Skocz do zawartości

Seat Leon Evo - ponad 400 zdjęć


Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Witajcie !

 

 

Na samym wstępie uprzedzam, że relacja zawiera ponad 400 zdjęć, więc uzbroicie się w cierpliwość i kilkanaście minut wolnego czasu, bo jest trochę do czytania i oglądania. W sumie zdjęcia mają ok 40MB pojemności, co nie powinno raczej znacząco obciążyć przeglądarek. Pozostaje mi tylko mieć nadzieje że relacja będzie chociaż

"tylko" bardzo solidny standardem

 

 

:-]:D:mrgreen::mrgreen:

 

 

Długo się do tego zbierałem, ale w końcu udało mi się wygospodarować "trochę" czasu i posiedzieć nad Seatem :) Taka relacja miała powstać już rok temu, ale brak czasu i weny spowodował że odłożyłem to do tego lata. Tym razem się udało , choć nie ukrywam że praktycznie do każdego elementu mógłbym się przyczepić i coś poprawić, bo tradycyjnie to co ładnie wygląda na zdjęciu, w realu nie do końca takie jest.

 

W sumie prace trwały z przerwami dwa tygodnie, początek czyli silnik zrobiłem 30 czerwca, ostatni szlif skończyłem wczoraj. Łączny czas pracy to jakieś 50h, opierajac się na godzinach ze zdjęć. Niestety, praktycznie całość prac, poza finishem i woskowaniem odbywały się pod chmurką na mojej posesji. Miało to wyglądać trochę inaczej , wyszło jak wyszło więc odbija się to niestety na jakości pracy.

 

 

 

No ale nic, zobaczmy jak to wygląda , mam nadzieję że scrolle przygotowane :)

 

 

Rozdział I - silnik

 

 

Pod maską mamy znane i lubiane 1.9 TDI, tutaj w wydaniu 140 konnym. Silnik "przykurzony", przynajmniej tak twierdzili Ci co widzieli przed akcją :D

 

 

DSC04326Kopiowanie.jpg

 

DSC04327Kopiowanie.jpg

 

DSC04329Kopiowanie.jpg

 

DSC04330Kopiowanie.jpg

 

DSC04331Kopiowanie.jpg

 

DSC04333Kopiowanie.jpg

 

DSC04334Kopiowanie.jpg

 

DSC04335Kopiowanie.jpg

 

DSC04336Kopiowanie.jpg

 

Na początek wygłuszenie maski - out :

 

1.jpg

 

Następnie zdejmujemy pokrywe silnika :

 

DSC04337Kopiowanie.jpg

 

Czyścioch...

 

DSC04338Kopiowanie.jpg

 

DSC04343Kopiowanie.jpg

 

DSC04347Kopiowanie.jpg

 

 

Do mycia użyłem Tenzi Truck 1:5, stwierdziłem że nie ma co się bawić w jakieś APC i podobne delikatne rzeczy ;) Mocna rzecz, pościągał w tym stężeniu farbe z pokrywy silnika.

 

 

DSC04358Kopiowanie.jpg

 

 

Psikamy, zaczyna płynąć...

 

 

DSC04348Kopiowanie.jpg

 

DSC04352Kopiowanie.jpg

 

DSC04355Kopiowanie.jpg

 

 

Przejrzał :)

 

 

DSC04359Kopiowanie.jpg

 

DSC04360Kopiowanie.jpg

 

DSC04361Kopiowanie.jpg

 

DSC04362Kopiowanie.jpg

 

DSC04364Kopiowanie.jpg

 

DSC04365Kopiowanie.jpg

 

 

Wracamy do maski, umyta i potraktowana AF Tripple & SV Autobahnem :

 

 

2.jpg

 

DSC04377Kopiowanie.jpg

 

DSC04384Kopiowanie.jpg

 

 

Chciałem również ogarnąć przyrdzewiałe śrubki trzymające lampy, tak sie zakończyła próba ich odkręcenia ...

 

 

DSC04369Kopiowanie.jpg

 

 

No nic, kiedy indziej może :D Na tworzywa pod maską poszedł tradycyjnie SV Pneu :

 

 

DSC04375Kopiowanie.jpg

 

DSC04378Kopiowanie.jpg

 

DSC04381Kopiowanie.jpg

 

DSC04382Kopiowanie.jpg

 

DSC04383Kopiowanie.jpg

 

DSC04379Kopiowanie.jpg

 

Szału ni ma, tak trochę "słomczynowo" wyszło, tu i ówdzie można by się bardziej przyłożyć, ale to był jeszcze okres 35 stopni w cieniu, i szczerze mówiąc chciałem to jak najszybciej mieć za sobą.

