holo Opublikowano 31 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 Siema. Wzięło mnie troszkę na detailing (póki co mentalnie - przedzieram się przez zasoby forum, aby zdobyć potrzebną wiedzę), ale pacjent jest przypadkiem wymagającym specjalnego podejścia. Auto ma nieszczęście parkować czasem w okolicach Stoczni Remontowej, a tam jak zawieje, to różnego rodzaju ustrojstwa potrafią się na aucie osadzić. Otóż przydarzyło się to naszemu autu i spać mi nie daje. Na dachu, masce, szybach i jeszcze w paru miejscach pojawiła się "kaszka". Nie wiem, co to dokładnie jest, ale w dotyku szorstkie, a nawet ostre. Z szyb próbowałem to usunąć benzyną ekstrakcyjną oraz rozpuszczalnikiem nitro. Niestety bez pozytywnego rezultatu. Generalnie nie wiem jak podejść do tematu. Glinka, polerka? Robić samemu, zlecić komuś? Dodatkowo chodzi mi po głowie jeszcze aspekt prawny - jakieś odszkodowanie od stoczni. Nie wiem czy w ogóle jest na to szansa jakaś. Ktoś ma pomysła? Ja co prawda będę mógł zająć się autem dopiero za miesiąc, ale chciałbym mentalnie się przygotować na to spędzające mi sen z powiek wyzwanie. Z góry dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam. P.S. Jak tylko zdobędę jakieś fotki tego ustrojstwa, to je wkleję.
Łukasz Opublikowano 31 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 Przede wszystkim wklej fotki, bo inaczej ciężko będzie nam sobie pewne rzeczy wyobrazić - tylko dobrze by były też fotki makro. Dziwne, że benzyna ekstrakcyjna nie dała rady. Być może w tym przypadku trzeba będzie zrobić polerkę mechaniczną lakieru żeby zdjąć trochę lakieru bezbarwnego z tym, co przyległo. Jeżeli efekty będą słabe to tylko matowienie za pomocą papieru ściernego i potem polerka.
malkolm Opublikowano 31 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 według mnie glinka powinna sobie z tym poradzić, jak nie zwykła to bardziej twarda
yacek _b Opublikowano 31 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 holo tez mam podobny problem , ja parkuję przy elektrociepłowni gdanskiej , ale czesto leci syf na auto z " północnej " , glinka sobie spokojnie poradzi , juz raz to robiłem i lakier lusterko , niestety takie sa uroki parkowania przy tego typu zakładach .
Detailers Opublikowano 31 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 Parkowałem kiedyś przez półtora roku między stocznią a cementownią.Białą kaszkę z cementu usunąłem octem a na czarne kropki 'stoczniowe' pomogła dopiero glinka, którą i tak musiałem się zdrowo napracować. U mnie jeszcze zostały po usuniętych osadach małe wżery.Gdyby nie ich ilość polerka nie byłaby potrzebna. Pozdro i powodzenia
holo Opublikowano 31 Maja 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 Dzięki Koledzy, teraz sen będę miał lepszy. Jak dostanę fotki, to je wstawię. Zajęcia praktyczne przeprowadzę jak tylko będę mógł. Relację zdam na pewno.
Marco Opublikowano 31 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 A ja się zastanawiam ,czym Wy oddychacie...
proximo Opublikowano 31 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 Robiłem koledze punto parkujace przy remontowaj... Glinka fioletowa dala rade ale cala czarna byla moment!
Detailers Opublikowano 31 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2010 Jak to czym oddychamy? Przecież nad morzem mamy najzdrowsze powietrze
holo Opublikowano 21 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2010 Fotek jeszcze nie ma, pewnie sam będę musiał zrobić gdy wrócę do domu, ale to dopiero za klika dni. Wtedy też zabieram się za auto. Druga sprawa, to taki mały defekt lakieru. Zaczął schodzić z przedniego zderzaka, ten bezbarwny. Prawdopodobnie w miejscach gdzie były odpryski od kamieni. Zjawisko pogłębia się po każdej wizycie na myjni bezdotykowej. Czy to jakaś wada materiałowa, źle położony lakier czy co? Niestety nie jestem pierwszym właścicielem auta i nie wiem, czy zderzak nie był robiony. Niby przed zakupem auto było sprawdzane, ale 100% pewności nigdy nie ma. Może ktoś jakiegoś dobrego lakiernika w okolicach Trójmiasta polecić?
Plater Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2010 holo, mam dokładnie ten sam problem co Ty. Parkowałem na dalmorze, dzisiaj jak zobaczyłem swój samochód po pracy to porzucałem trochę "mięchem". Koledzy z pracy to samo. Dzisiaj zrobiłem wstępny rozeznanie jak to schodzi glinką i schodzi, ale idzie dość ciężko. Mam wersję soft więc chce spróbować inną i twardszą. Tak wracając do dziadostwa, jest to nic innego jak farba okrętowa. Obok dalmoru malują właśnie statki. Niestety robi się to natryskowo i dochodzi i do naszych samochodów. To dziadostwo trochę ciężko schodzi, jest odporne na różnego rodzaju chemikalia i wodę.
holo Opublikowano 21 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2010 holo, mam dokładnie ten sam problem co Ty No ja chcę agresywną glinką go pociągnąć. Mam nadzieję, że pójdzie. Zawsze można się spotkać i podziałać zespół wespół czy jak to się mówi...
Detailers Opublikowano 22 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2010 Może ktoś jakiegoś dobrego lakiernika w okolicach Trójmiasta polecić? Poszło pw
kuflik Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 holo, na taki pył to w UK korzystają z iron cut. poszukaj na DW, nawet po glinkowaniu ten środek wyciąga pełno metalu z lakieru! Działa to jakoś tak, że otacza opiłki metalu powłoką i wypycha je z porów w lakierze. http://www.youtube.com/watch?v=47F1ZuVdJjU Sam mam zamiar w krótce kupić
marwyk Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 Czy to jakaś wada materiałowa, źle położony lakier czy co? Niestety nie jestem pierwszym właścicielem auta i nie wiem, czy zderzak nie był robiony. Niby przed zakupem auto było sprawdzane, ale 100% pewności nigdy nie ma. Wygląda jakby malował ktoś zderzak bez podkładu - ale na 100% zderzak już był malowany
yacek _b Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 parę dni temu też parkowałem w okolicy stoczni ( przy EC Gdańsk ) , całe autko w farbie , szczęście w nieszczęściu że miałem w miarę dobrze nawoskowane , wszystko poszło do glinkowania , szyby i karoseria , dzięki glince wszystko zlazło .
holo Opublikowano 2 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 Wygląda jakby malował ktoś zderzak bez podkładu - ale na 100% zderzak już był malowany Ale to schodzi tylko to przeźroczyste. Kolor pod spodem jest nieruszony.
marwyk Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2010 no to schodzi bezbarwny co świadczy tez o partactwie, może robili na szybko i dobrze nie wyschneło
holo Opublikowano 30 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2010 Przyszła glinka. Czasu za wiele nie miałem ale dziś oglinkowałem pół maski. Syf schodzi. Reszta auta wkrótce. Już widzę, że lakier będzie wymagał korekty, ale ja sam się za to nie wezmę.
holo Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Auto umyte, oczyszczone. Jak się nauczę to mu korektę lakieru zrobię...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się