Skocz do zawartości

Najtrwalsze woski i sealnty - tytani zimy


ghost

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, 126tomek napisał:

Ewentualnie może macie coś innego co się sprawdzi;-)

jeżeli robisz ręcznie to Finish Kare 1000p Hi temp, super łatwy w aplikacji i w docieraniu (łatwiejszy oczywiscie niż Fusso i Colli),

krople nie są super wypas, ale trwałość bardzo duża, mazów nie zostawia, i cena 25zł za małą puszkę, czego chcieć więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.10.2018 o 09:42, ghost napisał:

jeżeli robisz ręcznie to Finish Kare 1000p Hi temp, super łatwy w aplikacji i w docieraniu (łatwiejszy oczywiscie niż Fusso i Colli),

krople nie są super wypas, ale trwałość bardzo duża, mazów nie zostawia, i cena 25zł za małą puszkę, czego chcieć więcej

a jak look w porównaniu do colli ?  mam 476 w arsenale ale jakoś nie bardzo mam chęć nim woskować w tym roku, raz że łapie kurz, dwa że na moim lakierze potrafił lekkie zamazy zrobić, zapach nie powala (nie wiem jak pachnie hi temp ale raczej nie wiele lepiej pewnie)  ogólnie trwaly jest ale nic więcej. I w sumie rozkminiam nad tym hi temp, zwłaszcza za 25 zł mała puszka to dla mnie w sam raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, W1Michal napisał:

a jak look w porównaniu do colli ?  mam 476 w arsenale ale jakoś nie bardzo mam chęć nim woskować w tym roku, raz że łapie kurz, dwa że na moim lakierze potrafił lekkie zamazy zrobić, zapach nie powala (nie wiem jak pachnie hi temp ale raczej nie wiele lepiej pewnie)  ogólnie trwaly jest ale nic więcej. I w sumie rozkminiam nad tym hi temp, zwłaszcza za 25 zł mała puszka to dla mnie w sam raz

 Powyżej wypowiedziałem się o 1000p samym w sobie ale dorzucę jeszcze kilka słów porównania.

FK Zdecydowanie mniej ciągnie kurzu niż coli.

Trwałość na podobnym poziomie.

Ogólnie ani Coli ani FK hitemp w temacie wyglądu to nie Concorso. Ale nie jest źle.

1000p daje sealantowy połysk, ale ma też predyspozycje do lekkiego przyciemnienia na niektórych kolorach.

Ogólnie to podobna półka cenowa i nie spodziewałbym się drastycznych różnic w żadną stronę.

Przewagą FK na pewno jest aplikacja, łatwe docieranie, brak mazów, niemal idioto-odporny w pozytywnym kontekście 😉

Zapach typowo chemiczny. 

W sumie za 23zł z rabatem za puszkę to aż grzech nie przetestować. Poza tym, że łatwy w pracy, to jedno z najtańszych zimowych zabezpieczeń.

Na lato polecam jednak coś co ładnie pachnie 😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.10.2018 o 07:23, 126tomek napisał:

Koledzy co wg. waszego doświadczenia będzie lepsze? Coli845 czy Megs Liquid WAX? Chodzi mi zarówno o wytrzymałość jak łatwość, szybkość docierania i brak jakiś mazów?

Zdecydowanie Coli 845 będzie lepsze. Używałem obydwu i o ile z Coli żadnych problemów z docieraniem, to z Megs'em musiałem poprawiać, efekt baaardzo plastikowy przy granatowym akrylu i Megs'ie, przy Coli bardziej naturalny błysk. Jako cleaner w obydwu przypadkach był AIO Tripple. No i najważniejsze, Megs'a oszczędzałem, bo to było jedno z pierwszych moich woskowań, a Coli już nie oszczędzałem i jednak m-c dłużej wytrzymał. Reasumując 845 !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, ghost napisał:

 Powyżej wypowiedziałem się o 1000p samym w sobie ale dorzucę jeszcze kilka słów porównania.

FK Zdecydowanie mniej ciągnie kurzu niż coli.

Trwałość na podobnym poziomie.

Ogólnie ani Coli ani FK hitemp w temacie wyglądu to nie Concorso. Ale nie jest źle.

1000p daje sealantowy połysk, ale ma też predyspozycje do lekkiego przyciemnienia na niektórych kolorach.

