaturach dosyć szybko przysychał. Po czyszczeniu skórce dawałem dobre pół godziny na odparowania środka, po tym czasie nakładałem balsam aplikatorem z mikrofibry. Krem bardzo wydajny, zapach przypominający naturalną skórę, dużo intesywniejszy. Na mojej skórze dał dosyć mocny połysk, po przetarciu mikrofibrą efekt trochę osłabł, choć i tak jak dla mnie jest nadal więc trochę zbyt 'plakowy' Patrząc na zdjęcie - lewy fotel po całej opercji, wraz z docieraniem MF, prawy przed zabiegiem W ogólnym rozrachunku balsam pod względem aplikacji i wydajności bardzo kulturalny, natomiast nie do końca jest zadowolony z efektu konserwacji na chwilę obecną, ale może jak jutro się wszystko 'przegryzie' i będzie wyglądał nieco naturalnej. W samochodzie również utrzymuje się dosyć mocno wyczuwalny intensywny zapach 'udawanej skóry' balsamu.
kamil_rosen Opublikowano 19 Czerwca 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2013 Spokojnie, wchłonie się Jak nie na następny dzień to po paru dniach już na pewno efekt jest matowy/satynowy. Może i jest lekko "plakowaty", ale widać na porównaniu, że skóra jest odżywiona, a nie przesuszona, a o to chodzi Myślę, że za tą cenę warto
barteKKK03 Opublikowano 20 Czerwca 2013 Zgłoś Opublikowano 20 Czerwca 2013 Stosunek cena-ilość chyba najlepszy na rynku a i tak jak pisałem, wydajność bardzo dobra. Z butelek ubyło niewiele, podejrzewam że zestaw spokojnie wystarczy na 6-8 kompletnych konserwacji, więc doliczając nawet zakup szczoteczki i aplikatora trochę ponad 10zł za aplikację wypada bardzo korzystnie
111mishi111 Opublikowano 2 Lipca 2013 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 mnie osobiscie nie podoba się to wykonczenie po balsamie. Ja rozumiem że to sie wchłonie ale jak widze ten szajn to widzę ze połysk i tak zostaje dość mocny.
Administrator AreK Opublikowano 2 Lipca 2013 Administrator Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 111mishi111, nie do końca masz rację. Jest grupa preparatów które bardzo długo się wchłaniają. Może na początku skóra wygląda jak po plaku ale po dobie lub dwóch efekt jest dużo lepszy. Taki jest właśnie autoglym i np shiny garage.
Lucas_UK Opublikowano 2 Lipca 2013 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 Pozwolę dodać sobie coś od siebie, wielokrotnie używałem tego środka na skórach różnej maści, wszystko jest w jak najlepszym porządku do póki nie trafimy na mocniej przybrudzone i zaniedbane tapicerki, w obu przypadkach skóra była czarna i w dość niezłej kondycji, prawda jest taka ,że zwykły Kowalski to by nawet sobie głowy nie zawracałby nią ,żeby wyczyścić i zabezpieczyć. Miałem kiedyś beżową skórzaną tapicerkę z BMW serii 3 rocznik 2000, i tu już Leather Cleaner nie sprawdza się tak dobrze jak to jest w/w testach, o ile w Polsce auto jest czymś więcej niż tylko tą rzeczą stojącą na podjeździe to w UK często traktuje się je jako coś przymusowego i część po prostu nie dba o swoje auta zaniedbując je. Do czego zmierzam, w mojej prywatnej opinii uważam ,że Leather Cleaner jest skuteczny jeżeli chodzi o dopieszczenie tapicerki skórzanej, nie ma mowy o łatwym wyczyszczeniu mocno zaniedbanej tapicerki skórzanej , w jasnym kolorze
