Jump to content

Sprzedaż na Allegro


MM.MM

Recommended Posts

Jak to jest ze sprzedażą na allegro jeśli nie mam założonej firmy ?

Na wiosnę będę sprzedawał Produkty Rolne :kox: i znalazłem coś takiego w necie

 

Do pewnych działalności nie stosuje się przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zalicza się do nich działalność wytwórcza w rolnictwie w zakresie upraw rolnych oraz chowu i hodowli zwierząt, ogrodnictwa, warzywnictwa, leśnictwa i rybactwa śródlądowego. Tak samo jest z wynajmowaniem przez rolników pokoi, sprzedaż posiłków domowych i świadczenie w gospodarstwach rolnych innych usług związanych z pobytem turystów.

 

czy w tym wypadku też obowiązuje jakiś podatek czy coś w tym stylu ?

Link to comment
Share on other sites

Z tego co wiem i o czym ostatnio głośno się mówiło, jest tak, że jeśli jakikolwiek produkt posiadasz której niż pół roku, to powinieneś nawet jako osoba fizyczna po jego sprzedaży odprowadzić podatek do US...

 

A może po prostu firmę załóż

Link to comment
Share on other sites

Formalnie wyglada to tak, jak bedziesz mial duzy obrot, to Cie skarbowy szybk znajdzie. Jak nie, to nikt tegi nie monitoruje ;)

 

Chyba, że trafi na klienta, któremu za szybko kwiatuszek zwiędł i przyspieszy ten proces :D

 

Niestety anonimy lecą nawet za niepasujące używane gacie na allegro :thumbdown:

Link to comment
Share on other sites

Tak tez moze byc, ale przy niskiej sprzedazy to nie problem( jak sprzedasz 5 par na miech to ich i tak to nie zainteresuje nawet jak ktos sie poskarzy). Jak mowie, dla US najgorsza jest ilosc... nawet jakbys udowodnil ze na tym tracisz to pewnie i tak bys musial dochodowy zaplacic :D Sorry, ale nie moge na ten nasz system :)

Link to comment
Share on other sites

z tego co sie kiedys orientowałem to do 1000 zł jak sprzedasz na allegro to niczego sie nie czepiją bo jakoś kazdy ma do tego prawo. nie pamietam jak to było bo mi to księgowa tłumaczyła ;) z tym że nie mogło przekroczyć kwoty 1 tys

Link to comment
Share on other sites

Jak to jest ze sprzedażą na allegro jeśli nie mam założonej firmy ?

Na wiosnę będę sprzedawał Produkty Rolne :kox: i znalazłem coś takiego w necie

 

 

Weź po prostu zrób sobie kilka kont albo załóż je na babcie , dziadka, sąsiada...

To akurat najprostsze sposoby a są ich setki :P

Oczywiście zawsze można oddawać podatek tym darmozjadom.

 

Produkty rolne kupujesz na jakiś papier ?

Czy luzem od rolnika ?

Link to comment
Share on other sites

maestro00, typowe polskie myślenie. Z takim podejściem to u nas nigdy się nic nie zmieni na lepsze.

Jak ma się zmieniać na lepsze tylko w portfelach polityków to lepiej we własnym portfelu.

Żeby chociaż był z tego jakiś pożytek, jak choćby dobre drogi to każdy z przyjemnością płaciłby podatki.

W polskim budżecie nie jest problemem brak pieniędzy lecz ich złe gospodarowanie i marnotrawienie.

Jak mawia Ryszard Petru (ekonomista) zamiast coraz bardziej i drożej łatać dziurawe wiadro - zmieńmy wiadro :D

Jesteśmy daleko w tyle w rozwoju i infrastrukturze za Słowacją , Czechami a niedługo mongołami.

Nie polecam dokładać do tego własnej cegiełki.

 

Panowie miło by było napisać coś własnym zdaniem a nie pisać posta na jedną linijkę :/

 

EDIT:

Nie jestem za szarą strefą ale pewne rzeczy mnie dobijają a zwłaszcza czepianie się drobnych sprzedawców którzy starają się jakoś utrzymać przez drobny handel internetowy.

Chyba lepsze to niż stanie po zasiłek jak znaczna część nierobów - to własnie powoduje ubożenie państwa.

Link to comment
Share on other sites

Nie będąc rolnikiem Jesteś handlowcem a więc czerpiesz dochodu z obrotu produktem. Gdybyś Był rolnikiem to spokojnie sprzedawać można bez US. Co do czasu jaki ma upłynąć od zakupu do sprzedaży to w przypadku roślin ozdobnych (akurat z tym mam styczność na co dzień) jest to miesiąc i wtedy po upływie miesiąca sprzedaż jest na zasadzie własnego produktu. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

maestro00, nie twierdzę, że nasz system jest dobry, bo nie jest i dla przedsiębiorców nie ma za dużo ułatwień, a może i jest ich nawet brak, ale to nie oznacza, że należy oszukiwać państwo a tym samym wszystkich obywateli. Rozumiem Twoje myślenie ale takimi działaniami korupcji, czy nieróbstwa nie wyeliminujesz. Żeby coś się zmieniło, to trzeba zacząć od siebie. U nas widać, że panuje taka idea, że kombinować trzeba; w innych europejskich krajach np. w Skandynawii ludzie narzekają na wysokie podatki, ale je posłusznie (w większości) płacą. System systemem ale mentalność i moralność obywateli moim zdaniem ma równie duży, o ile nie większy wpływ na rozwój szarej strefy. Przykładem tutaj może być bierność kupujących, choćby na allegro. Jeden wystawia dokument sprzedaży i odprowadzana od sprzedanych towarów stosowane podatki, a drugi oferuje to samo trochę taniej, ale już dokumentu sprzedaży nie ma. Nie jest to działanie fair; ten co działał legalnie upadnie, klientów przejmą Ci z szarej strefy i wpływów z podatków nie będzie.

