Skocz do zawartości

Mierniki grubości lakieru.


Gibon86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Master
Te wachania w różnicach pomiaru są tylko rzędu jedności ?

Osobiście nie zdażyło mi się, aby były większe. Zwykle 2-3um. Czasem, jak dociśnie się mocniej sondę to odczyt różni się od poprzedniego o 5-6um. Dość trudny natomiast jest pomiar na elementach zaookrąglonych, bo tu trudno jest dołożyć sondę całą powierzchnią i w zależności od ułożenia pomiar wskauje np. 165um, a przy innym ustawieniu np. 175um.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kecav, Ty się zgadzasz ze mną a ja się zgodzę z Tobą ;) Masz rację - do zastosowań amatorskich się on sprawdzi tak jak pisałem. Ale pod warunkiem, że nigdy nie korzystałeś z porządnego miernika. Bo jak miałeś doczynienia z czymś lepszym to po prostu pomiary miernikami typu TGM bardzo drażnią delikatnie mówiąc... ;)

 

Adm, tak jak pisałem, jego wahania są bardzo różne. Po przyłożeniu do idealnie płaskiej powierzchni skakał wynik o rząd jedności. Czasem były to przeskok o 2-3 a czasem o 6-7um. Zaznaczam przy tym, że bardzo się starałem trzymać go nie ruchomo. Natomiast zupełnie inaczej sprawa się miała na jakimkolwiek zaokrągleniu (a tego w autach nie brakuje dzisiaj). Jeśli sonda nie przylega idealnie swoją CAŁĄ powierzchnią do materiału to mimo wszystko ciągle się rusza i nie ma mowy o uzyskaniu powtarzalnego wyniku - nie byłem w stanie przyłożyć sondy kilka razy w tym samym miejscu i uzyskać wynik z dokładnością jak przy płaskiej powierzchni. Pomiary potrafiły od siebie odbiegać o 20um... Dlatego też napisałem, że do sprawdzenia czy jest szpachla czy nie to się nadaje dobrze. Ale jak już chodzi o w miarę dokładny pomiar to nie mogę go polecić. Zawsze istnieje też możliwość, że miałem jakiś felerny egzemplarz ;) Ale moje doświadczenia z miernikami tej klasy wskazują, że po prostu te typy tak mają i tyle.

 

[ Dodano: 28 Grudzień 2010, 07:42 ]

koledzy, co byście zaproponowali przy otwartym budżecie, nie wiem ok 1000-2000zł zastosowanie do autodetailingu :o

 

Popatrz na mierniki firmy Metrison - powinieneś znaleźć coś porządnego za 2tys zł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja ostatnio miałem okazję rozmawiać z rzeczoznawcą samochodowym (oględziny autka po zimowej kolizji :) ). W jego rękach widziałem miernik GL-1s, a że mam GL-6 tej samej firmy, spytałem jak się sprawuje. Stwierdził, że lepiej niż miernik za 2,5tys., który posiada. Poszedł do auta i wyciągną ten drogi miernik i zaczął demonstrować mi jak mierzy. Okazuje się, że pomiar bywał różny po każdym przyłożeniu nawet o 40um w tym samym punkcie pomiarowym (!!!). Miernik miał sondę sprężystą i być może to wina zużywającej się sondy (?). Niestety nie wiem jakiej to marki sprzęt był ale wyglądał dosyć profesjonalnie. Miernik GL-1s miał o wiele bardziej powtarzalne pomiary w tych samych miejscach.

 

Ja tam nadal jestem zadowolony z mojego GL-6 :) Do moich celów wystarcza zupełnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio miałem okazję rozmawiać z rzeczoznawcą samochodowym (oględziny autka po zimowej kolizji :) ). W jego rękach widziałem miernik GL-1s, a że mam GL-6 tej samej firmy, spytałem jak się sprawuje. Stwierdził, że lepiej niż miernik za 2,5tys., który posiada. Poszedł do auta i wyciągną ten drogi miernik i zaczął demonstrować mi jak mierzy. Okazuje się, że pomiar bywał różny po każdym przyłożeniu nawet o 40um w tym samym punkcie pomiarowym (!!!). Miernik miał sondę sprężystą i być może to wina zużywającej się sondy (?). Niestety nie wiem jakiej to marki sprzęt był ale wyglądał dosyć profesjonalnie. Miernik GL-1s miał o wiele bardziej powtarzalne pomiary w tych samych miejscach.

 

Ja tam nadal jestem zadowolony z mojego GL-6 :) Do moich celów wystarcza zupełnie.

 

Z całym szacunkiem ale Ci "rzeczoznawcy" z towarzystw ubezpieczeniowych z prawdziwymi rzeczoznawcami to zazwyczaj mają tylko nazwę wspólną ;)

Ale to prawda - nie wszystko co drogie musi być dobre. Tym bardziej w nieodpowiednich rękach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam. Mnie natomiast interesuje tester TGM-2.5 z dodatkowego rozpoznawnia blachy ocynkowanej. Czy macie wiedzę o poprawnym informowaniu pod tym kątem? Mam zamiar dokonać zakupu na Allegro nr aukcji - 1423783042. Cytat z opisu na tej aukcji - "wykrywa automatycznie 3 rodzaje podłoża: blacha, ocynk, aluminium". Czy ta automatyka nie popełnia błędów? Nie wiem, czy jest sens kupować go z sondą, czy i w jakim stopniu może poprawić odczyt? Może mimo mankamentów wcześniej opisywanych, może być przydatna? Jest to chyba jedyny miernik na Allegro, odczytujący blachę ocynk i to w tym zakresie cenowym - chyba że źle szukałem. Bardzo proszę o odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co myślicie o tym czy zbada grubość lakieru bezbarwnego??