kamil_rosen Opublikowano 2 Lipca 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 bartekKKK03 i jak tam twoje skórki? Wchłonęło się, czy nadal kiepsko? Lucas_UK z drugiej strony nigdzie nie jest napisane, że to killer do bardzo zajechanych skór. Myślę, że do takich mega syfów są jednak inne środki, a Autoglym w mojej opinii sprawdza się na średnio i mało zabrudzonych tapicerkach. Myślę, że jest to środek do regularnej pielęgnacji co jakiś czas i tu sprawdza się nieźle Wiadomo są inni producenci, lepsi, gorsi, może są bardziej prestiżowe, ale za tym zestawem przemawia cena i myślę jakaś tam już wyrobiona renoma. I tyle w tym temacie Każdy i tak kupi to co mu odpowiada. Jedni czyszczą, szorują tym co jest dobre, nie patrząc na producenta, inni chcą mieć na półce wszystko od jednego, swojego. Nie których rzeczy się nie przeskoczy Tak jak np piana od ValetPro Neutral Snow Foam jest raczej słabą pianą, a ludzie ją i tak kupują
barteKKK03 Opublikowano 2 Lipca 2013 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 W sumie minęły dwa tygodnie od smarowania... co do tego połysku to przyjemnie zrobiło się dopiero po 5-6 dniach, zapach udawanej skóry również gdzieś tak po tym czasie przestał być wyczuwalny... dzisiaj przesmarowałem odżywką drugi raz, bo nie da się ukryć że skóra widocznie odżyła, zrobiła się bardziej elastyczna
Marek Opublikowano 2 Lipca 2013 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 Informacja jak postępować przy mocna zabrudzonych skórach. W takim przypadku nie wystarczą dwa kroki Leather Cleaner i Leather Balm. Na początku trzeba zastosować INTRIOR SHAMPOO lub profesjonalny INRERIOR CLEANER. Srodek tem rozpuści warstwę łuszczu, kurzu i inne brudy. Skóra będzie sucha ale doczyszczona I teraz stosujemy powyższe dwa preparaty do skóry. Genaralnie nie należy sie spodziewać cudu gdy tapicerka jest ponad normę zabrudzona. A Interior Shampoo radzi sobie nawet z jeansowym indygo co na jasnym kolorze jest szczególnie denerwujące. Co do połysku- musi upłynąć doba a nawet kilka -sorry-dup(b) żeby nawilżacze zostały wchłonięte. Po tych kilku dniach przecieramy wszystko suchą MF i powinno być ok. Na koniec kilka słów o pH. LB i LC mają neutralne pH. Jest to korzystne dla skóry w aucie ale też zgodne z przepisami. Te preparaty maja kontakt z naszym ciałem (Dzieci!) czy ubraniem. Więc jesne jest, że produkt musi spełniać bardzo rygorystyczne normy.
Lucas_UK Opublikowano 2 Lipca 2013 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 Ja rozumiem wszystko, była to moja luźna opinia ,która poruszyła kolejny problem (jak postępować w przypadku zaniedbanej tapicerki) ,który został wyjaśniony w/w postami Teraz takie małe OT do Dystrybutora, wiadomo przepisy przepisami, ale jeżeli ktoś tak zaniedbuje tapicerkę skórzaną, to taki się zastanawiam co jest zdrowsze, ta brudna pełna bakterii zaniedbana tapicerka czy tapicerka ,która została umyta środkami mocniejszym pH P.S fajnie ,ze Autoglym zawitał do Polski Tak jak np piana od ValetPro Neutral Snow Foam jest raczej słabą pianą, a ludzie ją i tak kupują OT po raz kolejny, i tu znów trzeba wziąć pod uwagę do czego będzie potrzebne nam te VP Neutral Snow Foam, gdy regularnie czyścimy autko, mamy je nawoskowane, to jest to jak najbardziej słuszny wybór, nie zmywa wosku, bardzo dobrze się pieni, gdy auto jest zaniedbane, brudne, niewoskowane nigdy to ta piana w niczym nie pomaga przez swoje neutralne pH, mam dwie piany autosmart highfoam i właśnie Valet Pro, ta pierwsza nie daje super piany ale znacznie lepiej się nią myje zaniedbane auta, jest raczej nie wskazana na autko ,które jest nawoskowane, z kolei Valet Pro lepiej się pieni, nie zmywa wosku, jest bezpieczny, ale przeznaczony do zadbanych aut... i tak by można było rozmawiać godzinami Wszystko w zależności od potrzeb Kowalskiego P.S również mogę potwierdzić ,że Leather Balm ma swój specyficzny zapach ,który nie przeszkadza w niczym, według mnie nadaje on profesjonalizmu całemu zabiegu (jeśli np: robimy to dla jakiegoś klienta) trochę uciążliwe jest to gdy się zaraz po zabiegu chce zrobić zdjęcia, bo zostawia on przebarwienia ,które następnie ładnie znikają nadając skórze ładny odcień warto stosować go co jakiś czas by utrzymać ten efekt