Link to comment
Share on other sites

Produkty rolne kupujesz na jakiś papier ?

Czy luzem od rolnika ?

 

Sam je produkuje więc są moje i z tego co piszecie nie są objęte podatkiem dzięki wszystkim za pomoc i objaśnienie sprawy ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem za szarą strefą ale pewne rzeczy mnie dobijają a zwłaszcza czepianie się drobnych sprzedawców którzy starają się jakoś utrzymać przez drobny handel internetowy.

 

nie rozumiem tego zdania, stosujesz dziwny relatywizm, w koncu jestes czy nie jestes za szara strefa?

o ile dobrze pamietam ostatnie doniesienia to wlasnie Grecy z podobnych powodow wpadli w klopoty

 

'drobny sprzedawca' to jest ktos, kto sprzedaje swoj stary telefon/telewizor, ktos, kto uczynil sobie

z takiej dzialalnosci zrodlo dochodu, juz nim nie jest

kwota 1 000 zl jako granica wniesienia podatku od transakcji moze irytowac, jak wiele innych

przepisow prawa ale prawo jest prawem wraz ze swoimi konsekwencjami

 

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem za szarą strefą ale pewne rzeczy mnie dobijają a zwłaszcza czepianie się drobnych sprzedawców którzy starają się jakoś utrzymać przez drobny handel internetowy.

 

nie rozumiem tego zdania, stosujesz dziwny relatywizm, w koncu jestes czy nie jestes za szara strefa?

o ile dobrze pamietam ostatnie doniesienia to wlasnie Grecy z podobnych powodow wpadli w klopoty

 

'drobny sprzedawca' to jest ktos, kto sprzedaje swoj stary telefon/telewizor, ktos, kto uczynil sobie

z takiej dzialalnosci zrodlo dochodu, juz nim nie jest

kwota 1 000 zl jako granica wniesienia podatku od transakcji moze irytowac, jak wiele innych

przepisow prawa ale prawo jest prawem wraz ze swoimi konsekwencjami

 

pozdrawiam

Problem greków jest podobny do amerykanów - zaciąganie kredytów na wszystko co się da oraz nieróbstwo.

1000zł - w praktyce kandydaci allegro do nagonki US to ci którzy sprzedają dużo acz niekoniecznie powyżej tej kwoty.

Co prawa to mówiąc kolokwialnie , nadaje się do wymiany i wiemy o tym obydwaj.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Podciągnę temat do góry.

Mam pytanie.

Ostatnio sprzedałem akordeon kolegi (aukcja grzecznościowa).

Niemiecki, porzadny akordeon. Został po jego ojcu, używany dość sporadyczny stan wizualny OK.

Aukcja była na 440zł. Kliknął gość kup teraz, telefonicznie uzgodniliśmy 400zł + wysyłka (40zł).

Po paru dniach gość napisał maila, że akordeon niezgodny z treścią aukcji, bo było napisane, że idealny i 100% sprawny (my sie nie znamy, ale grał, brzmiał i nie był zniszczony). Na zdjęciach dokładnie widać jego stan i ewentualne wady wizualne.

Gość żąda zwrotu pieniędzy. Zrozumiałem gościa, że coś może się nie podobać i powiedziałęm, żeby odesłał go do mnie i oddam mu kasę.

Gość do mnie mówi, że mam mu zwrócić 440zł+ koszt przesyłki czyli razem 480zł. :idea:

Powiedziałem, że za wysyłkę nie mogę zwrócić bo nie ma do tego podstaw prawnych (nie jestem przedsiębiorcą) ale 400zł za sam akordeon jak było ustalone mogę mu zwrócić i zamykamy temat, przecież nie chcę nikogo oszukać.

Gość się nie zgodził i powiedział, że rozpoczyna spór na Allegro.

Jeszcze się nie spotkałem, żeby za trefny towar ktoś zwracał kasę za wysyłkę, a trochę kupiłem już trefnych rzeczy.

Dodam jeszcze, że taki akordeon teoretycznie igła kosztuje 1000zł, więc chyba cena też go powinna zastanowić. Telefonicznie klient został poinformowany o ewentualnych wadach z punktu widzenia laika.

 

Co sądzicie? :)

Link to comment
Share on other sites

Camel-, Wisz co ja powiem CI żebyś się nie przejmował. Skoro się na tym nie znasz a nie napisałeś że w 100% sprawny to spokojnie. On napisął po paru dniach to może on go zepsuł a teraz szuka kozła ofiarnego. Ty jako osoba prywatna tez nie udziliłes mu gwarancji.

 

Tak jak niektórzy pisali na przykładzie aut, że kupili trupa i od osoby prywatnej nic nie odzyskali.

Śpij spokojnie a on nich sobie piszę do allegro.

 

Takie jest moje zdanie a jeżeli się mylę to proszę o lapiej poinformowanych o zweryfikowanie tego. :)

Link to comment
Share on other sites

  • Administrator

Cena,stan itd nie mają tu nic do rzeczy. Klient może odstąpić od transakcji, zwrócić towar bez podania przyczyny. Koszt przesyłki niestety przepada i zwracasz mu cenę przedmiotu.

Telefonicznie nie informuje się klienta o stanie towaru. Wszystko musi być zawarte w opisie aukcji.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.