Ogólnie to podobna półka cenowa i nie spodziewałbym się drastycznych różnic w żadną stronę.

Przewagą FK na pewno jest aplikacja, łatwe docieranie, brak mazów, niemal idioto-odporny w pozytywnym kontekście 😉

Zapach typowo chemiczny. 

W sumie za 23zł z rabatem za puszkę to aż grzech nie przetestować. Poza tym, że łatwy w pracy, to jedno z najtańszych zimowych zabezpieczeń.

Na lato polecam jednak coś co ładnie pachnie 😉

 

na lato to mam DJ rainforest Rub 🙂  na czarnym jest mega, a aplikacja to bajka. Aczkolwiek i tak w większości stosuje quik waxy Meguiarsa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, W1Michal napisał:

na lato to mam DJ rainforest Rub 🙂  na czarnym jest mega, a aplikacja to bajka. Aczkolwiek i tak w większości stosuje quik waxy Meguiarsa

Dodo był moim jednym z pierwszych "detailingowych" wosków, blue velvet na czarnym, a rainforest w sumie na każdym siadał, jak to dodo... pachną fajnie 🙂

Ciężko popsuć aplikację. Typwe woski odstresowawcze 🙂 Żeby nie robić offtopu dodam, że nie nadają się na zimę, latem wytrzymywały do 6 tygodni. 

Za 30 pln warto mieć w domu tester 🙂

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do grona moich najtrwalszych sealantów dołączył WoWo's Crystal Sealant (niestety - niedostępny w PL). Niezbyt łatwy w aplikacji, ale położony na biały lakier Forda w połowie czerwca (auto użytkowane codziennie z przebiegami ok. 150-250 km tygodniowo, myte średnio co dwa tygodnie na "myjni ręcznej" w galerii, lub na bezdotykach), niczym nie wspomagany, nadal kropelkuje na karoserii (osłabł trochę przy progach i na tylnym zderzaku - krople są tam bardzo niekształtne, miejscami są fragmenty, gdzie kropelek brak). Efektu optycznego specjalnie nie daje (typowy połysk "sztuczniaka"), ale trwałością plasuje się w ścisłej czołówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Czy do szanownego grona mozna tez zaliczyc Infinity wax super gloss? Na angielskich forach czytam o trwalosci 5/6 miesiecy,mam ochote wyprobowac tej zimy 

A masz wosk? Teraz jest supergloss+ i mam go na liscie do zakupów :-D


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Birkhof nie mam ale moge miec wiec sie wacham,byc moze nawet w tej nowej wersji,obawiam sie czy te 5/6 miesiecy to takie s teori,a praktyce splynie zima po miesiacu,na liscie Tytanow zimy nikt go nie umiescil 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, menior napisał:

@Birkhof nie mam ale moge miec wiec sie wacham,byc moze nawet w tej nowej wersji,obawiam sie czy te 5/6 miesiecy to takie s teori,a praktyce splynie zima po miesiacu,na liscie Tytanow zimy nikt go nie umiescil 

Bo pewnie nikt go nie testował pod kątem trwałości.

Zawsze możesz wprowadzić trochę kolorytu do nudnego świata wosków zimowych. Ja w ostatnią zimę testowałem dodatkowo Bilt Hamber Finis i bardzo dobrze wspominam to urozmaicenie , więc czasami można zaryzykować. Jak zdechnie to pod koniec zimy wrzuci się jakiś spray sealant, o ile oczywiście masz taką możliwość 🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś pomysł co mogło być przyczyną szybkiego zejścia coli 476s z lakieru BMW? Poleżał około 2 tygodni. W tym czasie przejechałem autem ze 150km po deszczu. Lakier przygotowałem przed nałożeniem wosku. Po tych niespełna 2 tygodniach umyłem auto używając ADBL Yeti 1:9 pianownica PA oraz szamponu SG Orange. Dekontaminacji nie przeprowadzałem bo po 150km nie było sensu. Na koniec użyłem Sonax Brilliant Shine Detailer. Podejrzewam, że ostatni krok mógł być gwoździem do trumny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, makaba napisał:

Ma ktoś pomysł co mogło być przyczyną szybkiego zejścia coli 476s z lakieru BMW? Poleżał około 2 tygodni. W tym czasie przejechałem autem ze 150km po deszczu. Lakier przygotowałem przed nałożeniem wosku. Po tych niespełna 2 tygodniach umyłem auto używając ADBL Yeti 1:9 pianownica PA oraz szamponu SG Orange. Dekontaminacji nie przeprowadzałem bo po 150km nie było sensu. Na koniec użyłem Sonax Brilliant Shine Detailer. Podejrzewam, że ostatni krok mógł być gwoździem do trumny.

po czym wnioskujesz, że coli zszedł?
Jak przygotowałeś lakier?
Po BSD beading jest konkret więc skąd pomysł, że nie ma coli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier tępy w dotyku nawet po BSD. A jak mogłem przygotować? Tak jak każdy, płukanie, piana, płukanie, mycie, suszenie, prick i iron, płukanie, mycie itp. Po tym poszedł coli i auto do garażu na tydzień bo nie było mi potrzebne. W weekend wyjechałem trasę a w środę umyłem. Odniosłem wrażenie, że wosk zszedł. Woda taflowała efekt kropelkowania był mierny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, makaba napisał:

Lakier tępy w dotyku nawet po BSD. A jak mogłem przygotować? Tak jak każdy, płukanie, piana, płukanie, mycie, suszenie, prick i iron, płukanie, mycie itp. Po tym poszedł coli i auto do garażu na tydzień bo nie było mi potrzebne. W weekend wyjechałem trasę a w środę umyłem. Odniosłem wrażenie, że wosk zszedł. Woda taflowała efekt kropelkowania był mierny.

Po BSD zawsze jest tępy - taka specyfika produktu po dotarciu.
Jaka temperatura w garażu po woskowaniu?
Nie ma co prawda glinki i cleanera w procesie, a ja nigdy nie kładłem wosku bez co najmniej cleanera i ciężko mi powiedzieć czy mógł zjechać po jednym myciu 😐 Tym bardziej coli.
Może wosk jest przemrożony albo przegrzany. Cholera wie.
Zrób jeszcze raz cały proces (bez dekontaminacji 😉) ale z glinką i cleanerem, odtłuść po cleanerze (jeśli używasz coś tłustszego) i połóż wosk - zrób sobie np. tylko na masce i zobacz jak będzie żebyś się z całym autem ponownie nie cackał 🙂 Jeden kolega z forum ma magiczny lakier i wszystko mu bardzo szybko schodzi z lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glinka była tylko zapomniałem napisać. Nie używałem tylko cleanera bo nie mam do ciemnych lakierów chyba, że możemy za niego uznać Megs Swirlx. Temperatura w garażu jest zawsze od 3 do 5 *C wyższa jak na zewnątrz. Z tego co pamiętam było wtedy między 15 a 20 *C. Co do "tępoty" BSD to nie wiedziałem, możliwe, że to mnie wprowadziło w błąd. Właśnie ponownie położyłem nową warstwę. Wosk zawsze przechowuję w temp pokojowej także nic mu się nie stało. Będziemy obserwować. Na drugim aucie kładłem coli miesiąc temu a w środę został umyty i nie miałem zastrzeżeń. Trzeba poobserwować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa długoterminowe testy zabezpieczeń lakieru:

1. 13 produktów na DW - po 3 miesiącach moim zdaniem na razie wygrywa: Sonax Polymer Netshield, potem BH Finis Wax.

2. 14 produktów na fińskim Pesukinnas - tutaj test trwa niecały miesiąc, więc trudno o jakieś wnioski, ale - wg autora - dwa pierwsze miejsca (wg hydrofobowości) to: BH DSW i Fusso (jeden z dwóch zastosowanych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Eidos71 napisał:

Dwa długoterminowe testy zabezpieczeń lakieru:

podrzuć linki, dla potomnych

 

9 godzin temu, Eidos71 napisał:

test trwa niecały miesiąc, więc trudno o jakieś wnioski, ale - wg autora - dwa pierwsze miejsca (wg hydrofobowości)

jeżeli test bada całkowitą trwałość produktów, to ma sens porównanie dopiero gdy hydro zniknie.

Przykład Z. Glasur vs FK HiTemp 1000p.

Na początku hiTemp będzie miał dużo gorsze hydro, mniej kształtne krople. Jednak ten stan utrzyma się, nawet po śmierci glasura.

Podobna sytuacja z DG NGCC, od poczatku ma paskudne krople, ale trwałość całkiem niezłą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.