Skocz do zawartości

Co czyni polerkę dobrą ?


KubaCK

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kolejne pytanie. Stoję teraz przed wyborem polerki. Zanim zacząłem studiować forum pomyślałem, że polerka to polerka i najlepiej kupić chińszczyznę z regulacją obrotów (jest sklep pod Kielcami w którym reklamacja tych produktów wygląda tak, że przynosi się uszkodzoną i od ręki dostaje nową - kolega tak działa z wiertarkami i sobie chwali takie rozwiązanie). Jednak czytając forum, widzę że jestem w błędzie. Nie raz natykam się na posty typu, że Festool 125 nie daje rady, DA też nie a dopiero Rupesik pomoga.

 

Czemu jedna daję radę, a druga nie ?? Co czyni polerkę dobrą ?? Wiem, że są orbitalne i zwykłe obrotowe. Ma mieć regulowane obroty (od 600). Wygodne uchwyty, w miarę lekka i poręczna - to już wiem. Ustawiam się bardziej na polerkę obrotową, ponieważ przeczytałem że jak ma być jako jedyna to jest bardziej uniwersalna i lepiej kupić taką. Nie koniecznie uśmiecha mi się wydawać np. 1000 PLN na Megsa - ale jak będzie trzeba to kupię i taką. Tyle, że widzę że nim też nie da się zrobić wszystkiego. Na zamówienie z UK nie wpisywałem się, ponieważ moim zdaniem jak się coś zepsuje i przyjdzie reklamować to będzie problem i cała oszczędność zniknie. Chciałem w tym temacie ustalić co czyni polerkę dobrą i wybiorę złoty środek dla siebie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witaj.

Więc polerki dzielą się na DA (double action - orbitalna z rotacją) oraz rotacyjne.

Co do uniwersalności...

 

Najbardziej uniwersalną jaką miałem w rękach, jest Festool 125 RO. To jest polerka DA.

Moja jest również DA, tak samo jak Meg's, Kestrel DAS itp.

Czym, się różni ten Festool od mojej?

W rękach zachowywał mi się podobnie do Rupesa 18 (rotacja), uciekał mi, wyrywał się lekko. Moją DA mogę prowadzić jedną ręką nie naciskając na nią. A Festool musiałem obiema rękami trzymać. Tak samo jak Rupesa.

 

Rupes jest lekki (2,1 kg brutto - razem z padem), podobna Makita 9227Cb waży około 2,7, czyli nie trzeba jej wogóle dociskać. Wadą tego Rupesa jest również fakt troszkę za małych obrotów maksymaalnych (około 1700-1800), aczkolwiek z tego co wiem, to maksymum się używa 2300.

 

Co do tego Meg'sa. to jeżeli można kupić klona za połowę ceny, to ja bym się nie zastanawiał. Zawsze jak się zepsuje, to kupisz drugą, a popsuć taką maszynę, to też nie jest tak łatwo (chyba że się ma pecha, albo po prostu się przyłoży zupełnie inne napięcie (w USA jest 110, u nas 220)).

 

Co czyni polerkę dobrą?

Ja miałem 3 w rękach, moją DA, Festoola i Rupesa 18.

Przede wszystkim poręczność i wielkość.

A najlepiej, jeżeli głowica jest szerokości pada 80 mm. Moja ma średnicę 125, więc każdy mniejszy pad niż 125 spowoduje wystawanie obudowy polerki poza obrys pada, więc lipa przy polerowaniu szczegółów, albo błotników w moim oplu (powierzchnia błotnika przy masce silnika, moją tam nie wjadę). Moją polerkę widać na zdjeciach gdzie poleruje Mercedesa W110 w dziale pokaż swój blask.

 

A co do teoretyczniej wolności działania DA. Zastanów się ile samochodów polerujesz w ciągu tygodnia i czy naprawdę jest Ci potrzebna szybka maszyna...