 

 

Rozdział II - wnętrze

 

 

Na wstępie podziękowania dla Shine Factory za użyczenie Georga :good: Wnętrze generalnie za mojej kadencji nie było nigdy prane ekstrakcją, zdarzały się jakieś "przecieranki" ale to wszystko. Do tego dochodzą lekko przykurzone plastiki i inne duperele. Tak się prezentowało przed :

 

 

DSC04395Kopiowanie.jpg

 

DSC04396Kopiowanie.jpg

 

DSC04397Kopiowanie.jpg

 

DSC04406Kopiowanie.jpg

 

DSC04407Kopiowanie.jpg

 

DSC04409Kopiowanie.jpg

 

DSC04410Kopiowanie.jpg

 

 

Fotele miały wylecieć, ale że zbierało się na deszcz to sobie darowałem, wyrzuciłem tylko tylną kanapę :

 

 

DSC04420Kopiowanie.jpg

 

DSC04423Kopiowanie.jpg

 

DSC04424Kopiowanie.jpg

 

DSC04425Kopiowanie.jpg

 

DSC04426Kopiowanie.jpg

 

 

Wspomniany wcześniej George , do prania użyłem chemii Tersusa , jako Prespray poszedł VP Interior APC :

 

 

DSC04411Kopiowanie.jpg

 

DSC04430Kopiowanie.jpg

 

DSC04440Kopiowanie.jpg

 

DSC04441Kopiowanie.jpg

 

 

Oto co się wyciagnęło :

 

 

DSC04453Kopiowanie.jpg

 

 

Przed i po :

 

 

1.jpg

 

 

Od razu lepiej :

 

 

DSC04446Kopiowanie.jpg

 

DSC04469Kopiowanie.jpg

 

DSC04471Kopiowanie.jpg

 

DSC04473Kopiowanie.jpg

 

DSC04474Kopiowanie.jpg

 

DSC04478Kopiowanie.jpg

 

 

Prace nad podsufitką ograniczyły się do bonetu , przed :

 

 

DSC04431Kopiowanie.jpg

 

DSC04432Kopiowanie.jpg

 

 

Po :

 

 

DSC04437Kopiowanie.jpg

 

DSC04438Kopiowanie.jpg

 

 

Teraz kolej na plastiki, trochę przykurzone :

 

 

DSC04509Kopiowanie.jpg

 

DSC04510Kopiowanie.jpg

 

DSC04511Kopiowanie.jpg

 

DSC04512Kopiowanie.jpg

 

DSC04513Kopiowanie.jpg

 

DSC04514Kopiowanie.jpg

 

 

Do mycia poszedł VP Citrus Pre Wash w stężeniu 1:20 :

 

 

DSC04515Kopiowanie.jpg

 

4.jpg

 

DSC04516Kopiowanie.jpg

 

DSC04517Kopiowanie.jpg

 

DSC04518Kopiowanie.jpg

 

DSC04535Kopiowanie.jpg

 

 

Kierownica, mieszek i gałka zmiany biegów oraz ręczny wyczyszczone SV Leather Cleanerem , a następnie zabezpieczone Zymolem Treat :

 

 

DSC04522Kopiowanie.jpg

 

DSC04525Kopiowanie.jpg

 

DSC04527Kopiowanie.jpg

 

 

Coś tam ściągnęło...

 

 

DSC04528Kopiowanie.jpg

 

DSC04529Kopiowanie.jpg

 

 

Flok na ramce w okół zegarów i na konsoli ogarnięty SV Quick Interior Finish :

 

 

DSC04493Kopiowanie.jpg

 

DSC04546Kopiowanie.jpg

 

DSC04548Kopiowanie.jpg

 

 

Sama ramka zegarów wyciągnięta :

 

 

DSC04494Kopiowanie.jpg

 

 

a następnie poddana dwustopniowej korekcie maszynowej, za pomocą Scholla S17+ na twardej i miękkiej gąbce :

 

 

5.jpg

 

 

efekty całkiem wymierne :)

 

 

6.jpg

 

 

Na plastiki poszedł GTechniq C6 Matte Dash :

 

 

DSC04542Kopiowanie.jpg

 

DSC04553Kopiowanie.jpg

 

DSC04560Kopiowanie.jpg

 

DSC04561Kopiowanie.jpg

 

DSC04565Kopiowanie.jpg

 

DSC04569Kopiowanie.jpg

 

 

Pedały i podstopnica doprowadzone do ładu przy pomocy SV Metal Polisha i Pneu :

 

 

DSC04567Kopiowanie.jpg

 

DSC04568Kopiowanie.jpg

 

DSC04572Kopiowanie.jpg

 

 

Został jeszcze taki "drobiazg" na przednim fotelu , tutaj próbowałem różnych kombinacji , maszynki do golenia, maszynki do strzyżenia ubrań, zapalniczki i kilku innych patentów. Jest poprawa, ale do ideału daleko :(

 

 

2.jpg

 

 

Teraz pora na szybki rzut oka do bagażnika, a konkretnie do tego co pod nim - wnęka zapasu , umyta Tenzi Truckiem. :

 

 

3.jpg

 

 

Same koło zapasowe umyte oraz zabezpieczone SV Autobahnem & Pneuem :

 

 

7.jpg

 

 

W środku z grubsza ogarnięte, zostały jeszcze uszczelki :

 

 

DSC05108Kopiowanie.jpg

 

DSC05111Kopiowanie.jpg

 

