Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od dawna kusiła mnie piana Red Sno od Stjarnagloss. Niedawno udało mi się załapać na ostatnią sztukę w sklepie MrCleaner.

 

Zabarwiona piana wydawać by się mogła wyłącznie detailingową fanaberią. Jednak podczas nakładania/spłukiwania piany, jej kolor naprawdę pomaga przy pracy. Nie tylko na jasnych lakierach - również na ciemnych widać różowe smugi w szczelinach, które nie zostały dokładnie wypłukane myjką ciśnieniową.

 

Testowałem różne stężenia Red Sno w Glorii - od 20ml do 40ml, od 2 do 4 wkładów filcowych. Do testu użyłem 35ml/1l ciepłej wody i 3 filce. Taka kombinacja daje pianę porównywalną do VP NSF, utrzymującą się niezbyt długo (co nie oznacza, że przysycha), przy lepszym domywaniu niż piana VP.

 

 

Zabarwienie po 1 kropli

e19cbeae.jpg

 

Zabarwienie po 5ml

9e759510.jpg

 

6dab711c.jpg

 

Do testu posłużył mi prawdziwy rodzynek - niejeżdżący od pół roku Voyager, przykryty grubą warstwą błota, kurzu i smaru. Do tego strona pasażera jest obficie pokryta kropkami z tlenku ceru, co stanowiło nie lada wyzwanie dla Red Sno.

8fe5fa1f.jpg

 

90dbc41c.jpg

 

4db92007.jpg

 

0c2ae88e.jpg

 

5c804f05.jpg

 

a5707d76.jpg

 

650ef9b8.jpg

 

2ebd202e.jpg

 

Narożnik maski ktoś przetarł z brudu szmatą..

ac689c65.jpg

 

a3e438ad.jpg

 

7b05931a.jpg

 

Próbowałem usunąć ile się da samą wodą z myjki ciśnieniowej, ale jak widać bezskutecznie

758f5d03.jpg

 

Tlenek ceru po zmoczeniu był mało widoczny, po wysuszeniu znów się pojawiał nienaruszony

48bb3baf.jpg

 

Kręciłem w międzyczasie filmiki, dlatego piana rozprowadzona nierównomiernie

d535eee7.jpg

 

0e23ea40.jpg

 

22b6edea.jpg

 

25109a00.jpg

 

Tak to wygląda po 5 minutach

6562b4fb.jpg

 

Jak na złość wyszło słońce i podsuszyło samochód z jednej strony, więc trzeba było zacząć spłukiwać

c854cc07.jpg

 

97ed8cbc.jpg

 

7341600b.jpg

 

9f2a8c74.jpg

 

fc4521d9.jpg

 

I już po wszystkim :good:

9616400c.jpg

 

87e5174c.jpg

 

e10a310b.jpg

 

a898d436.jpg

 

9b573724.jpg

 

c5f93c53.jpg

 

e69a2137.jpg

 

7a8605bc.jpg

 

26de1567.jpg

 

8c3cea8b.jpg

 

5b2b4d17.jpg

 

Samochód został domyty całkiem dobrze. Czarne (smar) ślady dłoni z tylnej klapy znikły, co było niemałym zaskoczeniem. Tlenek ceru również ustąpił. Jedynie na przednim zderzaku/masce pozostały ślady - pewnie po owadach. Dorzucam 2 krótkie filmy z pianowania:

 

 

 

 

 

 

 

Wydawałoby się, że piana godna polecenia ALE... jak to ustrojstwo barwi :wallbash:

 

Mydło czy APC nie działa, kolor skóry wraca do normy po kilku godzinach, zapewne za sprawą potu z dłoni.

d3a33faa.jpg

 

Pęknięcie przedniego zderzaka odsłaniające białe tworzywo zabarwiło się i nie odpuszcza po APC i szczoteczce do zębów.

6e661fa3.jpg

 

Aluminiowa tabliczka również się odbarwiła i nie da się domyć. W rzeczywistości jest bardziej różowe niż na zdjęciach.

ee05b774.jpg

 

Odstawiłem glorię na murku, gdzie resztki piany skapnęły na betonowy kloc o fakturze kostki brukowej - jak ktoś ma taką na podjeździe gdzie myje samochód, może się nieźle wkurzyć.

28a0aaa9.jpg

 

Jako, że zbierało się na deszcz potraktowałem kawałek muru resztką Red Sno

6f89c3e4.jpg

 

1d78583b.jpg

 

2cb9e428.jpg

 

Już po deszczu. Nie zrobiłem zdjęcia, ale mur nadal jest lekko różowy. Jednak wydaje mi się że kolejne dwa opady deszczu zmyją barwnik, na szczęście.