Ja troszkę żałuje zakupu mojej przez jej kształt, być może będę ją sprzedawał jak będzie okazja, zamienie ją wtedy na Festoola 125 RO. W tej chwili czekam na paczke z Kestrelem SIM 180 Rotary. W sumie to 300 zł mnie maszyna wyniesie, więc śmieszne pieniądze na testy...

 

Mam nadzieję, że troszkę pomogłem.

 

W każdym razie takie są moje spostrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głośność - bo jeśli pracujesz 12-stą godzinę, to na prawdę ma to znaczenie.

trwałość - bo maszyna ma pracować a nie leżeć w warsztacie

możliwość pracy z małymi padami

poręczność - to już wyłącznie według własnych preferencji, czy dobrze Ci się ją trzyma, jaki ma uchwyt, czy wygodnie nią pracować.

waga - jw. mi nie przeszkadza, jeśli maszyna jest trochę cieższa, ale ostatnio myślę nad jakimś małym festoolem jako uzupełnieniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za pomoc - wiem już sporo więcej ;)

 

Przemek, nie napisałeś w całym poście jak się nazywa Twoja maszyna ;)

 

W tej chwili czekam na paczke z Kestrelem SIM 180 Rotary. W sumie to 300 zł mnie maszyna wyniesie

 

gdzie tak tanio ją wyrwałeś ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, na CYC, ale była tańsza o 10 funtów.

 

A co do mojej DA, to pytanie zadaj sebba75, bo od niego ja ściągnąłem, a że jest to very strange machinen, więc nie posiada nazwy.

 

Przychylam sie do wypowiedzi Julka odnośnie głośności.

 

Kuba, generalnie polecałbym Ci Kestrela DAS, myślę, że to jest naprawde bardzo mocna amatorsko maszyna, na tyle mocna, że sam Bodensee używa klona (porter cable 7424) w swoich pracach, także o te maszynę nie masz sie co martwić, poza tym, jest tutaj pewnie wiele osób, które bez mrugnięcia okiem odkupia ją od Ciebie.

 

Inaczej mówiąc, ten Kestrel DAS/Porter Cable/Meg's tak na nas działa, jak telewizory Sony Bravia na ludzi, po prostu, każdy wie co to za sprzęt i czego się spodziewać po nim i w ciemno go kupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, jak najmniej ;) Nie mam zaplanowanego budżetu. Średnio mi się uśmiecha wydać np. 1000 PLN na początek bo tak naprawdę sam nie wiem czego chcę. Wolałbym coś z dolnej półki, a ew. jak będę kupował następną to będę wiedział co mi przeszkadza w obecnej i wybiorę lepszą.

 

Dodatkowo chciałbym kupić maszynę pneumatyczną mimośrodową (oprócz polerki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

KubaCK, jeżeli masz póki co możliwość łatwej wymiany w ramach gwarancji/reklamacji na nową polerkę (mam na myśli te chińskie), to teoretycznie możesz spróbować. Ja tak zaczynałem, miałem qpić Makitę, a w rezultacie oszczędziłem 850zł kupując FALON TECH FCP 1808 z roczną gwarancją. Jeżeli dopiero zaczynasz, to i tak jeden dzień będziesz się uczył jej używać ;) Ważne by miała stopniowy start, regulację obrotów i wagę ok. 3kg. Porobisz trochę i zaraz będziesz miał kasę na Makitę lub coś w podobie.

 

Jeśli nie masz zaplanowanego budżetu, to bym odpuścił sobie pneumatyczną maszynkę, bo póki co powinna Ci wystarczyć jedna. Chyba, że masz jakieś inne zupełnie dla niej zastosowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m.k., tak też właśnie pomyślałem - kupię sprzęt za 850 PLN i okaże że w niewygodnym miejscu dla mnie jest uchwyt. Albo wolałabym głowicę na mniejsze pady etc.