DSC05112Kopiowanie.jpg

 

 

Do odżywienia jedyny słuszny środek :-]

 

 

DSC05113Kopiowanie.jpg

 

DSC05114Kopiowanie.jpg

 

DSC05115Kopiowanie.jpg

 

DSC05116Kopiowanie.jpg

 

DSC05117Kopiowanie.jpg

 

DSC05119Kopiowanie.jpg

 

DSC05120Kopiowanie.jpg

 

DSC05121Kopiowanie.jpg

 

 

No a tak się prezentuje skończone wnętrze :

 

 

DSC04573Kopiowanie.jpg

 

DSC04574Kopiowanie.jpg

 

DSC04576Kopiowanie.jpg

 

DSC04578Kopiowanie.jpg

 

DSC04580Kopiowanie.jpg

 

 

Z wnętrza jestem całkiem zadowolony, idealnie byłoby wyjąć fotele bo dojść z końcówką w każde miejsce jest niemożliwe, ale ogólnie nie jest źle. Jedziemy dalej.

 

 

 

 

Rozdział III - nadkola, wnęki i progi

 

 

Przed akcją Leon ląduje na kobyłkach :

 

 

DSC04625Kopiowanie.jpg

 

DSC04628Kopiowanie.jpg

 

 

Jak wyglądają nadkola w każdym daily driverze wie każdy, więc tutaj niespodzianek nie ma :

 

 

DSC04584Kopiowanie.jpg

 

DSC04588Kopiowanie.jpg

 

 

Na start leci VP Citrus Pre Wash z Glorii, coby zmyć większy brud i piach :

 

 

DSC04589Kopiowanie.jpg

 

 

Odrobinę lepiej :

 

 

DSC04590Kopiowanie.jpg

 

DSC04592Kopiowanie.jpg

 

 

Następnie odsmalamy :

 

 

DSC04594Kopiowanie.jpg

 

DSC04598Kopiowanie.jpg

 

DSC04599Kopiowanie.jpg

 

DSC04600Kopiowanie.jpg

 

 

Znowu myjemy :

 

 

DSC04601Kopiowanie.jpg

 

 

W międzyczasie malujemy śrubki , dystanse i fronty tarcz, coby tak nie straszyły ;)

 

 

2.jpg

 

 

Śrubki przygotowane Dremlem, ściągamy starą farbe i rdzę :

 

 

DSC04603Kopiowanie.jpg

 

1.jpg

 

9.jpg

 

 

Generalnie jest poprawa w wyglądzie :)

 

 

3.jpg

 

 

Na nadkola trafił VP Dionysus Trim Glitz. Nie udało mi się ściągnąć białego "czegoś" , podejrzewam że jest to farba do malowania pasów. Próbowałem rozpuszczalnikakim , tar removerami i inną chemią. No nic, może następnym razem się uda.

 

 

DSC04617Kopiowanie.jpg

 

DSC04623Kopiowanie.jpg

 

 

Nadkola skończone, teraz wnęki i progi :

 

 

DSC04747Kopiowanie.jpg

 

DSC04750Kopiowanie.jpg

 

DSC04751Kopiowanie.jpg

 

DSC04802Kopiowanie.jpg

 

11.jpg

 

 

Do mycia poszło APC i Autosmart Plus 10 - genialny środek do usuwania wszelkich tłustych zabrudzeń , a do zaschniętych waterspotów....ocet spirytusowy :) Żadne APC, cleaner czy inna pasta ściernia nie dawała rady tak szybko jak przetarcie octem ;) :

 

 

DSC04803Kopiowanie.jpg

 

DSC04761Kopiowanie.jpg

 

DSC04762Kopiowanie.jpg

 

DSC04764Kopiowanie.jpg

 

DSC04770Kopiowanie.jpg

 

DSC04771Kopiowanie.jpg

 

DSC04772Kopiowanie.jpg

 

DSC04773Kopiowanie.jpg

 

DSC04781Kopiowanie.jpg

 

DSC04782Kopiowanie.jpg

 

DSC04783Kopiowanie.jpg

 

DSC04784Kopiowanie.jpg

 

DSC04786Kopiowanie.jpg

 

DSC04796Kopiowanie.jpg

 

DSC04868Kopiowanie.jpg

 

 

Zależało mi na doprowadzeniu progów do sensownego stanu, były mocno porysowane. Jak to progi, z lakierem jest cieniutko, więc poszła delikatna kombinacja S17+ na średniej gąbce :

 

 

DSC04826Kopiowanie.jpg

 

DSC04827Kopiowanie.jpg

 

DSC04828Kopiowanie.jpg

 

DSC04829Kopiowanie.jpg

 

DSC04834Kopiowanie.jpg

 

DSC04835Kopiowanie.jpg

 

DSC04836Kopiowanie.jpg

 

DSC04837Kopiowanie.jpg

 

DSC04842Kopiowanie.jpg

 

DSC04843Kopiowanie.jpg

 

 

"Grubasy" zostały, bałem się mocniej dociskać, ale jakiś tam połysk wrócił :roll:

 

 

