Golf Mk II Grafitowy drugie życie

[Zakatek]

Witam wszystkich na forum. Od kilku lat sukcesywnie zgłębiam wiedzę na forum i wykorzystuję ją w praktyce. Od jakiegoś czasu próbuję swoich sił w mechanicznej korekcie lakieru za pomocą maszyny rotacyjnej. Jak to mówią praktyka czyni mistrza tak więc prócz dwóch korekt na swoich samochodach, zabrałem się za totalnego szczura mojego znajomego. Samochód kupiony przez dobrego znajomego z myślą o sezonie zimowym za nieduże pieniądze stąd też samochód był bardzo zapuszczony czego niestety nie oddają zdjęcia zrobione przeze mnie. Podziwiam ludzi z forum którzy dokumentują każdy etap prac przed i po mi niestety sporo rzeczy umknęło ;/ Ogólnie stan lakieru to wszechobecny mat, brak połysku, ale pomimo wieku w całkiem dobrym stanie blacharskim. Całość prac zajęła łącznie 34h, a i tak zostało sporo do zrobienia, dopracowania. 

 

Zewnątrz:

TENZI Neutral Magic Foam

Tuga Zielona

PrickBort

Nielsen Cyclone od 1:10 aż do 1:4

ADBL Shampoo

Glinka niebieska ValetPro

ExceDe Tire&Ruber Cleaner

 

Odświeżenie lakieru

Kocheme h7.01

Menzerna 2500

Kocheme Antihologram

Pady FlexiPad Biały, pomarańczowy i żółty 120mm i 80mm

Futro FlexiPad

 

Zabezpieczenie:

Wosk Collinitte 476

Zderzaki OwatrolPolytrol

Meguiars Endurance

Kocheme Nano Magic Plastic Care

Wnęki Sonax BSD

 

Pacjent po przyjeździe na zdjeciach nie wygląda nawet tak źle

Jak pisałem wcześniej lakier nie miał żadnego połysku, był po prostu matowy jak typowy wół roboczy. Tak więc zaczynamy mycie 

Smar był wszędzie tutaj szybki rzut przed po, niestety gdzieś mi zjadło z tej samej pary drzwi

W między czasie wymiana podnośnika szyb i jako tako zabezpieczenie przed wodą 

Usunięcie starej naklejki po której niestety pozostało odbarwienie

Niestety nie potrafiłem uchwycić 50/50 które było widoczne jak na dłoni możliwe że daje znać mój brak umiejętności. Poniżej kilka  zdjęć z prac nad lakierem przed:

Po: 

 

małe 50/50 z zabawy z Polytrolem 

Pas pod klapą bagażnika był malowany jakim sprejem i niestety schodził pod jakąkolwiek kombinacją past i padów, stąd zostawiłem tak jak jest 

 

Wnętrze również w miarę ogarnąłem i większy syf zniknął Niestety zdjęcia gdzieś przepadły, ale wrzucę na forum niebawem, ponieważ zajmiemy się ze znajomym wymianą wnętrza.

Troszkę zdjęć na na gotowo. Znajomy nie wierzył że to ten sam samochód

 

 

[PiterG]

Robota na plus mina znajomego pewnie "bezcenna".

Wyklikane ze smartfona...

[Gość]

Fajny efekt, szkoda że takie auta kupowane są "na dobicie" a nie do odratowania tym bardziej jeśli blacha zdrowa. Teraz widać że autko ma jeszcze dużo potencjału

[Malinek]

Fajnie auto odżyło, dobra robota lubię oglądać relacje z prac nad takimi klasykami szkoda, że brak zdjęć w trakcie pracy ale rozumiem bo też jak próbuje robić zdjęcia na relacje to zawsze coś mi umknie i potem dużo zdjęć brakuje. 

[KHOT]

I jak tu się nie zachwycać. Przyszedł nowy człowiek na forum, nie zadawał głupich, powtarzanych po pińcet razy pytań, sam wykonał solidną robotę: najpierw czytając i ucząc się z forum, a potem robiąc auto, po czym zaczyna swoją obecność na forum od merytorycznej treści. 

Gratki, ładne auto, ładnie wyszła robota. 

[razorvwmk3]

Dobra robota, lakier LA7U, najlepszy 

[Zakatek]

Dziękuje za słowa znania. Następnym razem postaram się dokładniej dokumentować przebieg prac. Samochód odżył i zapewniam Cię lk1407 samochód nie będzie na dobicie po zweryfikowaniu jego stanu   Aktualnie w drodze jest całkiem zadbane wnętrze, w trakcie prac wymienione zostały migacze na oryginalne,nowe klamki i usunięte zostało obciachowe, nieoryginalne trzecie światło stopu. Na dniach postaram się zrobić więcej zdjęć między innymi wnęk nad którymi spędziłem kilka godzin na ich doczyszczenie

[Raffer]

Super robota, szkoda, że tak mało zdjęć bo takie relacje z "przemiany" są najlepsze. Mimo wszystko, brawo za chęci i dokształcenie się dzięki forum

[Gość]

Zawsze lubialem pracować nad takimi samochodami do ~1995r, zwłaszcza VAG-ami, gdzie tapicerki/dywany wydają się wieczne, zaś z racji ich wieku i zabrudzenia, efekty prac bywają wręcz spektakularne. 

Nie to co dzisiejsze ekoskory itp które po kilkudziesięciu tys km są do naprawy - przykładowo polskory w Insigni/Megane III - dramat:/

Relacja na plus, czekamy na następne

[Kris]

Kawał dobrej roboty!