 

eśli nie masz zaplanowanego budżetu, to bym odpuścił sobie pneumatyczną maszynkę, bo póki co powinna Ci wystarczyć jedna. Chyba, że masz jakieś inne zupełnie dla niej zastosowanie.

 

Maszynka mimośrodowa pneumatyczna potrzebna mi na tarcze lekko ścierne 3M - można matowić lakier maszynką, zamiast machać jak głupi papierem ściernym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor
Maszynka mimośrodowa pneumatyczna potrzebna mi na tarcze lekko ścierne 3M - można matowić lakier maszynką, zamiast machać jak głupi papierem ściernym.

 

Jest taki wybór padów (od mocnych po finishngi), że spokojnie z różnymi emulsjami polerskimi będziesz mógł auto szorować w zależności od twardości lakieru przy pomocy polerki elektrycznej. Z tym papierem to ja osobiście uważam, ale nie dlatego, że idzie za tym duże ryzyko, ale to droga na skróty i strata lakieru. Lepiej kombinować padami i emulsjami polerskimi.

 

m.k., tak też właśnie pomyślałem - kupię sprzęt za 850 PLN i okaże że w niewygodnym miejscu dla mnie jest uchwyt. Albo wolałabym głowicę na mniejsze pady etc.

Zgadzam się, choć człowiek się potrafi szybko przyzwyczajać do wielu niewygód ;) w każdym razie docelowo chciej jak najbardziej mieć dobry i niezawodny sprzęt. Ale jeżeli wchodzisz w ten świat, to nie wykorzystasz możliwości jakie daje Ci polerka za 1k zł. Więc na rozgrzewkę wystarczy tańsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to ja Ci proponuje Portal Cable 7424 (chyba taki model) - klon meg'sa.

Każdy i tak to tutaj kupuje z CYC, więc się nie martwią brakiem gwarancji i naprawdę, uwierz, wiele osób tutaj odkupi od Ciebie taka maszynę, jak Ci się nie spodoba, a skoro się spodobała tylu osobom i to wysokiej klasy detailongowcom (Bodensee for example), więc coś jest w tej maszynie takiego, że jest po prostu dobra.

 

I nie ma czegoś takiego, że uchwyt jest w złym miejscu.

 

To jedynie w domu, zupa była za słona...

 

Pamiętaj tylko, by głowica była szerokości 80 mm i będzie wtedy ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... t=bodensee

 

Tu masz link do autka, które robi Bodensee i tam masz Portal Cable.

Tak, to jest DA

 

[ Dodano: 4 Grudzień 2009, 15:29 ]

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... t=bodensee

 

A tutaj masz tę sama maszynę, jak również ogromna Makite 9227 CB rotacyjną

 

[ Dodano: 4 Grudzień 2009, 15:31 ]

Kuba, orbitalne, to sa oscylacyjne i sa one pod prostokatny papier ścierny do drewna.

 

DA to rotacyjno - orbitalna, przy czym stosunek ruchu orbitalnego do rotacyjnego jest indywidulanie ustalany przez producenta.

Moja ma więcej orbitalnego, a festool 125 ma więcej rotacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m.k., 3M ma ofertę tarcz bardzo mało ściernych do maszyn (bodajże Tricklak się to nazywa albo jakoś tak). Ubytek lakieru jest minimalny, sporo mniejszy jak np. papierem ściernym. Nie mówię, że każde auto tym będę matował ale np. moje BMW na pewno będę musiał.

 

Przemek na temat polerek oczytałem się bardzo dużo i nie chcę na początek DA - być może kiedyś taką dokupię. Na początek chciałem obrotową i już uparłem się na polską sieć dystrubucji (płacąc np. trochę więcej).

 

Bardzo cenna informacja jednak o rozmiarze głowicy.

 

Podsumowując:

 

- głowica 80 mm

- waga ok. 3 kg

- regulowane obroty najlepiej od 600 do 2300 (jaki jest niezbędny zakres do pracy ??)