Na klapie i błotnikach nie dawały mi spokoju gumowe ograniczniki, więc je troche odświeżyłem a śrubki pomalowałem :

 

 

10.jpg

 

4.jpg

 

5.jpg

 

 

Do zabezpieczenia użyłem GTechnia C1.5, głównie ze względu na szybkość użycia, łatwo się wszędzie wcisnąć ;)

 

 

DSC04877Kopiowanie.jpg

 

DSC04888Kopiowanie.jpg

 

DSC04889Kopiowanie.jpg

 

7.jpg

 

 

Elementy z tworzywa zabezpieczone Raceglaze Colour Enhance :

 

 

DSC04881Kopiowanie.jpg

 

DSC04883Kopiowanie.jpg

 

DSC04891Kopiowanie.jpg

 

DSC05122Kopiowanie.jpg

 

 

Metalowe elementy zamka na słupach odświeżyłem SV Metal Polishem :

 

 

DSC04874Kopiowanie.jpg

 

6.jpg

 

 

Tak to na koniec wyglądało :

 

 

DSC04817Kopiowanie.jpg

 

DSC04824Kopiowanie.jpg

 

DSC04863Kopiowanie.jpg

 

DSC04879Kopiowanie.jpg

 

DSC04886Kopiowanie.jpg

 

DSC04892Kopiowanie.jpg

 

8.jpg

 

 

Jeszcze taki drobiazg - odpryśnięta farba na krawędzi szyby :

 

 

DSC04812Kopiowanie.jpg

 

DSC04807Kopiowanie.jpg

 

 

Niby nic, ale przy zamkniętej szybie widać że jest w łatki, średnio to wyglądało, więc przygotowałem profi zaprawkę :D

 

 

DSC05126Kopiowanie.jpg

 

 

Co tu dużo ukrywać, można było tu i ówdzie bardziej i starnniej doczyścić , szczególnie słabo wyszły te harmonijki w drzwiach , dostały kilkukrotnie mocno chemią i zaczęły puszczać kolor więc przerwałem. Po podlaniu dressingiem trochę odżyły, ale przydałaby się wymiana na nowe. No i te progi, dramat. Jest poprawa, ale to nie to, z tym że tutaj nie bardzo jest pole działanie, przydałoby się lakierowanie.

 

 

Rozdział IV - felgi

 

 

Tutaj miało być krótko i na temat, czyli jakies mycie, odsmalanie, cleaner , wosk. Tak miało być, do momentu w którym nie odebrałem nowej felgi z ASO, przyznanej z OC. Okazało się że kolor jest ten sam, ale odcień już nie bardzo. Stare felgi były poprostu porysowanie i wyszło to jak przyłożyłem nówke do starych. Decyzja więc była prosta - korekta :-] a na przyszłość wywalamy szczotki do kół i przesiadamy się na rękawice. Na szczęście wzór na to pozwala ;)

 

 

Najpierw oczywiście mycie, Leon na czas prac nad kołami ląduje na zimówkach. Jazda na zimówkach przy 35 stopniach - polecam :D

 

 

DSC04664Kopiowanie.jpg

 

 

Do mycia poszło delikatne APC, nic więcej nie było potrzebne :

 

 

3.jpg

 

 

Prickbort na smołe :

 

 

DSC04659Kopiowanie.jpg

 

 

Z oponami sprawa miałą się inaczej, ściągamy wszystko co jest za pomocą Tenzi Trucka - APC i zwykła chemia do kół tego nie potrafi :

 

 

DSC04637Kopiowanie.jpg

 

DSC04636Kopiowanie.jpg

 

DSC04662Kopiowanie.jpg

 

 

Taka ciekawostka - to jest felga odebrana świeżo z malowania, po myciu mocną chemią i odsmalaniu :song:

 

 

2a.jpg

 

 

Felgi gotowe do dalszego działania :

 

 

DSC04666Kopiowanie.jpg

 

DSC04677Kopiowanie.jpg

 

 

Lakieru dużo, więc bez strachu można było wjeżdzać maszyną :

 

 

1.jpg

 

 

Do korekty użyłem S17+ na twardszej gąbce i SV Cleaner Fluid Proffesional do finishu :

 

 

DSC04678Kopiowanie.jpg

 

 

4.jpg

 

 

Efekty :

 

 

5.jpg

 

DSC04706Kopiowanie.jpg

 

DSC04719Kopiowanie.jpg

 

DSC04720Kopiowanie.jpg

 

 

No, tutaj sam się zdziwiłem jaka jest różnica :)

 

 

Tam gdzie nie dałem rady dojść maszyną, ręcznie działałem SV CF Regular :

 

 

DSC04692Kopiowanie.jpg

 

DSC04693Kopiowanie.jpg

 

DSC04694Kopiowanie.jpg

 

DSC04695Kopiowanie.jpg

 

DSC04724Kopiowanie.jpg

 

DSC04733Kopiowanie.jpg

 

DSC04734Kopiowanie.jpg

 

 

Opony wyczyszczone i zabezpieczone Pneuem :

 

 