Marek Opublikowano 2 Lipca 2013 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 Jeżeli ktoś jeździ zafajdanym autem to tak naprawdę pewnie nie ma pojęcia o takim miejscu jak Kosmetyka Aut . Jeżeli mu taki stan odpowiada to jego sprawa. Prawdą jest natomiast, że firmy produkujące kosmetyki samochodowe odpowiadają za efekty zastosowania ich produktów. Stąd sugestie, żeby nie doprowadzać auta do totalnego brudu tylko sprzątać w nim jak w mieszkaniu. "Mała siła "jakiegoś preparatu nie oznacza jego kiepskiej jakości. To po prostu taki a nie inny skład recepturowy zgodny z Dokumentacją Produktu i Dokumentacją Bezpieczeństawa. Prawdę mówiąc wszyscy szanujący się producenci takie dokumenty mają obowiązek przedstawiać klientom. Taki sobie malutkie OT ale dość istotne. Oczywiście można zrobić preparat czyszczący np skóry o pH 13 Efekt będzie piorunujący ale co będzie po kilku razach jego stosowania pozostawiam wyobraźni czytających te moje wypociny.
kamil_rosen Opublikowano 2 Lipca 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2013 OT po raz kolejny, i tu znów trzeba wziąć pod uwagę do czego będzie potrzebne nam te VP Neutral Snow Foam, gdy regularnie czyścimy autko, mamy je nawoskowane, to jest to jak najbardziej słuszny wybór, nie zmywa wosku, bardzo dobrze się pieni, gdy auto jest zaniedbane, brudne, niewoskowane nigdy to ta piana w niczym nie pomaga przez swoje neutralne pH, mam dwie piany autosmart highfoam i właśnie Valet Pro, ta pierwsza nie daje super piany ale znacznie lepiej się nią myje zaniedbane auta, jest raczej nie wskazana na autko ,które jest nawoskowane, z kolei Valet Pro lepiej się pieni, nie zmywa wosku, jest bezpieczny, ale przeznaczony do zadbanych aut... i tak by można było rozmawiać godzinami Wszystko w zależności od potrzeb Kowalskiego No i właśnie do tego zmierzałem, że według mnie Leather Care Balm jest dobry do średnio i słabo zabrudzonych tapicerek do regularnego stosowania, tak samo właśnie jak piana od ValetPro która jak wiemy jest "słaba", ale idealnie się nadaje do regularnego stosowania, nie rusza wosku i jest właśnie do tego stworzona. Do odszczurzania są inne mocniejsze piany. Tak samo do mocno zapuszczonej skóry są inne środki. Miałem pisać, że Autoglym chyba nic takiego nie ma, ale jak widać jednak ma Człowiek cały życie się uczy, a i tak głupi umiera Myślę, że teraz wszystko jasne, dogadaliśmy się i każdy będzie na przyszłość wiedział o co chodzi
sobka01 Opublikowano 28 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2014 AutoGlym Leather Cleaner na skórach w domu. Skóry bardzo stare i zniszczone. Domniemam, że NIGDY ( ) nie czyszczone. Wyglądały naprawdę fatalnie - stwierdziłem, że gorzej już być nie może (tym bardziej nie było mi szkoda ryzykować bo nowe już zamówione) i kupiłem własnie ten cleaner i mleczko nawilżające. Za jakość zdjęć z góry przepraszam - Xperia szalała z ostrością i wyszły jakie wyszły... Skóra przed zabiegiem wyglądała mniej więcej tak jak na fotelu po lewej stronie (prawy już wyczyszczony): Tutaj chyba najważniejsze jak to wyglądało podczas pracy: 50/50: Struktura materiału po wyczyszczeniu i nawilżeniu: I jak?