- głośność

- poręczność

- wielkość

- twałość

 

Przychodzą Wam do głowy jeszcze jakieś ważne cechy ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Czemu jedna daję radę, a druga nie ?? Co czyni polerkę dobrą ?? Wiem, że są orbitalne i zwykłe obrotowe. Ma mieć regulowane obroty (od 600). Wygodne uchwyty, w miarę lekka i poręczna - to już wiem. Ustawiam się bardziej na polerkę obrotową, ponieważ przeczytałem że jak ma być jako jedyna to jest bardziej uniwersalna i lepiej kupić taką. Nie koniecznie uśmiecha mi się wydawać np. 1000 PLN na Megsa - ale jak będzie trzeba to kupię i taką. Tyle, że widzę że nim też nie da się zrobić wszystkiego. Na zamówienie z UK nie wpisywałem się, ponieważ moim zdaniem jak się coś zepsuje i przyjdzie reklamować to będzie problem i cała oszczędność zniknie. Chciałem w tym temacie ustalić co czyni polerkę dobrą i wybiorę złoty środek dla siebie ;)
„Dobra maszyna” powinna dobrze leżeć w ręce, być dobrze wyważona, mieć cichy i spokojny (by maszyną nie rzucało) tryb pracy jak również mieć odpowiednią wagę (3 kg? :o ) .

 

Czy jest jedna, optymalna maszyna która pasuje do wszystkiego?

Raczej nie. „Złoty środek” bardziej mi się podoba. ;)

 

 

Wybór maszyny zależy w bardzo dużym stopniu od budżetu.

 

Zdecydowałeś się na jedną, uniwersalną maszynę obrotową.

 

Do korekty bardzo zniszczonego lakieru najlepiej użyć ciężką maszynę obrotową z dużym padem (np. Makita 9227CB).

Jednakże są elementy auta, gdzie użycie dużego padu jest utrudnione lub wręcz niemożliwe.

Wtenczas bardzo dobrze mieć możliwość użycia mniejszego padu (9227CB również taką możliwość posiada).

 

Mały Pad pod ciężarem „ciężkiej maszyny” (taką jest 9227CB) spłaszcza się podczas pracy.

Im miększy Pad ( a takich używa się do finiszu ) tym bardziej pad spłaszcza się pod wpływem ciężaru maszyny i istnieje możliwość zarysowanie lakieru rzepakiem pada lub talerzem.

Dlatego niejednokrotnie trzeba maszynę lekko unieść do góry i ją w tej pozycji trzymać .

 

Dla tych, którzy to robią raz na jakiś czas jest OK., ale na dłuższą metę idzie to na muskuły (nerwy).

 

Z tego powodu, lżejsza maszyna jest bardzo pomocna. Taką maszyną jest np. Festool Shinex, która waży tylko 2,1 kg (obroty regulowane 400-2100 min-1) .

Festool Shinex bardzo dobrze nadaje się do dużych i małych padów.

Można nią również pracować jednoręcznie, co jest bardzo pomocne przy pracach w dolnej części auta (np. przedni i tylni spojler)

@Metys już od dłuższego czasu „przestawił się” na Festool Shinex, a i @Łukasz ostatnio się w niej zakochał. :shock:

 

Dla mnie, z dzisiejszego punktu widzenia, jest to najbardziej mi znana uniwersalna maszyna na rynku. :good:

Jedyny mankament: cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CleanerFreak, rzeczywiście ta maszyna by mi pasowała. Ale ok. 2k na sprzęt na początek ... Gdyby nie to że pewnie na chemię i 3M wydam również worek pieniędzy to może i bym myślał bo z samego wyglądu nawet jest świetna.

 

Jadę zaraz do paru sklepów poszukać czegoś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m.k. chodziło mi o to, by głowica była nie większa niż pad 80mm. Moja DA made in Sweden ma głowicę 125, więc ciężko mi podpiąć pada 80 mm, a taki czasami się przydaje przy zabytkach (mnóstwo dziwnych przetłoczeń o małej powierzchni, np błotnik i maska)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uff Panowie stwierdziam jedno głośnie, że macie na mnie zły wpływ. Może inaczej - na mnie macie dobry, ale na mój portfel baaardzo zły.