DSC04722Kopiowanie.jpg

 

DSC04721Kopiowanie.jpg

 

DSC04731Kopiowanie.jpg

 

 

Na felgi, no cóż, nie mogło pójść nic innego jak : ;)

 

 

DSC04736Kopiowanie.jpg

 

DSC04727Kopiowanie.jpg

 

DSC04728Kopiowanie.jpg

 

DSC04729Kopiowanie.jpg

 

 

Wosk dotarty, koła wracaja na auto, nawet jakaś głębia i połysk się pojawiły ;)

 

 

DSC04739Kopiowanie.jpg

 

DSC04742Kopiowanie.jpg

 

DSC04744Kopiowanie.jpg

 

 

Tutaj prawie, prawie wyszło tak jak chciałem ;) Brakuje mi odmalowania ciężarków i dekielków od felg, ale nie jest źle.

 

 

Rozdział V - mycie

 

 

 

Tutaj trzeba zaznaczyć że jest to oczywiście jedno mycie z kilku jakie miały miejsce pomiędzy poszczególnymi etapami. Auto non stop pod chmurką, padało prawie codziennie więc i codziennie trzeba było myć. W związku z czym za dużo brudu tutaj nie ma do pokazania :

 

 

DSC04902Kopiowanie.jpg

 

DSC04903Kopiowanie.jpg

 

DSC04909Kopiowanie.jpg

 

DSC04910Kopiowanie.jpg

 

DSC04912Kopiowanie.jpg

 

DSC04913Kopiowanie.jpg

 

 

Listwy dachowe - out. Miejsca pod nimi do dogłębnego czyszczenia, same listwy do drobnego odświeżenia.

 

 

DSC04898Kopiowanie.jpg

 

DSC04899Kopiowanie.jpg

 

DSC04907Kopiowanie.jpg

 

 

Prewash z Glorii i Citrus Pre Washa :

 

 

DSC04911Kopiowanie.jpg

 

DSC04914Kopiowanie.jpg

 

DSC04915Kopiowanie.jpg

 

DSC04918Kopiowanie.jpg

 

 

Szczegóły, szczeliny, etc umyte za pomocą ww. środka :

 

 

DSC04920Kopiowanie.jpg

 

DSC04923Kopiowanie.jpg

 

DSC04925Kopiowanie.jpg

 

DSC04926Kopiowanie.jpg

 

DSC04927Kopiowanie.jpg

 

2.jpg

 

 

Mycie właściwe - AF Lather & Washpudel :

 

 

DSC04928Kopiowanie.jpg

 

3.jpg

 

DSC04939Kopiowanie.jpg

 

 

Następnie glinkowanie - auto jest bardzo regularnie glinkowane i podlewane Prickbortem z racji tego że często stoje pod drzewem, więc za dużo glinka nie zebrała :

 

 

DSC04941Kopiowanie.jpg

 

DSC04942Kopiowanie.jpg

 

1.jpg

 

 

Zabezpieczania to tu za wiele nie ma :oops:

 

 

4.jpg

 

 

Suszymy :

 

 

DSC04945Kopiowanie.jpg

 

 

Rozdział VI - lampy i tworzywa

 

 

Pełen werwy zabrałem się do wyjęcia tylnych lamp. Pomijąc fakt że wyglada to profi w relacji :P:D ,to powód było bardziej prozaiczny. Po każdym myciu pod lampami zbierało się mnóstwo wody i syfu, który już po umyciu i wysuszeniu, lubił się wylać na wychuchane auto. Dodatkowo dochodziła kwestia martwych pasażerów na gapę, których nie dałem radę usunąć odkurzaczem :

 

 

3.jpg[/img]

 

 

Demontujemy :

 

 

DSC05131Kopiowanie.jpg

 

 

Jak przypuszczałem - syf :roll:

 

 

DSC05132Kopiowanie.jpg

 

DSC05133Kopiowanie.jpg

 

DSC05137Kopiowanie.jpg

 

DSC05138Kopiowanie.jpg

 

 

Czyścimy APC, następnie SV CF i zabezpieczamy Autobahnem :

 

 

DSC05134Kopiowanie.jpg

 

DSC05135Kopiowanie.jpg

 

DSC05136Kopiowanie.jpg

 

DSC05139Kopiowanie.jpg

 

DSC05140Kopiowanie.jpg

 

DSC05141Kopiowanie.jpg

 

DSC05143Kopiowanie.jpg

 

DSC05144Kopiowanie.jpg

 

 

Lampy z klapy zabrałe na górę w celu wypłukania ich...i tutaj miała miejsce wtopa :zly::oops:

 

 

Klosz popękał od omyłkowego podgrzania przy suszeniu :/

 

 

DSC05146Kopiowanie.jpg

 

 

Nowa lampa zamówiona , ale niesmak pozostał :(

 

 

No ale robale przynajmniej się wyniosły, i lampy mocno przejrzały :

 

 

DSC05150Kopiowanie.jpg

 

DSC05154Kopiowanie.jpg

 

 

Standardowo korekta :

 

 

1.jpg

 

 

Tutaj nauczka dla mnie i przestroga dla innych - lampy suszymy bez używania mocnego wspomagania. Ja byłem zdziwiony, nie nagrzały się nawet w połowie tak jak czasem sie to dzieje przy korekcie, a mimo to popękały. No nic , lekcja zapamiętana :)

 

 

Plastików i gumy na aucie za dużo u mnie nie ma, to co jest zostało potraktowane SV Pneuem i Nano Expressem. Listwy dachowe przejechane SV CF Pro ręcznie.

