Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć!

Znów trafiło mi się czarne auto... Ford S-Max w lakierze shadow black mica.

Po początkowej fazie szukania wosków, polerek, glinek, past ściernych itp postanowiłem ochłonąć, zacząć pomalutku, porządnie umyć autko i podesłać zdjęcia do oceny co dalej.

No więc zestaw do mycia zewnętrznego na start, na razie bez wosków, cleanerów itp, ale ma być rozwojowy:

  • piana clean tech citrus foam
  • szampon shiny garage bubbly premium
  • shiny garage d-tox
  • prickbort t&g
  • rękawica Chemical Guys Bear Claw Premium
  • ręczniki pro shine magic fluffy dryer 60x90 - 2 szt wystarczą na s-maxa? czy coś grubszego?
  • Shiny Garage Morning Dew Detailer - czy na razie używać ten wosk do myjki co mam niżej?
  • carpro perl do opon/plastików
  • szczotka do felg

Wiaderka "pro" z grit guardem sobie chyba daruję, tą kasę wolałbym wydać na coś innego.

Mam już pianownicę PA, myjkę black decker i trochę chemii z dawnych czasów, gdy wydawało mi się, że ogarnę wszystko bezdotykowo:

  • nerta carnet jumbo
  • nerta truck cleaner
  • nerta carwax 2000

Czegoś brakuje/coś do zmiany? Z góry dziękuję za wszystkie uwagi!

Opublikowano

Osobiście darowalbym sobie szczotkę do felg a zamienił ją na pędzelki. Pewnie i tak będziesz zdejmował koła więc jeżeli jedziemy budzetowo to szkoda kasy. Pędzelek do wnęk koniecznie. No i jeszcze nie widzę czegoś do szorowania opon. Mam na myśli i chemię i akcesoria. Jeżeli chodzi o to pierwsze to ja używam Shiny Garage Black Tire Cleaner i jestem zadowolony, a jeżeli chodzi o szczotkę to trzymcie się teraz, myje opony szczotą do szorowania pleców. Kiedyś byłem u rodziców i robiłem ojcu auto. Zapomniałem swojej szczotki i babcia przyszła z pomocą. Została że mną do dziś i jest idealna.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano

Również radzimy zainwestować w cleaner do opon, jeżeli w planach jest zakup towaru z wyższej półki jakim jest CarPro Pearl. Jeżeli nie planujesz przygotowywać powierzchni przed aplikacją to lepiej wybrać coś typu ADBL Black Water. Opony możesz wyczyścić przy pomocy oprysku APC (np. Koch Chemie Green Star) albo dedykowanego preparatu.

Dwie sztuki ręcznika do osuszania o spokojnie wystarcza na ten samochód.

Shiny Garage D-tox ma konsystencję żelu i bez pędzelka będzie trudny w użyciu bądź co najmniej mocno nieekonomiczny. Jeżeli zestaw ma być rozwojowy to lepiej wziąć preparat stricte do mycia felg (np. ADBL Wheel Warrior) oraz osobno deironizer (np. ADBL Vampire Liquid). Deironizacja wystarczy raz na kwartał o ile klocki hamulcowe nie są już bliskie końca użytkowania.

Zamiast szczotki rekomendujemy drugą rękawicę - wyjdzie bardziej ekonomicznie a finalny efekt będzie lepszy.

Shiny Garage Morning Dew Detailer nie jest stricte woskiem - jest to raczej quick detailer z dodatkiem wosku. Będzie to produkt do stosowania od mycia do mycia. Jeżeli rozważasz produkt typu płynny wosk to lepszy wyborem będzie ADBL Quick Wax.

  • Super 1
Opublikowano

@bigsmith21 dzięki, dodam pędzelki i coś do opon (chemia + szczota). Bardziej skłaniam się do APC.

@CarGeek.pl dzięki za info o konsystencji D-tox, rękawicy i ręcznikach - bardzo pomocne. Co do wosku to mam już taki "przemysłowy" w płynie, na razie mi wystarczy do czasu aż nie wezmę się za ocenę/korektę/zabezpieczenie lakieru twardym woskiem. Wezmę jakiś zwykły APC do opon wg sugestii. 

