Citroen C5 2.0 HDi

[kursien]

W zeszłą sobotę popełniłem częściowo przygotowanie do wiosenno-letnich wosków  
Zacząłem od aktywnej piany, następnie Prick, później Roton dla dekontaminacji (glinkę/gąbkę zostawiam na następny wolny weekend). Po opłukaniu czuć już że lakier gładziutki, śliski - co już cieszy  później wpadły dwa wiadra ze starym znajomym - Rise And Shine Big Apple (miło raz na jakiś czas wrócić do pierwszego "lepszego" szamponu) 
Po spłukaniu miałem wielką taflę, więc pięknie wszystko zimowe i wczesnowiosenne SSW zjechało
Jako że nie miałem czasu na cleaner i Iconę od FW zdecydowałem się na pierwsze nałożenie SG Wet Protector   
Aplikacja - bezproblemowa   najważniejsze aby przestrzegać zasad - lakier zimny, mokry i nie na słońcu (z tym ostatnim miałem najwięcej problemu - słońce już za chwilę miało się wychylić zza dachu domu)
Jak wrażenia? Pozytywne - psikam na taflę, oczywiście jak to pierwsze nałożenie na pewno zdecydowanie za dużo  i po kilkunastu sekundach spryskuje myjką ciśnieniową i ... piękne kropelki, zjazd itd.  Widziałem filmiki, czytałem opinie, ale na żywo na prawdę nieźle to wygląda  
Podzieliłem auto na kilka elementów (maska i szyba, jeden bok i szyby, bagaznik i dach, drugi bok i szyby) po kilkukrotnym spryskaniu zobaczyłem jedno miejsce gdzie jakoś nie było kropelek - więc psiknąłem z butli, po chwili myjką i już były kropelki  
Ktoś gdzieś pisał że Wet Protector nic nie wnosi - raczej się z tym zgodzę, nie ma efektu super lustra, nie ma wet looku, ale coś tam widać że na lakierze siedzi, i co najważniejsze - przy banalnej aplikacji. 
Na zdjęcia niestety nie miałem za bardzo czasu, zacząłem kolo 8 rano, a już koło 11 miałem słońce na aucie  

Wet Protector nałożony przy takim przebiegu : 



Zdążyłem przed słońcem :  



Maska : 



Blotnik : 



Jak widać kropelki ładne, kształtne, nie jest źle  

WYgrzewamy na słońcu : 







Po kilku dniach i przejechaniu 950km auto wciąż pięknie kropelkuje, brudu nie widać tylko owady  
Kropelki po bardzo mocnym deszczu, na mocno zakurzonym aucie :







Jak na pierwszy tydzień od nałożenia to jestem bardzo zadowolony z rezultatu, kropelkuje wszystko gdzie aplikowałem SG Wet Protector.
Ile zużyłem? na półtorej auta poszło ok 300ml (wiem, wiem, że za dużo, ale mówię, to była pierwsza aplikacja, chłop chciał wszędzie psiknąć aby nie było miejsc z taflą ) 
Teraz tylko muszę się wstrzymać z nakładaniem czegokolwiek na auto, chciałbym wam napisać ile ten wosk wytrzymał. 




@firemantom A witam, witam  

[kursien]

I tydzień minął więc Cytryna dostała z wiadra
Piana niebieska SG plus KC GS dla mocniejszego domywania :




Na felgi poleciał Roton i wyszła ciekawa "współpraca"



Następnie przyjemne mycie z Dodo Born To Be Mild (całe 8ml na 10l wody) i suszenie Gyeon Silk plus maluch silkopodobny z ALi. 
Na oponki weszło ADBL BW, a na progi i zderzaki--- też. 

I efekt auta : 






To było przyjemne popołudnie  

[poorsultanpl]

@kursien co to za pianownica na jednym ze zdjęć? Jedna taka wystarcza Ci na całe C5?

[kursien]

@poorsultanpl marolex axel 3l 

Spokojnie 2l płyny starcza na cale auto i jeszcze zostanie, ale jedno nabicie ciśnienia ( okolo 60-70 nabic) starcza właśnie na np maskę, drzwi jedne i szybę, klapę bagaznika i szybę tylną itp. I znów trzeba kilkadziesiąt razy nabic

Ogolnie duzo trzeba sie napompowac ale odkad mam Axela to już prawie nie korzystam z pianownicy na myjce ciśnieniowej

Gdybym miał jakąkolwiek smykalke do majsterkowania to bym dokupil pompke elektryczna, alw niestety mam dwie lewe ręce do takich prac

[firemantom]

Super robota. Mam takie pytanko do Ciebie: gdzie kupiłeś Rotona, bo ja w Gorzowie nigdzie nie mogę go znaleźć?