 

 

DSC05167Kopiowanie.jpg

 

DSC05171Kopiowanie.jpg

 

DSC05182Kopiowanie.jpg

 

DSC05181Kopiowanie.jpg

 

DSC05187Kopiowanie.jpg

 

DSC05188Kopiowanie.jpg

 

2.jpg

 

 

Rozdział VII - lakier

 

 

 

Koniec końców, dochodzimy do lakieru i korekty. Mam nadzieje że chociaż połowa co zaczęła ogladać relacje dotrwała do tego momentu :D Sama korekta...hm, ciężki temat ponieważ.....zdecydowaną większosć robiłem na dworzu, pod chmurką. Dlaczego, nie pytajcie, nie było to zamierzone i zdecydowanie nie ułatwiło mi to życia ale nie miałem wyboru. Tyle dobrego że chociaż nie padało w trakcie. Co do stanu lakieru...bez tragedii, prawy bok świeżo po lakierniku więc tam odpadało cięcie grubszych rys.

 

 

A reszta...głównie to tematy które mówiąc krótko odpuściłem 2 lata temu przy pierwszej i jedynej do tej pory korekcie na Leonie, czyli np. tylny zderzak, doły drzwi poniżej listw etc. Prawdziwych "grubasów" nawet nie ruszałem, nie przeszkadzało mi to i nie mam ciśnienia żeby je usuwać, szczególnie w takich warunkach. Generalnie Leon miał się błyszczeć :D Prawdę mówiąc, patrząc z perspektywy czasu i mojego zapału, to korekte powinienem robić na początku, bo po paru dniach pracy już miałem dość, co się poodbijało na jakości pracy.

 

Poziom korekty ? Prawy bok będzie 95% , cała reszta jakieś 70. Przynajmniej tyle będzie do pierwszego mycia :D

 

 

Ok, to lecimy ze zdjęciami "przed"

 

 

DSC04952Kopiowanie.jpg

 

DSC04964Kopiowanie.jpg

 

DSC04966Kopiowanie.jpg

 

DSC04967Kopiowanie.jpg

 

DSC04970Kopiowanie.jpg

 

DSC04972Kopiowanie.jpg

 

DSC04974Kopiowanie.jpg

 

DSC04975Kopiowanie.jpg

 

DSC04976Kopiowanie.jpg

 

DSC04980Kopiowanie.jpg

 

DSC04981Kopiowanie.jpg

 

DSC04982Kopiowanie.jpg

 

DSC05002Kopiowanie.jpg

 

DSC05020Kopiowanie.jpg

 

DSC05025Kopiowanie.jpg

 

 

 

No jak widać, trochę swirli się znajdzie. Do "większego" cięcia używałem Scholla S2,S3 i S17, Menzerny FG500 i Fastcuta, w kombinacji ze sporą liczbą padów. Zdjęc z samej pracy nie ma niestety za dużo , ale coś tam widać. Lakieru mamy od ok 105 do prawie 400 um na malowanych elementach.

 

 

4.jpg

 

1.jpg

 

2.jpg

 

 

Brzydkie wtrącenie zostawione przez lakiernika :

 

 

3.jpg

 

DSC05009Kopiowanie.jpg

 

DSC05030Kopiowanie.jpg

 

DSC05031Kopiowanie.jpg

 

DSC05038Kopiowanie.jpg

 

DSC05050Kopiowanie.jpg

 

DSC05052Kopiowanie.jpg

 

 

Pod klamkami sprawdzony patent z Fastcutem na mikrofibrze, wykończone S17+ :

 

 

DSC05058Kopiowanie.jpg

 

DSC05070Kopiowanie.jpg

 

 

Do inspekcji posłużył CarPro Eraser :

 

 

DSC05010Kopiowanie.jpg

 

 

a bez tego włochacza nie ogarnąłbym gigantycznej ilości pyłu :

 

 

DSC05081Kopiowanie.jpg

 

 

Co nie wyszło ? Głównie miejsca przy krawędziach listw, klamek , ranty etc, czyli wszędzie tam gdzie trzeba się wczuwać małym padem, mi się nie do końca chciało i to widać.

 

 

Ok, coś tam się powycinało, ale robić finish i woskować pod chmurką mi się nie uśmiechało, bo to by oznaczało prawie pewne rysy przy najlżejszym dotknięciu lakieru. Na szczęście pomocną dłon wyciągnął do mnie rickson, który zaoferował garaż w którym mogłem dokończyć pracę. Wielkie dzięki !