Kilka dni wcześniej pryskałem tą pianą na inny samochód - miałem na sobie biały T-shirt, który złapał kilka różowych plam. Po praniu nadal są widoczne.

 

Na pewno każdy zastanawia się, jak piana wpływa na wosk. Na butelce producent podaje, że produkt jest bezpieczny dla wosku i ma neutralne PH. Wspomina również, że piana zawiera w sobie wosk/nabłyszczacz. Jak to się ma do rzeczywistości - ciężko powiedzieć.

6 miesięczny sealant DG po konfrontacji z różową pianą wyszedł bez szwanku. Choć to akurat mnie nie dziwi.

6 tygodniowy FK #2685 który powoli się kończył, po użyciu piany.. nadal jest.

4 tygodniowy Lusso Oro, który nie jest mistrzem trwałości, po myciu Red Sno nadal kropelkuje - to już coś!

 

Reasumując:

piana Stjärnagloss Red Snö dobrze zmiękcza i oddziela brud od mytej powierzchni, a to najważniejsze. Niestety irytujące jest barwienie produktu. Wiadomo, że plastikowe listwy/grille na większości samochodów są czarne - jednak na prezentowanym Chryslerze jest wypłowiały, szary grill, który się przebarwił na różowo (zdjęcie nie wyszło). Na innym samochodzie odpryski są teraz różowe, a nie białe. Biała naklejka na samochodzie również się odbarwiła. Na większości elementów zabarwionych Red Sno kolor wraca do normy po kilku deszczowych dniach. Niemniej tak mocne barwienie w tego rodzaju produktach jest wg mnie niedopuszczalne. I choć sama idea stworzenia aktywnej piany w jakimś kolorze jest dobra, to Red Sno od Stjarnagloss polecam wyłącznie jako ciekawostkę, bo używanie jej na co dzień jest problematyczne.

Opublikowano

Red to istne hipsterstewo Detailingu :mrgreen:

Żółta też trochę barwi(po myciu wypada przepłukać pianownicę),skuteczność patrzę ta sama,no ale ten bajer :-]

Opublikowano
to Red Sno od Stjarnagloss polecam wyłącznie jako ciekawostkę

 

 

Używałem kiedyś....szkód na lakierze nie stwierdziłem, ale blat w garage trwale odbarwiony po dziś dzień :shock:

Nie polecam.... :?

Opublikowano

Jak dla mnie produkt nie powinien być absolutnie sprzedawany skoro zostawia po sobie ślady, nie wyobrażam sobie bać się przy każdym myciu o płytki przed domem... kilkunastokrotne mycie w jednym miejscu i zabarwi się na stale...juz wyobrażam sobie żony, matki itp jak ujadają że plamy, plamy ,plamy...

Opublikowano

już na forum dawno przestrzegałem przed tą pianą, woski po niej lubią zjechać i barwi wszystko co napotka, jeżeli zaschnie na lakierze bardzo ciężko pozbyć się koloru...jak ktoś ma kostkę pod domem jest ogromna szansa że się zabarwi.

Opublikowano

Dobrze, że o tym piszcie bo miałem ochotę na tą pianę... jak barwi kostkę to nawet nie ma sensu tego używać - niepotrzebne nerwy i dodatkowy kłopot.

Opublikowano

pokazywałem kiedyś naszemu lokalnemu mieszaczowi ślady jakie mi pozostawiła ta piana na karoserii (auto białe) progi auta które były poobijane porobiły sie miejscami różowe- niestety musiałem je oba pomalować...rozumiem ból osób posiadających białe auta bo piana jest słabo widoczna ale kupowanie tej piany to raczej słaby pomysł... wniosek jeden- czasem warto uczyc sie na błędach innych :good:

Opublikowano

Jest jeszcze taka opcja, aby do klasycznej piany dodawać kilka ml Red Sno. Używałem tak z Snow Foam Combo i MagiFoam. Wtedy piana ma nadal odpowiedni kolor, a odbarwień na plastikach, odpryskach czy naklejkach się nie doszukałem. Wyłącznie w taki sposób radzę używać tej piany - de facto wychodzi taniej niż barwnik spożywczy :D

Opublikowano

kubik, tu raczej chodzi o to, że nie powinno w ogóle barwić. Chciałbyś kostkę brukową, która wygląda jakby pies w to miejsce się załatwiał? :D

Opublikowano
kubik, tu raczej chodzi o to, że nie powinno w ogóle barwić. Chciałbyś kostkę brukową, która wygląda jakby pies w to miejsce się załatwiał? :D

W sumie myłem na myjni,będę musiał się przyjrzeć,a dziś będę mył samochód po korekcie to zobaczymy,czy barwi,bo nie zwróciłem na to uwagi po prostu.

Sama konsystencja środka jest inna od np. VP bardziej oleista,stąd chyba problem :o

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.