 

Generalnie zainspirowany dyskusją o polerkach ruszyłem dzisiaj w miasto. Oglądałem dużo maszyn, już wiem czemu za niektóre trzeba zapłacić. Pierwsze miejsce jakie odwiedziłem to sklep z elektronarzędziami. Zaczęliśmy spokojnie - od Makity 9227B (pierwsza polerka jaką trzymałem w rękach od dłuższego czasu) - nie mając obycia w temacie oddałem ją po 3 minutach. Nie jest dla mnie, nie poręczna, ciężka, długa. Nie jestem chuderlakiem (ok. 100 kg ;) ale mimo wszystko czułem się z nią źle. Następna polerka prezentowana to ta:

 

Sparky PMB 1200 CE

 

1114776331.jpg

 

Cena 609 PLN w sklepie, 538 PLN w Castoramie.

 

Pierwsze wrażenie - ekstra. Od razu ją złapałem odpowiednio, czułem że mi pasuje. Podnosiłem ją pionowo, poziomo, przykładałem do ściany. Naprawdę bardzo fajny sprzęt, dobre wrażenie na mnie zrobił. Dodatkowo jest możliwość zmiany głowicy na mniejszą - bardzo istotne jak się okazuje po niektórych postach. Trochę danych technicznych:

 

gwint wrzeciona: M14

obroty nominalne: 600-2800 min -¹

waga: 2,5 kg

moc nominalna: 1200 W

gumowy talerz szlifierski: 148 mm

średnica okładzin polerskich: 150 mm

gąbki polerskie: 150-180 mm

 

wyposażenie dodatkowe:

osłona termiczna na obudowę przekładni, uchwyt dodatkowy, gumowy talerz szlifierski

 

Jedyne co mi się nie podobało to jakość głowicy właśnie - sprawiała wrażenie strasznie tandetnej, ale znowu cena bardzo atrakcyjna.

 

Mój zachwyt nie trwał jednak długo. Spytałem o narzędzia Festool. Pan z uśmiechem zaprowadził mnie do gablotki zamykanej na klucz. Zobaczyłem ją - już uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Gdy wziąłem do ręki, zrozumiałem za co się płaci. Jakoś wykonania, poręczność, rozmiar, leciutka a zarazem solidna. Piękności po prostu. Zachorowałem na nią. Cena w tym sklepie grubo ponad 2000 PLN :o - proponowano mi rabat 10 % z gwarancją na rok, lub 5 % z gwarancją na 3 lata. Spora cena, więc postanowiłem szukać dalej.

 

Pojechałem po miejscowych marketach. Obi, Praktiker, Makro - nic nie mieli z polerek :/ Skoczyyłem więc zmarnowany do Castoramy. Tam jedynie Makita, którą już znałem, Sparky którego również znałem oraz jakiś Professional Line za 200 PLN - tandeta jakich mało, więc tylko ją uniosłem, spojrzałem na obroty (chyba od 1000) i nawet nie kontynuowałem. Zaczepił mnie sprzedawca - bardzo rzeczowy i profesjonalny gościu. Lubię rozmawiać z takimi ludźmi, więc zająłem mu trochę czasu. Porozmawialiśmy trochę - miał dobrą opinie o Sparky - ucieszyło mnie to. Na pytanie o Festool od razu odpowiedział że to sprzęt HIGH END i nie ma tu dwóch zdań. Poszliśmy poszperać w katalogach poszukać dla mnie jakiegoś rozwiązania. Znaleźliśmy dwie polerki:

 

Metabo PE12-175

 

102812266244fd9bfa159c6.jpg

 