 

 

DSC05191Kopiowanie.jpg

 

 

Myjemy auto, suszymy kompresorem coby nie narobić więcej roboty :

 

 

DSC05192Kopiowanie.jpg

 

DSC05193Kopiowanie.jpg

 

 

Do finishu posłużyła pasta mająca już w niektórych kręgach status "one and only" :-] Rickson użyczył również swojego Flexa którym nie miałem wcześniej okazji pracować, ciekawe porównanie 1:1 z Lare.

 

 

DSC05194Kopiowanie.jpg

 

 

Pierwsze podejście na błotniku :

 

 

DSC05195Kopiowanie.jpg

 

DSC05196Kopiowanie.jpg

 

 

Styka :-] Efekt ładny, tylko po raz kolejny nie mogę się dogadać z CF Pro, pastą która zawsze była dla mnie nr.1 i którą już trochę aut się zrobiło. Zasychała, zostawiała "koła", no generalnie zachowywała się jak zupełnie inny produkt. Doszło do tego żę podlewałem sobie zwykłego CF żeby utrzymać oleistość :

 

 

DSC05203Kopiowanie.jpg

 

 

No ale nie tędy droga. Przerzuciłem się na moją Lare i małe pady żeby zrobić słupki. I tutaj olśnienie - żółty pad Flexi. CF Pro naglę znowu zaczął robić magię :D

 

 

DSC05212Kopiowanie.jpg

 

DSC05211Kopiowanie.jpg

 

DSC05210Kopiowanie.jpg

 

DSC05213Kopiowanie.jpg

 

DSC05214Kopiowanie.jpg

 

 

Wszystko fajnie, ale całego auta nie będe robił małym padem, a dużego takiego nie miałem....ale okazało się że miał Marcin :-]

 

 

DSC05298Kopiowanie.jpg

 

 

 

No to lecimy :-]

 

 

DSC05204Kopiowanie.jpg

 

DSC05205Kopiowanie.jpg

 

DSC05216Kopiowanie.jpg

 

DSC05217Kopiowanie.jpg

 

DSC05218Kopiowanie.jpg

 

DSC05219Kopiowanie.jpg

 

DSC05220Kopiowanie.jpg

 

 

DSC05232Kopiowanie.jpg

 

DSC05227Kopiowanie.jpg

 

DSC05239Kopiowanie.jpg

 

DSC05256Kopiowanie.jpg

 

DSC05260Kopiowanie.jpg

 

DSC05262Kopiowanie.jpg

 

DSC05270Kopiowanie.jpg

 

DSC05271Kopiowanie.jpg

 

DSC05275Kopiowanie.jpg

 

DSC05283Kopiowanie.jpg

 

DSC05307Kopiowanie.jpg

 

DSC05309Kopiowanie.jpg

 

DSC05313Kopiowanie.jpg

 

DSC05316Kopiowanie.jpg

 

DSC05318Kopiowanie.jpg

 

 

W garażu się trochę kurzyło, więc szybkie przetarcie :

 

 

DSC05337Kopiowanie.jpg

 

 

i moment na który czekałem cały czas, a jak w końcu do niego doszło to już nie miałem kompletnie siły :roll: Insignis długo czekał na ponowne smarowanie :-]

 

 

DSC05339Kopiowanie.jpg

 

 

DSC05344Kopiowanie.jpg

 

 

Lusterka i przedni zderzak dostały Autobahnem :

 

 

DSC05342Kopiowanie.jpg

 

 

W czasie kiedy wosk grzecznie leżał, trzeba było jeszcze zająć się takimi drobiazgami jak opony, plastiki i szyby :

 

 

DSC05288Kopiowanie.jpg

 

DSC05289Kopiowanie.jpg

 

DSC05290Kopiowanie.jpg

 

DSC05292Kopiowanie.jpg

 

DSC05293Kopiowanie.jpg

 

DSC05295Kopiowanie.jpg

 

DSC05314Kopiowanie.jpg

 

DSC05329Kopiowanie.jpg

 

DSC05330Kopiowanie.jpg

 

DSC05331Kopiowanie.jpg

 

DSC05346Kopiowanie.jpg

 

DSC05348Kopiowanie.jpg

 

DSC05349Kopiowanie.jpg

 

DSC05350Kopiowanie.jpg

 

DSC05353Kopiowanie.jpg

 

 

 

Docieramy wosk :

 

 

DSC05358Kopiowanie.jpg

 

DSC05360Kopiowanie.jpg

 

DSC05359Kopiowanie.jpg

 

 

No czy ja wiem, coś tam się błyszczy :mrgreen::D

 

 

DSC05357Kopiowanie.jpg

 

DSC05361Kopiowanie.jpg

 

DSC05363Kopiowanie.jpg

 

DSC05367Kopiowanie.jpg

 

DSC05371Kopiowanie.jpg

 

DSC05374Kopiowanie.jpg

 

DSC05378Kopiowanie.jpg

 

 

Wypuścmy go na zewnątrz...