 

http://allegro.pl/warstwomierz-miernik- ... 26357.html

Samego bezbarwnego ?! ......... takie rzeczy potrafią tylko mierniki powyżej 2000 zł.

Ten pokaże przybliżoną grubość całej warstwy na blasze.

Najczęściej widziałem je w komisach samochodowych. Podobno tam się sprawdzają, tak jak te, które podrzucił lakikwap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yukon, wiesz amatrosko nie amatorsko.. lakier chce dobrze wyliczyć żeby nie zrobić wtopy przy polerowaniu.. a miałem boczek lakierowany w aucie (przerysowałem dawno temu) i był lakierowany.. chyba musze widzeć grubość :/

 

kurcze ogólnie to wszyscy piszą o polerowaniu ale jak dogłębniej chcesz w to wejść i zrobić jak należy to brak info całkowicie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lakikwap, bawiłem się ostatnio tym miernikiem, który podlinkowałeś. Jeśli zależy Ci tylko na sprawdzeniu przybliżonej grubości powłoki to powinieneś być zadowolony. Na pewno zbadasz grubość lakierowanego boku jako różnicę pomiędzy starym i nowym lakierem - bo tyle wychwyci. Nie sprawdzisz nim czy ma blachę ocynkowaną.

Ale:

co chwile gubiło odczyt za każdym razem inne wyniki, a na aluminium totalna porażka.

Miałem podobne odczucia. Właściciel twierdził, że to wina słabej baterii :/ .

Moim zdaniem do kupna samochodu i sprawdzenia jak (.. i czy w ogóle) był rozbity, wystarczy w 100%... z odrobiną cierpliwości ;) Nic więcej !!!

Post wyżej napisałem, że to ulubiony miernik komisantów. Tani, prosty w obsłudze i z bajeranckim (czyt. tandetnym) wyświetlaczem.

Szukaj czegoś z sondą na kablu. Wtedy nie będziesz potrzebować dużych i płaskich powierzchni do dokonania pomiarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

micha-ł, no kurcze szukam szukam cały czas czegoś jak najlepszego, ale wcale nie tak łatwo coś znaleźć..

a co do sondy to co wziąć TGM 2.5 z sądą za 450zł .. a okaże sie że kijowy.. to wole wydać te 300 bez sondy.

 

Co do tego czy był lakierowany to to akurat wiem, no ale na to gdzie na ile moge sobie pozwolić? to chciałbym wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem do kupna samochodu i sprawdzenia jak (.. i czy w ogóle) był rozbity, wystarczy w 100%...

 

Sory za ot ale mam takie pytanie. Jeśli auto miało tylko przerysowany bok np: na ubezpieczenie i ponownie polakierowany to także go zaliczysz do rozbitka. Po za tym większość aut które były było zdrowo trafione za względów ekonomicznych ma nowe elementy poszycia, a nie klepane i szpachlowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze no ja swojego nie uznaje za rozbitka, a mam cały bok malowany i ryse troche szpachlowaną (zawadziłem przy cofaniu w wąskiej uliczce od mały wystający pręt z chodnika, wygięty w storne ulicy, przerysowałem głęboko drzwi w dolnej części i tylny błotnik :zly::zly::zly: , także troche szpachli poszło, no i malowane drzwi i błotnik tylny żeby jak najlpeiej to wyszło(3d). Choć uszkodzenie było długie i wąskie.

Jak coś to mam foty przed i w trakcie roboty, jakby przyszły kupujący mial jakieś ale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miernikiem wyposażonym w sondę pracuje się znacznie wygodniej. Decyzja należy do Cebie. Zawsze możesz za parę złotych wypożyczyć miernik i sprawdzić czy będzie odpowiedni.

To co Panowie GL-6 czy TGM-2.5 ?

 

 

Ja bym wybrał GL-6s (z sondą).

 

[ Dodano: 3 Luty 2011, 09:57 ]

Sory za ot ale mam takie pytanie. Jeśli auto miało tylko przerysowany bok np: na ubezpieczenie i ponownie polakierowany to także go zaliczysz do rozbitka. Po za tym większość aut które były było zdrowo trafione za względów ekonomicznych ma nowe elementy poszycia, a nie klepane i szpachlowane.

Nie, nie zaliczę go do "rozbitka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słyszałeś jakieś "lepsze" opinie niż o tgm ?/

Raczej porównywalne. GL-6 jest po prostu tańszy :P

Stronę wcześniej jest dyskusja nt. GL i TGM.

Ja ostatnio miałem okazję rozmawiać z rzeczoznawcą samochodowym (oględziny autka po zimowej kolizji :) ). W jego rękach widziałem miernik GL-1s, a że mam GL-6 tej samej firmy, spytałem jak się sprawuje. Stwierdził, że lepiej niż miernik za 2,5tys., który posiada. Poszedł do auta i wyciągną ten drogi miernik i zaczął demonstrować mi jak mierzy. Okazuje się, że pomiar bywał różny po każdym przyłożeniu nawet o 40um w tym samym punkcie pomiarowym (!!!). Miernik miał sondę sprężystą i być może to wina zużywającej się sondy (?). Niestety nie wiem jakiej to marki sprzęt był ale wyglądał dosyć profesjonalnie. Miernik GL-1s miał o wiele bardziej powtarzalne pomiary w tych samych miejscach.

 

Ja tam nadal jestem zadowolony z mojego GL-6 :) Do moich celów wystarcza zupełnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.