Nie miałem okazji złapać go na żywo, ale wygląda obiecująco. Z ceną oddzwoni w poniedziałek, ale już widzę na allegro że nie będzie rewelacji. Od 1099 do 1470 PLN. Ale warto na nią zwrócić uwagę. Oto dane techniczne:

 

śr. talerza 175mm

moc 1200W

prędkość obrotowa 0-700/0-2200/min

waga 2,2kg

nr katalogowy 602 175 000

gwarancja 1rok / 3lata*

 

Elektronarzędzie do profesjonalnych zastosowań

Pełnookresowa elektronika (VTC) – Vario-Tacho-Constamatic = stałe obroty pracy niezależnie od obciążenia

Obudowa przekładni wykonana z ciśnieniowego odlewu aluminiowego: mocna i odporna na zużycie

Blokada wrzeciona do wymiany tarcz polerskich

Mocny, niezawodny, 1200 watowy silnik Metabo Marathon!

Bezpieczna osłona rąk i ergonomiczny kształt obudowy zapewniają wygodną pracę

 

Fein FSS 12-27 E

 

_3978.gif

 

Dane techniczne:

Pobór mocy - 1200 W

Moc użytkowa - 750 W

Prędkość obrotowa biegu jałowego - 900-2700 obr/min

Przyłącze przewodu odsysającego Ø - 32 mm

Kabel z wtyczką - 4 m

Ciężar - 2,3 kg

Talerz szlifierski Ø - 150/200 mm

Gwint mocujący - M14

 

 

Dodatkowe informacje:

Uniwersalna szlifierka rotacyjna do prac szlifierskich i polerskich

Silnik HIGH-POWER zapewniający niezrównaną wydajność i wytrzymałość

Do szlifowania dokładnego i polerowania średnich i dużych powierzchni

Szybkie mocowanie na rzepy arkuszy ściernych

Perfekcyjne odsysanie pyłu

Elektroniczna regulacja obrotów umożliwiająca dobór parametrów zależnie od rodzaju pracy i optymalne wykorzystanie narzędzia

Doskonałe właściwości ergonomiczne uchwytu, zapewniające komfortową pracę bez uczucia zmęczenia

Blokada samoczynnego rozruchu chroniąca przed przypadkowym skaleczeniem

 

 

Standardowe wyposażenie:

1 ssawny kołpak ochronny

1 uchwyt dodatkowy

 

Cena ok. 2000 PLN, więc tak jak Festool i nie ma sensu w moim przypadku tego sprawdzać.

 

Dodatkowo znalazłem również fajny sprzęt Festool RAP 80.02

 

269482b1.jpg

 

Cena od 1500 PLN, a może być przydatna w celu polerowania trudno dostępnych miejsc. Może nie teraz ale kiedyś ją sobie sprawię ;)

 

Podsumowując - mam weekend pełen przemyśleń. Wręcz zauroczyłem się w Festool 125 - nie mówiąc już o shinex, którego widziałem tylko w katalogu. Dodatkowo dowiedziałem się że Festool również ma pady polerskie, ścierne, pasty oraz mleczka - ktoś je może próbował - cena pada w detalu żółtego 150 mm ok. 60 PLN ?? Cena jedna trochę mnie ostudza - nie padów, tylko maszyn :P Poważnie nad nią się zastanawiam, ale ten Sparky też nie jest zły. Dlatego nie wiem jeszcze co wybiorę, ale raczej będzie to jedna z tych dwóch maszyn. Jak nie kupię tego festoola teraz to kiedyś na pewno ;)

 

aaaaaaaa prawie bym zapomniał. W Castoramie akurat byli przedstawiciele Firmy Sparky i miałem okazję z nimi chwilę pogadać. Polerka podobno idealnie się nada to naszych zastosowań. Nie ma na nią dużo zwrotów ani reklamacji. Szczotki dostępne są bez problemu. Mają też w ofercie słabszą (1000 W) a i dzięki temu lepszą - mam dostać na nią ofertę w poniedziałek oraz jakieś dane techniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.