 

 

DSC05384Kopiowanie.jpg

 

DSC05385Kopiowanie.jpg

 

 

No i dupa, słońca brak...jeszcze szybkie przetarcie SV Quick Finishem :

 

 

DSC05422Kopiowanie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 353
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administrator

DSC05394Kopiowanie.jpg

 

DSC05397Kopiowanie.jpg

 

DSC05400Kopiowanie.jpg

 

DSC05402Kopiowanie.jpg

 

DSC05404Kopiowanie.jpg

 

DSC05405Kopiowanie.jpg

 

DSC05406Kopiowanie.jpg

 

DSC05408Kopiowanie.jpg

 

DSC05409Kopiowanie.jpg

 

DSC05411Kopiowanie.jpg

 

DSC05415Kopiowanie.jpg

 

DSC05418Kopiowanie.jpg

 

 

No nic, słońca nie ma, a jak na złość 2h po skończeniu prac zaczęło lać :zly: szybka wycieczka na stacje zobaczyć jak to wygląda w sztycznym oświetleniu :

 

 

DSC05434Kopiowanie.jpg

 

DSC05435Kopiowanie.jpg

 

DSC05437Kopiowanie.jpg

 

 

a dzisiaj rano...eureka, słońce ! :D efekt trochę psuje fakt że auto już ubrudzone, ale conieco widać.

 

 

DSC05455Kopiowanie.jpg

 

DSC05462Kopiowanie.jpg

 

DSC05463Kopiowanie.jpg

 

DSC05466Kopiowanie.jpg

 

DSC05470Kopiowanie.jpg

 

DSC05471Kopiowanie.jpg

 

DSC05475Kopiowanie.jpg

 

DSC05473Kopiowanie.jpg

 

 

no i na zakończenie, żeby nie było wątpliwości :

 

 

DSC05428Kopiowanie.jpg

 

 

:D:D

 

No i wychodzi na to że to koniec tej przydługiej relacji ;) Cóż, koniec końców jestem zadowolony z tego jak auto wygląda w tym momencie, a przede wszystkim z tego że się zebrałem do roboty. Owszem, spoooooro możnaby poprawić i to widać na zdjęciach, a w realu jeszcze bardziej, ale trudno ;) Nie udało mi się też zrobic wszystkiego tak jak chciałem, z checklisty którą zrobiłem przed rozpoczęciem udało się zrealizować jakąś połowe, na szczęście tą ważniejszą. No i co tu dużo ukrywać, motywacja do robienia Seata, nawet właśnego to nie to samo co robienie tych "lepsiejszych" wózków,np. z silnikami z tyłu...;):-]

 

 

Na sam koniec jeszcze takie małe conieco , szybki rzut oka na to jak Leon prezentował się w dniu zakupu przeze mnie i porównanie z tym co jest teraz ;)

 

anim_ae606f3e-ebd2-8ba4-2144-06e65299d0d5.gif

 

 

Dziękuje wszystkim co wytrwali za uwagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek właśnie lądują mi sie zdjęcia kiedy to pisze bo nie mogę sie powstrzymać ; jestes nie dowyjebania chłop, zajebista relacja, zapisane do ulubionych... Super sie ogląda i czyta, sporo sie dowiedziałem, dzięki Piotrek za wspaniały materiał do nauki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca jaka jest każdy widzi - prima sort. Dla mnie powinien być to przykład dla niektórych ,że da radę zrobić długą ,zawierającą 400 zdjęć relacje i nie spowodować przy tym awarii komputera(już dość leciwego - 512mb,3.2 GHz) ani nawet jego zadyszki u oglądającego.

 

Super!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patent z octem do zapamiętania ;)

Lampy pękły bo za szybko dostały temperatury.. UV (słońce) powoduje, że plastik staję się kruchy ;( na szczęście lampy do leona do drogich nie należą..

 

Kawał roboty odwaliłeś na swoim samochodzie - a wiadomo na swoim się nigdy nie ma chęci, albo jest 100 innych rzeczy do zrobienia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze :good: Parafrazując Benedykta Chmielowskiego "Koń jaki jest, każdy widzi" i kazdy kto nie ogranicza się jedynie do wizyty na bezdotyku wie jaki to ogrom pracy!!!Gratuluję samej pracy jak i ilości czasu :good:

 

Interesuje mnie Twoje porónanie GTECHNIQ MATTE DASH do innych specyfików, których używałeś. Głównie porównanie do obu Zymoli (z linii plebejskiej i wielkopańskiej) oraz Protectona Matta w zakresie połysku, matu. Który jest najbardziej matowy?

 

Pzdr

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Dziękuje za przychylne opinie :)

 

 

lukwawa, Gtechniq w porównaniu do obydwu Zymoli i SV daje całkowity mat, prawde mówiąc na niektórych plastikach nie było różnicy przed i po nałożeniu, a po czyszczeniu APC. Wydaje mi się że to optymalny środek to aut nowych, bez przebarwień etc. gdzie chcemy mieć tylko i wyłącznie zabezpieczenie.

 

 

escimo,najzwyklejsza srebrna farba w sprayu odporna na temperaturę ;)

 

 

Mrcnsb, zgadza się, jechałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.