atvmmz Opublikowano 28 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2014 sobka01, Efekt jak po kremie koloryzującym.
maka150 Opublikowano 28 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2014 Znaczna poprawa Jak ze śliskością i świeceniem skóry po zabiegu ?
sobka01 Opublikowano 28 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2014 Dzięki Panowie maka150, śliskość po wyczyszczeniu oczywiście zmalała - skóra nie była już pokryta warstwą tłuszczu itp. A jak teraz to wygląda? Przyznam szczerze, że nie zastanawiałem się - jak tylko będę miał możliwość sprawdzę i opiszę wrażenia. Zrobię również fotkę jak fotel wygląda po 2 miesiącach od zabiegu. Zaraz po zaaplikowaniu mleczka widać było, że skóra delikatnie się błyszczy. Przetarcie mikrofibrą nadało jej całkiem przyjemny, naturalny kolor. Na wiosnę będę również aktualizował temat z kolejnym testem - tym razem na czarnych skórach Vectry C. Tam nie spodziewałbym się tak spektakularnych pięcdziesiątek jednak 180k kilometrów które już ma za sobą i żadnego porządnego czyszczenia na pewno jakoś będzie widać na fotkach (mam nadzieję, że efekty czyszczenia również)
Jacpol Opublikowano 26 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2014 Witam Wszystkich. Jestem w tym temacie zielony ale chciałbym go trochę zgłębić i tu pytanie szczególnie do Kolegi Marka. Piszesz że na silniejsze zabrudzenia użyć ,, INTRIOR SHAMPOO lub profesjonalny INRERIOR CLEANER,, i tu pytanie- który z nich zakupić aby doczyścić zapuszczone skóry, a przy okazji okroic budrzet do jednego porządnego środka + oczywiścieAutoglym Leather Cleaner i Autoglym Leather Care Balm.
kamil_rosen Opublikowano 26 Lutego 2014 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2014 Interior Shampoo i Cleaner to jest to samo na 99%. Jeśli Cleaner to jest produkt rozlewany z bańki 5l czy tam ileś to jest to to samo co Shampoo. Fajny zapach, fajnie odświeża i jest wielozadaniowy
Bacanski Opublikowano 16 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 16 Października 2014 To i ja napisze swoje doswiadczenia z AG. Cleaner zapachowo nie powala ale tez nie jest drazniacy. W pracy dobry choc przy stosowaniu oryginalnych aplikatorow robia sie strasznie slizgie lepsza szczoteczka. Nigdy nie mialem mocno zabrudzonych skorek wiec co do mocy domywania sie nie wypowiem. Do regularnego czyszczenia jak najbardziej polecam. Balsam... Polecam zdecydowanie. Po paru balsamowaniach stwierdzilem, ze aplikatory wszelkiego typu odchodza na polke. Balsam nakladam dlonmi. Idealnie sie rozprowadza i latwo dozowac ilosc balsamu i fajnie wmasowac w skore. Po nalozeniu faktycznie skory swieca sie jak psu ***. Po pierwszym wytarciu MF i kolejnym po kilku godzinach wszystko robi sie ladne matowe a material delikatny, miekki. Do tego wszystkiego zapach... Na skorach BMW nie utrzymuje sie tak dlugo jak na Hyundaiu. Poki co balsam ma zapewnione miejsce w skrzyneczce. No chyba, ze znajde tester czegos innego i bede zachwycony Cena do jakosci jak dla mnie bardzo dobra. Ogolnie polecam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się