Opublikowano

Co do opon to od siebie moge polecic excede tire and rubber, narazie 3 komplety opon zrobione i jestem zadowolony. Z APC bym troche zgłebił temat, bo coś mi kiedyś na tym forum przed oczami przeleciało, ze podobno APC potrafi być dla opon szkodliwe - ile w tym prawdy? nie wiem

Co do szczoty do opon, moge polecić ta: https://pl.aliexpress.com/item/32859397034.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.3a585c0fkLBMU0 @DZIADZIA testował ją u siebie na kanale i wyszła na naprawde dobrze wyciagajaca brud szczote

Co do "pro" wiader to polecam 2x wiadra z casty (chyba 15l jak sie nie myle) a sam separator/grit guard można z ali ściagnąc - jest z 2x taniej niż na allegro z tego co pamietam ale podejrzewam ze wszystko to jeden ciul, ja kupowałem ten separator: https://pl.aliexpress.com/item/1005001581667061.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.3a585c0fkLBMU0 i oprocz tego ze troche na niego poczekałem (podejrzewam ze mialo to zwiazek z blokadą kanalu sueskiego), to nie mam zastrzeżen, coś tam zbiera, wydaje sie być solidny i w wiadrze z casty wchodzi na wcisk, wiec nie ma opcji że wyleci (tylko zamowilem czarny, a dostalem żółty, ale bez roznicy dla mnie tak naprawde)

Co do samego fluffiego, to 2 sztuki powinny raczej wystarczyć, ale nie wiem czy nie lepsza opcja nie bylo by kupić jakiegos twisted pile np. Work stuff monster (jak sie nie myle), albo fireballa pin towela który jest chyba najtańszy obecnie. Sam pin towela mam i ostatnio jak czyscilem ojcu auto, to osuszylem je raz, poszedlem odwiesic recznik do suszenia na dworze, spadł kroki deszcz przez co musałem 2 raz oszuszyć auto, ale zrobilem to tym samym recznikiem. Z fluffy miałem ten problem ze juz potrafił sie poddawać przy robieniu mojego auta, które nie jest jakies ultra wielkie

Co do deironizera, to moge sie podpiać do kolegi wyzej i tez vampira polecić, do lakieru moim zdaniem jest nadal strasznie gęsty (cieżko sie go myjka zmywa, ale nie mam porownania do konkurencji) ale do felg jak najbardziej robi robote - juz nim zrobilem kilka 2 komplety zaszczurzonych felg i dał sobie rade - tylko też bym polecil przemyśleć zakup cleanera do felg, bo przy mocnych szczurach to szkoda go marnować, bo sporo go schodzi - sam teraz bede zamawiac excede ultimate wheel cleaner

I też nie widze u ciebie APC - polece też "klasyka" i zaproponowałbym kocha green stara, Czy to ogaranc jakieś szczegoly, wlew czy środek (wraz z pedałami) to nawet w 1:20 da rade - chociaz ostatnio srednio sie chcal u mnie pienić na plastikach we wnetrzu - nie wiem czy to wina stężenia (ale watpie bo jakis czas temu na pedalach to piana jak szalona byla) czy stanu (tłustości?) plastików, ale będe musial kiedys powtorzyc eksperyment, bo jak bedzie to samo to chyba całkowicie przejde na cleantecha inside cleanera głownie przez to że nie trzeba dziada wymywać i sporo czasu sie oszczedza

Co do braku cleanera to bym przemyślał temat, potrafi naprawde sporo nawet przy recznej aplikacji (?) wyciagnać z lakieru, wiec efekt nawet na samym qd byłby widoczny. U mnie narazie testowałem dodo juice lime prima no i robote zrobił, tylko troche go schodzi, bo na 3 auta zeszlo mi 100ml+ (ale tutaj podejrzewam to, ze cleanera wale chyba poprostu za duzo) no i polecam dokupić do cleanera apliaktory z mikrofibry, bardzo wygodnie i fajnie zbieraja (chyba ze zaraz okaże się że zrobiłem straszna krzywde lakierowi, ale to mam nadzieje ktoś wyprostuje w razie 'w')

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.